Zlot nad Loarą
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Zlot nad Loarą
Aby wszystko było jasne wybierzmy wspólnie formę wyjazdu. Tak będzie najprościej. Założyłem ankietę na 90 dni aby nie podejmować decyzji "z marszu" pod wpływem impulsu. po wakacjach każdy będzie miał pewnie swoje jakieś doświadczenia i przemyślenia i spokojnie będzie mógł zagłosować. No chyba, że już teraz jest zdecydowany na 100%. proszę o głosy tylko tych, którzy są zainteresowani wyjazdem.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez johny, łącznie zmieniany 4 razy.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Zlot nad Loarą
Trzeba jeszcze johny dodać orientacyjny koszt każdego z tych transportów. I chyba warto przy okazji ankiety otworzyć dyskusję, żeby każdy jawnie wypowiedział się jaki woli środek transportu i dlaczego.johny pisze:Aby wszystko było jasne wybierzmy wspólnie formę wyjazdu. Tak będzie najprościej. Założyłem ankietę na 90 dni aby nie podejmować decyzji "z marszu" pod wpływem impulsu. po wakacjach każdy będzie miał pewnie swoje jakieś doświadczenia i przemyślenia i spokojnie będzie mógł zagłosować. No chyba, że już teraz jest zdecydowany na 100%. proszę o głosy tylko tych, którzy są zainteresowani wyjazdem.
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Oczywiście można to w wątku ująć.Czesio1 pisze:Trzeba jeszcze johny dodać orientacyjny koszt każdego z tych transportów.
Oczywiście, wymiana opinii argumentów jest bardzo cenna. Dlatego zrobiłem te 90 dni abyśmy na spokojnie mogli sobie podyskutować. Ale jak cos ustalimy to już musimy sie tego trzymać.Czesio1 pisze:I chyba warto przy okazji ankiety otworzyć dyskusję, żeby każdy jawnie wypowiedział się jaki woli środek transportu i dlaczego.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 403 razy
Nie zadeklarowałem się na razie że pojadę, więc nie będę brał udziału w ankiecie. Ale na wypadek gdybym sie jednak zdecydował, to wolę busa. Chyba już jestem za wygodny na podróże kilkaset kilometrów dziennie za kierownicą. Poza tym mam wrażenie, że podróż kamperem, w ostatecznym podsumowaniu wychodzi dość drogo. Czy jest w naszym gronie ktoś, kto podróżował kamperem za granicą ?
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
To może wrzucę symulację kosztów którą zrobiłem wczoraj. Przy czym od razu powiem, że symulacja ta nie jest oparta na doświadczeniu, bowiem nie podróżowałem ani kamperem ani busem czy autokarem za granicę.TomaszK pisze:Nie zadeklarowałem się na razie że pojadę, więc nie będę brał udziału w ankiecie. Ale na wypadek gdybym sie jednak zdecydował, to wolę busa. Chyba już jestem za wygodny na podróże kilkaset kilometrów dziennie za kierownicą. Poza tym mam wrażenie, że podróż kamperem, w ostatecznym podsumowaniu wychodzi dość drogo. Czy jest w naszym gronie ktoś, kto podróżował kamperem za granicą ?
Przy wyliczeniach oparłem się informacji od Yvonne, że nocleg w domach we Francji kosztuje 70 zł. od osoby.
Poza tym założyłem, że zlot będzie trwał 10 dni. 6 pełnych dni spędzamy nad Loarą a po dwa dni na dojazd i na powrót.
A zatem co mi wyszło:
Wariant I - podróż autokarem
Koszt: minimum 15.000,00 zł. (wynajęcie - 13.000,00 zł. + 2.000,00 zł. wyżywienie plus noclegi dla kierowcy). To wersja wynajęcia autokaru u znajomego johny'ego.
Jeżeli założymy, że pojedzie 20 osób to przy noclegach za 70 zł. mamy koszt dla jednej osoby dojazd plus noclegi - 1.310,00 zł.
Analogicznie dla 25 osób mamy 1.160,00 zł. a dla 27 osób 1.115,00 zł.
Plusy wariantu: jedziemy wszyscy razem, możemy się już w czasie drogi integrować, rozmowy, zabawy, itp. Nie potrzebujemy kierowców, mam zagwarantowany transport, nie ryzykujemy środka transportu. Ponadto, jeśli będziemy mieli fajną miejscówkę to jeśli ktoś poczuje się znużony zwiedzaniem zamków moze pozostać w bazie noclegowej i np. korzystać z basenu (mam tu na myśli przede wszystkim osoby towarzyszące). Kolejnym plusem jest też baza noclegowa z pełnym wyposażeniem, czego nie bedziemy mieli w kamperach.
Minusy wariantu: musimy zarezerwować z góry noclegi, musimy organizować sobie obiady w miejscach publicznych, co zapewne podniesie koszt wyjazdu, wreszcie musimy dojeżdżać do bazy noclegowej po każdym dniu.
Wariant II - podróż kamperami
Koszt: około 7.7700 zł. za kamper (liczę 550 doba * 10 plus około 2200 za paliwo).
Założyłem, że wynajmujemy kampery 6-7 osobowe tak, żeby w jednym mogło podróżować 6 osób. Wtedy koszt transportu i noclegów wynosi 1.283,33 zł. na osobę.
Plusy wariantu: niższy koszt podróży, brak konieczności rezerwowania wcześniej noclegów, nie musimy po każdym dniu wracać do bazy noclegowej, posiłki a w tym również obiady możemy jadać w kamperach (zapasy jedzenia możemy zabrać ze sobą z Polski), nocujemy tam gdzie chcemy, chociażby przed zamkami, które potem będziemy zwiedzać.
Minusy wariantu: potrzebujemy kierowców do każdego kampera (a najlepiej po dwóch na zmiany) co powoduje męczącą, długą podróż, brak integracji w czasie podróży, ryzyko podróży obcym środkiem transportu, co za tym idzie brak doświadczenia kierowców w prowadzeniu takich pojazdów, ograniczone warunki mieszkaniowe w czasie noclegów, musimy zebrać się w grupki 6-osobowe, żeby ograniczyć do minimum koszt wyjazdu.
Jak widać, oba warianty mają swoje plusy i minusy. Musimy tak wybrać, żeby wyeliminować minusy a podnieść znaczenie plusów.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6422
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 215 razy
- Otrzymał podziękowań: 150 razy
- Kontakt:
Pamiętajcie, że kierowca autobusu ma ograniczony przepisami czas pracy zarówno dzienny jak i tygodniowy. Mały korek na autostradzie może spowodować, że nie dojedziecie na miejsce. Zazwyczaj biura rozwiązują ten problem albo wymieniając kierowców po drodze albo wystawiając dwuosobową załogę.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
W naszym przypadku możliwe że musielibyśmy po drodze gdzieś zanocowac.PawelK pisze:Pamiętajcie, że kierowca autobusu ma ograniczony przepisami czas pracy zarówno dzienny jak i tygodniowy. Mały korek na autostradzie może spowodować, że nie dojedziecie na miejsce. Zazwyczaj biura rozwiązują ten problem albo wymieniając kierowców po drodze albo wystawiając dwuosobową załogę.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6422
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 215 razy
- Otrzymał podziękowań: 150 razy
- Kontakt:
To nie ulega wątpliwości. Tyle, że z Łodziowni do Orleanu google maps pokazuje ponad 14 godzin jazdy dla samochodu, trzeba pamiętać, że często ograniczenie dla autobusów jest większe niż dla osobówek, więc dla autobusu pewnie trzeba policzyć ca. 15-16,5 godziny. Dobowy limit dla kierowcy to 9 godzin...Czesio1 pisze:W naszym przypadku możliwe że musielibyśmy po drodze gdzieś zanocowac.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Tak, mi pokazywało podobnie ale ani autokarem ani kamperem takiego czasu nie wykrecimy. Dlatego kamper jest tu dobrym wyjściem bo gdzie chcemy i kiedy tam się zatrzymujemy i nocujemy.PawelK pisze:To nie ulega wątpliwości. Tyle, że z Łodziowni do Orleanu google maps pokazuje ponad 14 godzin jazdy dla samochodu, trzeba pamiętać, że często ograniczenie dla autobusów jest większe niż dla osobówek, więc dla autobusu pewnie trzeba policzyć ca. 15-16,5 godziny. Dobowy limit dla kierowcy to 9 godzin...Czesio1 pisze:W naszym przypadku możliwe że musielibyśmy po drodze gdzieś zanocowac.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Z tego co się orientuję, dwóch kierowców to mus. Nie wiem czy weszły/wejdą przepisy, że kierowca odpoczywający nie może tego robić w jadącym samochodzie, czyli de facto i tak czeka nas pauza. Może rzeczywiście założyć że po drodze normalny nocleg. Też zapytam zaprzyjaźnionego przewoźnika o cenę. Może na prowincji ceny niższe od miastowych
Co do kamperów, to czy uwzględniłeś Czesio koszt noclegów? To nie jest tak, że sobie staniesz na parkingu i załatwione. Jeśli oczywiście nas nie złapią to się uda, ale na to bym nie liczył przy takiej kawalkadzie. Ceny nocki na kampingu nie odbiegają znacząco od ceny za kwatery w domach prywatnych. Przynajmniej, gdy chciałem się wybrać na wakacje i szukałem rozwiązań, to tak mi wychodziło.
Wg mnie podstawa to tanie noclegi w dobrym miejscu.
Jako transport w grę na moje wchodzi autokar wynajem z niemarudzącymi kierowcami, którzy są dla nas a nie my dla nich, lub transport własnymi samochodami, jak Pan Samochodzik.
Wyszło mi bez kluczenia 4000 km, aby przejechać wg planu, czyli śmiało możemy założyć że 4500 km(start i meta Opalenica)
Co do kamperów, to czy uwzględniłeś Czesio koszt noclegów? To nie jest tak, że sobie staniesz na parkingu i załatwione. Jeśli oczywiście nas nie złapią to się uda, ale na to bym nie liczył przy takiej kawalkadzie. Ceny nocki na kampingu nie odbiegają znacząco od ceny za kwatery w domach prywatnych. Przynajmniej, gdy chciałem się wybrać na wakacje i szukałem rozwiązań, to tak mi wychodziło.
Wg mnie podstawa to tanie noclegi w dobrym miejscu.
Jako transport w grę na moje wchodzi autokar wynajem z niemarudzącymi kierowcami, którzy są dla nas a nie my dla nich, lub transport własnymi samochodami, jak Pan Samochodzik.
Wyszło mi bez kluczenia 4000 km, aby przejechać wg planu, czyli śmiało możemy założyć że 4500 km(start i meta Opalenica)
Ostatnio zmieniony 09 cze 2017, 22:46 przez Mysikrólik, łącznie zmieniany 1 raz.
- oldmalarz
- Zlotowicz
- Posty: 1046
- Rejestracja: 15 lis 2016, 12:26
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 59 razy
- Otrzymał podziękowań: 100 razy
oczywiscieMysikrólik pisze:Ceny nocki na kampingu nie odbiegają znacząco od ceny za kwatery w domach prywatnych.
jestem tego samego zdania.Mysikrólik pisze:Wg mnie podstawa to tanie noclegi w dobrym miejscu.
popieram ten pomysłMysikrólik pisze:Jako transport w grę na moje wchodzi autokar
Ostatnio zmieniony 09 cze 2017, 23:51 przez oldmalarz, łącznie zmieniany 1 raz.
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Nie ma problemu! Wszystkiego się dowiem! On z nami by pojechał. A w ogóle jest szansa, że sam kupi sobie taki pojazd to myślę, że wtedy byśmy mieli naprawdę promocyjne warunki.zbychowiec pisze:Najlepiej będzie, jak skonsultujemy to ze znajomym Johny'ego i dowiemy się u źródła, co jest możliwe. Na razie wystarczy nam fakt, że są wątpliwości i trzeba temat obadać.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Co za niespodzianka :shock:
Wracam znad morza i co widzą moje oczy?
Ankietę widzą
Otóż to jest to, czego chciałam uniknąć. Kolejnej długiej dyskusji CZYM jedziemy. Przerabiałam to już gdzieś indziej i wiadomo, jak to się skończyło
No, ale zobaczymy, jakie będą wyniki.
Chociaż kompletnie nie rozumiem opcji czwartej "Wyjazd z biurem podróży". Tego nigdy raczej nie planowaliśmy?
Wracam znad morza i co widzą moje oczy?
Ankietę widzą
Otóż to jest to, czego chciałam uniknąć. Kolejnej długiej dyskusji CZYM jedziemy. Przerabiałam to już gdzieś indziej i wiadomo, jak to się skończyło
No, ale zobaczymy, jakie będą wyniki.
Chociaż kompletnie nie rozumiem opcji czwartej "Wyjazd z biurem podróży". Tego nigdy raczej nie planowaliśmy?
Ostatnio zmieniony 10 cze 2017, 22:22 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Spokojnie Yvonne, u nas wyjdzie. Dyskutujemy nad wyborem najlepszej opcji transportowej, dzielimy się doświadczeniami, informacjami. Wszystko służy realizacji planu.Yvonne pisze:Co za niespodzianka :shock:
Wracam znad morza i co widzą moje oczy?
Ankietę widzą
Otóż to jest to, czego chciałam uniknąć. Kolejnej długiej dyskusji CZYM jedziemy. Przerabiałam to już gdzieś indziej i wiadomo, jak to się skończyło
No, ale zobaczymy, jakie będą wyniki.
Chociaż kompletnie nie rozumiem opcji czwartej "Wyjazd z biurem podróży". Tego nigdy raczej nie planowaliśmy?
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Jeśli mogę dodać coś od siebie:
Moim zdaniem pomysł johny'ego, aby jechać kamperami jest NAJLEPSZY.
Lepszego, moim zdaniem, nie będzie.
Widzę tu same plusy:
- mamy transport i spanie w jednym
- codziennie możemy być na innym campingu i mieć widok na inny zamek
- nie musimy wracać codziennie do bazy
- odpada nam szukanie odpowiedniego domu i ryzyko związane z tym, że ktoś się na przykład wycofa i reszta osób będzie w następstwie tego płaciła więcej za noclegi
- jest to wygodne dla dzieci i młodzieży - podczas jazdy mogą sobie spać / pograć w planszówki itd.
- różne grupy mogą wyjeżdżać z różnych miast i być od siebie niezależne
Minusów nie widzę
Moim zdaniem pomysł johny'ego, aby jechać kamperami jest NAJLEPSZY.
Lepszego, moim zdaniem, nie będzie.
Widzę tu same plusy:
- mamy transport i spanie w jednym
- codziennie możemy być na innym campingu i mieć widok na inny zamek
- nie musimy wracać codziennie do bazy
- odpada nam szukanie odpowiedniego domu i ryzyko związane z tym, że ktoś się na przykład wycofa i reszta osób będzie w następstwie tego płaciła więcej za noclegi
- jest to wygodne dla dzieci i młodzieży - podczas jazdy mogą sobie spać / pograć w planszówki itd.
- różne grupy mogą wyjeżdżać z różnych miast i być od siebie niezależne
Minusów nie widzę
Ostatnio zmieniony 10 cze 2017, 23:46 przez Yvonne, łącznie zmieniany 4 razy.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Cena niekoniecznie może być aż takim minusem bo w dużej mierze jest to uzależnione od liczby osób chętnych do wzięcia udziału w zlocie.Mysikrólik pisze: Cena. Chciałbym się mylić, ale to jedna z najdroższych opcji moim zdaniem.
Aktualna lista:
Yvonne - 4 osoby
zbychowiec - 1 osoba
johny - 4 osoby
Czesio1 - 2 lub 4 osoby
Eksplorator63 - 1 osoba
VdL - 2 lub 4 osoby
Oldmalarz - 3 osoby
Hanka - 1 osoba
Minusem natomiast może być brak doświadczenia w prowadzeniu takich pojazdów a musimy pamiętać, że to nie jest kilkukilometrowa wycieczka na wieś tylko całkiem poważna wyprawa.
_________________
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Dokładnie.Yvonne pisze: Mówisz poważnie?
Ale pamiętasz, że dzięki temu odchodzą nam noclegi
Yvonne, ktoś w dyskusji zapytał czy przy moich wyliczeniach brałem pod uwagę płatność na kempingach. Przyznam się bez bicia, że nie. Czy orientujesz się jaki to byłby koszt?
Jak już będziemy znali wszystkie szczegóły to wtedy policzymy która opcja jest najlepsza.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Pozwolę sobie jeszcze na poranne przemyślenia
Uważam, że opcję pierwszą (samochody osobowe) również należy wyrzucić z ankiety
Już wyjaśniam dlaczego.
Moim zdaniem to najgorsza komfortowo oraz, co ważniejsze, najbardziej RYZYKOWNA opcja, która może mieć wpływ na powodzenie lub niepowodzenie wyjazdu.
Przykład z życia wzięty:
Otóż ten zlot miał dojść do skutku na sąsiednim forum. I było 9 osób chętnych i zdecydowanych na wyjazd. Zatem postanowiliśmy, że jedziemy dwoma samochodami.
WSZYSCY uczestnicy mieli już:
- załatwione urlopy (co w przypadku dwóch osób było BARDZO TRUDNE, gdyż te osoby razem pracują i nawzajem się zastępują i w zasadzie nie mogą brać urlopu w tym samym czasie. Ale pomęczyli szefa, pomęczyli i się udało!)
- zebrane fundusze
- przedwyjazdową gorączkę i zapał
I co się stało? Otóż jakiś czas przed wyjazdem dwie osoby zrezygnowały. Zdarza się - sytuacja losowa. Tylko, że były to osoby z samochodem, który miał jechać.
Zatem zostało nas 7 osób i JEDEN samochód.
Więcej nie muszę dodawać ...
Dlatego uważam, że ta wersja jest mocno ryzykowna.
Owszem, powiecie zapewne, że z kampera też ktoś może zrezygnować.
Tak, może. Ale w takim wypadku nie pojedzie jedna kamperowa załoga. Reszta pojedzie. I będzie nocować w kamperach na campingu.
W przypadku jazdy samochodami i rezerwacji domu, jeśli ktoś nie pojedzie, to cena noclegu proporcjonalnie zwiększy się dla innych.
Uważam, że opcję pierwszą (samochody osobowe) również należy wyrzucić z ankiety
Już wyjaśniam dlaczego.
Moim zdaniem to najgorsza komfortowo oraz, co ważniejsze, najbardziej RYZYKOWNA opcja, która może mieć wpływ na powodzenie lub niepowodzenie wyjazdu.
Przykład z życia wzięty:
Otóż ten zlot miał dojść do skutku na sąsiednim forum. I było 9 osób chętnych i zdecydowanych na wyjazd. Zatem postanowiliśmy, że jedziemy dwoma samochodami.
WSZYSCY uczestnicy mieli już:
- załatwione urlopy (co w przypadku dwóch osób było BARDZO TRUDNE, gdyż te osoby razem pracują i nawzajem się zastępują i w zasadzie nie mogą brać urlopu w tym samym czasie. Ale pomęczyli szefa, pomęczyli i się udało!)
- zebrane fundusze
- przedwyjazdową gorączkę i zapał
I co się stało? Otóż jakiś czas przed wyjazdem dwie osoby zrezygnowały. Zdarza się - sytuacja losowa. Tylko, że były to osoby z samochodem, który miał jechać.
Zatem zostało nas 7 osób i JEDEN samochód.
Więcej nie muszę dodawać ...
Dlatego uważam, że ta wersja jest mocno ryzykowna.
Owszem, powiecie zapewne, że z kampera też ktoś może zrezygnować.
Tak, może. Ale w takim wypadku nie pojedzie jedna kamperowa załoga. Reszta pojedzie. I będzie nocować w kamperach na campingu.
W przypadku jazdy samochodami i rezerwacji domu, jeśli ktoś nie pojedzie, to cena noclegu proporcjonalnie zwiększy się dla innych.
Ostatnio zmieniony 11 cze 2017, 13:12 przez Yvonne, łącznie zmieniany 5 razy.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 82 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Za to musicie to "spanie" wszędzie ze sobą targać. Nie wiem jak jest akurat we Francji, ale doświaczenie mówi mi, że parkingi przy atrakcjach turystycznych są drogie i zatłoczone. Codzienne będziecie musieli walczyć z zaparkowaniem ciężkich i niezgrabnych kolubryn, a jak to już ktoś napisał, prawdopodobnie większość nie ma doświadczenia z takimi pojazdami.Yvonne pisze: - mamy transport i spanie w jednym
Z wyanajętym autobusem jest inaczej, po pierwsze gimnastykuje się kierowca, po drugie może wysadzić ekipę pod zamkiem a sam czekać gdzieś dalej, gdzie jest taniej (czy wręcz bezpłatnie, jakiś parking przy drodze na przykład).
No jak ktoś się Wam wycofa, to na pozostałych wyjdzie więcej za kampery. Tak czy siak.- odpada nam szukanie odpowiedniego domu i ryzyko związane z tym, że ktoś się na przykład wycofa i reszta osób będzie w następstwie tego płaciła więcej za noclegi
Obawiam się że nie. Nie jestem na 100% pewien, ale chyba z kamperami jest podobnie jak z przyczepami campingowymi. Czyli nie można sobie w czasie jazdy leżeć na lóżkach czy łazić po wnętrzu, tylko trzeba być na siedzeniach, przypiętym pasami.- jest to wygodne dla dzieci i młodzieży - podczas jazdy mogą sobie spać / pograć w planszówki itd
Proponowałbym Wam sprawdzić dokładnie kwestię kosztów, bo z tego co zauważyłem, większość kempingów ma dosyć wysokie stawki za przyczepy/kampery. A jak ktoś już tu zauważył, pomieszkiwanie w kamperze na dziko jest nielegalne.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Irycki, wyjaśniłam to w poście powżej Twojego.irycki pisze: Cytat:
- odpada nam szukanie odpowiedniego domu i ryzyko związane z tym, że ktoś się na przykład wycofa i reszta osób będzie w następstwie tego płaciła więcej za noclegi
No jak ktoś się Wam wycofa, to na pozostałych wyjdzie więcej za kampery. Tak czy siak.
Chociaż po przeczytaniu Twojego postu zaczynam sądzić, że nie ma idealnej opcji
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Zgadzam się z Iryckim w 100%.
Jazda kamperem dla osoby bez doświadczenia w tak daleką trasę może być dla kierowcy pod siły i obarczone duzym stresem. Samochodem dostawczym juz się inaczej jeździ, a co dopiero kamperem z alkową.
Myślę, że powinniśmy się skupić na wynajęciu busa z kierowcami.
Komfort podróżowania i pełna integracja.
Jazda kamperem dla osoby bez doświadczenia w tak daleką trasę może być dla kierowcy pod siły i obarczone duzym stresem. Samochodem dostawczym juz się inaczej jeździ, a co dopiero kamperem z alkową.
Myślę, że powinniśmy się skupić na wynajęciu busa z kierowcami.
Komfort podróżowania i pełna integracja.
irycki pisze:Za to musicie to "spanie" wszędzie ze sobą targać. Nie wiem jak jest akurat we Francji, ale doświaczenie mówi mi, że parkingi przy atrakcjach turystycznych są drogie i zatłoczone. Codzienne będziecie musieli walczyć z zaparkowaniem ciężkich i niezgrabnych kolubryn, a jak to już ktoś napisał, prawdopodobnie większość nie ma doświadczenia z takimi pojazdami.Yvonne pisze: - mamy transport i spanie w jednym
Z wyanajętym autobusem jest inaczej, po pierwsze gimnastykuje się kierowca, po drugie może wysadzić ekipę pod zamkiem a sam czekać gdzieś dalej, gdzie jest taniej (czy wręcz bezpłatnie, jakiś parking przy drodze na przykład).
No jak ktoś się Wam wycofa, to na pozostałych wyjdzie więcej za kampery. Tak czy siak.- odpada nam szukanie odpowiedniego domu i ryzyko związane z tym, że ktoś się na przykład wycofa i reszta osób będzie w następstwie tego płaciła więcej za noclegi
Obawiam się że nie. Nie jestem na 100% pewien, ale chyba z kamperami jest podobnie jak z przyczepami campingowymi. Czyli nie można sobie w czasie jazdy leżeć na lóżkach czy łazić po wnętrzu, tylko trzeba być na siedzeniach, przypiętym pasami.- jest to wygodne dla dzieci i młodzieży - podczas jazdy mogą sobie spać / pograć w planszówki itd
Proponowałbym Wam sprawdzić dokładnie kwestię kosztów, bo z tego co zauważyłem, większość kempingów ma dosyć wysokie stawki za przyczepy/kampery. A jak ktoś już tu zauważył, pomieszkiwanie w kamperze na dziko jest nielegalne.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Też jestem tego zdania.VdL pisze:Myślę, że powinniśmy się skupić na wynajęciu busa z kierowcami.
Komfort podróżowania i pełna integracja.
Jest sporo czasu, żeby znaleźć dobrą, tanią stosunkowo wersję na spanie i przejazd. Jeśli kierowcy będą w porządku, co jest bardzo ważne, to podróż w takiej grupie autokarem może być przygodą samą w sobie.
- oldmalarz
- Zlotowicz
- Posty: 1046
- Rejestracja: 15 lis 2016, 12:26
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 59 razy
- Otrzymał podziękowań: 100 razy
u mnie kamper definitywnie odpada "mój kierowca ledwie dojechał do domu z bieszczad a co dopiero do Francji..
chciałbym jeszcze poruszyc temat ubezpieczenia na pobyt za granicą ..nie poruszlismy takiego tematu a wiadomo ze czasy mamy niespokojne Tfu ..! na psa urok ...
szczególnie w Angli i Francji wiec warto poruszyc te kwestia co gdzie i jak to załatwiamy..
no i poraz kolejny jestem przeciwny Paryżowi..
chciałbym jeszcze poruszyc temat ubezpieczenia na pobyt za granicą ..nie poruszlismy takiego tematu a wiadomo ze czasy mamy niespokojne Tfu ..! na psa urok ...
szczególnie w Angli i Francji wiec warto poruszyc te kwestia co gdzie i jak to załatwiamy..
no i poraz kolejny jestem przeciwny Paryżowi..
Ostatnio zmieniony 11 cze 2017, 22:09 przez oldmalarz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Oldmalarzu, Ty wybierasz się w trzy osoby więc w przypadku wyboru kamperów i tak miałbyś kogoś do towarzystwa. Wystarczy zatem dopisać się do kogoś kierującego.oldmalarz pisze:u mnie kamper definitywnie odpada "mój kierowca ledwie dojechał do domu z bieszczad a co dopiero do Francji..
Tak, ubezpieczenie to konieczność.oldmalarz pisze: chciałbym jeszcze poruszyc temat ubezpieczenia na pobyt za granicą ..nie poruszlismy takiego tematu a wiadomo ze czasy mamy niespokojne Tfu ..! na psa urok ...
szczególnie w Angli i Francji wiec warto poruszyc te kwestia co gdzie i jak to załatwiamy..
Oldmalarzu, no nie rób mi tego. Paryż koniecznie.oldmalarz pisze: no i poraz kolejny jestem przeciwny Paryżowi..