Barabasz pisze:Chkaplan wg mnie będzie Ci to ciężko sprzedać w całości. Nie znam osób, które by zbierały wszystkie wydania jakiejś serii, bo to zbieranie bez końca, a w pewnym momencie ilość książek i miejsce, które zajmują zaczyna przerastać człowieka - wpada się we własną pułapkę z powodu tej kolekcji.
Po drugie cena całkowita za jaką chcesz sprzedać kolekcję jest ogromna, może na egzemplarz nie jest to jakoś drogo, ale wydanie 5 tysięcy zł to już jest poważny wydatek. Nawet sobie nie wyobrażam co by powiedzieli inni członkowie rodziny jakbym coś takiego zaproponował.
Można za tę cenę kupić sprawny samochód!
Jeżeli mogę Ci coś poradzić to
podziel swoją kolekcję na serie wydawnicze i w ten sposób spróbuj sprzedać. będzie to dużo bardziej atrakcyjne dla kupującego. Niektórzy nawet tu obecni w ten sposób kupowali. Będzie Ci dużo łatwiej ceny nie będą tak zaporowe, a sumarycznie możesz zyskać nawet więcej!
Bardzo mnie ciekawi o ile nie są to przyczyny stricte dla ciebie prywatne, dlaczego jednak sprzedajesz swoją kolekcję. Przestałeś się już interesować tymi przygodami, a może co innego?
Dzięki
Barabasz za dobre słowo - masz wiele w tym racji -ale pozostanę przy swojej propozycji - uważam, że dla miłośnika PS, cały zbiór to nie lada gratka, w ten sposób przecież powstał m.in. serwis
nienacki.art.pl bo jest on doskonałym (już w tej chwili nie ! [bo nie uzupełniany !!!] przewodnikiem po całej twórczości panasamochodzikowej Nienackiego - można by rzec, że był w jakimś sensie i prekursorem Naszego obecnego forum - wszak te rewelacyjne reportaże z wypraw fanów śladami PS do dziś tchną (pomimo upływu lat !) świeżością spojrzeń.
Oczywiście nie przestałem interesować się przygodami PS, czego świadectwem jest także bytność na tym forum - ostatnio np. pod wpływem Uroczyska, zacząłem pogłębiać moje "studia" nad zawikłanymi losami Księżnej Salomei z Bergu, fundacji katedry w Tumie i w ogóle stałem się pasjonatem architektury i sztuki romańskiej (mam już chyba większość wydawnictw jej poświęconych wydanych w Polsce, a i sporo tych z zagranicy) - a nawet latem trochę powędrowałem szlakiem budowli romańskich, aby naocznie zobaczyć to o czym tak się naczytałem - i powiem, że jestem tym zafascynowany, bo dzięki wiedzy nabytej rozumiem sens oglądanych obiektów i ich piękno w każdym detalu ! Właściwie, to tylko żałuję, że nie zostałem niegdyś podobnie jak PS historykiem sztuki lub archeologiem, bo łączył bym pasję z pracą zawodową, a o to przecież chodzi !
Odniosę się też do cen (szczególnie w ich zaporowym !!! sensie - o którym piszesz) - nie ukrywam, że zebranie całości kolekcji i mnie sporo kosztowało a jeżeli do tego dołożyć koszty przesyłek [których wielkość niegdyś dorównywała (a czasem nawet przewyższała, ha, ha) wartość przesyłki, to wychodzi to kwota rzeczywiście, za którą można było by kupić całkiem sprawny samochód ...
... aby jednak nie było, że kieruję się chęcią "zysku" (cokolwiek można było by przez to rozumieć !) - a jestem jak najdalszy od tego - chciałbym jednak, aby zbiór, rzeczywiście przeszedł w "dobre ręce" kogoś, kto zechce docenić wartość literackiej spuścizny PanaSamochodzikowej i się nią zaopiekować - to
postanowiłem, zmniejszyć cenę za egzemplarz, aby rzeczywiście nie była zaporowa - o połowę, tj. 12,50 "za sztukę" - co przy 206 woluminach daje kwotę łączną również zmniejszoną do połowy czyli w granicach 2.500 zł.
Myślę, że przy takim zbiorze nie jest to już zaporą nawet dla niezbyt bogatych "portfeli", a ja będę miał satysfakcję, że kolekcja zostanie uratowana !!! - a oto mi głównie chodzi !!!
Pozdrawiam i czekam na propozycje