Ciekawostki z Australii

Dział poświęcony sprawom ogólnym dotyczącym przygód na żywo
ODPOWIEDZ
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7210
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Barabasz pisze: Kiedy Brunhildo był ostatnio taki kataklizm?
Nie było! No były wielkie pożary ale nie wszędzie naraz. I nie tak, żeby ludziom kazali skakać do wody.
No i nie było 49 stopni w Sydney. To najwyższa temperatura zanotowana od 1939.
Susza jest. Wszystko suche tak, ze wystarczy niedopałek wyrzucony z samochodu... dlatego kary są za to wysokie.. I jeszcze wiatr.
Nigdy nie było tyle dymu i tak długo. Prania nie wieszamy na zewnątrz bo ciagle dym. Rdzawy. Powietrze rdzawe. Kolory na zewnątrz rdzawe. Okna, samochody, drzwi, wszystko zasnute rdzawym pyłem. Galerie Sztuki w Canberra zamknęli ze względu na dym! Ze szkodzi obrazom.
Dzisiaj padało. Piec minut. To tak jak nic. I wszędzie tak. Piec minut i tyle.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7210
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

To mapka aktualna. Na trasie do Canberry pali się wiec wyjazd odpada...te zielone to aktywne pożary stare, białe kwadraciki to całkiem nowe pozary a te z płomykiem niebieskie to średnio nowe.
Wszyscy chyba maja ten app na telefonach itp, Pozary blisko mnie. Tez nigdy tak nie było. Straż pożarna przysyła SMSy. Nowość tez. Np. „Spakuj się i pozostań w pogotowiu”. Albo „ zbliżasz się do zagrożonego terenu zmień trasę”.
No trasy to za bardzo nie da się zmienić bo zwykle jedna droga jest... czasem jak bardziej zaludnione to dwie. Można zawrócić.
Obrazek
Ostatnio zmieniony 07 sty 2020, 16:35 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 4 razy.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8850
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

W czasie wizyty u Brunhildy rok temu, dzięki jej przyjaciolom mogliśmy zobaczyć prawdziwy australijski busz. Z powyższego postu dowiedziałem się, że tam też są pożary, poszukałem w internecie miejsc, które wtedy odwiedziliśmy. To koszmar.
To jest miasteczko na skraju buszu, Wingello. Sklep będący jednocześnie pocztą, barem i stacją benzynową, wrzuciłem to zdjęcie w mojej relacji z Australii

Obrazek

a to zdjęcie sprzed kilku dni

Obrazek

Te zdjęcia zrobiliśmy wewnątrz sklepu, to była dla nas egzotyka

ObrazekObrazek

a to zrobiono podczas ewakuacji

Obrazek
W Wingello spłonęło 40 domów, trzy osoby zginęły.

Tak wyglądał busz, cel naszej wycieczki

Obrazek

tak wygląda teraz

Obrazek
Burnt trees are pictured in the Wingello State Forest on January 06, 2020 in Wingello, Australia
Ostatnio zmieniony 08 sty 2020, 08:39 przez TomaszK, łącznie zmieniany 2 razy.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8850
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

Półtora roku temu odwiedziłem Paryż, kilka miesięcy później spłonęła katedra Notre Dame. Taraz płonie Australia. Na luty zaplanowaliśmy wycieczkę do Izraela. Jechać ?
Ostatnio zmieniony 07 sty 2020, 18:21 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16405
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 389 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

TomaszK pisze:Półtora roku temu odwiedziłem Paryż, kilka miesięcy później spłonęła katedra Notre Dame. Taraz płonie Australia. Na luty zaplanowaliśmy wycieczkę do Izraela. Jechać ?
Lepiej zostań. Szkoda kolejnego kraju. :027:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Hanka
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1922
Rejestracja: 05 maja 2014, 20:31
Tytuł: Hanka
Miejscowość: Brześć Kujawski
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 119 razy
Otrzymał podziękowań: 107 razy

Post autor: Hanka »

Jakie to straszne, przerażające, żal ludzi, zwierząt, tej przyrody. Bruniu, kiedy to straszne lato się u Was kończy?
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11648
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 244 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Czesio1 pisze:
TomaszK pisze:Półtora roku temu odwiedziłem Paryż, kilka miesięcy później spłonęła katedra Notre Dame. Taraz płonie Australia. Na luty zaplanowaliśmy wycieczkę do Izraela. Jechać ?
Lepiej zostań. Szkoda kolejnego kraju. :027:
E tam! Jedź koniecznie! :-D Protest przeciwko 447 dzisiaj podpisany przeze mnie!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11648
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 244 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Wracając do tematu. To jest nieszczęście ale to w Australii niestety nic nadzwyczajnego. Podobne rzeczy działy się już wcześniej. To polska gazeta z 1939 roku. Cytując bezmózgiego klasyka, a może klasyczkę: sorry taki mamy klimat.
Obrazek
Ostatnio zmieniony 07 sty 2020, 23:39 przez johny, łącznie zmieniany 1 raz.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Mysikrólik
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 5284
Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
Tytuł: harcerz
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 17 razy
Otrzymał podziękowań: 104 razy

Post autor: Mysikrólik »

Johny, sprawdź korzenie, żeby nie było jak w Cudzie purymowym, który niedawno oglądałem.

Przy okazji rzecz dzieje się w Łodzi.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11648
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 244 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Mysikrólik pisze:Johny, sprawdź korzenie, żeby nie było jak w Cudzie purymowym, który niedawno oglądałem.

Przy okazji rzecz dzieje się w Łodzi.
Nie mam problemu z korzeniami! :-P
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7210
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Hanka pisze:Jakie to straszne, przerażające, żal ludzi, zwierząt, tej przyrody. Bruniu, kiedy to straszne lato się u Was kończy?
Straszne. Dopiero pierwszy miesiąc lata... przed nami jeszcze styczeń i luty. W marcu , chociaż to jesień, tez może być gorąco.
Pali się u nas co roku. Gdzieś. Najczęściej się wspomina pożary w Victorii w 2009. Splonely wtedy 173 osoby. Więcej tez domów spaliło się. Ale nigdy, no może w 1939 według polskiej gazety, nie paliło się wszędzie. Tym razem to jest koszmar. Pali się w każdym stanie i to bardzo. Trochę padało wczoraj. Słowo „ trochę” jest tu kluczowe. Piec minut deszczu nic nie ugasilo. Był to co prawda sztorm jakiś z burza z takimi piorunami, ze ludziom wysiadł internet, prąd itp. Ale od tych piorunów powstały nowe pozary! Nieprawdopodobne.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7210
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

johny pisze:Wracając do tematu. To jest nieszczęście ale to w Australii niestety nic nadzwyczajnego. Podobne rzeczy działy się już wcześniej.
No tak, pali się co roku. Często jest susza wiec się pali. Czasem wielkie pozary, dużo więcej ludzi ginie. Ale, żeby wszędzie się paliło to jest niezwykle. Od pięciu tygodni Sydney jest przykryte dymem, raz brązowym, rudym raz bialoszarym. Jest okropnie. Nie tylko Sydney. No i temperatury, znacznie wyższe niż w 1939... ludzie „padli” , jak pisze Gazeta, z upału. U nas było 48, na zachodzie Sydney 49. Rozumiem, ze nikt nie padł. No ale teraz mamy klimatyzacje...
Aborygeni radzili sobie z pożarami bardzo dobrze. Robili zaplanowane wypalania, tak, ze wszyscy zdążyli się przemieścić, również zwierzaki. Teraz biegają jak oszalałe po drodze, uciekają... rozmawiałam dzisiaj ze znajoma, służby odradzają wyjazdy, bo drogi, szczególnie wieczorem pełne wystraszonych zwierzaków. Dodatkowe niebezpieczeństwo bo spadają na drogę w ostatniej chwili, pod koła często. Teraz jakos się nie wypala tak bardzo. To chyba nie jest dobry pomysł..
Ostatnio zmieniony 08 sty 2020, 17:03 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7210
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

TomaszK pisze:Półtora roku temu odwiedziłem Paryż, kilka miesięcy później spłonęła katedra Notre Dame. Taraz płonie Australia. Na luty zaplanowaliśmy wycieczkę do Izraela. Jechać ?
Tomaszku, jestem pod tak wielkim wrażeniem, ze znalazłeś te zdjęcia z ewakuacji i pożaru w Wingello, ze trudno mi to wyrazić! Ja ich nie zauwazylam! Gdzie? Jak? WOW!
Ale rzeczywiście... to robi straszne wrażenie, zdjęcia sprzed i po....

Jechać, jechać! Chociaz jak tak fatalistycznie popatrzeć to w 39 te wielkie pozary w Australii potem zaraz wojna, teraz znowu wielkie i wszędzie pozary, zabicie Soleimaniego... już pojawiają się w gazetach tytuły o wojnie...
Ostatnio zmieniony 08 sty 2020, 17:12 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7210
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Tomaszku, jeśli droga będzie otwarta jadę jutro sprawdzić Wingello!
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8850
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

Brunhilda pisze:Tomaszku, jeśli droga będzie otwarta jadę jutro sprawdzić Wingello!
Uważaj na siebie, tam chyba ciągle jest zagrożenie pożarowe.
Awatar użytkownika
RobertH
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1279
Rejestracja: 26 lis 2018, 00:22
Tytuł: RobertH
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Post autor: RobertH »

Po każdym pożarze roślinność wróci z dwojona siłą , brak konkurencji dla wszystkich gatunków roślin ze strony innych roślin jak i zwierząt je zjadających . Po paru latach na bujnej roślinności zaczną wzrastać wszelkie gatunki roślinożerców ,a dalej drapieżników.

Wszytko wróci do normy :lol:

Oby władze i ludzie wyciągały właściwe wnioski
KSIĄŻKI NIE GRYZĄ !!! POCHŁANIAJĄ W CAŁOŚCI !!!

Obrazek
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

johny pisze:
Czesio1 pisze:
TomaszK pisze:Półtora roku temu odwiedziłem Paryż, kilka miesięcy później spłonęła katedra Notre Dame. Taraz płonie Australia. Na luty zaplanowaliśmy wycieczkę do Izraela. Jechać ?
Lepiej zostań. Szkoda kolejnego kraju. :027:
E tam! Jedź koniecznie! :-D Protest przeciwko 447 dzisiaj podpisany przeze mnie!
Tomaszu możesz jechać, to nie Twoja wina. Johny był w Londynie i też coś spłonęło. :-D
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8850
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

Busz odrośnie, jest przystosowany do pożarów, gorzej ze zwierzętami. Część zginęła, a te co przeżyły musiały się wynieść w miejsca gdzie jeszcze są jakieś rośliny do jedzenia.
Przywiozłem z Australii szyszki banksji, jednej z roślin buszu, przystosowanych do okresowego działania ognia, Brunhilda pokazała nam to na przedmieściach Sydney, w takim punkcie widokowym, gdzie można wypatrywać wielorybów

Obrazek

Taka szyszka ma wielkość dwóch pięści,waży ponad pół kilograma. Jest tak twarda, że robi się z nich ozdoby, np. flakony na olejki zapachowe (wywiozłem do Kościeliska, to jest zdjęcie z internetu)

Obrazek

No więc ta twardość chroni nasiona przed pożarem, wysypują sie kiedy sytuacja wróci do normy, przywracając życie na terenach zniszczonych pożarem. A to moje zdjęcie na tle banksji z której pozyskałem szyszki, zrobione przez Brunhildę.

Obrazek

Podobno pożar niszczy krzewy (czyli busz) ale pozostawia eukaliptusy, które mają gruby pień, a liście wysoko w górze. To też jest przystosowanie do okresowych pożarów.
Wingello jak znalazłem w internecie, zostało spalone w roku 1965 (zginęły trzy osoby), a potem w 1998 ( jedna osoba). Nazwa miasteczka pochodzi z abborygeńskiej nazwy tego miejsca i znaczy płonąć, palić.
Ostatnio zmieniony 08 sty 2020, 20:46 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8850
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

VdL pisze:Tomaszu możesz jechać, to nie Twoja wina. Johny był w Londynie i też coś spłonęło. :-D
Decyzja już zapadła, nie jedziemy do Izraela. Beata powiedziała, że będzie wojna i ona nie jedzie. Sam nie pojadę, zobaczymy ile pieniędzy uda się odzyskać (jak wojny nie będzie, będę jej to wypominać przez następny rok :-D ) a na razie jadę do Jastrzębiej Góry.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6395
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

RobertH pisze:,a dalej drapieżników
w Australii nie ma drapieżników.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Barabasz
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 3887
Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
Miejscowość: Antoninów
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 115 razy
Otrzymał podziękowań: 137 razy

Post autor: Barabasz »

PawelK pisze:w Australii nie ma drapieżników.
A krokodyle?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6395
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Barabasz pisze:
PawelK pisze:w Australii nie ma drapieżników.
A krokodyle?
No prawda, mój błąd, nie ma tych lądowych, które by mogły zjadać towar biegający 😀
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11648
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 244 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

TomaszK pisze:
VdL pisze:Tomaszu możesz jechać, to nie Twoja wina. Johny był w Londynie i też coś spłonęło. :-D
Decyzja już zapadła, nie jedziemy do Izraela. Beata powiedziała, że będzie wojna i ona nie jedzie. Sam nie pojadę, zobaczymy ile pieniędzy uda się odzyskać (jak wojny nie będzie, będę jej to wypominać przez następny rok :-D ) a na razie jadę do Jastrzębiej Góry.
Dokładnie to było w Windsorze, w sierpniu był tam johny a we wrześniu Strażak Sam! :-D
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
RobertH
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1279
Rejestracja: 26 lis 2018, 00:22
Tytuł: RobertH
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Post autor: RobertH »

PawelK pisze:
RobertH pisze:,a dalej drapieżników
w Australii nie ma drapieżników.
To nowa roślinność ma przekichane . Pewnie zacznie się plaga królików co wszystkie młode roślinki zje zanim podrosną. Chyba ,że psy dingo jeszcze wolne biegają i nie są wypchane na półkach muzeów :)
KSIĄŻKI NIE GRYZĄ !!! POCHŁANIAJĄ W CAŁOŚCI !!!

Obrazek
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6395
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

RobertH pisze:Chyba ,że psy dingo jeszcze wolne biegają i nie są wypchane na półkach muzeów
Psy dingo chyba nie radzą sobie z królikami a na stówę nie radzą sobie z kangurami, które niszczą pastwiska.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8850
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

Raczej nie ma psów dingo na terenach objętych pożarami, są na północy i zachodzie kontynentu. Z uwagi na ochronę owiec wybudowano najdłuższe na świecie ogrodzenie, sięgające od wschodniego do południowego wybrzeża Australii.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2020, 20:15 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7210
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Ostatnio zmieniony 10 sty 2020, 14:33 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 8 razy.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7210
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Ostatnio zmieniony 10 sty 2020, 14:31 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 6 razy.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6395
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Bruniu, jeśli to Ty wstawiałaś te linki, to proszę o komentarz do nich.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6395
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Ja poważnie piszę - nie wklejamy linków bez komentarzy.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum ogólne Z Przygodą na żywo”