: 22 lis 2018, 21:10
Na długim holu, bo dużo gada, a ja na wodzie wolę ciszęCzesio1 pisze:Może płynąłby w wodzie na holu?Mysikrólik pisze:Myślę że z Twoimi możliwościami adaptacyjnymi, bezpieczne zamontowanie namiotu i zabranie wyżywienia na supa nie stanowiłoby problemu. Gorzej z załogantem, który w dodatku jest tak "żywy" jak Psycholog.PiTT pisze: Jednak logistyka pływania na takim sprzęcie dłuższego odcinka np. Wisły musiałaby być zupełnie inna - kajak można jednak obładować, zabrać namiot, wyżywienie itp. Oraz ew. załoganta, np syna