Spacerkiem po .... Londynie
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6422
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 215 razy
- Otrzymał podziękowań: 150 razy
- Kontakt:
Re: Spacerkiem po .... Londynie
- Za ten post autor PawelK otrzymał podziękowanie:
- grim_reaper (18 cze 2023, 06:26)
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2633
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 147 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Bardzo mi się podoba ten temat. PawelK fajna relacja. Kto by nie chciał mieszkać na łodzi.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6422
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 215 razy
- Otrzymał podziękowań: 150 razy
- Kontakt:
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Dziękuje.
Szczerze mówiąc od dziecka zawsze bardziej mi pasowała "łódź mieszkalna" z książki "Jaskółki i Amazonki", była taka wakacyjna. Czy chciałbym mieszkać w Londynie na łodzi? Nie wiem ale chyba nie. To jest mieszkanie, patrząc na te łodzie, dla ludzi "kompaktowych". Co przez to rozumiem - minimum rzeczy, minimum potrzeb, ale samemu trzeba się narobić. Ja chyba mam inne przyzwyczajenia, co nie znaczy, że kiedyś mi się nie zmieni. Choć raczej bym szedł w kierunku kampera, jeśli bym miał zmieniać na coś podróżniczego.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Bardzo mi się podoba takie spojrzenie. Trochę inne od standardowego. Uwielbiamy ogrody różane. Myślimy o wyprawie do Anglii właśnie po ogrodach angielskich, ale zawsze coś.
- Za ten post autor VdL otrzymał podziękowania (total 3):
- PawelK (15 cze 2023, 19:27) • grim_reaper (18 cze 2023, 06:26) • Fantomas (18 cze 2023, 11:52)
- grim_reaper
- Zlotowicz
- Posty: 629
- Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 107 razy
- Otrzymał podziękowań: 72 razy
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Super relacja.
Muszę się kiedyś wybrać do Londinium
Muszę się kiedyś wybrać do Londinium
- Za ten post autor grim_reaper otrzymał podziękowanie:
- PawelK (18 cze 2023, 08:15)
ℍ𝕒𝕝𝕝ó 𝕞𝕪𝕣𝕜𝕦𝕣 𝕘𝕒𝕞𝕝𝕚 𝕧𝕚𝕟𝕦𝕣 𝕞𝕚𝕟𝕟
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6422
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 215 razy
- Otrzymał podziękowań: 150 razy
- Kontakt:
Re: Spacerkiem po .... Londynie
- Za ten post autor PawelK otrzymał podziękowania (total 2):
- Fantomas (20 cze 2023, 13:48) • grim_reaper (06 sie 2023, 04:40)
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2633
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 147 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Bardzo mi się podoba Twoja relacja. W Londynie nie byłem. Gdybym sam pojechał w pierwszej kolejności chciałbym zobaczyć znane atrakcje lub atrakcje dla mnie ważne. Zawsze zakładam, że niekoniecznie będzie szansa gdzieś wrócić i chcę maksymalnie skorzystać z pobytu. Twoja relacja pokazuje Londyn z innej ciekawej strony.
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Londyn - ulubione miasto....
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6422
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 215 razy
- Otrzymał podziękowań: 150 razy
- Kontakt:
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Dziękuję.Fantomas pisze: ↑20 cze 2023, 13:52 Bardzo mi się podoba Twoja relacja. W Londynie nie byłem. Gdybym sam pojechał w pierwszej kolejności chciałbym zobaczyć znane atrakcje lub atrakcje dla mnie ważne. Zawsze zakładam, że niekoniecznie będzie szansa gdzieś wrócić i chcę maksymalnie skorzystać z pobytu. Twoja relacja pokazuje Londyn z innej ciekawej strony.
Jak najbardziej rozumiem Twoje podejście. Prawdę mówiąc nie rozumiem ludzi, którzy bronią się rękami i nogami przed wszystkimi must see. Nie czuję takiej sytuacji, że ktoś pojedzie do Paryża i nie pójdzie oglądać wieży Eiffla, w Rzymie Koloseum czy w Atenach Akropolu (no chyba, że wpada na dwie godziny na spotkanie i śmiga taksówką na lotnisko bo musi być w biurze wieczorem, ale to zupełnie inne przypadki). Tak jak piszesz, należy brać pod uwagę, że już się tam nigdy nie będzie. Mam wrażenie, że większość takich osób na siłę chce być kontrowersyjna.
Ja w Londynie byłem dwudziesty raz (właśnie sobie policzyłem 18 razy samolotem, raz samochodem, raz autobusem - a tak licząc wyjazdy w Anglię/Szkocję i powrót to 23) więc większość miejsc już odwiedziłem, kilka muzeów też przeszedłem, parki, spektakle, koncerty. To wszystko było ale Londyn jest taki, że cały czas jeszcze są "rzeczy, które trzeba zrobić w Londynie".
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6422
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 215 razy
- Otrzymał podziękowań: 150 razy
- Kontakt:
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Ale powiem szczerze, że chyba pierwsza rysa na takiej stabilności angielskiej się pojawia. Wcześniej było tak, że u nich wszystko jest stałe. Podwójne krany (zimna woda osobno, ciepła woda osobno) wprowadzili w czasie IIWŚ aby ludzie oszczędzali wodę, piwo do 23 też, aby robotnicy z fabryk produkujących dla wojska docierali na rano do pracy, czarne taksówki, itd. itp. Nowoczesność spowodowała, że krany nie były już niezbędne, rozszerzono licencje na alko do późniejszych godzin, taksówki już od dawna nie są tylko czarne. Ale zawsze byłem przyzwyczajony do stabilności pieniędzy. Bo pieniądze to jest odzwierciedlenie zaufania ludzi do instytucji państwa. Niby z jednej strony tam zawsze było coś nie tak, bo funty emitowane przez szkockie banki niby były oficjalną walutą, ale w Anglii żaden sklep nie chciał ich akceptować już dawno, ale z drugiej strony gdy zaczynałem moje wyjazdy do Wielkiej Brytanii w drugiej połowie lat 80 ubiegłego wieku, to w obiegu były cały czas monety o nominałach 1 szyling i 2 szylingi, które odpowiadały już wtedy używanym pensówkom. Chodziły nawet takie z Jerzym na rewersie. Ostatnimi czasy w Anglii zaczęto wymianę, głównie banknotów, na te lepiej zabezpieczone, plastikowe. W ubiegłym roku poprosiłem mojego kolegę aby, przy okazji wyjazdu do Londka, wymienił stare 20 i 50, które mu dałem, na nowe. Już wtedy sklepikarze stroili fochy, mimo że to nadal były oficjalnie używane banknoty. Teraz gdy pojechaliśmy poszliśmy do Bank of England wymienić 10, które "wyszły" wcześniej. Daje się choć organizacja jest bardzo amatorska. I teraz do końca, bo się rozpisałem. Idziemy do kawiarni, kupujemy kawę, dajemy jednofuntówki, na co lalka przy kasie odpowiada, że one już nie są ważne, żebyśmy se poszli do banku i wymienili. Bank... przyjmie pod warunkiem, że mamy u nich konto i wpłacimy na rachunek, a jak nie to mamy wracać do BoE. Wracamy do BoE a tam miła pani mówi, że możemy sobie te blaszki wyrzucić albo "oddać na charity", oni (Bank of England) nie przyjmują monet bo za monety odpowiada Mennica Królewska, która nie wprowadziła projektu wymiany monet jednofuntowych. Co oznacza - nie wydałeś na czas, to jesteś w ciemnej d...e. Czyli ryzyko zrobienia słabych, pod względem zabezpieczeń, monet, przerzucili na klientów. A biorąc pod uwagę, że według ich wyliczeń na rynku pozostało kilkadziesiąt milionów funtów w 1 funtowych monetach, to ja to określam jako grubą przewałkę godną dyktatorów lub komunistów. Anglii zwyczajnie takie coś nie przystoi. Ale cóż, każdy pomnik kiedyś się skruszy albo go talibowie wysadzą w powietrze.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 403 razy
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Cmentarz na zdjęciach rzeczywiście jest klimatyczny, ale dlaczego nie usuwają chwastów ? Przecież to zarasta jak nie przymierzając cmentarze żydowskie w Polsce.
A wrzucisz zdjęcie tej willi na cmentarzu ?
A wrzucisz zdjęcie tej willi na cmentarzu ?
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6422
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 215 razy
- Otrzymał podziękowań: 150 razy
- Kontakt:
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2633
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 147 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Ludzie mają ich nie podglądać. Nie są zwierzętami w klatce. A już rozumiem. Tylko dlaczego sami się wystawiaĵą na widok tych ludzi.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 403 razy
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Na cmentarzu w Sydney też jest taki budynek cały w szkle, z klimatyzacją i dywanami na podłogach. Ale to jest część cmentarza, w ścianach są wnęki na urny.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6422
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 215 razy
- Otrzymał podziękowań: 150 razy
- Kontakt:
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6422
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 215 razy
- Otrzymał podziękowań: 150 razy
- Kontakt:
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Byliśmy tylko na przedłużony weekend więc niewiele się dało zobaczyć. Zapraszam na migawki z Londynu.
A dla TomaszKa zdjęcie sałatki, którą uraczył nas nasz gospodarz (nocowaliśmy u znajomych). Francesco przez 50 lat zarządzał/był właścicielem włoskich restauracji w Londku.
A dla TomaszKa zdjęcie sałatki, którą uraczył nas nasz gospodarz (nocowaliśmy u znajomych). Francesco przez 50 lat zarządzał/był właścicielem włoskich restauracji w Londku.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 403 razy
Re: Spacerkiem po .... Londynie
Niesamowite są te resztki średniowiecznych budynków Tower of St Elsyng Spital i St. Albans Tower, wtłoczone pomiędzy kolosy ze szkła i betonu. Z ciekawości musiałem aż poszukać w Internecie wiadomości na ich temat. Ciekawe.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6422
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 215 razy
- Otrzymał podziękowań: 150 razy
- Kontakt: