Strona 2 z 10

: 23 lis 2016, 19:27
autor: johny
PawelK pisze:
johny pisze:O k.... współczuję. Mialem to samo jak mecz ManU przelozyli.
Ale tu zwracają hajs za bilety jeśli nie chcę iść w lutym.
Za bilety i nocleg zwrócili ale za samolot z 1700 tylko 1100 odzyskalem To był KLM

: 23 lis 2016, 19:29
autor: PawelK
johny pisze:Za bilety i nocleg zwrócili ale za samolot z 1700 tylko 1100 odzyskalem To był KLM
My i tak lecimy, za samolot zapłaciliśmy po 60 złotych a nocleg za punkty z karty kredytowej, tyle kosztu co zapłacimy za komunikację i jedzenie.

: 02 gru 2016, 12:12
autor: johny
Barabasz pisze:W Toruniu coraz większe zamieszanie z koncertem Stinga, ludzie domagają się publicznej listy osób co dostaną wejściówki.
Hehehe, robi się co raz ciekawiej w tej kwestii... :-D
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... BoxNewsImg

Deep Purple- The Long Goodbye Tour

: 02 gru 2016, 12:18
autor: johny
Kolejna Legenda schodzi ze sceny. Trzeba się wybrać i choć raz zobaczyć na żywo. :-)
http://lodz.wyborcza.pl/lodz/1,35136,21 ... okLodzLink

: 08 gru 2016, 17:11
autor: Yvonne
Odebrane :-)

: 16 gru 2016, 10:03
autor: johny
Odebrane! :-D

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 242715.jpg medium=http://s30.postimg.org/3vweyvkf5/20161216_092359.jpg large=http://s30.postimg.org/3vweyvkf5/20161216_092359.jpg group=44293][/gimg]
Kolejna legenda przede mną! Co prawda ortodoksyjnym fanem nie jestem a ostatnich płyt prawie nie znam ale choć raz nie zobaczyć Głebi Purpury, nie usłyszeć Highway Star czy When A Blind Man Cries na żywo to byłby grzech!

WHITESNAKE - "Live In The Still Of The Night"

: 18 gru 2016, 22:28
autor: johny
Dzisiejsze popołudnie spędziłem na koncercie WHITESNAKE. Co prawda nie w sensie dosłownym ale potencjometr wzmacniacza ustawiony w pozycji Are you nuts? i energia epatująca z ekranu telewizora sprawiła, że kolejny raz oglądając ten koncert bezwiednie stawałem się jego pełnoprawnym uczestnikiem.
To bezapelacyjnie jedno z najlepszych dokonań live formacji Davida Coverdale'a. Koncert po prostu doskonały. Począwszy od doboru utworów tzw. setlisty, poprzez fenomenalne popisy instrumentalistów po interakcję muzyków, a szczególnie Coverdale'a z publicznością.
Prawie dwie godziny muzyki mija dosłownie momentalnie. Mamy dla każdego coś miłego. Od Burn, kawałka z czasów gdy David był pierwszym głosem Deep Purple, przez Is This Love, piękną balladę w sam raz na romantyczny wieczór we dwoje (widok wpatrzonych w Davida z uwielbieniem pań bezcenny :-D ), aż do heavy metalowych killerów w stylu Still Of The Night. bardzo, bardzo żałuję, że nie mogłem zobaczyć WHITESNAKE tego lata w Dolinie Charlotty. Podobno byli w doskonałej formie. Może jeszcze kiedyś...
Przed Państwem David Coverdale i spółka. Miłych wrażeń życzę! :-)

METALLICA - The House of Vans London

: 15 sty 2017, 12:37
autor: johny
Bardzo zacny koncert Mety w Londku. Papa Het w formie i klimat garażowego setu z czasów kiedy Metallica dopiero pięła się na szczyt. Hardwired pod koniec miażdży!

: 15 sty 2017, 12:46
autor: Krwawa Mary
A ja w tym roku wybieram się na mini koncert Jelonka :D

: 19 sty 2017, 19:41
autor: Yvonne
Tuż po koncercie ...
Wrażenia wspaniałe. Uczta dla ducha.
Jeszcze tam przebywam i śpiewam wszystkie piosenki :-)
Pani Anita jest bez wątpienia najpiękniejszą, najbardziej stylową i obdarzoną najpiękniejszym głosem polską wokalistką:

: 19 sty 2017, 19:57
autor: Krwawa Mary
Wszyscy zazdraszczaja!

: 19 sty 2017, 21:24
autor: Czesio1
Yvonne pisze: Pani Anita jest bez wątpienia najpiękniejszą, najbardziej stylową i obdarzoną najpiękniejszym głosem polską wokalistką:
Ja jednak wolałem Ją gdy była w zespole Mariusz Vanx tfu. Varius Manx. Stare, dobre czasy, 1994 rok.

: 19 sty 2017, 21:30
autor: Krwawa Mary
Z porterem baltyckim tez dobrze grala :)

: 19 sty 2017, 21:37
autor: johny
A mi jakoś nigdy nie "podchodziła".

: 04 lut 2017, 21:21
autor: johny
Dzisiaj ostatni koncert gra Black Sabbath... :-( Kończy się pewna epoka...

: 26 lut 2017, 17:41
autor: Yvonne
To już dziś:

: 26 lut 2017, 22:52
autor: Yvonne
Bylo CUDNIE!!! Pan Andrzej z panem Grzegorzem dostarczyli mi dzisiaj tyle emocji, że chyba nie zasnę:

: 27 lut 2017, 08:34
autor: Czesio1
Fiu, fiu, Yvonne, pogratulować i wrażeń i pamiątek po. :564:

: 27 lut 2017, 10:16
autor: Yvonne
Czesio1 pisze:Fiu, fiu, Yvonne, pogratulować i wrażeń i pamiątek po
Dziękuję :-)

: 03 mar 2017, 13:30
autor: Milady
Może kogoś z Łodzi albo akurat przejeżdżających przez Łódź zainteresuje. Jutro w New York na Piotrkowskiej koncert Witka z ulicy:
http://www.newyork.net.pl/wydarzenia.php?art=709&

: 16 mar 2017, 20:03
autor: PawelK
Wrócę do tego Roda Stewarta w Londynie

tutaj jest opis koncertu.

Teraz czekamy na Stinga w Warszawie.

: 27 mar 2017, 20:49
autor: PawelK
Teraz kolejny gigant muzyki - Sting. Już jesteśmy po supporcie, z którym po jednym utworze wykonał On i czekamy na właściwy koncert

: 28 mar 2017, 14:08
autor: PawelK
To był całkiem inny koncert jeśli chodzi o prawie wszystko. Prawie, dlatego że idea taka sama - nowe utwory przeplatane ze starymi przebojami.
Nowe utwory IMO to już nie są przeboje dla ludu tylko zabawa artysty muzyką. Dopracowane do granic możliwości. Bez wątpienia każdy usłyszy w nich Stinga, ale nie są to piosenki, które każdy będzie nucił pod nosem.
Hala na 5 tysięcy osób zapełniona, ale warunki słabe, gorąco, brak klimatyzacji, tak na prawdę Torwar w takiej wersji powinien upaść.
Trochę inny sposób organizacji koncertu niż Roda Stewarta - tam był show z video za plecami, tutaj tylko gra światłami. Co nie zmienia faktu, że ten koncert też jest wydarzeniem.
To był mój trzeci koncert Stinga - pierwszy na stadionie Gwardii w 1996 - było fajnie, nic więcej nie pamiętam, drugi na Wyścigach w 2005 - wyszliśmy po 15 minutach bo nic nie było słychać. Ten uważam za rewelacyjny z małym minusem za jakość hali.
Jeszcze parę słów o supporcie - Joe Sumner i później The Last Bandoleros to muzycy z wysokiej półki, żadnego picu na wodę.

: 28 mar 2017, 15:25
autor: johny
Dzisiaj słuchałem koncertu Stinga w Trójce. Wielkim fanem nie jestem ale trzeba przyznać, że parę piosenek ma bardzo klimatycznych Desert Rose for example! :-)

: 28 mar 2017, 20:27
autor: PawelK
Parę zdjęć, średnich, bo telefon w ciemności słabo hule

: 08 maja 2017, 11:58
autor: Yvonne
To się pochwalę prezentem urodzinowym:

DEEP PURPLE

: 23 maja 2017, 21:11
autor: johny
Pozdro z Atlas Areny. Przed nami DEEP PURPLE!

: 23 maja 2017, 23:53
autor: johny
Genialny koncert! Panowie proszę, grajcie jak najdłużej! :-)

: 24 maja 2017, 11:04
autor: johny
Kolejna legenda zaliczona! Szczególnie wielkim fanem DEEP PURPLE nie jestem ale raz w życiu tę legendarną kapelę MUST SEE! I nie żałuję ani jednej złotówki, którą wydałem na bilet. Koncert był genialny! absolutnie nie dało odczuć się, ze panowie dobiegają 70 lu tę barierę już przekroczyli (Gillan). Każdy z nich w doskonałej formie a forma wokalna Gillana zaskakuje! Wchodził w rejestry momentami że normalnie szok! Czyżby podpisał jakiś cyrograf? Zaczęli od świetnej kompozycji z ostatniego albumu Time For Badlan. Na żywo numer wypada jeszcze lepiej! Przede wszystkim ciężej. W ogóle na koncercie brzmieli jak prawdziwy prekursor hard rocka/heavy metalu. Po tej piosence mieliśmy przegląd tego co zrobili przez wiele, wiele lat. Niektórych piosenek nie znałem ale to nie miało znaczenia bo maestria wykonania i energia rekompensowały wszystko. W międzyczasie była jeszcze ta genialna kompozycja (Surprising) a następnie Don Airey zagrał solo na organach, ale jak zagrał! Szła dzieweczka do laseczka to był mały pikuś, to miks kilku kompozycji Chopina sprawił, że dostałem gęsiej skórki na ciele. Z solo na organach płynnie weszliśmy w kapitalne Perfect Strangers, w tym momencie zacząłem żałować że bilet kupiłem na trybuny! :-D Tym bardziej, że za chwilę darlismy się z Gillanem smołkkkk on de łoteeeerrrr a fajer in de skaj!!!! Niby koniec ale za chwilę wychodzą i bujamy się w rytm Hush by zakończyć set Black Night.
Cóż rzec!? O Gillanie i Airey napisałem, Morse co róż podawał nam kolejne, znakomicie wykonane solówki a Glover z Paicem tak nabijali rytm, ze wywracało w środku trzewia! Zresztą w pewnym momencie Paice załomotał niczym rasowy trashmetalowy perkusista! Lombardo by się nie powstydził!
Zastanawiam się jak to się dzieje, że ten zespół w tak fantastyczny sposób przechodzi o ostrych metalowych dźwięków do bardzo , bardzo lirycznych fraz swą strukturą przypominających muzykę poważną? To było naprawdę piękne! Jedni z ostatnich wielkich, dzisiaj niestety z małymi wyjątkami wszechobecny jest komercyjny shit!
Ten koncert miał jedną wadę, był zdecydowanie za krótki... To nie może być Long Goodbye Tour. Panowie grajcie ile wlezie z chęcią zobaczę Was raz jeszcze!


: 24 maja 2017, 18:50
autor: irycki
Tak... Purple... muzyka mojej młodości. Rzężący kaseciak, zajeżdżona od wielokrotnego odtwarzania taśma...

To był luty 79 roku, gdy po raz pierwszy usłyszałem Smoke on The Water. Od tego utworu zaczęła się moja przygoda z rockiem, wcześniej słuchałem jakiegoś shita, Boney-M i tym podobne. Aż wstyd przyznać :(

Jedna z czołowych pozycji na mojej prywatnej liście Kapel Wszechczasów :)