Muzyka naszych marzeń i snów
Dobra, nie chcecie się udzielać, to nie
Niech wystąpi moja mroczna dusza:
Kapela Varga Vilkernesa, który zabił nożem swojego kumpla z Mayhem, bo czuł się zagrożony, gdyż tamten groził mu śmiercią(też bym tak zrobił, bez skrupułów, gdybym tylko wyczuł zagrożenie). Prawdziwy Black Metal Drugiej Fali, ale bardzo klimatyczny i mający moc, którą chyba tylko ja wyczuwam.
Niech wystąpi moja mroczna dusza:
Kapela Varga Vilkernesa, który zabił nożem swojego kumpla z Mayhem, bo czuł się zagrożony, gdyż tamten groził mu śmiercią(też bym tak zrobił, bez skrupułów, gdybym tylko wyczuł zagrożenie). Prawdziwy Black Metal Drugiej Fali, ale bardzo klimatyczny i mający moc, którą chyba tylko ja wyczuwam.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13012
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 176 razy
Ja tak myślałam do teraz!Von Dobeneck pisze:Niedawno moja matka oświeciła mnie odnośnie Włodzimierza Korcza. Zawsze myślałem, że jest mężem Alicji Majewskiej, bo zawsze śpiewała jego kompozycje, tymczasem okazuje się, że jest mężem Elżbiety Starosteckiej, ale pewnie tylko starsi ją znają, bo od bardzo dawna nie gra w żadnych filmach.
Naprawdę nie jest mężem Majewskiej? :shock:
A Starostecką kojarzę oczywiście. Grała Stefcię przecież.
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2020, 17:20 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
No wyobraź Sobie, że nie jest mężem Majewskiej. Też byłem o tym przekonany. Ale rzeczywiście Stefcia, czyli Elżbieta Starostecka to jego żona. Domyślam się, że dalszej playlisty nie posłuchasz.Yvonne pisze:Ja tak myślałam do teraz!Von Dobeneck pisze:Niedawno moja matka oświeciła mnie odnośnie Włodzimierza Korcza. Zawsze myślałem, że jest mężem Alicji Majewskiej, bo zawsze śpiewała jego kompozycje, tymczasem okazuje się, że jest mężem Elżbiety Starosteckiej, ale pewnie tylko starsi ją znają, bo od bardzo dawna nie gra w żadnych filmach.
Naprawdę nie jest mężem Majewskiej? :shock:
A Starostecką kojarzę oczywiście. Grała Stefcię przecież.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Dobek ja za młody jestem żeby pamiętać koniec lat 70-tych. Nie wiem czy taka muzyka w ogóle docierała do Polski. Kiedy Iggy Pop tarzał się w szkle i śpiewał "Now I Wanna Be Your Dog" w Polsce Czerwone Gitary śpiewały o niczym. Nie wiem czy w 1976 albo 1977 był ktokolwiek w Polsce kto odpowiedziałby na punkowe "zrób to sam". Motywy do buntu były większe w Polsce Edwarda Gierka, niż w Anglii Margaret Thatcher. Ale nie było polskiego Rottena, Strummera albo nawet Sida. Pierwsza płyta Siekiery "Nowa Aleksandria" była świetna, ale to 1986 r. muzyka się zmieniła.
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
God Save The Queen, The fascist regime... NMTB Pistolsow jest zajebiste. 😊
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2020, 15:01 przez johny, łącznie zmieniany 1 raz.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
A ja teraz słucham tej piosenki i ogladam ten teledysk. Wrażenia muzyczne i wizualne gwarantowane na najwyższym poziomie,
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Co do ciuchów, to skąd mieli mieć fajne ciuchy latach 70-tych i 80-tych. PRL przerastało nawet zadanie wyprodukowania porządnych jeansów. Można było je kupić w Baltonie albo Pewexie. Co do glanów to pierwsze Martensy pojawiły się w Polsce jak byłem studentem około 1994 r. Pamiętam bo od razu zakupiłem. Wcześniej to najpiękniej prezentowały się tzw. rumuny. Kurtki skórzane ramoneski. Johny Ramone miał kurtkę marki Schott to teraz jest wydatek kilku tyś. zł, a wtedy musiały to być kosmiczne pieniądze dla polskiego punka. A że brudni i śmierdzący to z domu wynieśli Nie rozumiałem tego nigdy.Von Dobeneck pisze:Odnośnie Punków, to mi chodzi o to, dlaczego w Anglii Punki chodziły elegancko, fantazyjnie ubrane, a nasi po prostu wyglądali tragicznie, niechlujnie i byli obrzydliwie brudni. O różnicach muzycznych nie chce mi się pisać.
No właśnie chodzi mi o ich syfiarstwo, a nie o tanie ciuchy. Za małe pieniądze można się ubrać z fantazją, jeśli się tylko chce i ma pomysł. Chyba za bardzo wzięli sobie do serca "NO FUTURE".Fantomas pisze:Co do ciuchów, to skąd mieli mieć fajne ciuchy latach 70-tych i 80-tych. PRL przerastało nawet zadanie wyprodukowania porządnych jeansów. Można było je kupić w Baltonie albo Pewexie. Co do glanów to pierwsze Martensy pojawiły się w Polsce jak byłem studentem około 1994 r. Pamiętam bo od razu zakupiłem. Wcześniej to najpiękniej prezentowały się tzw. rumuny. Kurtki skórzane ramoneski. Johny Ramone miał kurtkę marki Schott to teraz jest wydatek kilku tyś. zł, a wtedy musiały to być kosmiczne pieniądze dla polskiego punka. A że brudni i śmierdzący to z domu wynieśli Nie rozumiałem tego nigdy.Von Dobeneck pisze:Odnośnie Punków, to mi chodzi o to, dlaczego w Anglii Punki chodziły elegancko, fantazyjnie ubrane, a nasi po prostu wyglądali tragicznie, niechlujnie i byli obrzydliwie brudni. O różnicach muzycznych nie chce mi się pisać.
Tę kapelę uwielbiam. Ten co zrobił fikołka, to nieżyjący od dawna perkusista Keith Moon, wariat, narwaniec, mało poczytalny na trzeźwo, nie mówiąc po używkach. Najbardziej "grzeczny" z tej czwórki to wokalista Roger Doltrey. Nie chlał, nie brał koksu, za to pies na panny. Poza tym jeden z najlepszych głosów, moim zdanie lepszy nawet od Phila Mogga.
To jest nieśmiertelne. Pamiętam z podstawówki. Nikt tego nie tańczył w parze, tylko w kółku. Strasznie nie lubiłem takiego tańca(do dziś nie lubię, właściwie to w ogóle nie cierpię tańczyć, bo uważam to za objaw zniewieściałości ). Mogę zatańczyć, ale coś takiego, gdzie jest się blisko z partnerką, a nogami się tylko szura, tak żeby nie nadepnąć partnerki, co nie oznacza, że nie potrafię tańczyć w ogóle.
Nie wiem czy już o tym pisałem, ale nie przepadam za U2. Wiem, że Bono udziela się w różnych akcjach humanitarnych, począwszy od LIFE AID, i szanuję go za to, ale jak zaczynali karierę, to szukali za wszelką cenę popularności. Było nawet tak, że Bono wciskał znaczki U2 członkom The Who i prosił, żeby je nosili, aby podnieść popularność zespołu. Jak dla mnie, żałosne. Nigdy nie zdobyłbym się na coś takiego. Ale dwa ich kawałki lubię. Pierwszy leciał w Przebojach Dwójki, albo w ...nie pamiętam teraz nazwy, w każdym razie bardzo mi przypadł do gustu, do tej pory bardzo go lubię:
Drugi odnosi się bezpośrednio do naszej historii, a wiadomo, że Bono jest bardzo zaangażowany politycznie:
Drugi odnosi się bezpośrednio do naszej historii, a wiadomo, że Bono jest bardzo zaangażowany politycznie:
Wybaczcie za wtórność, a nawet sześciorność, ale te dwie piosenki tak strasznie lubię, że wstawiam znowu:
Oh Belladonna. Nigdy nie poznałaś bólu.
Moze juz oszalałem a może Ty doprowadzisz mnie do szaleństwa.
Otwarty list leży niedbale rzucony.
I Twój cichy ruch
Herbata delikatnie spleciona
Refren:
Taka niedostepna, niedopieszczona.
jak nauczylas sie tak bardzo nienawidziec.
Taka niedostepna, niedopieszczona.
jak nauczylas sie tak bardzo nienawidziec
Powstałe z pasji, nazwane przez Ciebie
Trujące palce jak igły w strugach deszczu
Ten dyskretny uśmiech gdy odwracasz się z taką gracją
Teraz muszę uciekać, ale czy zapomnisz moją twarz?
Refren:
Taka niedostepna, niedopieszczona.
jak nauczylas sie tak bardzo nienawidziec.
Taka niedostepna, niedopieszczona.
jak nauczylas sie tak bardzo nienawidziec
SOLO
Refren:
Taka niedostepna, niedopieszczona.
jak nauczylas sie tak bardzo nienawidziec.
Taka niedostepna, niedopieszczona.
jak nauczylas sie tak bardzo nienawidziec
No i druga:
Miłość rani
Miłość kaleczy
Miłość zostawia blizny i ślady
Żadne serce nie jest tak wytrzymałe i silne
By znieść aż taki ból, by znieść aż taki ból
Miłość jest jak chmura
Przynosi dużo deszczu
Miłość rani, och, miłość rani
Jestem młody, wiem,
Ale mimo to znam jeden lub dwa fakty,
I nauczyłem się ich od ciebie
Naprawdę nauczyłem się dużo, naprawdę nauczyłem się dużo
Miłość jest jak płomień
Parzy cię, kiedy jest gorąca
Miłość rani, och, miłość rani
Niektórzy głupcy myślą o szczęściu
Błogości, byciu razem
Niektórzy głupcy oszukują sami siebie, tak sądzę
Ale mnie nie oszukają
Wiem, że to nieprawda, wiem, że to nieprawda
Miłość jest jak kłamstwo
Stworzone, by cię smucić
Miłość rani, och, miłość rani
Och, miłość rani
Wiem, że to nieprawda, wiem, że to nieprawda
Miłość to tylko kłamstwo
Stworzone, by cię smucić
Miłość rani, och, miłość rani
Och, miłość rani
Tu nie chodzi o jakiś przekaz, tylko o wielki sentyment.
Oh Belladonna. Nigdy nie poznałaś bólu.
Moze juz oszalałem a może Ty doprowadzisz mnie do szaleństwa.
Otwarty list leży niedbale rzucony.
I Twój cichy ruch
Herbata delikatnie spleciona
Refren:
Taka niedostepna, niedopieszczona.
jak nauczylas sie tak bardzo nienawidziec.
Taka niedostepna, niedopieszczona.
jak nauczylas sie tak bardzo nienawidziec
Powstałe z pasji, nazwane przez Ciebie
Trujące palce jak igły w strugach deszczu
Ten dyskretny uśmiech gdy odwracasz się z taką gracją
Teraz muszę uciekać, ale czy zapomnisz moją twarz?
Refren:
Taka niedostepna, niedopieszczona.
jak nauczylas sie tak bardzo nienawidziec.
Taka niedostepna, niedopieszczona.
jak nauczylas sie tak bardzo nienawidziec
SOLO
Refren:
Taka niedostepna, niedopieszczona.
jak nauczylas sie tak bardzo nienawidziec.
Taka niedostepna, niedopieszczona.
jak nauczylas sie tak bardzo nienawidziec
No i druga:
Miłość rani
Miłość kaleczy
Miłość zostawia blizny i ślady
Żadne serce nie jest tak wytrzymałe i silne
By znieść aż taki ból, by znieść aż taki ból
Miłość jest jak chmura
Przynosi dużo deszczu
Miłość rani, och, miłość rani
Jestem młody, wiem,
Ale mimo to znam jeden lub dwa fakty,
I nauczyłem się ich od ciebie
Naprawdę nauczyłem się dużo, naprawdę nauczyłem się dużo
Miłość jest jak płomień
Parzy cię, kiedy jest gorąca
Miłość rani, och, miłość rani
Niektórzy głupcy myślą o szczęściu
Błogości, byciu razem
Niektórzy głupcy oszukują sami siebie, tak sądzę
Ale mnie nie oszukają
Wiem, że to nieprawda, wiem, że to nieprawda
Miłość jest jak kłamstwo
Stworzone, by cię smucić
Miłość rani, och, miłość rani
Och, miłość rani
Wiem, że to nieprawda, wiem, że to nieprawda
Miłość to tylko kłamstwo
Stworzone, by cię smucić
Miłość rani, och, miłość rani
Och, miłość rani
Tu nie chodzi o jakiś przekaz, tylko o wielki sentyment.
Oczywiście Dżem, świetna kapela i zajebisty wokal Ryśka. Ale niestety, Rysiek się stoczył na własne życzenie i robienie o nim filmów jako o gwieździe rocka i idola małolatów, to trochę jak wpieprzanie nowego pokolenia w dragi i wódę, w imię muzyki. Każdy ma swoje zdanie, moje jest właśnie takie, że ten film namieszał w głowach niemałej liczbie małolatów, którzy wzięli z Riedla przykład, że jak będę ćpał, chlał na umór i robił z siebie idiotę na scenie, to będę gwiazdą.
Ale piosenki Dżemu lubię i zawsze będę lubił:
Ale piosenki Dżemu lubię i zawsze będę lubił:
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy