Oczywiście to nie znaczy, że w BC nie pojadę do Niedźwiedziego Rogu, czy co tam się postanowi.
Traktuję ten temat jako miejsce do dyskusji ogólnej co do zlotów 2021.
Oczywiście to nie znaczy, że w BC nie pojadę do Niedźwiedziego Rogu, czy co tam się postanowi.
Traktuję ten temat jako miejsce do dyskusji ogólnej co do zlotów 2021.
Tak, to jest temat ogólny do zlotów w 2021 roku.
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Oczywiście to nie znaczy, że w BC nie pojadę do Niedźwiedziego Rogu, czy co tam się postanowi.
Traktuję ten temat jako miejsce do dyskusji ogólnej co do zlotów 2021.
Ja również.
Jak się uda, to w przyszłym roku będą dwa zloty.
Hip hip hura!!!
Dyskusja na temat przyszłorocznego zlotu delikatnie przygasła. Czy to oznacza, że nie ma żadnych propozycji na zlot w weekend Bożego Ciała?
Czyli robimy zlot w Niedźwiedzim Rogu a na jesieni gdzieś w Łodzkiem Zlot Dworowy?
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
A przy okazji ktoś wcześniej napisał (chyba irycki? ) że fajnie się sprawdził pomysł z ruszeniem śladem książek Niziurskiego że może warto pójść tym tropem. A co sądzicie o odnalezieniu jakichś ciekawych miejsc filmowych? Ja od jakiegoś czasu myślę o odwiedzeniu Reymontowskich Lipiec. Co wy na to?
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Nie zachwyca mnie powtarzanie miejscówek, no chyba, że w pobliżu zostało mnóstwo nowych, nieodwiedzonych miejsc. Np. takie Kielce mogłyby wrócić za dwa-trzy lata, bo spokojnie mamy tam jeszcze co oglądać (Żeromski, Szmaglewska).
Oczywiście najważniejsze jest towarzystwo, więc nie jest tak, że nie pojadę, bo już gdzieś byliśmy. Z Niedźwiedzim Rogiem tym bardziej nie mam problemu, bo nie uczestniczyłem w tamtym zlocie.
Zlot Dworowy jesienią bardzo, ale musimy mieć jak najszybciej termin, bo już mi się kalendarz zapełnia
Ta Praga mogłaby być super, tylko wydaje mi się, że weekend to za mało i myślę, że warto pomyśleć o wakacyjnym tygodniu. I tutaj też konieczne byłoby ustalenie jak najszybciej terminu, nawet z dużym wyprzedzeniem.
Właśnie, Czarne Stopy!
Tylko nie rok po roku. Ale warto mieć te kierunek na uwadze na przyszłosc.
Cytat:
Z Niedźwiedzim Rogiem tym bardziej nie mam problemu, bo nie uczestniczyłem w tamtym zlocie.
Ja też nie. I jeśli padnie na NR (i nie będzie kolejnej epidemii), to oczywiście pojadę. A przy okazji "Niewidzialni" to przecież nie tylko NR. A Sowiróg? Okolice Nidzkiego są kapitalne, zwłaszcza w południowej części.
Cytat:
Ta Praga mogłaby być super, tylko wydaje mi się, że weekend to za mało i myślę, że warto pomyśleć o wakacyjnym tygodniu.
Długi weekend (BC) wystarczy, tylko trzeba być rano i wyjechać wieczorem. Albo wręcz poprzedniego/następnego dnia.
Co do wakacji, to nie wiem. O ile świat się nie zawali, to będę chciał jechać na 3 tygodnie, nie wiem czy dam radę wysępić czwarty, zresztą jak znam życie to się terminy nałożą.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Właśnie, Czarne Stopy!
Tylko nie rok po roku. Ale warto mieć te kierunek na uwadze na przyszłosc.
Tak! Też mi się marzy zlot pod namiotami według "Czarnych stóp"
irycki napisał/a:
Cytat:
Ta Praga mogłaby być super, tylko wydaje mi się, że weekend to za mało i myślę, że warto pomyśleć o wakacyjnym tygodniu.
Długi weekend (BC) wystarczy, tylko trzeba być rano i wyjechać wieczorem. Albo wręcz poprzedniego/następnego dnia.
Tu się zgadzam z Vasco zdecydowanie.
Uważam, że do Pragi powinniśmy pojechać na tydzień.
Weekend to za krótko, nawet długi. Odchodzi przecież dojazd, czyli z czterech dni długiego weekendu robią nam się dwa. Za mało. A nie każdy da radę przyjechać dzień wcześniej.
Ktoś może powiedzieć, że w Paryżu byliśmy dwa dni i całkiem sporo zrobiliśmy.
Owszem, ale po pierwsze było to przy okazji zlotu loarowego, po prostu zahaczyliśmy o Paryż, ale nie był on miejscem docelowym, a takim ma być Praga.
Po drugie, Paryż nie jest miejscem samochodzikowym, poza noclegiem Tomasza i poznaniem tam fałszywego Pigeona.
Praga to zupełnie inny temat! Tam jest mnóstwo miejsc, które chcielibyśmy zapewne zwiedzić dokładnie, nakręcić scenki (o ile się da, bo tam są zawsze tłumy!) itd.
Wiek: 52 Dołączył: 15 Lis 2016 Posty: 745 Skąd: ze świata malarstwa
Wysłany: 2020-07-04, 01:35
Vasco napisał/a:
Ta Praga mogłaby być super, tylko wydaje mi się, że weekend to za mało i myślę, że warto pomyśleć o wakacyjnym tygodniu. I tutaj też konieczne byłoby ustalenie jak najszybciej terminu, nawet z dużym wyprzedzeniem.
W planowaniu wyjazdow zagranicznych radziłbym wziac też pod uwage opcje kwarantanny a wszczegolnosci kosztow z nia zwiazanych..(z własnej kieszeni) bo na koniec ...w przyszlym roku nie ma co liczyc patrzac na dzisiejsze notowania w stanach meksyku czy brazyli......sadze ze na najblizsze lata wpisze sie taka opcja do programu turystyki zagranicznej..arabia saudyjska juz wprowadzila taka opcje....
_________________ Każdy mężczyzna podejmuje w zyciu min.jednen świadomy błąd..
Za rok może być cokolwiek, nie ma sensu gdybać. Może spaść planetoida albo wybuchnąć wojna nuklearna.
Na dzień dzisiejszy nie obowiązuje przy wyjazdach do Czech kwarantanna.
Ja za rok planuję objazdówkę po Bałkanach. A czy się uda to zobaczymy. Trzeba być dobrej myśli.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
patrzac na dzisiejsze notowania w stanach meksyku czy brazyli
Myślę, że to akurat nie są właściwe wyznaczniki tego co może się dziać za rok. Stany mają unikalny system opieki zdrowotnej zupełnie inny niż kraje europejskie a Meksyk czy Brazylia... cóż, życie ludzkie tam nie jest wiele warte.
_________________ Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Wiek: 52 Dołączył: 15 Lis 2016 Posty: 745 Skąd: ze świata malarstwa
Wysłany: 2020-07-04, 11:03
irycki napisał/a:
Za rok może być cokolwiek, nie ma sensu gdybać. Może spaść planetoida albo wybuchnąć wojna nuklearna.
Na dzień dzisiejszy nie obowiązuje przy wyjazdach do Czech kwarantanna.
Ja za rok planuję objazdówkę po Bałkanach. A czy się uda to zobaczymy. Trzeba być dobrej myśli.
Zwróciłem uwage na pewien askpekt zmienijacej sie rzeczywistosci ..który warto miec na uwadze ..to wszystko a czy ktos to weźmie i jak weźmie mam to głeboko gdzieś..bo i tak kazdy robi co chce ..
_________________ Każdy mężczyzna podejmuje w zyciu min.jednen świadomy błąd..
Ostatnio zmieniony przez oldmalarz 2020-07-04, 11:04, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum