Prowansja 2021-22
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Rozważaliśmy przed chwilą taką opcję.Fantomas pisze:Wszystko zależy. Chciałbym, aby był pełen autokar. A może Yvonne, Wy byście po prostu wybrali się samolotem i dolecieli da Marsylii. To najciekawsza podróż samolotem jaką odbyłem no i trwa 2 godziny.
Że jedno z nas pojedzie z chłopakami autokarem, a drugie poleci z Elą.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Chodzi o Opactwo w St. Gilles? I osobę świętego Patrona tego opactwa i przy okazji kościoła o którym niedawno wspominał VdL?
Ostatnio zmieniony 20 lut 2021, 19:59 przez Fantomas, łącznie zmieniany 2 razy.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Faktycznie!TomaszK pisze:Też dobre. Ja miałem na myśli Piotra z Awinionu, budowniczego tajemniczych podziemi z "Templariuszy". To co prawda postać fikcyjna, ale jak by nie było - z Awinionu !
A może spróbujemy wyszukać jak najwięcej takich wątków ?
Brawo Tomaszek!
A czy ciotka Eveline nie mieszkała gdzieś na południu?
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Możliwe, że to lepszy okres niż późniejsze, dzieci w tym wieku chętnie korzystają ze spacerówki, później coraz mniej, a przy zwiedzaniu nogi bolą i przeba nosić. A dzeici rosną i są coraz cięższe. Ale oczywiście do Ciebie należy ostatnie zdanie.Yvonne pisze:Tak sobie patrzę i zastanawiam się, czy to jednak nie będzie za daleko dla mojej Eli.
Autokarem może być ciężko. Nie wiem, czy jednak jeszcze za mała nie będzie.
Co byście powiedzieli, gdyby w roku 2022 zrobić Pragę, a Prowansję w 2023?
Chociaż pewnie już się wszyscy nastawili na ten 2022 ...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Bardziej, niż o zwiedzanie, chodzi mi o podróż.VdL pisze:Możliwe, że to lepszy okres niż późniejsze, dzieci w tym wieku chętnie korzystają ze spacerówki, później coraz mniej, a przy zwiedzaniu nogi bolą i przeba nosić. A dzeici rosną i są coraz cięższe. Ale oczywiście do Ciebie należy ostatnie zdanie.Yvonne pisze:Tak sobie patrzę i zastanawiam się, czy to jednak nie będzie za daleko dla mojej Eli.
Autokarem może być ciężko. Nie wiem, czy jednak jeszcze za mała nie będzie.
Co byście powiedzieli, gdyby w roku 2022 zrobić Pragę, a Prowansję w 2023?
Chociaż pewnie już się wszyscy nastawili na ten 2022 ...
Czy wytrzyma taką długą jazdę autokarem.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Tu chyba wiek nie ma aż takiego znaczenia , raczej jak dziecko znosi podróż.Yvonne pisze:Bardziej, niż o zwiedzanie, chodzi mi o podróż.VdL pisze:Możliwe, że to lepszy okres niż późniejsze, dzieci w tym wieku chętnie korzystają ze spacerówki, później coraz mniej, a przy zwiedzaniu nogi bolą i przeba nosić. A dzeici rosną i są coraz cięższe. Ale oczywiście do Ciebie należy ostatnie zdanie.Yvonne pisze:Tak sobie patrzę i zastanawiam się, czy to jednak nie będzie za daleko dla mojej Eli.
Autokarem może być ciężko. Nie wiem, czy jednak jeszcze za mała nie będzie.
Co byście powiedzieli, gdyby w roku 2022 zrobić Pragę, a Prowansję w 2023?
Chociaż pewnie już się wszyscy nastawili na ten 2022 ...
Czy wytrzyma taką długą jazdę autokarem.
Ostatnio zmieniony 21 lut 2021, 19:13 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2708
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
My z półtora-, a rok później z dwuipółletnim synem pojechaliśmy samochodem do Chorwacji. W sierpniu, samochodem bez klimy, bo to była połowa lat 90-tych i klima to był luksus.
Więc jak pisał VdL, to nie kwestia wieku tylko uwarunkowań osobniczych.
Więc jak pisał VdL, to nie kwestia wieku tylko uwarunkowań osobniczych.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Ale jak to ocenić, skoro nigdzie daleko z nią nie jeździmy?irycki pisze:My z półtora-, a rok później z dwuipółletnim synem pojechaliśmy samochodem do Chorwacji. W sierpniu, samochodem bez klimy, bo to była połowa lat 90-tych i klima to był luksus.
Więc jak pisał VdL, to nie kwestia wieku tylko uwarunkowań osobniczych.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2708
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
W Boże Ciało, przypominam, masz szansę na nieco dalszy wyjazd
(o ile się coś nie skiepści)
(o ile się coś nie skiepści)
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
RobertH jadę z partnerką i my zakładamy 6000-7000 na dwie osoby. Nocleg, który Yvonne znalazła to 29 euro od osoby za dzień. W cenie jest śniadanie. Do tego transport, wejścia oraz drugi posiłek i ewentualne pieniądze na własne wydatki RobertH ciężko mi powiedzieć jak policzyć małe dziecko. Może Yvonne ma jakiś pomysł.RobertH pisze:Fantomasie . Jaki przewidujesz koszt udziału w takiej wyprawie dla rodziny 3 osobowej ? 5000 zł starczy ?
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Obawiam się, że na chwilę obecną nie jestem w stanie obliczyć kosztów wyprawy.
Nic na razie nie wiemy: czym jedziemy, gdzie mieszkamy, ile płatnych miejsc zwiedzamy, czy jemy w restauracjach, czy może, wzorem Loary, część posiłków będziemy przygotowywać sami ...
Myślę, że najpierw trzeba ustalić program i policzyć kilometry: z Polski do bazy, te robione na miejscu i z powrotem do Polski.
No i najważniejsze, jeśli chodzi o małe dzieci: czy potrzebuje osobne miejsce w autokarze, czy siedzi na kolanach u rodzica.
Nic na razie nie wiemy: czym jedziemy, gdzie mieszkamy, ile płatnych miejsc zwiedzamy, czy jemy w restauracjach, czy może, wzorem Loary, część posiłków będziemy przygotowywać sami ...
Myślę, że najpierw trzeba ustalić program i policzyć kilometry: z Polski do bazy, te robione na miejscu i z powrotem do Polski.
No i najważniejsze, jeśli chodzi o małe dzieci: czy potrzebuje osobne miejsce w autokarze, czy siedzi na kolanach u rodzica.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Zgadzam się z Yvonne. Robimy po kolei.
1. Ustalmy program, on zasadniczo nie powinien się zmienić.
2. Będziemy wiedzieli ile dni i kiedy.
3.majac program znamy ceny wstepu i plan kosztów jedzenia.
4. Możemy zaplanować wstępnie nocleg.
Znając liczbę osób ustalimy rodzaj transportu.
Jesli chodzi o koszty zakładam podobny budżet jak poprzednio.
1. Ustalmy program, on zasadniczo nie powinien się zmienić.
2. Będziemy wiedzieli ile dni i kiedy.
3.majac program znamy ceny wstepu i plan kosztów jedzenia.
4. Możemy zaplanować wstępnie nocleg.
Znając liczbę osób ustalimy rodzaj transportu.
Jesli chodzi o koszty zakładam podobny budżet jak poprzednio.
- panna Monika
- Zlotowicz
- Posty: 849
- Rejestracja: 04 sie 2013, 14:53
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 60 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Nie skreślajmy tak od razu bouillabaisse, bardzo chciałam spróbować .Fantomas pisze:Yvonne danie dnia w każdej restauracji we Francji kosztuje podobnie. Bouillabaisse raczej nie będziemy jeść. Ale zgadzam się, że wyjdzie więcej niż koszt Zlotu Fantomasowego.
Ostatnio zmieniony 22 lut 2021, 21:13 przez panna Monika, łącznie zmieniany 1 raz.
- panna Monika
- Zlotowicz
- Posty: 849
- Rejestracja: 04 sie 2013, 14:53
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 60 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
To ja też już nie chcę, szczególnie, że jakby się okazała przereklamowana...Fantomas pisze:Panno Moniko też chętnie bym spróbował, ale nie za cenę
60-70 euro.
A tak naprawdę z Wami mogę jechać o suchym chlebie i z zapasem zupek chińskich, a i tak będzie super. Choć ostatni zlot we Francji wspominam jako bardzo urozmaicony kulinarnie.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Panno Moniko na pewno nie dojdzie do tego, żeby ktoś jadł chińskie zupki Na pewno będzie okazja posmakować prowansalskie sery, pasztety (naprawdę dobre) tapenade (przecierka z czarnych lub zielonych oliwek, coś jak ajwar), owoce morza i wiele innych smakołyków. Z dań znanych w Polsce, ale w innym wydaniu będzie można skosztować kebab w bagietce i inne specjały arabskie. Poza tym zawsze wyjściem jest zamówienie dania dnia w restauracji. Z tego co pamiętam cena za taki posiłek to 9-12 euro.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2021, 12:42 przez Fantomas, łącznie zmieniany 1 raz.