Strona 10 z 11

: 15 paź 2015, 08:14
autor: Yvonne
zbychowiec pisze:Czego by nie powiedzieć o "Zdrojowej", to dla mnie osobiście miała ona w sobie jakiś subtelny urok. Może to tylko sentyment płynący z lektury "Wyspy Złoczyńców"...
Dla mnie również, Zbychowiec.
Pamiętacie te szklanki do herbaty? :-)

: 15 paź 2015, 08:15
autor: VdL
Barabasz pisze: Jest to jednak miejsce wieczorków tanecznych, które latem odbywają się także na tarasie zewnętrznym
Te Fajfy, bo tak się nazywają widziałem kilka lat temu. Zabawna to sytuacja, warto to zobaczyć, tym bardziej że są/były w klimacie PRLu.

: 15 paź 2015, 08:43
autor: Czesio1
Yvonne pisze: Pamiętacie te szklanki do herbaty? :-)
No ba, te szklanki to sam urok Zdrojowej. :564:

: 15 paź 2015, 09:09
autor: Barabasz
Fajfy - są to popołudniowe zabawy taneczne
Dancingi - wieczorne zabawy taneczne

Ogólnie w sezonie to u nas tańczą całe dnie, dnie i noce a ostatnio coraz częściej także na zewnątrz budynków. Koleżanka, która ostatnio mnie odwiedziła porównała Ciechocinek do Barcelony ;-) , gdzie podobno również tańczą głównie na zewnętrznych tarasach i placach.

Prawdziwe życie Ciechocinka ciekawie jest ukazane w tym krótkim dokumencie youtube
A tutaj mamy przykład fajfu w Zdrojowej rok temu youtube
Na końec krótki filmik z kroniki filmowej z 1945 r youtube

: 15 paź 2015, 10:06
autor: Yvonne
Barabasz pisze:Koleżanka, która ostatnio mnie odwiedziła porównała Ciechocinek do Barcelony
No no no! :-)

Mnie się Ciechocinek kojarzy z pewnym dowcipem na temat niewierności :-D

: 15 paź 2015, 10:11
autor: Czesio1
Yvonne pisze:
Barabasz pisze:Koleżanka, która ostatnio mnie odwiedziła porównała Ciechocinek do Barcelony
No no no! :-)

Mnie się Ciechocinek kojarzy z pewnym dowcipem na temat niewierności :-D
Zapodaj Yvonne :-)

: 15 paź 2015, 10:28
autor: Barabasz
pewnie chodzi o ten:

święty Antoni wychylił się z obłoków i spojrzał na Polskę. W pewnym momencie pyta świętego Piotra:
- Co znaczy to czerwone światełko z prawej strony?
- To jakiś mąż zdradza żonę...
- A to czerwone światełko z lewej strony?
- To jakaś żona zdradza męża...
- A ta wielka czerwona łuna nad miastem?
- Ach, to Ciechocinek!

: 15 paź 2015, 12:45
autor: Barabasz
Czas na kolejny cytat:
"...On sam, zdaje się, pracuje w dyplomacji. Do Ciechocinka
przyjechał na wypoczynek. Nazywa się Hertel, Mieszka w pensjonacie Orbisu...."


[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 838774.jpg medium= large= group=31556][/gimg]
Pensjonat Orbisu fot. E.Więckowski wyd:PTTK 1956

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 840010.jpg medium= large= group=31556][/gimg]
Dom wypoczynkowy Orbis fot. J. Osuchowski wyd: RUCH

Dwa powyższe widoki pokazują pensjonat od drugiej strony od ulicy nieszawskiej. Budynek to przedwojenna willa "Sieniewiczówka". W okresie wojennym od frontowej strony na murze było popiersie Sienkiewicza, również sam budynek znajduje się na ulicy Sienkiewicza.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 840781.jpg medium= large= group=31556][/gimg]
Kawiarnia Orbis, zdjęcie z książki "Uzdrowisko Ciechocinek" - fot. Lech Szymański 1983

Ta kawiarnia znajdowała się przy deptaku w ogrodzie pensjonatu Orbis. Miała nazwę "Pod kasztanami" I słynna była z płonących lodów w pucharze. Jadłem je tylko raz w życiu i właśnie tam.

A na koniec mały rarytas:

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 841712.jpg medium= large= group=31556][/gimg]
źródło: flickr.com

Pamiątkowa naklejka na bagaż z pensjonatu ORBIS w Ciechocinku

: 15 paź 2015, 12:59
autor: Yvonne
Barabasz pisze:pewnie chodzi o ten:

święty Antoni wychylił się z obłoków i spojrzał na Polskę. W pewnym momencie pyta świętego Piotra:
- Co znaczy to czerwone światełko z prawej strony?
- To jakiś mąż zdradza żonę...
- A to czerwone światełko z lewej strony?
- To jakaś żona zdradza męża...
- A ta wielka czerwona łuna nad miastem?
- Ach, to Ciechocinek!
Tak, właśnie ten :-D

: 22 paź 2015, 09:13
autor: Barabasz
Właśnie odnalazłem kolejne widoki z lat 60'tych, miejsce które inspirowało Nienackiego w Wyspie Złoczyńców.

"...W samym centrum Ciechocinka, tuż obok wielkiej fontanny w kształcie grzyba, jest parking strzeżony.Czarna limuzyna stała na nim pośród kilkunastu innych samochodów..."

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 923656.jpg medium= large= group=31736][/gimg]
Fontanna "Grzybek" fot. A. Funkiewicz, P.Mystkowski 1961r wyd. BW RUCH

Przy samym Grzybie nie znalazłem czarnej limuzyny ale w niedalekiej okolicy, takie cacka poruszały sie w latach 60'tych:
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 924346.jpg medium= large= group=31736][/gimg]
foto ze zbiorów własnych autor nieznany

i jeszcze jeden widok fontanny Grzybek:
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 925007.jpg medium= large= group=31736][/gimg]

: 22 paź 2015, 09:16
autor: johny
Extra!!! :564:

: 22 paź 2015, 09:33
autor: Czesio1
Rewelacja Barabaszu!! Skąd Ty wygrzebujesz te niesamowite foty?

: 22 paź 2015, 10:42
autor: Barabasz
Czesio1 pisze:Rewelacja Barabaszu!! Skąd Ty wygrzebujesz te niesamowite foty?
Głównie z własnego archiwum, ale szukam także w innych źródłach (biblioteka, internet, znajomi)

: 22 paź 2015, 11:15
autor: TomaszK
Limuzyna jest niesamowita ! Nawet jeżeli podjechano nią pod tężnię po to żeby zrobić widokówkę, to i tak świadczy że Ciechocinek był wtedy miejscem miejsce elitarnym.

: 22 paź 2015, 11:18
autor: Yvonne
Wspaniałe zdjęcia, Barabaszu!

Limuzyna piękna, ale mi się i tak najbardziej podoba pani w sukience, która przechodzi koło fontanny z dzieckiem za rękę.

Podoba mi się to, że kobiety kiedyś chodziły głównie w sukienkach i miały klasę :-)
Jako, że się mocno interesuję modą, głównie typu "retro", mogę takie zdjęcia oglądać godzinami.

: 22 paź 2015, 11:45
autor: PawelK
Yvonne pisze:Podoba mi się to, że kobiety kiedyś chodziły głównie w sukienkach i miały klasę
Jeśli pojedziesz np. do Madrytu i w przerwie obiadowej trafisz do dzielnicy biznesowej to tam panie też śmigają w sukienkach i widać, ze się w nich dobrze czują. To co widać u nas to zupełnie inny świat - wytarte dżinsy, rozklapciane baletki, niedopasowane pseudo garniturki...

: 22 paź 2015, 12:03
autor: Barabasz
Yvonne pisze:Podoba mi się to, że kobiety kiedyś chodziły głównie w sukienkach i miały klasę :-)
Faktycznie nawet nie zwróciłem uwagi ale, żadna z kobiet na tym zdjęciu nie nosi spodni!! Niespotykane w dzisiejszych czasach.
zbychowiec pisze:Szałowa ta limuzyna! Ciekawe, co to za marka.
Mam jeszcze inne zdjęcia tej limuzyny, więc dzisiaj wezmę lupę i spróbuje się dowiedzieć co to za marka. Pasażerowie tej limuzyny zrobili sobie także zdjęcie przy Grzybku, ale akurat auto sie nie załapało. Z tego co widzę to chyba jest na krakowskich numerach rejestracyjnych.

: 22 paź 2015, 12:29
autor: Yvonne
PawelK pisze:Jeśli pojedziesz np. do Madrytu i w przerwie obiadowej trafisz do dzielnicy biznesowej to tam panie też śmigają w sukienkach i widać, ze się w nich dobrze czują.
To samo jest w Paryżu, dlatego tak lubię tam jeździć.
Mogę godzinami patrzeć na eleganckie Francuzki.
Co więcej, większość z nich chodzi bez staników, co u nas również jest nie do pomyślenia ;-)

: 22 paź 2015, 12:36
autor: Barabasz
Odnośnie jeszcze fontanny Grzybek na powyższych zdjęciach, dla tych co może nie wiedzą to jej główną funkcją jest to, że jest ona jednocześnie źródłem solanki.
¬ródło to (nr 11) ma głębokość 414,58 m, odwiertu dokonano w 1911 r. Inne parametry to zasolenie 5,8%, temperatura na głowicy 16 st C, wydajność 64 m3/h.
Solanka to jest doprowadzona do tężni, tam ulega stężeniu,a jej wędrówka kończy się w zabytkowej warzelni soli gdzie końcowym produktem jest sól warzona kuchenna oraz szlam i ług leczniczy. Sól warzona jest w warzelni w niezmienny sposób od 170 lat. Efektem ubocznym całego procesu jest leczniczy mikroklimat wokół fontanny oraz tężni.

: 22 paź 2015, 12:36
autor: Czesio1
Barabasz pisze: Mam jeszcze inne zdjęcia tej limuzyny, więc dzisiaj wezmę lupę i spróbuje się dowiedzieć co to za marka.
To nawet się nie zastanawiaj tylko wrzucaj fotki limuzyny na forum.

: 23 paź 2015, 08:40
autor: Barabasz
O to kolejna obiecane zdjęcie tej limuzyny, także zrobione na ulicy Poprzecznej przy Tężni:

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 933867.jpg medium= large= group=31774][/gimg]
Ulica koło tężni fot. L. Szilágyi 1967r.

Niewątpliwie jest to amerykański krążownik szos czyli Chevrolet Impala, rocznik chyba 1964, towarzystwo też jest międzynarodowe.

: 23 paź 2015, 08:47
autor: johny
O Dżizas! Toż to auto wyjęte rodem z Wyspy! :564:

: 27 paź 2015, 10:31
autor: Barabasz
Tak jak pisałem we wcześniejszych postach za pierwowzór hrabiego Dunina uważam Edwarda hrabiego Mycielskiego-Trojanowskiego (1874-1954) i jego majątek w Aleksandrowie.

Oto jak go opisywał Nienacki:
...Tuż przy torze rozciąga się duży park ze stawem pokrytym zieloną rzęsą. Nad stawem są piękne wierzby płaczące, a w głębi parku znajduje się renesansowy pałacyk dworski...... W pałacyku zaś znalazła pomieszczenie szkoła rolnicza. Ów renesansowy pałacyk to jedyny ładny element architektoniczny w całej okolicy....

Tutaj powojenne zdjęcie pałacu :
Obrazek
Technikum Ogrodnicze, fot. J. Gardzielewska BW Ruch

A oto sam E.Mycielski-Trojanowski:

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 020133.jpg medium= large= group=31945][/gimg]
rok 1937


[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 020837.jpg medium= large= group=31945][/gimg]
W parku przed pałacem 1924 r.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 021400.jpg medium= large= group=31945][/gimg]
Brama główna tzw. biała od strony ulicy Ciechocińskiej

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 021860.jpg medium= large= group=31945][/gimg]
Na łódce w stawie przed pałacem 1937 r.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 022401.jpg medium= large= group=31945][/gimg]
Trofea myśliwskie nad kominkiem w holu głównym

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 023002.jpg medium= large= group=31945][/gimg]
Pokój stołowy w pałacu. na ścianach obrazy królów Polski

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 023524.jpg medium= large= group=31945][/gimg]
Widok z piętra na ścianę zachodnią holu

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 024128.jpg medium= large= group=31945][/gimg]
Widok z piętra na ścianę wschodnią holu

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 024640.jpg medium= large= group=31945][/gimg]
Pomieszczenie na parterze

Powyższe fotografie pochodzą ze zbiorów autora, z książki "Od Aleksandrowa do Aleksandrowa Kujawskiego" Roberta Stodolnego wyd.2015

Nie znalazłem nigdzie zdjęć samej kolekcji zbroi i broni. Ale wg. wykazu z książki w 1945 Muzeum Okręgowe w Toruniu przejęło między innymi ukryte w piwnicach:

...3 tarcze średniowieczne
tarcza egzotyczna
kołpak-hełm metalowy średniowieczny
3 koszulki metalowe
strój rycerski paradny
uzda średniowieczna
2 ostrogi średniowieczne
3 tarcze skórzane egzotyczne
6 dzid egzotycznych
2 groty do dzid
21 szabel średniowiecznych z futerałami
1 szabla prosta z futerałem
3 miecze
sztylet z rogiem srebrnym
5 rusznic
6 sztyletów średniowiecznych
5 czekanów siekierek
ładownia srebrna
przedramiennik zbroi pancernej
pancerz średniowieczny
6 hełmów z siatkami drucianymi
3 tarcze arabskie
2 hełmy inkrustowane złotem
6 napierśników
7 naramienników
1 hełm ozdobny wodza perskiego
1 pancerz pozłacany hinduski
2 pistolety
9 mieczy obosiecznych
2 berła egzotyczne
2 komplety zbroi i uprzęży królów Azji mniejszej...


oraz liczne obrazy, rzeźby, obrazy i trofea myśliwskie z całego świata.

Ostatnio dzwoniłem do Muzeum Okręgowego w Toruniu gdzie dokładnie można obejrzeć zbiory hrabiego. Dowiedziałem się, że zbiory broni obecnie są w magazynie i nie ma stałej ekspozycji. Inne przedmioty związane z podróżami znajdują się w Muzeum Tony Halika w Toruniu.

: 27 paź 2015, 10:51
autor: VdL
Dobra robota Barabasz, chyba trzeba również odwiedzić muzeum w Toruniu,jam będzie ta ekspozycja wystawiona.

: 28 paź 2015, 21:46
autor: Barabasz
Edward hr. Mycielski-Trojanowski był przede wszystkim ofiarą reformy rolnej przez co rozparcelowano jego majątek. Może władze komunistyczne uważały że coś za łatwo przetrwał zawieruchę wojenną i skoro Niemcy się go nie czepiali to coś miał za kołnierzem, więc sami go wypędzili i pozbawili większości majątku.

: 28 paź 2015, 21:59
autor: Barabasz
A o to co znalazłem na stronie Nasze Kujawy odnośnie E. Mycielskiego-Trojanowskiego. Oto cytat z tej strony:

"...Hrabia był też literatem, wydał swoje pamiętniki afrykańskie i przyjaźnił się z pisarzem i wizjonerem Antonim Ossendowskim. Pokłosie tej ich przyjaźni było mi dane obejrzeć prawie pół wieku temu w aleksandrowskim domu ówczesnego dyrektora szpitala, znanego lekarza, doktora Marlicza. Jego żona pokazała mojej rodzinie oprawione w złotą skórę dzieło Ossendowskiego pt. „Puszcze polskie”. Na którejś konkretnej stronie, niestety zapomnianej dawno przeze mnie, autor wraz z hrabią Edwardem zaszyfrowali wg. zasad kabały wskazówkę, gdzie został ukryty bliskowschodni skarb hrabiego. Nie trzeba dodać, że skarb ten nigdy nie został odnaleziony...."

Nie wiem ile w tym prawdy, artykuł nie jest podpisany nazwiskiem tylko skrótem M.I.L. Ale warto by było tę sprawę wyjaśnić. W końcu skarb to skarb..

: 29 paź 2015, 07:52
autor: Barabasz
Trochę wątpię w te historię, gdyż hrabia końcówkę życia spędził w biedzie. Sam wysyłał pisma do Muzeum okręgowego w Toruniu żeby mu oddali część zbiorów bo nie ma z czego żyć, więc jakby coś dodatkowo miał ukryte to na pewno by z tego skorzystał.
Trzeba sprawdzić czy taki dyrektor szpitala o nazwisku Marlicz naprawdę istniał i czy faktycznie ma taką książkę z takimi wpisami.

: 29 paź 2015, 08:14
autor: Czesio1
zbychowiec pisze:Całkiem możliwym jest, że żył w biedzie będąc jednocześnie posiadaczem ukrytego skarbu.
To tak jak Skałbana w "Wyspie złoczyńców":

"Ofiarowywano mu grosze, a za grosze Skałbana nie chciał się pozbywać zbiorów, o których wiedział, że są niezwykle cenne, bo za takie uważał je Dunin."

: 29 paź 2015, 11:24
autor: TomaszK
Barabasz pisze:A o to co znalazłem na stronie Nasze Kujawy odnośnie E. Mycielskiego-Trojanowskiego. Oto cytat z tej strony:

"...Hrabia był też literatem, wydał swoje pamiętniki afrykańskie i przyjaźnił się z pisarzem i wizjonerem Antonim Ossendowskim. Pokłosie tej ich przyjaźni było mi dane obejrzeć prawie pół wieku temu w aleksandrowskim domu ówczesnego dyrektora szpitala, znanego lekarza, doktora Marlicza. Jego żona pokazała mojej rodzinie oprawione w złotą skórę dzieło Ossendowskiego pt. „Puszcze polskie”. Na którejś konkretnej stronie, niestety zapomnianej dawno przeze mnie, autor wraz z hrabią Edwardem zaszyfrowali wg. zasad kabały wskazówkę, gdzie został ukryty bliskowschodni skarb hrabiego. Nie trzeba dodać, że skarb ten nigdy nie został odnaleziony...."
No i to jest mocny trop ! Nienacki mógł usłyszeć tę historię, bawiąc tamtego lata w Ciechocinku.

: 29 paź 2015, 12:00
autor: Barabasz
A co autor artykułu miał na myśli pisząc ".. zaszyfrowali wg. zasad kabały wskazówkę..". Czyli jak?