Nie dam rady, złapała mnie jakaś wredna infekcja. Zwykle takie rzeczy to u mnie "trzydniówka", ale to trzyma dłuzej.
Jak się w międzyczasie nic nie zadzieje, to jadymy do Tumu w przyszłą sobotę 29-go. Choć zaczynam się bać cokolwiek planować, bo jeszcze żaden z planów mi w tym sezonie nie wyszedł
To by było fajnie. Byśmy się spotkali i razem na świeto żuru do Hanki!
Zdrowia irycki!
Johny, Irycki wybiera się do Tumu. My planujemy w przyszłą sobotę Brześć. W brześciu będziemy na wieczór.
Dzisiaj jest jest w Tumie piknik swietojanski i kręcenie wiatraka.
Ostatnio zmieniony 23 cze 2019, 13:42 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
irycki zdrowia Ci życzę. Atrakcje nie uciekną. Latem będzie wiele imprez terenowych. Dojdziesz do siebie i pomyślisz, co chcielibyście zobaczyć Jeszcze raz zdrówka
Nas jednak nie będzie w ten weekend ani w Tumie, ani w Brześciu
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Hanka pisze:... 23 zespoły gotują żurek w tym roku, tyle atrakcji Was ominie i spotkanie z zacna ekipą samochodzikowa
Ale mi narobiłaś smaku ! Jeżeli już nie można wstawić na forum pachnącegu kujawskiego żurku, to przynajmniej wrzuć zdjęcia. I możesz nie żałować kiełbasy.
No co ja poradzę? Ja już prawie wyzdrowiałem ale z kolei Marysia coś złapała. Ode mnie pewnie
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Hanka pisze:... 23 zespoły gotują żurek w tym roku, tyle atrakcji Was ominie i spotkanie z zacna ekipą samochodzikowa
Ale mi narobiłaś smaku ! Jeżeli już nie można wstawić na forum pachnącegu kujawskiego żurku, to przynajmniej wrzuć zdjęcia. I możesz nie żałować kiełbasy.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2019, 15:09 przez johny, łącznie zmieniany 1 raz.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
i tu też pojechałam i... strasznie się rozczarowałam bo Jej nie zobaczyłam. Zdjeli Ją i powiesił inną, straszne! Powiesza dopiero w październiku, chyba wiecie kogo mam na myśli?
No to jeszcze do Walewic pojechałam ale niestety nie wpuścili mojej wycieczki, nie zależy im chyba żeby ktoś kupił bilet, zapłacił przewodnikowi i pozwiedzał, park zapuszczony, konie pochowane w boksach i jeszcze Pan nas skrzyczał, że przez podwórko paradujemy
Ostatnio zmieniony 03 lip 2019, 21:27 przez Hanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Hanka pisze:i tu też pojechałam i... strasznie się rozczarowałam bo Jej nie zobaczyłam. Zdjeli Ją i powiesił inną, straszne! Powiesza dopiero w październiku, chyba wiecie kogo mam na myśli?
Von Dobeneck pisze:Wyobraź Sobie, że swego czasu zwiedziłem nawet strychy i wierze w środku kolegiaty. I co Ty na to? Wiem też, że już nikogo tam nie wpuszczą.
wiem ze nie wpuszczą bo dziś pytałam
okropny jesteś Dobek, nie wolno tak się chwalić, byś choć opowiedział co tam zobaczyłeś a nikt inny nie obejrzy