Pewnego roku było w Jerzwałdzie spotkanie z p. Mikulskim. Następnego roku przyjechali "harcerze" (oba spotkania organizował Alex), a p. Stanisława należało przywieźć z jego domku letniskowego, który był niedaleko. No i właśnie mnie przypadła ta przyjemność. Żartowałem później, że należało zrobić zdjęcie aktorowi, gdy siedzi w samochodzie, to by jego wartość przy sprzedaży wzrosła
Wydaje mi się, że opowiadałem o tym na którymś zlocie...
To mi przypomina scenę z "Misia": ..Kamyk o który Pan prosił z Jeleniej Góry przywiozłem. -Z Jeleniej? -Z Jasnej Góry oczywiście. Pamiątka. Pan wie kto po nim stąpał...
Ostatnio zmieniony 05 maja 2018, 08:06 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.
Vasco już wszystko powiedział ale zapewne jest jeszcze dużo szczegółów. Przyjedź Vasco jutro (sob) do Poznania. Spotykamy się z Yvonne ok. g. 15:00 na kawce w kawiarni w centrum. Każdy kto do nas dołączy, posłucha o szczegółach. Takie rzeczy zdarzają się tylko raz w życiu!
A ja mam analogiczne zdjęcie z Mikulskim w moim samochodzie. Wieczorem jak wrócę do domu to wkleję je ze stacjonarnego PC.
Vasco już wszystko powiedział ale zapewne jest jeszcze dużo szczegółów. Przyjedź Vasco jutro (sob) do Poznania. Spotykamy się z Yvonne ok. g. 15:00 na kawce w kawiarni w centrum. Każdy kto do nas dołączy, posłucha o szczegółach. Takie rzeczy zdarzają się tylko raz w życiu!
Ha! Ale gratka mnie czeka w tym Poznaniu
alex pisze:A ja mam analogiczne zdjęcie z Mikulskim w moim samochodzie. Wieczorem jak wrócę do domu to wkleję je ze stacjonarnego PC.
Oczywiście, wszystko co napisałem o Czesiu to wierutne bzdury, ale chciałem sprawdzić reakcję ogółu. Czesław jest spoko i wporzo. Poza tym, jak jest coś komuś winien, to od razu oddaje.
Oprócz zdjęć, mam w pamięci samą jazdę i nasze rozmowy w trakcie, bo od Mikulskiego do Jerzwałdu droga zajmowała ok. 45 min. Sporo czasu.
Tyle razy oglądałem Klossa i Pana Tomasza na szklanym ekranie, a później miałem okazję jechać z nim razem samochodem. Nigdy nie przypuszczałem, że będę miał kiedyś taką gratkę w życiu. Ale... stało się!
O 15 powiadacie... Na 16 się bardziej szykowałem, bo zrozumiałem, że do tej godziny jest spotkanie z Musierowicz... Postaram się przybyć ciut wcześniej w takim razie. Będziemy się zdzwaniać na bieżąco.
Vasco pisze:O 15 powiadacie... Na 16 się bardziej szykowałem, bo zrozumiałem, że do tej godziny jest spotkanie z Musierowicz... Postaram się przybyć ciut wcześniej w takim razie. Będziemy się zdzwaniać na bieżąco.
Spokojnie, my sami jeszcze nie wiemy o której
Zdzwonimy się.