Polityka panie. Nie wiem czy robił ktoś badanie opinii publicznej, ale ciekawe jak rozkładają się głosy słuchaczy discopolo na poszczególne partie.Von Dobeneck pisze:Toż to brakoróbstwo, brak jakiegokolwiek muzycznego gustu i żerowanie na gustach gawiedzi, nie mającej nic wspólnego ze znawstwem jakiegokolwiek rodzaju muzyki
Muzyka naszych marzeń i snów
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Ależ Motley Crue, to sam kicz, ale biorąc pod uwagę dzisiejszy kicz, to wolę ten stary.Mysikrólik pisze:Moment. Nie porównujcie muzyki do Zenków i innych tym podobnych. Trudno jednak nie dopatrzeć się kiczu w Mötley Crüe.Von Dobeneck pisze: Ty, no kurde niby tak, ale jak słyszę Wawę, Vox i inne stacje, to słabo. To już wolę te właśnie stare komercyjne kapele, udające twardzieli, wyjące o miłości niż obecnych teraz Zenków i Boysów
Podejrzewam, że Zenek i reszta mają 99% poparcia w PiS, jakieś 92 w PSL . Za resztę się nie wypowiadam, wiem tylko, że jeśli chcesz utrzymać budę, to szczekaj jak najgłośniej.Mysikrólik pisze:Polityka panie. Nie wiem czy robił ktoś badanie opinii publicznej, ale ciekawe jak rozkładają się głosy słuchaczy discopolo na poszczególne partie.Von Dobeneck pisze:Toż to brakoróbstwo, brak jakiegokolwiek muzycznego gustu i żerowanie na gustach gawiedzi, nie mającej nic wspólnego ze znawstwem jakiegokolwiek rodzaju muzyki
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Nie sposób się z tobą nie zgodzić.Mysikrólik pisze: Moment. Nie porównujcie muzyki do Zenków i innych tym podobnych.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2634
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 149 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
Gust muzyczny Polaków jest jaki jest Nie lubię Zenka Martyniuka, ale też nigdy nie przepadałem za Mötley Crüe ani za Bon Jovi ani za Guns'n'Roses. Mimo wszystko uważam, że jeśli mamy porównać Zenka do wykonawców z lat 90-tych to mógłby to być McHammer czy jak mu tam było. Przekaz i umiejętności tak samo zerowe, ale popularność podobnie ogromna
Też nie za bardzo lubię te kapele, jednak nie ma co porównywać ich do Disco Polo, kompletnie inne światy. Z MC Hammerem już bardziej.Fantomas pisze:Gust muzyczny Polaków jest jaki jest Nie lubię Zenka Martyniuka, ale też nigdy nie przepadałem za Mötley Crüe ani za Bon Jovi ani za Guns'n'Roses. Mimo wszystko uważam, że jeśli mamy porównać Zenka do wykonawców z lat 90-tych to mógłby to być McHammer czy jak mu tam było. Przekaz i umiejętności tak samo zerowe, ale popularność podobnie ogromna
Kurde, nie mam pomysłu co by tu zapodać. Lubię tę balladę, bo przypomina mi czasy średniej szkoły i mieszkanie w internacie. Wystawialiśmy wielki głośnik przez okno i przez całą długą przerwę leciały te mniej więcej piosenki:
Była to jakaś składanka, ale wielu piosenek nie pamiętam. Próbowałem, co prawda, przemycić Kata czy Ironów, ale zaraz wpadał wychowawca i piłował ryło, że za ostro, a mieliśmy dyrektora zagorzałego komunistę, który nie tolerował żadnych wyskoków. Kiedyś wyrzucił mnie z lekcji, bo zgoliłem włosy i założyłem jakąś bluzę z kieszeniami jak u munduru, wyglądałem jakbym był w wojsku.
Była to jakaś składanka, ale wielu piosenek nie pamiętam. Próbowałem, co prawda, przemycić Kata czy Ironów, ale zaraz wpadał wychowawca i piłował ryło, że za ostro, a mieliśmy dyrektora zagorzałego komunistę, który nie tolerował żadnych wyskoków. Kiedyś wyrzucił mnie z lekcji, bo zgoliłem włosy i założyłem jakąś bluzę z kieszeniami jak u munduru, wyglądałem jakbym był w wojsku.
Zawsze szanowałem Metallicę i Ironów za to, ze przyjeżdżali do nas nawet w mrokach komuny i mieli gdzieś ile zarobią. Jechali, bo wiedzieli, że mają tu rzesze fanów, może nawet bardziej oddanych niż ci na Zachodzie. Przyjeżdżają do dziś i są to fantastyczne koncerty, bo przychodzą starzy weterani, jak johny, razem ze swoimi dziećmi. Czasami widzę na ulicy małolata z koszulką z Jedynki Ironów, uściskałbym gnoja, ale jeszcze mnie pozwie za pedofilię.
To samo Stonesi. Zagrali za wagon gorzały, bo nie było kasy. To się nazywa klasa i fantazja.
I od razu, jak zresztą zawsze wielki Guns'n Roses. Nigdy nie przyjechali jak byli na szczycie, więcej, Rudy powiedział w wywiadzie, że nigdy nie zagra dla Żydów i Polaków. Nie mogę znaleźć tego wywiadu, ale w 90' było o tym głośno. Poza tym stwierdził, że nie dotknąłby Polki, bo bałby się zarazić jakąś chorobą. Pieprzony rudy kundel. To od niego można się zarazić kiłą, rzeżączką lub innym syfem. Zasrany ćpun i pozer, którego Hetwield gnoił przy każdej okazji, jak odbywali razem trasę. Nagle rozpieprzył kasę, a przy okazji skład kapeli i zawitał do Polski. Noż ku**a. Wiem, że tysiące ludzi poszło na ten koncert, ale ja bym w życiu na tego bydlaka nie chciał patrzeć, nawet za darmo, a co dopiero za kasę. To samo z koksiarzami z Manowar. Adams zapatrzony w swoje tricepsy i jego przydupas na basie Di Majo. Zal słów na tych pozerów. Każdy kawałek to "die by death". "die by sword", "sword die" i tak w kółko. Kapela dla upośledzonych umysłowo i amerykańskich harlejowców.
To samo Stonesi. Zagrali za wagon gorzały, bo nie było kasy. To się nazywa klasa i fantazja.
I od razu, jak zresztą zawsze wielki Guns'n Roses. Nigdy nie przyjechali jak byli na szczycie, więcej, Rudy powiedział w wywiadzie, że nigdy nie zagra dla Żydów i Polaków. Nie mogę znaleźć tego wywiadu, ale w 90' było o tym głośno. Poza tym stwierdził, że nie dotknąłby Polki, bo bałby się zarazić jakąś chorobą. Pieprzony rudy kundel. To od niego można się zarazić kiłą, rzeżączką lub innym syfem. Zasrany ćpun i pozer, którego Hetwield gnoił przy każdej okazji, jak odbywali razem trasę. Nagle rozpieprzył kasę, a przy okazji skład kapeli i zawitał do Polski. Noż ku**a. Wiem, że tysiące ludzi poszło na ten koncert, ale ja bym w życiu na tego bydlaka nie chciał patrzeć, nawet za darmo, a co dopiero za kasę. To samo z koksiarzami z Manowar. Adams zapatrzony w swoje tricepsy i jego przydupas na basie Di Majo. Zal słów na tych pozerów. Każdy kawałek to "die by death". "die by sword", "sword die" i tak w kółko. Kapela dla upośledzonych umysłowo i amerykańskich harlejowców.
Tak naprawdę, to White Snake byłem zmuszony słuchać w wojsku, kiedy leżałem na izbie chorych, jak już byłem stary rocznik, przed wyjściem. Był tam sanitariusz z mojej fali, który uwielbiał tę kapelę i katował nią wszystkich. Wolałem się nie narażać, więc się zachwycałem, ale tak naprawdę, to jest to dla mnie średniak(wybacz johny) i to ten z niższej półki. Nie bez przyczyny Plant mówił o Coverdale'u David Cover version. Głos miał zajebisty, ale kompozycje średnie. Tak to widzę.
Ten kawałek znają chyba wszyscy, ale jest tego wart:
Ten kawałek znają chyba wszyscy, ale jest tego wart:
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Von Dobeneck pisze:awsze szanowałem Metallicę i Ironów za to, ze przyjeżdżali do nas nawet w mrokach komuny i mieli gdzieś ile zarobią. Jechali, bo wiedzieli, że mają tu rzesze fanów, może nawet bardziej oddanych niż ci na Zachodzie. Przyjeżdżają do dziś i są to fantastyczne koncerty, bo przychodzą starzy weterani, jak johny, razem ze swoimi dziećmi. Czasami widzę na ulicy małolata z koszulką z Jedynki Ironów, uściskałbym gnoja, ale jeszcze mnie pozwie za pedofilię.
To samo Stonesi. Zagrali za wagon gorzały, bo nie było kasy. To się nazywa klasa i fantazja.
Mam tak samo, jak widzę te dzieciaki w koszulkach takich ekip to serce rośnie.
Co do Gunsów, to mam podobne odczucia. Apetite to jedyna właściwie ich niesamowita płyta, potem cóż, pecunia non olet... zresztą bez Stradlina i Adlera to nie Gunsi, nawet mi prze myśl nie przyszło żeby o bilecie na koncert pomyśleć.
Teraz jest podobnie z RATM. Ceny biletów wyj**** w kosmos, nie mam nic do ceny bo jestem wolnorynkowcem ale mierzi mnie ich zasrana hipokryzja. Tacy wielcy lewacy, miłośnicy Che Guevary i innego komunistycznego gówna a dla proletariatu nie chcą za grać pro publico bono!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
No tu się jednak nie zgodzę! Ale przecież we wszystkim zgadzać się nie musimy.Von Dobeneck pisze:ale tak naprawdę, to jest to dla mnie średniak(wybacz johny) i to ten z niższej półki.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Rage Against The Machine nigdy nie słuchałem, ale dobrze rozumiem Twoje emocje. To jest zakłamywanie rzeczywistości i granie na uczuciach w imię kasy, zwykłe czyste skurwysyństwo i obłuda.johny pisze:Von Dobeneck pisze:awsze szanowałem Metallicę i Ironów za to, ze przyjeżdżali do nas nawet w mrokach komuny i mieli gdzieś ile zarobią. Jechali, bo wiedzieli, że mają tu rzesze fanów, może nawet bardziej oddanych niż ci na Zachodzie. Przyjeżdżają do dziś i są to fantastyczne koncerty, bo przychodzą starzy weterani, jak johny, razem ze swoimi dziećmi. Czasami widzę na ulicy małolata z koszulką z Jedynki Ironów, uściskałbym gnoja, ale jeszcze mnie pozwie za pedofilię.
To samo Stonesi. Zagrali za wagon gorzały, bo nie było kasy. To się nazywa klasa i fantazja.
Mam tak samo, jak widzę te dzieciaki w koszulkach takich ekip to serce rośnie.
Co do Gunsów, to mam podobne odczucia. Apetite to jedyna właściwie ich niesamowita płyta, potem cóż, pecunia non olet... zresztą bez Stradlina i Adlera to nie Gunsi, nawet mi prze myśl nie przyszło żeby o bilecie na koncert pomyśleć.
Teraz jest podobnie z RATM. Ceny biletów wyj**** w kosmos, nie mam nic do ceny bo jestem wolnorynkowcem ale mierzi mnie ich zasrana hipokryzja. Tacy wielcy lewacy, miłośnicy Che Guevary i innego komunistycznego gówna a dla proletariatu nie chcą za grać pro publico bono!
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Za duże słowo, ze ich słuchałem, posłuchiwałem raczej. O sam fakt jednak chodzi.Von Dobeneck pisze:Rage Against The Machine nigdy nie słuchałem, ale dobrze rozumiem Twoje emocje
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
To znaczy tak, kojarzę z internatu, że mieli jakiś wpływ na kogoś, wiadomo, w takim skupisku ludzi zawsze znalazł się jakiś "prawdziwek", który utożsamiał się z taką a nie inną kapelą, ale generalnie wiedziałem że istnieją i grają, ale poza tym mnie nie interesowali. Za bardzo byłem przejęty złamanym sercem i Katem. I możesz się śmiać, bo mnie obecnie to śmieszy, ale wtedy to właśnie KAT wyleczył mnie z miłości, bo wiedziałem, że moja wybranka słucha Zenka i reszty, ale jak jej puściłem Głos z ciemności i powiedziała, ze to jest straszne, to całą miłość diabli wzięli. Złamała mi serce drugi raz.johny pisze:Za duże słowo, ze ich słuchałem, posłuchiwałem raczej. O sam fakt jednak chodzi.Von Dobeneck pisze:Rage Against The Machine nigdy nie słuchałem, ale dobrze rozumiem Twoje emocje
Ostatnio zmieniony 22 lut 2020, 14:58 przez Von Dobeneck, łącznie zmieniany 1 raz.
Teraz już nie dopuszczam, żeby ktoś mi łamał serce, no może Yvonne, tym ,że nie chce ze mną zamieszkać. Ale kabaretów też się nie wyrzeknę.
A teraz się nie powstrzymam i tak jak ten kawałek jest wspaniały, tak cała reszta jest gówniana, ale dla tego jednego kawałka....warto, chociażby ze względu na bas i wokal:
A teraz się nie powstrzymam i tak jak ten kawałek jest wspaniały, tak cała reszta jest gówniana, ale dla tego jednego kawałka....warto, chociażby ze względu na bas i wokal:
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Holy Wars - cudo! Dorze, że Rudy wygrał z Rakowskim!
Brave New World, powtórne narodziny Ironów z Bruem na wokalu i Adrianem na gitarze z powrotem. Uwielbiam od 1, do ostatniej sekundy!
Brave New World, powtórne narodziny Ironów z Bruem na wokalu i Adrianem na gitarze z powrotem. Uwielbiam od 1, do ostatniej sekundy!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...