"Lalka" też mi się podobała, ale nie czytałem tej książki już lata temu.
Parę lat temu odświeżyłem sobie za to "Krzyżaków". I z lektury pamiętam refleksję nad tym, jak zupełnie inaczej kiedyś odbierano czas. Tam jest taki moment jak Jagienka zostaje sama na grodzie, a Zbyszko wyjeżdża w świat. I ta Jagienka na niego czeka, i czeka, i specjalnie się nie denerwuje, bo wie przecież, że trochę tego Zbyszka nie będzie. No ale jak minął rok a potem półtora, a ten nie wracał, to się jednak zaczęła tak troszkę z lekka niepokoić
Mniej więcej tak jak my, kiedy ktoś miał być o ósmej a już dochodzi dziesiąta...
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Ostatnio zmieniony przez irycki 2018-01-12, 19:40, w całości zmieniany 2 razy
"Lalka" też mi się podobała, ale nie czytałem tej książki już lata temu.
A u mnie na odwrót. Kiedyś "Lalka" nie podobała mi się, pewnie dlatego, że była lekturą i że trzeba ją było przeczytać. Do dziś pamiętam cytat:
"Oto miniatura kraju, w którym wszystko dąży do spodlenia i wytępienia rasy. Jedni giną z niedostatku, drudzy z rozpusty". Wtedy to był fragment, którym można było zacząć wypracowanie z "Lalki". Dziś serialowa scena z tym fragmentem w wykonaniu Jerzego Kamasa to dla mnie prawdziwe arcydzieło. Podobnie zresztą jak książka. Pewnie w dużej mierze przyczynił się do tego właśnie Pan Kamas, który nie tylko fantastycznie zagrał rolę Wokulskiego ale również genialnie nagrał audiobooka.
irycki napisał/a:
Parę lat temu odświeżyłem sobie za to "Krzyżaków". I z lektury pamiętam refleksję nad tym, jak zupełnie inaczej kiedyś odbierano czas. Tam jest taki moment jak Jagienka zostaje sama na grodzie, a Zbyszko wyjeżdża w świat. I ta Jagienka na niego czeka, i czeka, i specjalnie się nie denerwuje, bo wie przecież, że trochę tego Zbyszka nie będzie. No ale jak minął rok a potem półtora, a ten nie wracał, to się jednak zaczęła tak troszkę z lekka niepokoić
Mniej więcej tak jak my, kiedy ktoś miał być o ósmej a już dochodzi dziesiąta...
To pewnie dlatego, że teraz czas szybciej płynie
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
A ja czekam na "Matnię", kryminał Małgorzaty Łatki, ma się ukazać 31 stycznia. Udzielałem tam konsultacji.
A z "Lalką" miałem tak: kiedy była moją lekturą, poprosiłem koleżankę Iwonę, o opowiedzenie całej książki, co zrobiła bardzo szczegółowo. Książki wtedy nie przeczytałem i pomimo że przerabialiśmy ją na lekcjach dość intensywnie, nie dostałem pały. A kiedy mój brat skończył liceum (a ja trzecią klasę), podjął decyzję przeczytania wszystkich zaległych lektur. Wtedy przeczytałem "Lalkę" i stwierdziłem, że to genialna książka. Później jeszcze kilkakrotnie do niej wracałem.
A z "Lalką" miałem tak: kiedy była moją lekturą, poprosiłem koleżankę Iwonę, o opowiedzenie całej książki, co zrobiła bardzo szczegółowo. Książki wtedy nie przeczytałem i pomimo że przerabialiśmy ją na lekcjach dość intensywnie, nie dostałem pały. A kiedy mój brat skończył liceum (a ja trzecią klasę), podjął decyzję przeczytania wszystkich zaległych lektur. Wtedy przeczytałem "Lalkę" i stwierdziłem, że to genialna książka. Później jeszcze kilkakrotnie do niej wracałem.
Ja TomaszKu miałem podobnie. Z jednym wyjątkiem, nie miałem takiej koleżanki, która by mi opowiedziała tę lekturę.
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum