Wiek: 50 Dołączył: 29 Maj 2014 Posty: 4018 Skąd: dokąd
Wysłany: 2020-12-17, 00:04
PawelK napisał/a:
TomaszK napisał/a:
Tam społeczeństwo akceptuje takie działania.
Powiedzmy, że różnice są niewielkie. U nas społeczeństwo bez problemu nie wtrąca się gdy kościoły ewangelickie na Dolnym Śląsku popadają w ruinę, gdy cerkiew w Baligrodzie jest zamieniona na salę wystawową a synagoga w Przemyślu przez lata "gościła" bibliotekę. W Pułtusku w budynku po kościele parafialnym pw. Najświętszej Marii Panny jest teraz siedziba Archiwum Państwowego.
Nie wspomnę o cmentarzach przerabianych na parki.
Tam to tylko jest zracjonalizowane - nie ma wiernych, nie ma potrzeby utrzymywania budynku więc się go sprzedaje. Nie jest to niezgodne z żadnymi zasadami.
Piszesz o tej cerkwi, która była w ruinie i wiele lat była remontowana, przy głównej drodze?
Synagoga w Inowłódzu od wielu lat to sklep spożywczy.
Powiedzmy, że różnice są niewielkie. U nas społeczeństwo bez problemu nie wtrąca się gdy kościoły ewangelickie na Dolnym Śląsku popadają w ruinę, gdy cerkiew w Baligrodzie jest zamieniona na salę wystawową a synagoga w Przemyślu przez lata "gościła" bibliotekę.
To ta sama sytuacja co we Francji. Tam nie ma wiernych w kościołach katolickich, u nas jest pusto w części kościołów ewangelickich, prawosławnych i synagog. To już lepiej żeby taki kościół czy synagoga pełnił inne funkcje pod opieką konserwatora, niż żeby popadał w ruinę.
Od kilku lat są plany, by przerobić ją m.in na hotel a także Muzeum Żydów Poznania i Wielkopolski oraz Miejsce Sprawiedliwych wśród Narodów Świata im. Ireny Sendlerowej
https://www.e-hotelarz.pl...nie-w-poznaniu/
Mamy takie przepisy, że zabytki albo remontujemy albo ulegają niszczeniu. Jak remontować, to ktoś musi za to zapłacić. Ktoś musi potem zarobić.
Filmik, na którym miłośnik serialu "Podróż za jeden uśmiech" odbył trasę śladem Poldka i Dudusia, z Krakowa na Hel. Zlokalizował i omówił większość miejsc. Można rzec, gotowy materiał wejściowy na poważniejszy "zlot ruchomy" śladami serialu
Nieścisłości (tych merytorycznych) pewnie wiele się jeszcze znajdzie. Już na początku autor mówi o walizce Fąferskich, która spada z paki ciężarówki. O ile mnie pamięć nie myli, ona nie spadła, tylko po prostu zapomnieli ją wrzucić do góry w całym tym zamieszaniu, gdy ładowali się całą ferajną do auta. Widać, autor filmu, nie odświeżył sobie serialu przed nagraniem filmu. Ale szlak, który pokonał, jest zacny. Jedna z niewielu dłuższych tras samochodowych, na którą dałbym się dziś namówić
_________________
Dorośli bardzo rzadko przeżywają takie przygody jak Pan Samochodzik. Nie mają na to czasu.
Nieścisłości (tych merytorycznych) pewnie wiele się jeszcze znajdzie. Już na początku autor mówi o walizce Fąferskich, która spada z paki ciężarówki. O ile mnie pamięć nie myli, ona nie spadła, tylko po prostu zapomnieli ją wrzucić do góry w całym tym zamieszaniu, gdy ładowali się całą ferajną do auta. Widać, autor filmu, nie odświeżył sobie serialu przed nagraniem filmu. Ale szlak, który pokonał, jest zacny. Jedna z niewielu dłuższych tras samochodowych, na którą dałbym się dziś namówić
To prawda, autor filmu niezbyt przykłada wagę do szczegółów. Mnie jednak razi straszliwie "em i om" zamiast "ę i ą" a to jest sposób mówienia tego pana.
Ale trasa rzeczywiście ciekawa. Pewnie fajnie by było pochylić się jeszcze nad miejscami mniej oczywistymi ale to wymaga czasu i cierpliwości.
_________________ Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum