TEATR - Gabriela Zapolska - "Ich czworo"
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
TEATR - Gabriela Zapolska - "Ich czworo"
W dniu wczorajszym ruszyłem śladem Samochodzika do Teatru Jaracza. Samochód zaparkowałem mniej więcej w tym samym miejscu gdzie on i poszliśmy do sceny kameralnej.
Spektakl to inscenizacja dramatu G. Zapolskiej z początku XX wieku. Niby to komedia ale w istocie miałem do czynienia z dramatem. Owszem śmiechu było dużo ale za każdym razem po wesołych chwilach następowały chwile smutnej konstatacji. Sama sztuka rozkręcała się bardzo powoli i z początku myślałem, że nie będą to zbyt dobrze spędzone 2 godziny. Jednak z każdą minutą było co raz lepiej. Duża w tym zasługa aktorów. Sama obsada to aktorzy nie zbyt opatrzeni a najbardziej "medialnym" aktorem był Sambor Czarnota. I muszę powiedzieć, że to był jego spektakl! Co ten facet wyczyniał po prostu nie mieści się w głowie! Każdy, gest, każde spojrzenie, każdy ruch miały sens i wzbudzały mój podziw. Doszedłem do smutnego wniosku, że chciałbym mieć podobny dar. Również p. Izabela Noszczyk w roli wdowy zabiegającej o względy Czarnoty była genialna. Zresztą en bloc gra aktorska stała na bardzo wysokim poziomie.
Z racji tego, że spektakl był na scenie kameralnej widzowie praktycznie byli w środku wydarzeń.
Po spektaklu tak się zastanawiałem jak to jest, że tak fantastyczni aktorzy nie są znani szerszej publiczności a miernoty pokroju braci Mroczek "robią" za gwiazdy. No ale pewnie tak to już musi być.
Jeżeli będziecie mieli zatem możliwość obejrzenia gdzieś tej sztuki wszystkim gorąco to polecam.
Teatr Jaracza kolejny raz potwierdził, że jest wiodącą sceną teatralną w Polsce.
http://www.teatr-jaracza.lodz.pl/ich_czworo.html
P.S.
Niech admini zrobią oddzielną zakładkę dotyczącą teatru.
Spektakl to inscenizacja dramatu G. Zapolskiej z początku XX wieku. Niby to komedia ale w istocie miałem do czynienia z dramatem. Owszem śmiechu było dużo ale za każdym razem po wesołych chwilach następowały chwile smutnej konstatacji. Sama sztuka rozkręcała się bardzo powoli i z początku myślałem, że nie będą to zbyt dobrze spędzone 2 godziny. Jednak z każdą minutą było co raz lepiej. Duża w tym zasługa aktorów. Sama obsada to aktorzy nie zbyt opatrzeni a najbardziej "medialnym" aktorem był Sambor Czarnota. I muszę powiedzieć, że to był jego spektakl! Co ten facet wyczyniał po prostu nie mieści się w głowie! Każdy, gest, każde spojrzenie, każdy ruch miały sens i wzbudzały mój podziw. Doszedłem do smutnego wniosku, że chciałbym mieć podobny dar. Również p. Izabela Noszczyk w roli wdowy zabiegającej o względy Czarnoty była genialna. Zresztą en bloc gra aktorska stała na bardzo wysokim poziomie.
Z racji tego, że spektakl był na scenie kameralnej widzowie praktycznie byli w środku wydarzeń.
Po spektaklu tak się zastanawiałem jak to jest, że tak fantastyczni aktorzy nie są znani szerszej publiczności a miernoty pokroju braci Mroczek "robią" za gwiazdy. No ale pewnie tak to już musi być.
Jeżeli będziecie mieli zatem możliwość obejrzenia gdzieś tej sztuki wszystkim gorąco to polecam.
Teatr Jaracza kolejny raz potwierdził, że jest wiodącą sceną teatralną w Polsce.
http://www.teatr-jaracza.lodz.pl/ich_czworo.html
P.S.
Niech admini zrobią oddzielną zakładkę dotyczącą teatru.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2016, 19:37 przez johny, łącznie zmieniany 2 razy.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Czyżby był to początek nowej przygody? Johny krytykiem sztuki, to mi się bardzo podoba.
Przypomniałeś mi , że dawno nie byłem w teatrze, muszę to koniecznie nadrobić .
Czarno to świetny aktor.
Przypomniałeś mi , że dawno nie byłem w teatrze, muszę to koniecznie nadrobić .
Czarno to świetny aktor.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2016, 20:01 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Polecam z całego serca ten spektakl ale wiem, że cholernie trudno jest dostać bilety!VdL pisze:Przypomniałeś mi , że dawno nie byłem w teatrze, muszę to koniecznie nadrobić .
Jest niesamowity. Przypomina trochę Wrocławskiego, nawet fizjonomią. Scena jego streap teasu to absolutny majstersztyk, miny pań na widowni - bezcenne!VdL pisze:Czarno to świetny aktor.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: TEATR - Gabriela Zapolska - "Ich czworo"
Ja za teatrem nigdy nie przepadałem, ograniczenie przestrzeni powodowało we mnie niechęć do tego rodzaju sztuki. Użyłbym tu określenia, że teatr przy filmie jest dla mnie tym czym poezja przy liryce. Tej pierwszej również nigdy nie lubiłem.
Ale w mojej biblioteczce są sztuki Nienackiego i czekają na sposobny czas bym się z nimi zapoznał.
Ale w mojej biblioteczce są sztuki Nienackiego i czekają na sposobny czas bym się z nimi zapoznał.
Pewnie z racji tego, że mają szerszą publiczność w odbiorze.johny pisze: Po spektaklu tak się zastanawiałem jak to jest, że tak fantastyczni aktorzy nie są znani szerszej publiczności a miernoty pokroju braci Mroczek "robią" za gwiazdy.
Wstrzymajmy się może na razie aż pojawi się więcej tematów teatralnych.johny pisze: P.S.
Niech admini zrobią oddzielną zakładkę dotyczącą teatru.
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
A dla mnie Czesiu odwrotnie! Filmy to ubogi krewny teatru. Te wszystkie duble, powtórki etc. etc. A w teatrze jedna chwila zawahania, jeden błąd i zonk... W teatrze prawdziwa sztuka broni się bezdyskusyjnie!Czesio1 pisze:Ja za teatrem nigdy nie przepadałem, ograniczenie przestrzeni powodowało we mnie niechęć do tego rodzaju sztuki. Użyłbym tu określenia, że teatr przy filmie jest dla mnie tym czym poezja przy liryce.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Zgadzam się z johnym, och i to jak się zgadzam!johny pisze: Czesio1 napisał/a:
Ja za teatrem nigdy nie przepadałem, ograniczenie przestrzeni powodowało we mnie niechęć do tego rodzaju sztuki. Użyłbym tu określenia, że teatr przy filmie jest dla mnie tym czym poezja przy liryce.
A dla mnie Czesiu odwrotnie! Filmy to ubogi krewny teatru. Te wszystkie duble, powtórki etc. etc. A w teatrze jedna chwila zawahania, jeden błąd i zonk... W teatrze prawdziwa sztuka broni się bezdyskusyjnie!
Teatr to sztuka przez wielkie S.
Tam nie ma powtórek, dubli, kilkudziesiętnego powtarzania ujęć, scen i dialogów. Nie ma obróbki i montażu, aby wyciąć wszelkie niedoskonałości.. Poza tym jest kontakt z żywym aktorem, a aktora z żywym odbiorcą.
Uwielbiam teatr. Niestety, w moim mieście jest zaledwie jeden i to z repertuarem raczej nie w moim stylu.
Zazdroszczę Warszawiakom tej mnogości teatrów, jakie mają do wyboru.
Pamiętam, że przez kilka lat raz na parę miesięcy jeździłam na weekend do Warszawy do mojej przyjaciółki i punktem obowiązkowym było wyjście do jakiegoś teatru.
Piękne czasy!
Czesio, popieram pomysł johny'ego założenia osobnego wątku.
Będę się udzielać
Ostatnio zmieniony 25 mar 2016, 11:02 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Uff, wreszcie...Yvonne pisze:Zgadzam się z johnym, och i to jak się zgadzam!
No ba! Przecież ja jestem zwichrowany na punkcie Samochodzika!Yvonne pisze:Cytat:
W dniu wczorajszym ruszyłem śladem Samochodzika do Teatru Jaracza. Samochód zaparkowałem mniej więcej w tym samym miejscu gdzie on
To się nazywa dbałość o szczegóły!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Ano cóż, co kto lubi. Kwestia gustu, prawda?Yvonne pisze:Zgadzam się z johnym, och i to jak się zgadzam!johny pisze: A dla mnie Czesiu odwrotnie! Filmy to ubogi krewny teatru. Te wszystkie duble, powtórki etc. etc. A w teatrze jedna chwila zawahania, jeden błąd i zonk... W teatrze prawdziwa sztuka broni się bezdyskusyjnie!
Teatr to sztuka przez wielkie S.
Bardzo proszęYvonne pisze: Czesio, popieram pomysł johny'ego założenia osobnego wątku.
Będę się udzielać
Ostatnio zmieniony 25 mar 2016, 17:01 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Super! Tez podziwiam! Rzeczywiscie, to sie nazywa dbałość o szczgoly!Yvonne pisze:To się nazywa dbałość o szczegóły!W dniu wczorajszym ruszyłem śladem Samochodzika do Teatru Jaracza. Samochód zaparkowałem mniej więcej w tym samym miejscu gdzie on
BARDZO sie Cie sZe, ze mamy wątek teatralny. Tez uwielbiam teatr Yvonne!
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
świetnie, BruniuBrunhilda pisze:BARDZO sie Cie sZe, ze mamy wątek teatralny. Tez uwielbiam teatr Yvonne!
Zatem należy wspomnieć, że jutro, 27 marca, obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Teatru.
Pamiętam, że dawno temu, w liceum, specjalnie tego dnia wybraliśmy się całą paczką do teatru do Poznania na wspaniałe przedstawienie "Dekameron"
Ostatnio zmieniony 26 mar 2016, 12:40 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Skoro mamy dzisiaj Międzynarodowy Dzień Teatru, może napiszmy kilka słów o początkach fascynacji teatrem?
Pamiętam, jak w szkole podstawowej po raz pierwszy czytałam "Kłamczuchę" Małgorzaty Musierowicz, której tytułowa bohaterka jest zafascynowana teatrem właśnie i zamierza zostać wielką aktorką, to zrobiły na mnie wielkie wrażenie opisy jej deklamacji i przeżyć związanych z wystawianiem sztuki. Kłamczucha, której naprawdę było na imię Aniela, grała w szkolnym przedstawieniu, ale za to w jakiej roli! Była Hamletem.
Natomiast moja prawdziwa fascynacja teatrem i żywym odbiorem utworów scenicznych rozpoczęła się w pierwszej klasie liceum, kiedy to obejrzałam spektakl "Poncjusz Piłat" na motywach "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa.
Pamiętam ten spektakl do dziś.
A jak to było u Was? Pamiętacie?
Pamiętam, jak w szkole podstawowej po raz pierwszy czytałam "Kłamczuchę" Małgorzaty Musierowicz, której tytułowa bohaterka jest zafascynowana teatrem właśnie i zamierza zostać wielką aktorką, to zrobiły na mnie wielkie wrażenie opisy jej deklamacji i przeżyć związanych z wystawianiem sztuki. Kłamczucha, której naprawdę było na imię Aniela, grała w szkolnym przedstawieniu, ale za to w jakiej roli! Była Hamletem.
Natomiast moja prawdziwa fascynacja teatrem i żywym odbiorem utworów scenicznych rozpoczęła się w pierwszej klasie liceum, kiedy to obejrzałam spektakl "Poncjusz Piłat" na motywach "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa.
Pamiętam ten spektakl do dziś.
A jak to było u Was? Pamiętacie?
Ostatnio zmieniony 27 mar 2016, 21:49 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 403 razy
W siódmej klasie podstawówki oglądałem "Dziady" w inscenizacji Swinarskiego, w Teatrze Starym w Krakowie. W moim rodzinnym Brzesku nie ma teatru, brzeskie zakłady pracy organiowały wyjazdy do Krakowa na tę sztukę. A z drugiej strony sceny - w tym samym czasie zagrałem w przedstawieniu "Trzewiki szczęścia" wg. Benedykta Hertza. Grałem marszałka dworu, zagraliśmy trzy seanse.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Moja tez sto lat temu. Teatry dla dzieci plus w TV raz w roku było coś takiego jak festiwal teatrów dla dzieci chyba? Nie pamietam dobrze e jakiej formie ale to były teatry. Oglądałam przyklejona do TV.
W Krakowie był teatr dla dzieci , nie pamietam jak sie nazywał. A moze był dla dorosłych tylko mieli spektakle dla siedziećO? Nie wiem juz. Teatr to magiczne miejsce. I pewnie dlatego związałam sie na parę lat z teatrem Fantazja w Sydney. Zwykle grywałam stare panny albo uwiedzione służące:))))) np Hanke w Moralności Pani Dulskiej. Itę w Szoferze Archibaldzie Pawlikowskiej, stara pannę w Lekkomyślnej siostrze Perzynskiego, zapomnialm juz jak na imię miałam w tej sztuce. Rowniez Annne w Żelaznej Konstrukcji Wojtyszki, jaks babę, nie pamietam imienia w Party Gronskiego, i Foltasiowne w Mężu Foltasiowny Jurandota .A! I jeszcze w Dvertimentach Zmieszanych wg Kabaretu Starszych Panow. Rożne postaci od dentystki, przez panią dyrektor po panią magister. No I jeszcze kapelana ostatnio w Damach I Huzarach Fredry ale to juz gościnnie tylko. Juz nie gram na stałe. Kuuuuurcze! Ale dorobek!
W Krakowie był teatr dla dzieci , nie pamietam jak sie nazywał. A moze był dla dorosłych tylko mieli spektakle dla siedziećO? Nie wiem juz. Teatr to magiczne miejsce. I pewnie dlatego związałam sie na parę lat z teatrem Fantazja w Sydney. Zwykle grywałam stare panny albo uwiedzione służące:))))) np Hanke w Moralności Pani Dulskiej. Itę w Szoferze Archibaldzie Pawlikowskiej, stara pannę w Lekkomyślnej siostrze Perzynskiego, zapomnialm juz jak na imię miałam w tej sztuce. Rowniez Annne w Żelaznej Konstrukcji Wojtyszki, jaks babę, nie pamietam imienia w Party Gronskiego, i Foltasiowne w Mężu Foltasiowny Jurandota .A! I jeszcze w Dvertimentach Zmieszanych wg Kabaretu Starszych Panow. Rożne postaci od dentystki, przez panią dyrektor po panią magister. No I jeszcze kapelana ostatnio w Damach I Huzarach Fredry ale to juz gościnnie tylko. Juz nie gram na stałe. Kuuuuurcze! Ale dorobek!
Ostatnio zmieniony 28 mar 2016, 08:36 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
- misia
- Zlotowicz
- Posty: 1250
- Rejestracja: 10 lip 2013, 22:32
- Miejscowość: miasto Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 5 razy
No faktycznie nieźleBrunhilda pisze: [...]
Kuuuuurcze! Ale dorobek!
Ja nie mam żadnego i za bardzo za teatrem nie przepadam, zdecydowanie bardziej wolę film i kino. Pewnie wynika to z tego, że do teatrów za bardzo nie uczęszczałam, a i na scenę mnie nigdy nie ciągnęło Jak trafia się okazja wyjścia, to korzystam, ale żeby tak sama z siebie to... wybieram kino
-
- Zlotowicz
- Posty: 535
- Rejestracja: 10 lip 2013, 20:25
- Tytuł: Degustator porzeczek
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 15 razy
- Otrzymał podziękowań: 32 razy
Ja teatr znam tylko z telewizji. Owszem, miałem zapędy, żeby zobaczyć "na żywo". Było to w okresie studenckim. Ale że ubzdurałem sobie, że samemu nie wypada iść (tym bardziej pierwszy raz), to próbowałem zaprosić koleżanki ze szkoły. Oczywiście, moje intencje były źle rozumiane i żaden wypad się nie udał. Czułem się troszkę jak Leszek z "Daleko od szosy" - chłopek-roztropek oderwany od pługa przyjechał do wielkiego miasta i próbuje "złapać troszkę kultury" Studia skończyłem i temat umarł. W sumie dziwne to, bo obecnie mam teatr niemal pod nosem...Yvonne pisze:(...) A jak to było u Was? Pamiętacie?
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Jak najbardziej wypada.Konfiturek pisze:Ale że ubzdurałem sobie, że samemu nie wypada iść
Ja kilka razy byłam sama w kinie i nie widziałam w tym niczego dziwnego. Np. sama byłam na "Ogniem i mieczem", bo nikt ode mnie z roku nie chciał na to pójść
Może w wolnej chwili zerknij, co tam wystawiają. Naprawdę warto zobaczyć teatr na żywo.Konfiturek pisze:Studia skończyłem i temat umarł. W sumie dziwne to, bo obecnie mam teatr niemal pod nosem...
- panna Monika
- Zlotowicz
- Posty: 852
- Rejestracja: 04 sie 2013, 14:53
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Re: TEATR - Gabriela Zapolska - "Ich czworo"
Ja też zawsze zostawiam tam samochód i jest to dla mnie dodatkowy smaczek przy wyjściu do teatru.johny pisze:W dniu wczorajszym ruszyłem śladem Samochodzika do Teatru Jaracza. Samochód zaparkowałem mniej więcej w tym samym miejscu gdzie on i poszliśmy do sceny kameralnej.
Spektakl to inscenizacja dramatu G. Zapolskiej z początku XX wieku. Niby to komedia ale w istocie miałem do czynienia z dramatem. Owszem śmiechu było dużo ale za każdym razem po wesołych chwilach następowały chwile smutnej konstatacji. Sama sztuka rozkręcała się bardzo powoli i z początku myślałem, że nie będą to zbyt dobrze spędzone 2 godziny. Jednak z każdą minutą było co raz lepiej.
Ostatnio byłam właśnie na "Ich czworo" i wyszłam zachwycona. Generalnie Zapolska to trochę ramota, w telewizji próbują ją odświeżać przez nowoczesne kostiumy i takie pseudo-uwspółcześnianie. Widziałam ostatnio w tv fragmenty "Ich czworo" z Kożuchowską, ale szkoda mi było czasu. Natomiast nasze, łódzkie "Ich czworo" jest fantastyczne - w życiu bym nie pomyślała, że z Zapolskiej, bez taniego efekciarstwa, fantastyczną pracą reżysera i aktorów można tyle wykrzesać. A jaka fantastyczna Gabriela Muskała.
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Bo Teatr Jaracza jest swietny! Nie wiem czy byłaś na tryotyku Bogossiana Sex Prochy & Rock'n Roll, Czołem wbijając gwoździe w podłogę i Obudź się i poczuj smak kawy. To co w tych sztukach wyczynia Bronisław Wrocławski to jest absolutna MAESTRIA!!! Rzuca facet publikę na kolana! śmiem twierdzić, że to jeden z najlepszych polskich aktorów!panna Monika pisze:Natomiast nasze, łódzkie "Ich czworo" jest fantastyczne
Ostatnio zmieniony 29 mar 2016, 23:47 przez johny, łącznie zmieniany 1 raz.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Jak już tak dywagujemy to może jakieś wspólne (w forowym gronie) wyjście do teatru?
Ostatnio zmieniony 29 mar 2016, 23:49 przez johny, łącznie zmieniany 1 raz.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Czy ja Ci już kiedyś mówiłam, że czasem miewasz niezłe pomysły?johny pisze:Jak już tak dywagujemy to może jakieś wspólne (w forowym gronie) wyjście do teatru?
Ostatnio zmieniony 30 mar 2016, 10:10 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Okazuje się, że tryptyk Bogosiana zszedł już z desek teatru. Trochę się nie dziwię bo wysiłek jaki wkłądał w przedstawienia Wrocławski można porównać chyba tylko do rockowego koncertu czy meczu!
Dla tych co nie widzieli. Jakość nie najlepsza ale nie o to chodzi... Absolutne mistrzostwo!
http://chomikuj.pl/benqqa/Teatr/Sex*2c+ ... k+and+roll
Dla tych co nie widzieli. Jakość nie najlepsza ale nie o to chodzi... Absolutne mistrzostwo!
http://chomikuj.pl/benqqa/Teatr/Sex*2c+ ... k+and+roll
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Forowy Lektor
- Posty: 328
- Rejestracja: 09 lip 2013, 23:23
- Tytuł: Wnusio Forowy
- Miejscowość: k/Cz-wy
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Przepraszam, że się wtrącę. ale też jestem fanem teatru. Sambor Czarnota pochodzi z Częstochowy i gra nawet u nas w Mickiewiczu w "Trenerze Życia", jak zawsze na poziomie. Ogólnie Mickiewicz też ma wysoką jakość - "Sprzedawcy Gumek", "Hamlet", "Moralność Pani Dulskiej". Wszystko rewelacyjne, a to pierwsze - miazga.
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Matko Boska szczotaw, Ty tak po roku piszesz sobie o teatrze!? :shock: A usprawiedliwienie od rodziców dla Ojca Czesława za tyle dni nieobecności to gdzie?
A co do meritum twej wypowiedzi to cieszę się, że jest jeszcze taka młodzież jak Ty! Co do Czarnoty, to wiem, że pochodzi z Częstochowy po spektaklu bliżej sprawdziłem jego artystyczny życiorys. Na prawdę facet jest niesamowity!
p.s.Jak tam masz jeszcze nadzieje na wygranie przez Koguty BPL? Ja za Leceister mocno trzymam kciuki!
A co do meritum twej wypowiedzi to cieszę się, że jest jeszcze taka młodzież jak Ty! Co do Czarnoty, to wiem, że pochodzi z Częstochowy po spektaklu bliżej sprawdziłem jego artystyczny życiorys. Na prawdę facet jest niesamowity!
p.s.Jak tam masz jeszcze nadzieje na wygranie przez Koguty BPL? Ja za Leceister mocno trzymam kciuki!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Koniecznie, na dywanik do Ojca Czesia Dyrektora. Nie uchodzi, tak bez usprawidliwienia musisz to wyjaśnić . Gdzie byłeś, kiedy Cię nie było?johny pisze:Matko Boska szczotaw, TNie uchodzi oku piszesz sobie o teatrze!? :shock: A usprawiedliwienie od rodziców dla Ojca Czesława za tyle dni nieobecności to gdzie?
A co do meritum twej wypowiedzi to cieszę się, że jest jeszcze taka młodzież jak Ty! Co do Czarnoty, to wiem, że pochodzi z Częstochowy po spektaklu bliżej sprawdziłem jego artystyczny życiorys. Na prawdę facet jest niesamowity!
p.s.Jak tam masz jeszcze nadzieje na wygranie przez Koguty BPL? Ja za Leceister mocno trzymam kciuki!
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2016, 23:19 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
vdl, spoko teraz szczotaw się pojawi coś koło wiosny 2017!VdL pisze:Gdzie byłeś, kiedy Cię nie było?
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...