"Księga z San Michele" - Axel Munthe

Dział poświęcony literaturze
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

"Księga z San Michele" - Axel Munthe

Post autor: Yvonne »

„Księga z San Michele”, o której wspomina Zbigniew Nienacki w swej książce „Pan Samochodzik i Tajemnica Tajemnic” to powieść piękna i niezwykła. Wspaniale napisana i poruszająca ważne tematy.

Zacznę od tego, że niezwykle trudno ją sklasyfikować, gdyż dzięki swojej złożoności wymyka się schematom i ustalonemu nazewnictwu gatunkowemu.

Najbardziej znana jest jako pamiętnik lekarza.
Owszem, jest to niejako pamiętnik, gdyż jej autor, Axel Munthe, opisuje w niej swoje własne życie, doświadczenia, marzenia, spotkanych na swej drodze ludzi, pacjentów i niezwykłe przypadki, z jakimi się spotkał.
Ale przede wszystkim jest to piękna przypowieść o życiu. Swoisty traktat filozoficzny o tym, co w życiu ważne. Również humoreska, bo jak nie uśmiechnąć się czytając o życiu arystokracji i ich wydumanych chorobach, takich jak „colitis” i „appendictis”. Oj, naśmiałam się przy tych fragmentach bardzo.
Axel Munthe zaprasza czytelników w podróż dwuwymiarową.
Razem z nim podróżujemy w sensie dosłownym; zwiedzamy miasta i kraje, w których żył i pracował: Paryż, Neapol, Rzym, daleką Skandynawię, czy też jego ukochane miejsce – wyspę Capri.
Jesteśmy świadkami budowania Willi San Michele na Capri, która powstała najpierw w wyobraźni Axela Munthe, a potem dzięki pomocy i zaangażowaniu mieszkańców wioski Anacapri, również w rzeczywistości, na gruzach dawnej posiadłości Tyberiusza.
Drugą z podróży, w którą udajemy się wraz z autorem i jednocześnie bohaterem, jest podróż metafizyczna. Podróż w głąb człowieka, w istotę człowieczeństwa. A podróż tę odbywamy nie poprzez łopatologiczne filozoficzne wywody, a dzięki lekko podanym, niejako wplecionym w fabułę, spostrzeżeniom i dygresjom o wartościach i wierności wyznawanym przez siebie zasadom.
Axel Munthe musiał być człowiekiem niezwykłym. Ten pochodzący ze Szwecji lekarz cechował się ogromną odwagą w walce z chorobami oraz zacofaniem ówczesnych ludzi. Z ogromnym zaangażowaniem szedł tam, gdzie było niebezpiecznie, gdzie wybuchały epidemie, gdzie ludzie umierali tysiącami. O tych doświadczeniach pisze bez napuszenia, jakby mimochodem, a przecież czytelnik wie, jak ogromną wartość miały one dla wielu osób i jak wielką część siebie autor ofiarowywał swoim pacjentom.
Z ogromną przyjemnością czytałam fragmenty opisujące doświadczenia Pasteura na wściekłych zwierzętach czy też te świadczące o walce o prawdę kosztem wyrzucenia z prestiżowego paryskiego szpitala Salpêtrière, gdzie niepodzielnie rządził wówczas Jean-Martin Charcot, słynny neurolog.
Również relacje autora/bohatera z innymi lekarzami przedstawione są w sposób arcyciekawy: dogłębnie, a zarazem z humorem.

Lektura tej książki to była prawdziwa uczta. Żałuję, że tak poźno po nią sięgnęłam. A przecież tyle razy czytałam o niej w Tajemnicy Tajemnic. Gdybym przeczytała ją wcześniej, na pewno zwiedziłabym Willę San Michele podczas ubiegłorocznego krótkiego pobytu na Capri. Niestety, wtedy o niej nie wiedziałam i zamiast zwiedzić to niezwykłe miejsce, objadałam się pizzą na plaży. Choć przyznam, że najlepszą, jaką jadłam we Włoszech ;-)

Jestem pewna, że zrobię wszystko, żeby pojechać ponownie na tę piękną wyspę, aby zwiedzić miejsce, które tak ukochał Axel Munthe.
A książkę polecam bardzo.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2019, 21:25 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Barabasz
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 3879
Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
Miejscowość: Antoninów
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 114 razy
Otrzymał podziękowań: 137 razy

Post autor: Barabasz »

Mam tę książkę, tylko nie wiem czy zacząć ją czytać, bo to wydanie z lat 30 więc nie wiem czy przekład z tamtych czasów tej książki będzie dla mnie do przełknięcia.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Mysikrólik
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 5279
Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
Tytuł: harcerz
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 17 razy
Otrzymał podziękowań: 104 razy

Post autor: Mysikrólik »

Tak mnie zachęciliście, że zajrzałem na aledrogo i jak zobaczyłem, ze ceny przystępne a książka wydana prawie sto lat temu i w dobrym stanie, to zamówiłem i już do mnie jedzie.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Mysikrólik pisze:Tak mnie zachęciliście, że zajrzałem na aledrogo i jak zobaczyłem, ze ceny przystępne a książka wydana prawie sto lat temu i w dobrym stanie, to zamówiłem i już do mnie jedzie.
Też ją sobie zamówiłam w antykwariacie.
Daj znać, jak przeczytasz, Mysikróliku.
Jestem ciekawa Twojej opinii :-)

Twojej także, Barabaszu ;-)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”