Zlot 2021? - dyskusja
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5294
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 18 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13032
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 181 razy
Moim zdaniem za mało czasu na organizację w tym roku.Mysikrólik pisze:Ja tam bym nie czekał i zrobił w nadchodzącym listopadzie przedminizlot dworowy.
Mini bo zakladam że wielu nie pojedzie, a przed bo za rok powinien też być.Z resztą nic nie przeszkadza żeby był co roku w listopadzie. Kwestia znalezienia miejsca.
To powinien być porządny zlot, w idealnym miejscu i z dobrym programem.
Jestem jednak na przyszłym rokiem.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13032
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 181 razy
Dokładnie to latem 2022 będzie miała dwa i pół rokuTomaszK pisze:Wręcz przeciwnie, wtedy będzie miała trzy lata. Takie dzieci jeździły już na zloty - Michał Johnego, Matylda PiTT-ów, Filip Barabasza. Z dwuletnim dzieckiem będą wieksze problemy.VdL pisze: W 2022 bed, ie Tobie trudniej niż rok wcześniej, jeśli planujesz się wybrać z Elizabeth...
Ale zgadzam się z Tomaszkiem. W 2022 jest bardziej prawdopodobne, że pojedziemy. W 2021 raczej nie.
Zresztą, VdL, zlot nad Loarą organizowałam prawie półtora roku. Myślę, że organizacja zlotu w Prowansji zajmie jeszcze więcej czasu.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2020, 19:49 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
2,5 roku to najtrudniejszy okres do podróżowania z dzieckiem, ale powyższy argument organizacyjny mnie przekonuje.Yvonne pisze:Dokładnie to latem 2022 będzie miała dwa i pół rokuTomaszK pisze:Wręcz przeciwnie, wtedy będzie miała trzy lata. Takie dzieci jeździły już na zloty - Michał Johnego, Matylda PiTT-ów, Filip Barabasza. Z dwuletnim dzieckiem będą wieksze problemy.VdL pisze: W 2022 bed, ie Tobie trudniej niż rok wcześniej, jeśli planujesz się wybrać z Elizabeth...
Ale zgadzam się z Tomaszkiem. W 2022 jest bardziej prawdopodobne, że pojedziemy. W 2021 raczej nie.
Zresztą, VdL, zlot nad Loarą organizowałam prawie półtora roku. Myślę, że organizacja zlotu w Prowansji zajmie jeszcze więcej czasu.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13032
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 181 razy
Dlaczego tak sądzisz?VdL pisze:
2,5 roku to najtrudniejszy okres do podróżowania z dzieckiem, ale powyższy argument organizacyjny mnie przekonuje.
Wydaje mi się, że im dziecko starsze, tym lepiej.
Pewne rzeczy już rozumie, z takim dwu i trzylatkiem można już grać w samochodzie w jakieś proste zabawy słowne ...
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Dziecko wtym właśnie momencie przesiada się na nocnik, poza tym jest najmadrzejsze i nie chce jeździć wózkiem, będziesz słyszeć co chwilę,, ja sama". Trudno je pilnować. Jest bardzo kreatywne i nie przewidywalne, trzeba bacznie uważać. Tylko tyle.Yvonne pisze:Dlaczego tak sądzisz?VdL pisze:
2,5 roku to najtrudniejszy okres do podróżowania z dzieckiem, ale powyższy argument organizacyjny mnie przekonuje.
Wydaje mi się, że im dziecko starsze, tym lepiej.
Pewne rzeczy już rozumie, z takim dwu i trzylatkiem można już grać w samochodzie w jakieś proste zabawy słowne ...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13032
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 181 razy
Czesio, biorąc pod uwagę ruch, który tu panuje, a raczej jego brak, zastanawiam się, czy my jeszcze chcemy z sobą rozmawiać i spotykać się na zlotachCzesio1 pisze:Odświeżę temat, może ktoś będzie chciał jeszcze wziąć udział w tej dyskusji.
Miesiąc minął i żadnych konkretnych innych propozycji co do zlotu w Boże Ciało 2021 nie ma. Czy ktoś jeszcze ewentualnie chce coś zaproponować?
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2720
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 66 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
Wakacje w końcu są... nie każdy ma ze sobą laptopa, a z komórki trudno wystukać dłuższy tekst. Nie mówiąc o tym, że są pewnie tacy, którzy programowo na wakacjach odcinają się od neta.
Przyjdzie wrzesień, zacznie się większy ruch.
A wracając do tematu - czy ten pomysł ze zloto-spływem kajakowym, jaki w pewnym momencie pojawił się w temacie "ku morzu", to na poważnie, czy dla jaj? Bo pomysł ma w sobie coś, co mnie dziwnie pociąga...
Jeśli chodzi o tradycyjny zlot, to akceptuję wybór. Można by się oczywiście zastanawiać nad innymi lokalizacjami. Np. pewien potencjał ma Pojezierze Myśliborskie. Ale dla większości forowiczów będzie tam chyba dalej niż do Niedźwiedziego. A okolice Niedźwiedziego są super. I może w końcu uda mi się dotrzeć do Sowirogu, bo w tym roku znowu nie wyszło.
Przyjdzie wrzesień, zacznie się większy ruch.
A wracając do tematu - czy ten pomysł ze zloto-spływem kajakowym, jaki w pewnym momencie pojawił się w temacie "ku morzu", to na poważnie, czy dla jaj? Bo pomysł ma w sobie coś, co mnie dziwnie pociąga...
Jeśli chodzi o tradycyjny zlot, to akceptuję wybór. Można by się oczywiście zastanawiać nad innymi lokalizacjami. Np. pewien potencjał ma Pojezierze Myśliborskie. Ale dla większości forowiczów będzie tam chyba dalej niż do Niedźwiedziego. A okolice Niedźwiedziego są super. I może w końcu uda mi się dotrzeć do Sowirogu, bo w tym roku znowu nie wyszło.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8862
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 372 razy
Popieram. Tylko ktoś musi się zgłosić, że to zorganizuje.irycki pisze:A wracając do tematu - czy ten pomysł ze zloto-spływem kajakowym, jaki w pewnym momencie pojawił się w temacie "ku morzu", to na poważnie, czy dla jaj? Bo pomysł ma w sobie coś, co mnie dziwnie pociąga...
Jeśli chodzi o tradycyjny zlot, to akceptuję wybór.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16415
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 391 razy
- Otrzymał podziękowań: 197 razy
Coś jest na rzeczy bo ja do dziś nie otrzymałem wszystkich relacji z ostatniego zlotu. Może faktycznie ludziom już się znudziły te wspólne wyjazdy?Yvonne pisze: Czesio, biorąc pod uwagę ruch, który tu panuje, a raczej jego brak, zastanawiam się, czy my jeszcze chcemy z sobą rozmawiać i spotykać się na zlotach
Ale co popierasz TomaszKu? Zloto-spływ czy tradycyjny zlot? Jak już napisałem wcześniej tradycyjny zlot na Mazurach jestem w stanie zorganizować. Zloto-spływ przy pomocy naszych kajakowych kapitanów też mogę spróbować ogarnąć. Tylko pamiętaj TomaszKu że tu absolutnie musisz wziąć udział w spływie. Nie mógłbym pozwolić na to żebyś znowu po fakcie żałował że jednak nie wziąłeś udziału. Pamiętam Twój smutek na twarzy gdy ujrzałeś nas wracających po spływie Sanem.TomaszK pisze:Popieram. Tylko ktoś musi się zgłosić, że to zorganizuje.irycki pisze:A wracając do tematu - czy ten pomysł ze zloto-spływem kajakowym, jaki w pewnym momencie pojawił się w temacie "ku morzu", to na poważnie, czy dla jaj? Bo pomysł ma w sobie coś, co mnie dziwnie pociąga...
Jeśli chodzi o tradycyjny zlot, to akceptuję wybór.
-
- Zlotowicz
- Posty: 558
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:16
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 41 razy
Ja brak ruchu odbieram (i tak też traktujcie moje niewypowiadanie się) jako akceptację decyzji ogółu.
Oczywiście przyszłoroczny termin BC mam już zaznaczony w kalendarzu jako zlot.
Oczywiście przyszłoroczny termin BC mam już zaznaczony w kalendarzu jako zlot.
Prowokacja!Czesio1 pisze:Coś jest na rzeczy bo ja do dziś nie otrzymałem wszystkich relacji z ostatniego zlotu. Może faktycznie ludziom już się znudziły te wspólne wyjazdy?
Ostatnio zmieniony 16 sie 2020, 20:30 przez Vasco, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8862
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 372 razy
Jakoś inaczej to zapamiętałem...Czesio1 pisze: Tylko pamiętaj TomaszKu że tu absolutnie musisz wziąć udział w spływie. Nie mógłbym pozwolić na to żebyś znowu po fakcie żałował że jednak nie wziąłeś udziału. Pamiętam Twój smutek na twarzy gdy ujrzałeś nas wracających po spływie Sanem.
Mam na myśli taki spływ, o jakim pisałem w temacie "ku morzu": część płynie kajakami lub żaglówką, część jeździ samochodem. Noclegi wspólne pod namiotami. Ja jeżdżę samochodem. Jeżeli Mysikrólik będzie na kajaku, mogę się podjąć roli przygotowywania posiłków.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16415
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 391 razy
- Otrzymał podziękowań: 197 razy
Uwierz mi na słowo, że tak było. Leżałeś tyle godzin w pełnym słońcu to masz złudne wrażenie prawidłowej oceny swoich ówczesnych odczuć.TomaszK pisze:Jakoś inaczej to zapamiętałem...
Ale przecież największa przygoda będzie właśnie na kajaku. Chcesz żeby Cię to ominęło?TomaszK pisze: Mam na myśli taki spływ, o jakim pisałem w temacie "ku morzu": część płynie kajakami lub żaglówką, część jeździ samochodem. Noclegi wspólne pod namiotami.
...to ja płynę w nim. Na pewno tak chciałeś rozwinąć swoją myśl, prawda TomaszKu?TomaszK pisze: Jeżeli Mysikrólik będzie na kajaku...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13032
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 181 razy
W takim razie, jeśli ten zlot odbędzie się w przyszłym roku, to my dołączymy jedynie do grupy jeżdżącej samochodami.Czesio1 pisze:Jeśli ja dobrze rozumiem dyskusja toczy sie cały czas o przyszłorocznym terminie Boże Ciało. Bo żadna wiążąca decyzja jeszcze nie zapadła.Yvonne pisze:A na kiedy planujecie ten zlot kajakowy, Czesio?
Elunia będzie za mała na kajak.
-
- Zlotowicz
- Posty: 533
- Rejestracja: 10 lip 2013, 20:25
- Tytuł: Degustator porzeczek
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 13 razy
- Otrzymał podziękowań: 32 razy
Ja na kajak, na rower lub jakąś pieszą przebieżkę po płaskim albo co najwyżej po Bieszczadach, to ja zawsze (byle z takich miejsc, do których jakiś PKP/PKS dochodzi). O namiotowych eskapadach nie wspomnę. Samochodowe rozjazdówki a'la japońska wycieczka (jak najszybciej, jak najwięcej) mnie nie pociągają. Dla mnie coraz bardziej liczy się także ten czas pomiędzy kolejnymi atrakcjami do zwiedzania. Chcę łapać kontakt z otoczeniem. A nie tylko wsiadać do auta i wysiadać na kolejnej miejscówce. Uważam, że sporo w ten sposób tracimy.
Jak temperatury troszkę odpuszczą (mam nadzieję, że za kilka dni, najdalej za tydzień) ruszam w swoją pierwszą kilkudniową wycieczkę rowerowo-namiotową Trasą Pojezierzy Zachodnich wzdłuż Odry. Fajną trasę rowerową nam tu zrobili (docelowo będzie dochodzić do samego Bałtyku). Jeden nocleg planuję w Gądnie. Powinienem też zahaczyć o Chwarszczany Taki pierwszy test sprzętu i mojej kondycji.
Jak temperatury troszkę odpuszczą (mam nadzieję, że za kilka dni, najdalej za tydzień) ruszam w swoją pierwszą kilkudniową wycieczkę rowerowo-namiotową Trasą Pojezierzy Zachodnich wzdłuż Odry. Fajną trasę rowerową nam tu zrobili (docelowo będzie dochodzić do samego Bałtyku). Jeden nocleg planuję w Gądnie. Powinienem też zahaczyć o Chwarszczany Taki pierwszy test sprzętu i mojej kondycji.