Pan Samochodzik i Templariusze - analiza treści książki

Dział poświęcony drugiej przygodzie Pana Samochodzika
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

PawelK pisze:
Czesio1 pisze: Notes nijak by mu się nie przydał pomocny.
Ponieważ potrzebne było coś co by zablokowało drzwi przed zamknięciem "Wystarczyłoby zresztą pozostawienie szpary na włożenie palców dla uchwycenia krawędzi.", to notes by był całkiem dobry.
Myślisz, że notes dałby radę przytrzymać ciężkie, masywne drzwi? Oj śmiem wątpić.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Czesio1 pisze:Myślisz, że notes dałby radę przytrzymać ciężkie, masywne drzwi?
Myślę, że wkładając pod, blokujesz drzwi tak żeby włożyć palce.
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

PawelK pisze:
Czesio1 pisze:Myślisz, że notes dałby radę przytrzymać ciężkie, masywne drzwi?
Myślę, że wkładając pod, blokujesz drzwi tak żeby włożyć palce.
Myślę, że prędzej użyłby koszuli niż notesu. Tym bardziej, że była już sucha, notes nie sądzę. Poza tym mógłby się kiedyś jeszcze przydać.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

van de loro pisze:
PawelK pisze:
Czesio1 pisze:Myślisz, że notes dałby radę przytrzymać ciężkie, masywne drzwi?
Myślę, że wkładając pod, blokujesz drzwi tak żeby włożyć palce.
Myślę, że prędzej użyłby koszuli niż notesu. Tym bardziej, że była już sucha, notes nie sądzę. Poza tym mógłby się kiedyś jeszcze przydać.
Też pomyślałem o koszuli :-) Wątpię aby notes, który przeżył kilka (naście) minut w studni mógł się jeszcze do czegoś przydać, ale tak, koszula to też była opcja.
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

PawelK pisze:Czy gdzieś już był poruszany timing podróży w Templariuszach?

Początek podróży można różnie interpretować, bo w pierwszych wersjach Tomasz prawdopodobnie jechał z Łodzi, dopiero później zmieniło się to na Warszawę i to wcale nie jest pewne, ale fakt, że do Gib jechał z Warszawy przez Białystok sugeruje, że miał słabą orientację jak jeździć. Później z Białegostoku dalej do Gib zamiast jechać najkrótszą i najprostszą drogą do Augustowa to z jakiegoś nieznanego powodu znacząco sobie wydłużył jadąc przez Grajewo. Ponadto z Białego wyjechał o 15 a do Gib dojechał w okolicach zachodu słońca czyli ok 20. Biorąc pod uwagę, że z Białego do Gib jest ca 150 km (tą dłuższą trasą), to by musiał jechać ok 30 km/h, co przy opisie, że "wyprzedzali inne samochody" zakrawa na dowcip.
Ciekawy pogląd. Nie zwróciłem na to uwagi. Z chęcią odkopię starą mapę i przeanalizuję.
Myślę, że to nie pierwszy raz kiedy w opisie trasy jest błąd :027:
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

PawelK pisze:Później z Białegostoku dalej do Gib zamiast jechać najkrótszą i najprostszą drogą do Augustowa to z jakiegoś nieznanego powodu znacząco sobie wydłużył jadąc przez Grajewo.
Książka zaczyna się od obszernego wykładu na temat Jaćwingów. W czasie kiedy powstawała, trwały szeroko zakrojone badania archeologiczne, pod nazwą Kompleksowa Ekspedycja Jaćwieska. Jednym z miejsc wykopalisk był Rajgród między Grajewem a Augustowem. Jest tam grodzisko o nazwie Góra Zamkowa, na półwyspie wcinającym się malowniczo w jezioro. Może Nienacki jadąc na wczasy do Wiłkokuku, szukając tematu na następną książkę, celowo wydłużył trasę by odwiedzić archeologów? Bądź co bądź, wszystkie wcześniejsze książki rozgrywały się na wykopaliskach. Później oczywiście zmienił temat na modnych wówczas Templariuszy, ale Jaćwingów pozostawił, podobnie jak opis trasy, którą przebył w tamte wakacje.
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Odnośnie Jaćwingów, to przez kilka miesięcy mieszkałem w Warszawie przy ulicy JaD¬wingów. Na początku nie mogłem zrozumieć co mi nie pasuje. :-D
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Na Wikipedii pojawiło się nowe hasło, dotyczące bitwy na Kozim Rynku, która mimochodem jest wspomniana w "Templariuszach". http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_na_Kozim_Rynku
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Takie cóś znalazłem: http://galeriakongo.blogspot.com/2012/0 ... borku.html

Autor bardzo pobieżnie przeprowadził analizę treści książki. Niektóre elementy są ciekawe (restauracja Nad Nogatem, bloki), jest znacząca rozbieżność z rzeczywistością - nocowanie w lesie pomiędzy Elblągiem i Malborkiem (rzeczywiście tam nie ma lasu i chyba 50 lat temu też nie było).
Natomiast, z nieznanych mi powodów, autor bloga czepia się Nienackiego o zupełnie dziwne rzeczy - po pierwsze o adres, gdzie mieszkała Anka, nie ma nic wspólnego z Ustawą o ochronie danych osobowych (niesamowite jest to, że ludziom się wydaje, że ustawa ta nie pozwala na podawanie czegokolwiek, gdziekolwiek i dodatkowo wiele osób wdraża ten pomysł w swoich firmach i w przestrzeni publicznej), po drugie - o nieznajomość Malborka do którego ponoć miał blisko z Jerzwałdu - już niezależnie od tego, że mieszkanie w Jerzwałdzie nie obliguje nikogo do objechania wszystkich miasteczek wokół, to tak dbający o szczegóły autor bloga nie zauważył, że książka została wydana (więc napisana wcześniej) rok przed przeprowadzką pisarza do Jerzwałdu.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

A ja się zastanawiam, dlaczego BAHOMET jest po polsku właśnie Bahometem, a nie BAFOMETEM.

Wszak pisowania oryginalna, francuska, brzmi: "Le Baphomet", co po polsku czyta się "BAFOMET", a właściwie nawet "BAFOME", ale przy tym się upierać nie będę, bo nazwy własne różnie czytamy z tymi spółgłoskami na końcu.
Awatar użytkownika
Nemsta
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 2098
Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
Tytuł: Łajza archeologiczna
Miejscowość: Wyk
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Nemsta »

Uciekł mi wpis, ech.
W starych (lata 40-60-te) publikacjach jest Bahomet. Myślę, że to również stąd, że mamy Behemota. Nie ma się czym przejmować, to i tak bujda z tym domniemanym bóstwem.
Obrazek
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

zbychowiec pisze:Jeszcze mi pewnie powiesz, że święty Mikołaj też nie istnieje.
Pewnie, że nie. A Herod nigdy nie był mały. :P
Awatar użytkownika
Nemsta
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 2098
Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
Tytuł: Łajza archeologiczna
Miejscowość: Wyk
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Nemsta »

zbychowiec, on istnieje. Widziałem go w Kevinie :) i te "purchawki" też :D
Obrazek
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

PawelK pisze:Czy gdzieś już był poruszany timing podróży w Templariuszach?

Początek podróży można różnie interpretować, bo w pierwszych wersjach Tomasz prawdopodobnie jechał z Łodzi, dopiero później zmieniło się to na Warszawę i to wcale nie jest pewne, ale fakt, że do Gib jechał z Warszawy przez Białystok sugeruje, że miał słabą orientację jak jeździć. Później z Białegostoku dalej do Gib zamiast jechać najkrótszą i najprostszą drogą do Augustowa to z jakiegoś nieznanego powodu znacząco sobie wydłużył jadąc przez Grajewo. Ponadto z Białego wyjechał o 15 a do Gib dojechał w okolicach zachodu słońca czyli ok 20. Biorąc pod uwagę, że z Białego do Gib jest ca 150 km (tą dłuższą trasą), to by musiał jechać ok 30 km/h, co przy opisie, że "wyprzedzali inne samochody" zakrawa na dowcip.
Tez mam takie odczucia. Chyba jednak "na lewo" jakieś skarby przytulał, że nie szkoda mu było paliwa jadąc dłuższą drogą. :-D

Tu mapka od wyjazdu z W-wy do Malborka.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 213322.jpg medium=http://s4.postimg.org/5azut6rr1/20170403_124719.jpg large=http://s4.postimg.org/sp7u549ob/20170403_124719.jpg group=53556][/gimg]
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Haha, ciekawostka. Mateusz pożyczył Templariuszy swemu koledze z równoległej klasy, mają to jako lekturę. To pierwszy kontakt gościa z PS-em. Zapytałem dzisiaj jak mu się podoba książka i stwierdził, że nawet fajna tylko mocno zastanawiał dlaczego Pan Samochodzik chciał oddać wszystkie skarby państwu! :-D :-D :-D Znak czasu!
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2017, 19:09 przez johny, łącznie zmieniany 2 razy.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Eksplorator63
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1650
Rejestracja: 16 maja 2016, 18:45
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Post autor: Eksplorator63 »

johny pisze:Haha, ciekawostka. Mateusz pożyczył Templariuszy swemu koledze z równoległej klasy, mają to jako lekturę. To pierwszy kontakt gościa z PS-em. Zapytałem dzisiaj jak mu się podoba książka i stwierdził, że nawet fajna tylko mocno zastanawiał dlaczego Pan Samochodzik chciał oddać wszystkie skarby państwu! :-D :-D :-D Znak czasu!
:564:
Awatar użytkownika
Winnetou
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 91
Rejestracja: 16 paź 2017, 19:54
Miejscowość: Wawa
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: Winnetou »

Yvonne pisze:A ja się zastanawiam, dlaczego BAHOMET jest po polsku właśnie Bahometem, a nie BAFOMETEM.

Wszak pisowania oryginalna, francuska, brzmi: "Le Baphomet", co po polsku czyta się "BAFOMET", a właściwie nawet "BAFOME", ale przy tym się upierać nie będę, bo nazwy własne różnie czytamy z tymi spółgłoskami na końcu.
Nienacki, zapewne w językach nie był biegły - stąd zapewne i u niego - po prostu najprościej Bahomet - innego wytłumaczenia nie widzę - zresztą ja też w młodości zanim poznałem subtelności języka francuskiego tak właśnie czytałem - i to w jakimś sensie mi nadal zostało ...

... przyjęło się po prostu w j. polskim taka interpretacja wokalna i chyba nie ma sensu z tym walczyć... (podobnie z demolajem ha, ha - brzmi to to nieco i pisze się jak dewolaj...)
Obrazek
Przygodo, gdzie jesteś?
O sobie daj znać.
Przygodo, gdzie jesteś?
Przyjdź, imię swe zdradź.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pan Samochodzik i Templariusze”