Strona 2 z 3

: 31 maja 2017, 16:33
autor: Czesio1
Wiecie co? Tak czytam te "Zagadki Fromborka" i myślę, że to jest idealna książka do nakręcenia ekranizacji. Aż dziw bierze, że nikt nie zdecydował się nakręcić takiego filmu. Sceny proste, miejsca dokładnie opisane, wszystko znajdziemy we Fromborku i okolicach. Naprawdę, nawet my jesteśmy w stanie nakręcić większość scen.

: 02 cze 2017, 21:03
autor: Czesio1
W temacie o mediach przypomniałem projekt sprzed pięciu laty dotyczący mapy miejsc samochodzikowych. Mapa owa była pierwszą nieśmiałą próbą stworzenia planu Fromborka i okolic aby każdy chętny mógł zwiedzając to piękne miasto sam spróbować odnaleźć miejsca, które utrwalił Nienacki na kartach Zagadek Fromborka.
Przed zbliżającym się Zagadkowym Zlotem postanowiłem odświeżyć mapę, nadać jej bardziej realnych kształtów i kolorów. I oto co mi wyszło:

Frombork - mapa miejsc samochodzikowych

Frombork - opis mapy miejsc samochodzikowych

: 02 cze 2017, 22:14
autor: Yvonne
Czesio1 pisze:Przed zbliżającym się Zagadkowym Zlotem postanowiłem odświeżyć mapę, nadać jej bardziej realnych kształtów i kolorów. I oto co mi wyszło:
Super, Czesio!
Bardzo dziękuję w imieniu przyszłych zlotowiczów.
Wydrukuję sobie przed zlotem :-)

: 03 cze 2017, 00:57
autor: johny
Malina! :564:

: 25 lip 2017, 19:46
autor: TomaszL
Czesio1 pisze:Wiecie co? Tak czytam te "Zagadki Fromborka" i myślę, że to jest idealna książka do nakręcenia ekranizacji. Aż dziw bierze, że nikt nie zdecydował się nakręcić takiego filmu. Sceny proste, miejsca dokładnie opisane, wszystko znajdziemy we Fromborku i okolicach. Naprawdę, nawet my jesteśmy w stanie nakręcić większość scen.
Wyjątkowo Pan Samochodzik używa wyłącznie dróg lądowych - nie musielibyśmy poświęcać prywatnych samochodów na scenki wodne. Byłby tylko mały problem z As'em ... ale jakaś terenówka mogłaby po doklejeniu kilku płyt ze styropianu odegrać jego rolę :)

: 25 lip 2017, 20:24
autor: Czesio1
TomaszL pisze: Wyjątkowo Pan Samochodzik używa wyłącznie dróg lądowych - nie musielibyśmy poświęcać prywatnych samochodów na scenki wodne. Byłby tylko mały problem z As'em ... ale jakaś terenówka mogłaby po doklejeniu kilku płyt ze styropianu odegrać jego rolę :)
Tak, As to największy chyba problem przy nakręceniu filmu.

: 26 lip 2017, 01:52
autor: Prot
Aby powstal film , musi byc scenariusz dokladnie rozpisany na wszystkie sceny . Musi byc takze rezyser , ktory bedzie mial wizje zgadzajaca sie ze scenariuszem :) ( to juz trudniejsze )
Pamietacie ekranizacje czterech pancernych ? Jej popularnosc nie wziela sie z czestych emisji w tv tylko ze scenariusza , ktory jest bardzo wierny ksiazce .
Uwazam ze byla by to super przygoda , podjac sie realizacji takiego filmu ;-)

: 26 lip 2017, 07:44
autor: Czesio1
Prot pisze:Aby powstal film , musi byc scenariusz dokladnie rozpisany na wszystkie sceny . Musi byc takze rezyser , ktory bedzie mial wizje zgadzajaca sie ze scenariuszem :) ( to juz trudniejsze )
Coś a'la scenariusz będzie, jak to miało miejsce przy okazji poprzednich zlotów. Oczywiście taki na potrzeby naszych scenek książkowych.
Reżyser też mam nadzieję będzie, prawda Yvonne?
Do tego kilka rekwizytów i kręcimy we Fromborku Zagadki. :564:

: 26 lip 2017, 11:10
autor: johny
O nowy kolega pojawił się! Powitać, powitać! :564:

: 26 lip 2017, 22:37
autor: Prot
Hmmm , nie chcial bym zabierac zabawy Ywonne , ale wolal bym po prawdzie pisac niz rezyserowac :-D
Zreszta nawet nie mial bym jak rezyserowac , bo na zlocie nie bede

( zapomnialem jak sie pisze wolalbym - razem czy osobno ? )

: 27 lip 2017, 03:37
autor: Prot
Coś a'la scenariusz będzie, jak to miało miejsce przy okazji poprzednich zlotów. Oczywiście taki na potrzeby naszych scenek książkowych.


Zacytowalem Czeska

spoko jak cos wybierzecie to podzialam :)

: 27 lip 2017, 23:21
autor: TomaszL
W Rozdziale VI opisany jest pierwszy nocleg Tomasza i Cagliostro. Można odpowiednie miejsce na mapie i cytat znaleźć w materiałach Czesia które są w tym wątku. Ale w książce po akapicie "Siedzieliśmy na brzegu Zalewu Wiślanego, w pobliżu plaży we Fromborku." można znaleźć w drugim i trzecim akapicie tekst: "... patrzyliśmy ponad czarną tonią w stronę Mierzei Wiślanej. Za naszymi plecami, nieco na lewo, leżał Frombork rozjarzony światłami."

Mi z mapy wychodzi że Frombork jest po prawej stronie, jeżeli siedzi się w tym miejscu i patrzy się w tym kierunku. Czy Nienacki się pomylił, czy też jest inne wyjaśnienie?

(Prawie wszystko zbadane i opisane i zostały jedynie małe wątpliwości tego typu)

: 31 lip 2017, 16:16
autor: Yvonne
Czesio1 pisze:Reżyser też mam nadzieję będzie, prawda Yvonne?
Będzie, Czesio, będzie ;-)

: 31 lip 2017, 16:17
autor: Czesio1
Yvonne pisze:
Czesio1 pisze:Reżyser też mam nadzieję będzie, prawda Yvonne?
Będzie, Czesio, będzie ;-)
No to super. Scenki będziesz miała przygotowane tylko trzeba będzie je już w trakcie kręcenia poskracać. ;-)

: 31 lip 2017, 22:22
autor: TomaszK
Czesio1 pisze:No to super. Scenki będziesz miała przygotowane tylko trzeba będzie je już w trakcie kręcenia poskracać. ;-)
Gdyby nie było chętnych, to mogę robić za zaskrońca Piotrusia, umiem robić ssss.... albo za króliczka. Po kilku piwach mogę nawet kicać, albo zaśpiewać; "czy kto widział jak biegnie króliczek ulicą...". W relacji z poprzedniego zlotu we Fromborku, jest taka scena, jak rzucam się na piwo.
Czy jest ktoś chętny żeby zagrać Ducha Przygody ?

: 31 lip 2017, 22:26
autor: johny
TomaszK pisze: Po kilku piwach mogę nawet kicać, albo zaśpiewać; "czy kto widział jak biegnie króliczek ulicą...".
:-D :-D :-D
TomaszK pisze:Czy jest ktoś chętny żeby zagrać Ducha Przygody ?
Ja, zrobie to po Darze puszczy! :-D

: 01 sie 2017, 09:46
autor: Czesio1
Oj czuję, że ten film to będzie absolutny hit kinowy :-D

: 01 sie 2017, 09:46
autor: TomaszL
Rozdział V. U mnie dziesiąty wiersz do zakończenia rozdziału.

"Prędziutko wycofałem się tyłem z wąwozu".

Zwrot "cofnąć się do tyłu" jest przytaczany jako klasyczny przykład dublowania treści i jest błędny, zatem powyższy cytat również nie jest poprawny.

: 01 sie 2017, 13:44
autor: johny
A mnie ciekawi jaki to silnik wstawiono do wehikułu? W pierwszych rozdziałach Tomasz pisze, że wrócił z F gdzie kpt. Petersen zamówił mu nowy silnik w firmie Pinin Farina. Jak wiem to firma stricte projektowa, która robiła projekty dla ferrari czy maserati.
A zatem co to był za silnik, jakie miał parametry? Zakładam, że lepsze niż ten z ferrari superamerica. :-)

: 01 sie 2017, 20:59
autor: grim_reaper
johny pisze:A mnie ciekawi jaki to silnik wstawiono do wehikułu? W pierwszych rozdziałach Tomasz pisze, że wrócił z F gdzie kpt. Petersen zamówił mu nowy silnik w firmie Pinin Farina. Jak wiem to firma stricte projektowa, która robiła projekty dla ferrari czy maserati.
A zatem co to był za silnik, jakie miał parametry? Zakładam, że lepsze niż ten z ferrari superamerica. :-)
Może wehikuł miał pod maską silnik Ferrari 365 GTC/4 (Daytona)?
W czasie powstawania książki bylo to całkiem niezłe toczydełko ;-)
Projekt powstawał w Pininfarina.
Jak na Ferrari, moc nie powala na kolana, ale w latach 70-tych to bylo coś.

Troche danych:
oznaczenie kodowe silnika - F 101 AC 000F
V12 4.4 litra 340 koni mechanicznych 423Nm

Jednak to tylko moje gdybanie :-D

: 02 sie 2017, 07:07
autor: Kynokephalos
Yvonne pisze:Na pewno musiały razić go te zniszczenia krzewów i drzew robione przez Asa. Tymczasem nawet o tym nie wspomniał Ali, kiedy ją poznał i zorientował się, że ona jest naukowcem od Asa.
W innych częściach przecież surowo zwracał uwagę wszystkim, którzy niszczyli las. A tutaj nic ... Jakoś mi to zgrzyta :-/
Myślę, że Tomasz zdał sobie sprawę z tego, iż mijając znak zakazu wjazdu wkroczył w granice naukowego poligonu doświadczalnego. Nierozsądnie byłoby robić zarzuty o zniszczenia dokonane w trakcie terenowych badań sprzętu na przeznaczonym do tego obszarze.

Pozdrawiam,
Kynokephalos

: 02 sie 2017, 09:00
autor: Milady
johny pisze:W pierwszych rozdziałach Tomasz pisze, że wrócił z F gdzie kpt. Petersen zamówił mu nowy silnik w firmie Pinin Farina.
A właśnie! Był w ogóle gdzieś w książce rozwinięty ten wątek? Po co Tomasz zmieniał silnik w samochodzie?

: 02 sie 2017, 13:45
autor: TomaszL
zbychowiec pisze:
TomaszL pisze:Rozdział V. U mnie dziesiąty wiersz do zakończenia rozdziału.

"Prędziutko wycofałem się tyłem z wąwozu".

Zwrot "cofnąć się do tyłu" jest przytaczany jako klasyczny przykład dublowania treści i jest błędny, zatem powyższy cytat również nie jest poprawny.
Jestem zmuszony się nie zgodzić :D
"Wycofać się tyłem" nie oznacza "wycofać się do tyłu". "Wycofać się tyłem" oznacza "wycofać się, będąc zwróconym tylnią (zadnią) częścią ciała (również w tym przypadku samochodu), która każdy wie jak się nazywa, aczkolwiek byłoby niesubtelne przytaczanie jej nazwy tutaj na łamach tak zacnego forum, w kierunku ruchu".
No to od dzisiaj wprowadzamy do języka "wycofanie się tyłem" oraz, przez analogię "wycofanie się przodem".

Ciekawe co prof. Miodek na naszą propozycję :-)

: 04 sie 2017, 14:21
autor: TomaszL
Zainspirowany uwagą Zbychowca pozwoliłem sobie zbadać użycie zwrotu "wycofać się tyłem". Faktycznie o tym sposobie wycofania się trzeba pamiętać w ważnych sytuacjach - np. na audiencji u Królowej, po przedstawieniu Jej Wysokości danej osoby, powinna ona (osoba) ukłonić się i wycofać się tyłem.

Przykład wycofania się przodem miał miejsce w zeszłym roku, po tym jak Doda wręczyła Prezydentowi kawałek tortu ....


Brawo Zbychowiec !

: 04 sie 2017, 15:53
autor: Mysikrólik
TomaszL pisze:Faktycznie o tym sposobie wycofania się trzeba pamiętać w ważnych sytuacjach - np. na audiencji u Królowej, po przedstawieniu Jej Wysokości danej osoby, powinna ona (osoba) ukłonić się i wycofać się tyłem.
Myślę, że jest to też dobra metoda, gdy wchodząc na czyjeś podwórko, nagle widzisz przed sobą najeżonego, warczącego, z przekrwionymi oczami psa. Odstąpiłbym tylko od ukłonów.

: 04 sie 2017, 15:56
autor: PawelK
Mysikrólik pisze:
TomaszL pisze:Faktycznie o tym sposobie wycofania się trzeba pamiętać w ważnych sytuacjach - np. na audiencji u Królowej, po przedstawieniu Jej Wysokości danej osoby, powinna ona (osoba) ukłonić się i wycofać się tyłem.
Myślę, że jest to też dobra metoda, gdy wchodząc na czyjeś podwórko, nagle widzisz przed sobą najeżonego, warczącego, z przekrwionymi oczami psa. Odstąpiłbym tylko od ukłonów.
Takie same zasady są zalecane przy spotkaniu w górach niedźwiedzia.

: 09 sie 2017, 00:52
autor: Ater
Nie wiem czy była wcześniej o tym mowa ale zastanawia mnie fakt, że PS i Cagliostro dali się złapać robotowi. Z tego co wiem nawet współczesne roboty są wolne i mogli oni przed nim uciec do samochodu lub gdziekolwiek.

: 09 sie 2017, 07:39
autor: irycki
W jakim sensie wolne?
AS się pewnie szybko nie poruszał, ale nie musiał - stali blisko niego. A jeśli chodzi o manipulatory ("ręce") - to wystarczy obejrzeć film ze zautomatyzowanej fabryki, że potrafią być dużo szybsze od człowieka.
No i dochodzi element zaskoczenia/strachu...

: 11 sie 2017, 00:23
autor: Ater
Miałem na myśli roboty dla pirotechników a te faktycznie są wolne. Są też roboty chirurgiczne np. Leonardo które do wolnych nie należą. Cofam uwagę.

: 11 sie 2017, 07:47
autor: irycki
zbychowiec pisze:gdzie muszą odróżniać "obiekt" od tła typu krzaki i drzewa). Nie istnieją obecnie systemy sterowania robotem na tyle szybkie, aby reagować na zmiany i dostosowywać się w ruchu do tych zmian. Na razie szczytem możliwości technologicznych jest robot łapiący wolno rzuconą w jego stronę piłeczkę do tenisa, specjalnie w tym celu zaprogramowany i stacjonarny (dodatkowo piłeczka bardzo łatwa do odseparowania od tła ze względu na jaskrawy kolor).
Tylko że ASEM sterowała Ala z kompanią, on nie był autonomiczny, więc większość zarzutów odpada. Nie wiem też dlaczego "maninpulatory wystarczająco silne do uniesienia człowieka musiałby go zmiażdżyć"? - w sieci jest masa filmików o tym, jak budowlańcy bawią się podnosząc się koparkami, podnośnikami itp - na ile to rozsądne, to insza inszość, ale da się :D.

Tomaszowi z Cagliostrem pewnie szczególnie przyjemnie wtedy nie było, ale trwałych uszczerbków na zdrowiu nie musieli odnieść. Choć podejrzewam, że każdy zarobił parę twarzowych siniaków.