Strona 1 z 3

Darwin 2018

: 09 sty 2018, 22:11
autor: Brunhilda
Cześć. Dawno mnie nie było....
Stęskniłam się za Wami...

: 09 sty 2018, 22:17
autor: Brunhilda
Zwłaszcza, ze moja pierwsza relacja z Darwin jest na samymym początku forum. W Ciekawostkach z Australii. Pamietam, ze na żywo opisywałam wrazenia, żeby się z Wami jak najszybciej podzielić tymi dziwnosciami różnymi :)

Właściwie nic się nie zmieniło :)... nie wiem czy to dobrze, czy nie. No! Pogoda. Jestem w deszczowym sezonie. Monsunowe ulewy itp... poprzednio byłam w suchym sezonie. Chociaż woda na zdjęciu, w porcie Stockland wyglada spokojnie. Chmury tylko sugerują, ze już zaraz, za chwile...

Obrazek

: 09 sty 2018, 22:26
autor: TomaszK
Brunhilda pisze:... Chmury tylko sugerują, ze już zaraz, za chwile...
Obrazek

coś się nie wyświetla...

: 09 sty 2018, 22:30
autor: Brunhilda
Tu równie spokojne Morze Arafura... niestety w sezonie deszczowym nic się nie dzieje. Pisalam w 2013, ze na plaży Mindle Beach, tu gdzie zdjecie pokazuje, odbywają się w suchym sezonie markety. To właściwie za małe słowo, chociaż niby market. Życie tętni, grupy muzyczne , aborygeńskie i nie tylko, grają. Występy, stoiska z jedzeniem najróżniejszym, Bali, Indonezja, tajskie, chińskie, do wyboru, do koloru... tam pierwszy raz piłam koktajl z avocado. Zadziwiło mnie to bo myślałam, ze avocado tomtylko na słono! A tu z miodem, pyszne zreszta.

Obrazek

: 09 sty 2018, 22:31
autor: PawelK
TomaszK pisze:
Brunhilda pisze:... Chmury tylko sugerują, ze już zaraz, za chwile...
Obrazek

coś się nie wyświetla...
Bo photobucket się skrzywił i żeby "linkować" zdjęcia do innych portali trzeba mieć pakiet odpłatny. Dotyczy to również zdjęć, które kiedyś się wrzucało na photobucket.

: 09 sty 2018, 22:32
autor: Brunhilda
To co mam zrobić?

: 09 sty 2018, 22:35
autor: Brunhilda
Zmieniłam na photoimage. Teraz widać?

: 09 sty 2018, 22:39
autor: PawelK
Brunhilda pisze:Zmieniłam na photoimage. Teraz widać?
Tak, pozwolisz, że usunę ten photobucket.

: 09 sty 2018, 22:41
autor: Brunhilda
Jasne, dzięki.

: 09 sty 2018, 22:50
autor: Brunhilda
Wejście do tunelu z IIWW, pisałam już o tym, tym razem już nie wchodziłam tam. Gorąco w środku strasznie. Chociaż ciekawe.

Obrazek

: 09 sty 2018, 23:02
autor: Brunhilda
I jeszcze zdjecie wojenne, głaz upamiętniający bombardowanie. Darwin, zwany Bitwa o Darwin z 19.02.1942. Japończycy zmombardowali port, okręty w porcie, lotnisko i miasto. Yo był największy, pojedynczy atak obcych sił w historii Australii. Japończycy chcieli wyeliminować port, żeby Alianci im ńie przeszkadzali w napaści na Timor i Jawe.

Obrazek

: 09 sty 2018, 23:06
autor: Brunhilda
W Darwin nawet toalety miejskie uczą historii. Może to nie jest zły pomysł, chociaż w pierwszym momencie...



Obrazek

: 09 sty 2018, 23:14
autor: Brunhilda
Widok na miasto od strony portu. Darwin jest malutkie! Wczoraj objechałam stare kąty.

Obrazek

Ten biały budynek to Parlament, taki trochę koronkowy projekt. Lokalni nazywają ten budynek "Tort ślubny". :)) rzeczywiście trochę taki...

Obrazek

: 09 sty 2018, 23:19
autor: Brunhilda
To w pobliży Plaży Mindle, w tle kasyno. Okupowane przez lokalnych, w tym Aborygenów. Ciekawostka jest to, ze prawo w Północnym Teryrorium zakazuje sprzedaży alkoholu nietrzeźwym Aborygenów. Po prostu nie sprzedadzą. Byłam świadkiem.

Obrazek

: 09 sty 2018, 23:28
autor: johny
Wspaniale, że się znów pojawiłaś Bruniu! Steskniliśmy się za tobą i twoimi relacjami! :-)

: 09 sty 2018, 23:39
autor: Brunhilda
Tu tez palmy tak równiutko, jak od linijki... to park koło kasyna.

Obrazek

Ten sam park, od strony lądu.

Obrazek

I wielki figowiec. Chociaż ma się nijak do tego, zaslonowego, czy jak przetłumaczyć, który pokazywałam Wam z wyprawy do tropików Queensland.

Obrazek

: 09 sty 2018, 23:42
autor: Brunhilda
johny pisze:Wspaniale, że się znów pojawiłaś Bruniu! Steskniliśmy się za tobą i twoimi relacjami! :-)
Dzięki Johny:)
Tez się stęskniłam. Co sobie uprzytomniłam właśnie tu, w Darwin.

: 10 sty 2018, 00:11
autor: Brunhilda
Wieczorem wybrslam sie przekąsić coś lokalnego. Sezon niby wakacyjny, ale nie tutaj, ze względu na temperaturę/ pogodę . Dużo restauracji pozamykanych. Padło na Outback Jack. Szczescie, ze byłam ubrana bo okazało się, ze bez obuwia i bez koszuli jakiejś nie wpuszczają...

Obrazek

: 10 sty 2018, 00:22
autor: Brunhilda
Na kolacje zamówiłam żeberka z krokodyla ( z myślą o Czesiu) w sosie z śliwki Kakadu.
Smakowało jak kurczak oczywiście :)) tylko łykowaty trochę.



Obrazek



W restauracji pod sufitem podwieszony krokodyl-olbrzym, nie udalo mi sie zdjecie wiec zamieszczam fragment ulotki.

Obrazek

: 10 sty 2018, 02:07
autor: Brunhilda
A! I jeszcze Parlament nocą.

Obrazek

: 10 sty 2018, 02:14
autor: Prot
żeberka z krokodyla mniam mniam :-P

wielki swiat :shock:

: 10 sty 2018, 02:51
autor: Brunhilda
I miejsce historyczne,no niemal historyczne, bo Burnett House ucierpiał przez cyklon Tracy. Trochę się zniszczył wiec nie jest w pierwotnej formie. Odremontowany. Najpierw był zamknięty, żeby wędrowni Aborygeni tam się nie zagnieździli, a potem w 1988 odnowiony , udostępniony jako kawiarnia i historyczne miejsce do zwiedzania. Tam maja tez siedzibę National Trust, czyli organizacja zajmująca się prezerwowaniem historii. To jedyny dom, zaprojektowany przez architekta Beni Burnetta, który jako tako ocalał po cyklonie. Niezwykły bo dwupiętrowy, przykład projektu tropikalniego, kolonialnego domu. Oczywiście, mimo, ze waka je , zamknięte. Zdjęcia można zobaczyć na tripadvisor:
https://www.tripadvisor.com.au/Attracti ... itory.html

Moje tylko zza płota...

Obrazek

: 10 sty 2018, 02:54
autor: Brunhilda
zbychowiec pisze:BRUNIAAAA! Nie mogę oczom uwierzyć! Jakże się cieszy serce moje :564: :aa163:
Oj, pięknie w tym Darwin, a i fotki się udały :) Tymi żeberkami to mi narobiłaś smaka. Jutro wyciągam znajomych na żeberka do knajpy!
Cześć Zbychowiec:) tez się cieszę, ze jesteście tutaj i , ze forum wszystko po staremu...


Żeberka jak najbardziej! Polecam! I nie tylko z krokodyla oczywiście. Nasze wieprzowe chyba jednak najlepsze!

: 10 sty 2018, 04:20
autor: Brunhilda
To widok z okna hotelu. Prosto na morze Arafura.

Obrazek

Większość zdjęć robiłam z samochodu. Nawet nie to, ze mi się nie chciało wysiadać bo gorąco i w ogóle. Wszędzie kupami urzędują lokalni Aborygeni. Wędrownicy, jak ich tu grzecznie nazywają. Przyjeżdzają do miasta na wesele, pogrzeb, urodzinowa imprezę i... sobie zostają. Nie w hotelu rzecz jasna, bo gdzie się człowiek w podróży zatrzymuje? W parku oczywiście albo na ulicy gdzies. Jestem tu sama wiec trochę sie bałam wysiąść. W większości w rożnym stopniu nietrzeźwości. Znaczy Aborygeni, nie ja.

: 10 sty 2018, 07:22
autor: PawelK
zbychowiec pisze: Jutro wyciągam znajomych na żeberka do knajpy!
Masz znajome krokodyle?

: 10 sty 2018, 07:25
autor: PawelK
Brunhilda pisze:Szczescie, ze byłam ubrana bo okazało się, ze bez obuwia i bez koszuli jakiejś nie wpuszczają...
To ze względu na turystów czy Aborygenow?

: 10 sty 2018, 08:22
autor: TomaszK
Brunhilda pisze:Na kolacje zamówiłam żeberka z krokodyla ( z myślą o Czesiu) w sosie z śliwki Kakadu.
Smakowało jak kurczak oczywiście :)) tylko łykowaty trochę.
Mniam !

: 10 sty 2018, 08:47
autor: Czesio1
Brunhilda pisze:Na kolacje zamówiłam żeberka z krokodyla ( z myślą o Czesiu) w sosie z śliwki Kakadu.
Smakowało jak kurczak oczywiście :)) tylko łykowaty trochę.
Jakieś małe te żeberka jak na krokodyla?

: 10 sty 2018, 09:05
autor: Barabasz
W menu jest także mięso z bizonów :shock: Nie widziałem, że żyją w Australii. To zwierzęta dzikie czy hodowlane?

: 10 sty 2018, 10:35
autor: Mysikrólik
Napisałaś - w sosie śliwki z Kakadu
To jakaś odmiana śliwek, czy błąd translatora, bo chyba nie sos z biednych papug?