Z przygodą na ty

Drodzy Moi,

Pomysł ponownego zlotu w Moryniu chodził za mną już od dawna.
Pojezierze Myśliborskie urzekło mnie w roku 2013. Wielki już czas, aby tam wrócić.
Co ciekawe, podczas naszego piątkowego obiadu wywiązała się dyskusja na ten temat i okazało się, że sporo osób jest chętnych na taki zlot.

Termin? Cóż, majówka
Inaczej się nie da.

Rozmawiałam przed chwilą z naszym znajomym ze schroniska w Moryniu. Jakże się ucieszył, że planujemy przyjazd!
Prosił, aby wszystkich serdecznie od niego pozdrowić, co niniejszym czynię.
Już obmyśla dla nas coś ciekawego i obiecał, że tym razem wejdziemy do kaplicy w Chwarszczanach!
Ostatnim razem się to nie udało.

Co Wy na to?
Brzmi fajnie?
Chętnie podejmę się organizacji tego zlotu. Oczywiście wszelka pomoc będzie mile widziana.

W następnym poście konkrety
 
 
 

ZLOT TAJEMNICZE SZACHOWNICE 2022

Miejsce: Schronisko Młodzieżowe w Moryniu (28 miejsc)
Termin: piątek 29 kwietnia - wtorek 3 maja 2022

Lista osób:
Yvonne - 5 osób
 
 
 
 

Nie za dużo tych miejsc w tym schronisku.
Barabasz 4 osoby.

Lista:
Yvonne - 5 osób (4 miejsca)
Barabasz - 4 osoby

Razem: 9 osób (8 miejsc)
 
 
 

Vasco - 1 osoba

johny - 3 os.

johny pisze: ↑07 wrz 2021, 22:07johny - 3 os.

Nawet nie wiesz, jak się cieszę

Hanka - 1

A będzie można zabrać pieska? Ktoś może bierze pupila? W Posejnelach był Batman. Jak to wygląda? 
 

Fantomas pisze: ↑08 wrz 2021, 10:23 A będzie można zabrać pieska? Ktoś może bierze pupila? W Posejnelach był Batman. Jak to wygląda? 
 

 

A we Fromborku był nasz Dafi
Myślę, że nie powinno być problemu, ale zapytam.

Piesek tak. Ale pod warunkiem, że to jamnik

Konfiturek - 1 (w razie gdyby zabrakło miejsc, przytargam namiocik, jeśli właściciel schroniska nie będzie miał nic naprzeciw. Tam, zdaje się, był spory kawał trawniczka.)

Lista:

Yvonne - 5 osób (4 miejsca)
Barabasz - 4 osoby
Vasco - 1 osoba
johny - 3 osoby
Hanka - 1 osoba
Konfiturek - 1 osoba

Razem: 15 osób (14 miejsc)

No to mamy połowę miejsc obsadzonych
Czekam na zapisy kolejnych osób.

Konfiturek pisze: ↑08 wrz 2021, 12:47 Piesek tak. Ale pod warunkiem, że to jamnik







 

Nie, no nie jamnik. Młody lablador. Zresztą Dafi to też nie jamnik, a Batman to w ogóle jamnika nie przypomina 
 
 
 
 
 

Fantomas pisze: ↑08 wrz 2021, 14:41

Konfiturek pisze: ↑08 wrz 2021, 12:47 Piesek tak. Ale pod warunkiem, że to jamnik








 

Nie, no nie jamnik. Młody lablador. Zresztą Dafi to też nie jamnik, a Batman to w ogóle jamnika nie przypomina 
 
 
 
 
 

 

Ale w Posejnelach ani we Fromborku jamnik w ogóle nie był potrzebny.
Co innego w Moryniu
W Moryniu by się przydał.
 

Ja pojadę na pewno. Jak dotychczas, nie opuściłem żadnego zlotu.
 

TomaszK pisze: ↑08 wrz 2021, 19:40 Ja pojadę na pewno. Jak dotychczas, nie opuściłem żadnego zlotu.
 

 

Tomaszku, na ile miejsc Cię zapisać?

Na jedno. Po latach prób nie wierzę, że uda mi się namówić Beatę.

Fantomasie, dostałam taką odpowiedź na moje pytanie o psa:

po przykrych doświadczeniach nie przyjmujemy zwierząt, ale możemy zrobić
wyjątek

Czy pies ma długą sierść?

Nie, pies ma krótką sierść.
 

Jakie tam są warunki lokalowe? Jak duże (w sensie iluosobowe) pokoje etc...

irycki pisze: ↑09 wrz 2021, 14:12 Jakie tam są warunki lokalowe? Jak duże (w sensie iluosobowe) pokoje etc...


 

Już odpowiadam, bo dostałam rozpiskę:

- jeden pokój trzyosobowy
- dwa pokoje czteroosobowe
- dwa pokoje sześcioosobowe
- jeden pokój siedmioosobowy

Z tego wynika, że miejsc jest 30.
Natomiast przez telefon pan, którym rozmawiałam, mówił mi, że 28.
Muszę to zatem wyjaśnić.
 

Oj, chyba zniknął post TomaszaL

Yvonne pisze: ↑13 wrz 2021, 18:06 Oj, chyba zniknął post TomaszaL

 

Ustalam, czy nie będę miał komunii w tym terminie - wstępnie się wpisałem na zlot, ale przypomniałem sobie o tym rodzinnym wydarzeniu i czekam na podanie terminu (a terminy mogą być płynne ze względu na obostrzenia i będę musiał kombinować ze zlotem)

TomaszL - 1 (potwierdzam wcześniejsze zgłoszenie)
 

Czy są szanse na umieszczenie w programie zlotu, Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego ? Sam tam pewnie nigdy nie pojadę, a to tylko 50 minut drogi od Myśliborza. W czasach Nienackiego to był teren wojskowy, bo gdyby nie to, na pewno umieściłby MRU w "Księdze Strachów"