Czy zaszczepisz się na koronkę

[johny]

Ja właśnie jutro idę do kościoła. Pomodlić się min o deszcz.

[johny]

To nie moje, cytat:
Pamiętacie wielką pandemię z lat 2009/2010? Nie pamiętacie? Ciekawe, bo trwała 14 miesięcy, pochłonęła 285 tysięcy ofiar śmiertelnych a WHO ogłosiła wtedy szósty, najwyższy stopień zagrożenia. Nikt jednak nie zamykał szkół, uniwersytetów ani firm, chociaż chorowali głównie młodzi ludzie.
Pandemia tzw. świńskiej grypy została ogłoszona przez WHO w czerwcu 2009 roku. Odpowiadał za nią wirus AH1N1, który łączył w sobie geny aż czterech różnych wirusów grypy - dwóch odmian świńskiej, jednej ptasiej i jednej ludzkiej. Do mutacji doszło w Meksyku, u jakiegoś człowieka, który zaraził się wszystkimi czterema odmianami naraz. W jego komórkach doszło do wymiany materiału genetycznego między wirusami i w ten sposób powstał superwirus AH1N1.
Wyizolowano go w kwietniu 2009 roku w laboratorium w Kalifornii i WHO od razu ogłosiła alarm, a dwa miesiące później - stan pandemii. Spodziewano się zachorowań na skalę "hiszpanki", ponieważ AH1N1 był mutacją tak niespotykaną, że nie istniały przeciwciała, które mogły by go powstrzymać. Szybko jednak okazało się, że chorują głównie dzieci, młodzież i ludzie do 50 roku życia (identycznie jak w drugiej fali "hiszpanki"). Wyjaśnieniem tej zagadki było stężenie przeciwciał przeciwko innym wirusom grypy w krwi osób starszych. W jakiś sposób łączyły one siły, by zwalczać nowego wroga. Po prostu im więcej ktoś miał za sobą infekcji grypowych, tym bardziej był odporny.
Najciekawsze były jednak rekomendacje WHO i reakcje krajów dotkniętych pandemią. Uznano bowiem, że wirus rozprzestrzenia się tak szybko, że... nie ma sensu liczyć pojedynczych przypadków. Rejestrowano więc jedynie masowe zachorowania i zgony. Nie zostały zamknięte granice i szkoły, nie wprowadzono ograniczeń w poruszaniu się, a gospodarka funkcjonowała normalnie, chociaż chorowali głównie ludzie młodzi czyli uczący się lub pracujący.
Szczepionka na AH1N1 pojawiła się pół roku po ogłoszeniu pandemii, czyli w grudniu 2009 roku. Kupiło ją wiele krajów (Polska akurat nie) za ogromne sumy, rzędu 0,5 mld dolarów lub więcej. Zdążono zaszczepić od 4 do 10% populacji (w Polsce 0%) gdy pandemia wygasła. Nie stało się to w wyniku szczepionek, a w sposób, który natura zna od milionów lat - populacja wytworzyła odporność. WHO odwołała alarm w sierpniu 2010 roku, czyli po 14 miesiącach.
A teraz najciekawsze. Gdy wirus przestał zarażać, na WHO posypały się gromy ze strony rządów za... przesadną reakcję i panikarstwo z ogłaszaniem stanu pandemii. Nic dziwnego - wydano miliardy dolarów na szczepionkę, której 90-96% dawek trzeba było zutylizować.
Koronawirus w przeciwieństwie do AH1N1 atakuje głównie ludzi starszych, którzy mogą się łatwiej odizolować bez niszczenia podstaw swojej egzystencji, ponieważ mają stałe źródło dochodu - emerytury. Tymczasem rządy zdecydowały się wysłać na przymusowe bezrobocie miliony młodych ludzi. Co takiego zmieniło się w głowach rządzących przez ostatnie 10 lat? I co takiego zmieniło się w naszych głowach?

[Czesio1]

Bazując na moim doświadczeniu z układania kwestionariuszy epidemiologicznych, proponuje:

a. Tak, zdecydowanie
b. Tak ale poczekam jak inni się zaszczepia
c. Nie, zdecydowanie
d. Nie, może później
e. Nie wiem
f. Inne opcje, proszę podać

O właśnie, takiej ankiety bardziej bym oczekiwał w tym temacie.

[johny]

Kolejny szarlatan...

[PawelK]

Ciekawe, bo trwała 14 miesięcy, pochłonęła 285 tysięcy ofiar śmiertelnych a WHO ogłosiła wtedy szósty, najwyższy stopień zagrożenia. Nikt jednak nie zamykał szkół, uniwersytetów ani firm, chociaż chorowali głównie młodzi ludzie.

Co takiego zmieniło się w głowach rządzących przez ostatnie 10 lat? I co takiego zmieniło się w naszych głowach?

Nie mam tyle czasu żeby historycznie analizować AH1N1 ale myślę, że przynajmniej część odpowiedzi na zadane na końcu pytanie jest w pierwszej części opracowania. Myślę o tym, że w 14 miesięcy było 285 tysięcy zgonów, przy obecnej pandemii dzisiaj pęknie 200 tysięcy, po niecałych czterech miesiącach, przy tak restrykcyjnych ograniczeniach na całym świecie. Patrząc na dystrybucję wirusa tam gdzie nie wprowadzono restrykcji, gdyby ich nie wprowadzono wcale, z dużym prawdopodobieństwem należy przyjąć, że ofiar by było kilka razy więcej.

[Brunhilda]

Tu nawet nie chodzi przeciwnikom o efekty uboczne szczepionek, tylko o nano-roboty w nich zawarte, które poprzez sieć wifi dostarczoną przez satelity Elona Muska będą sterowały ludżmi na całym świecie jak mówił ten szarlatan z wywiadu. Normalnie strach sie bać.

A te nano-robots w jakiej formie maja byc? Ciekłej?

[Brunhilda]

Pamiętacie wielką pandemię z lat 2009/2010? Nie pamiętacie?

Pamietam dobrze. InfluenzaA H1N1. Była wtedy podobna historia z maskami. Nie aż tak daleko zakrojona jak teraz ale pamietam, ze kupowałam zapas masek.

Co takiego zmieniło się w głowach rządzących przez ostatnie 10 lat? I co takiego zmieniło się w naszych głowach?

Nic się nie zmieniło. Po prostu na AH1N1 ludzie mieli mniejsza lub większa odporność. Ze względu na szczepionki lub przebyte w przeszłości grypy. Wiec nie wprowadzano restrykcji jak teraz. SARS-CoV-2 jest nowy. Nigdy z takim wirusem się nie spotkaliśmy i nie wiemy co on oznacza dla ludzkości wiec rządy musza działać. Dodam, ze jest sporo koronawirusow, a siedem z nich może zainfekowac ludzi. Cztery subtype powodują lekkie przeziębienia, SARS i MERS poważne choroby ale nie sa bardzo zaraźliwe no i zupełnie nowy SARS-CoV-2. Ludzkość nie ma odporności na SARS. Stad restrykcje. W gruncie rzeczy ciagle mało o nim wiemy.... za mało, żeby problem bagatelizować.

[johny]

Wróciłem właśnie ze Mszy św. Pomodliłem się tylko w intencji deszczu, ale i za chorych, personel medyczny etc.
Inaczej się od razu czuję!

[Mysikrólik]

Wróciłem właśnie ze Mszy św. Pomodliłem się tylko w intencji deszczu, ale i za chorych, personel medyczny etc.
Inaczej się od razu czuję!

To kiedy spadnie, bo chciałem nawóz na trawnik sypnąć?

[johny]

Wróciłem właśnie ze Mszy św. Pomodliłem się tylko w intencji deszczu, ale i za chorych, personel medyczny etc.
Inaczej się od razu czuję!

To kiedy spadnie, bo chciałem nawóz na trawnik sypnąć?

Ni wiem, jasnowidzem nie jestem.

[Mysikrólik]

Eee, to słabo. Myślałem że to coś daje, a tak to wygląda na to, że będzie padać jak się chmury nazbierają. Czyli trzeba czekać na przyrodę. Szkoda.

[johny]

NOWY TESTAMENT
Ewangelia wg św. Mateusza:

17 Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. 18 Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. 19 Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, 20 gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. 21 Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. 22 Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. 23 Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy11.

Amen!

[Mysikrólik]

Spoko. Nie będę Cię biczował w synagodze. A gdyby ktoś inny chciał, nie zapomnij nadstawić drugich pleców.

[RobertH]

Zastanowił mnie fakt że mimo braku deszczu roślinny jakoś sobie radzą. Pomijając wody podziemne , myślę że dużą rolę odgrywa chyba osadzanie się rosy na rano i przenikanie jej do roślin i gleby ,zwłaszcza w rejonach gdzie są zbiorniki wodne zwiększające wilgotność powietrza . Te miejsca też się charakteryzują miejscowymi osłonami od wiatru ,typu żywopłoty ,krzaki itp.
Zauważyłem ,że jest ostatnio w gminie Międzychód trend na budowanie śródpolnych zbiorników wodnych ,po prostu kopią dużą dziurę w polu w której zbiera się woda ,dostępna też dla deszczownic.
A w lesie leśnicy przestali burzyć małe tamy bobrów.

Może na poprawę wilgotności trawnika dobrze by zarobiła jakaś osłona przeciwwiatrowa i małe oczko wodne ? Jak myślisz Mysi ?

Co do intencji ,to ja też bym się nie modlił o deszcz. Raczej o to by ludzie zrozumieli swoje błędy w gospodarce wodnej ,melioracjach. Bóg dał wolną wole i ludzie korzystając z niej osuszają ,meliorują wszystko jak się da. Wolna wola jest też po to by zrozumieć swoje błędy i wyciągnąć z nich wnioski. Takie moje zdanie.
Ogromnym przykładem melioracji jest Dolina Noteci , szerokiej na parę km i długiej na kilkadziesiąt kilometrów.Kiedyś naturalne bagna i naturalna granica między dawnymi plemionami.
Jest to tak naprawdę dawne dno rzeki wielkości Amazonki ,która powstała w czasach topnienia lodowców i spływała do Morza Północnego w okolicy Hamburga .Taka obecna teoria ,ale doskonale widać te dawne koryto na mapie satelitarnej .

[Mysikrólik]

Jak myślisz Mysi ?

Nie jestem pewny, czy takie oczko wodne jest w stanie "wyprodukować" rosę na rano w najbliższej okolicy.
Faktem jest, że jak w niedzielę wyszedłem około 9.30 to na miskantach było mnóstwo wody, jakby przed chwilą je ktoś podlewał. Ciekawe ile procent wody w rosie pochodzi z pary wcześniej opuszczającej ziemię, a ile z powietrza. Wydaje się że bilans raczej jest dodatni, bo tak jak mówisz, nie padało od bardzo dawna, a trawa cały czas wygląda nie najgorzej. Twardo jest niemiłosiernie, wideł nie mogę wbić nawet na centymetr.

[Barabasz]

W Ciechocinku rząd planuje budować zaporę na Wiśle dla ratowania zapory we Włocławku. Tamta zapora spowodowała wyginięcie wielu gatunków ryb w Wiśle m.in Jesiotry. Zastopowała rozwój żeglugi rzecznej i dużo innych zmian w środowisku, ponadto cały czas stanowi zagrożenie katastrofą.
Teraz za kolejną zapowiadaną zaporą ma się znowu obniżyć poziom wód co znowu zaburzy ekosystem.
Mam małą nadzieję, że jej nigdy nie wybudują, a tą we Włocławku rozbiorą i wszystko wróci do normy.

[TomaszK]

NOWY TESTAMENT
Ewangelia wg św. Mateusza:
21 Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. 22 Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia.

Amen!

Byłem wczoraj w kościele i atmosfera była bardziej optymistyczna. Była też modlitwa o deszcz.

[Mysikrólik]

Była też modlitwa o deszcz.

I Ty doktorze nauk namacalnych?

Już wiem. Wy po prostu strasznie romantyczni jesteście.

Czucie i wiara silniej mówi do mnie

Niż mędrca szkiełko i oko.

[Czesio1]

Oj coś mi się zdaje, że grabisz sobie Mysikróliku

[RobertH]

Oj coś mi się zdaje, że grabisz sobie Mysikróliku

Od jutra przez tydzień nad Mysim będzie oberwanie chmury

[Mysikrólik]

Od jutra przez tydzień nad Mysim będzie oberwanie chmury

Oj przydałoby się.
Po kolanach do Częstochowy bym poszedł.

[Brunhilda]

Była też modlitwa o deszcz.

I Ty doktorze nauk namacalnych?

Już wiem. Wy po prostu strasznie romantyczni jesteście.

Czucie i wiara silniej mówi do mnie

Niż mędrca szkiełko i oko.

I ja tez, musze przyznać! Wirtualnie wprawdzie bo u nas kościoły zamknięte trzy spusty.
Szkiełko i oko nie kłóci się przecież wcale z czuciem i wiara! 😊

[johny]

Szkiełko i oko nie kłóci się wcale z czuciem i wiara!

[Mysikrólik]

Szkiełko i oko nie kłóci się wcale z czuciem i wiara!

Nie no luzik, ale na prawdę wierzysz, że opady deszczu zależą od modlitwy?
A co jeśli równie bogobojny w tym czasie modli się o słońce?

[Brunhilda]

A teraz z inner beczki. U nas wprowadzili app na telefon. Informuje czy z kimś zarażonym było sie w kontakcie. Od wczoraj. I co? Zalozylibyscie sobie czy nie?

[johny]

A teraz z inner beczki. U nas wprowadzili app na telefon. Informuje czy z kimś zarażonym było sie w kontakcie. Od wczoraj. I co? Zalozylibyscie sobie czy nie?

U nas aap, którą muszą sobie zainstalować obowiązkowo (sic!) wszyscy ci, którzy są na kwarantannie.

[Mysikrólik]

U nas aap, którą muszą sobie zainstalować obowiązkowo (sic!) wszyscy ci, którzy są na kwarantannie.

A jak ktoś nie ma smartfona?

[Czesio1]

U nas aap, którą muszą sobie zainstalować obowiązkowo (sic!) wszyscy ci, którzy są na kwarantannie.

A jak ktoś nie ma smartfona?

Którą nogą ty dziś wstałeś Mysikróliku?

[Mysikrólik]

Mysikrólik napisał/a:
Cytat:
U nas aap, którą muszą sobie zainstalować obowiązkowo (sic!) wszyscy ci, którzy są na kwarantannie.


A jak ktoś nie ma smartfona?

Którą nogą ty dziś wstałeś Mysikróliku?

Nie, ale czemu. Przecież to normalne pytanie. Skoro wprowadzili taki przepis, to jestem ciekaw co z tymi którzy nie mają? wypożyczają czy jak?

[Czesio1]

Nie, ale czemu. Przecież to normalne pytanie. Skoro wprowadzili taki przepis, to jestem ciekaw co z tymi którzy nie mają? wypożyczają czy jak?

Może znajdzie się jakiś dostawca jak to było z "pagierami" w "U Pana Boga za piecem"?