Na moto jeżdziłbym na stałym lądzie. Jak tam jest dwadzieścia parę hektarów, to i tak nie ma gdzie pojeździćVdL pisze:Możliwe, że jest. Tylko bez moto.irycki pisze:świetna relacja!
Pomieszkałbym sobie na takiej wyspie. No, musialbym jeszcze prócz wody i prądu mieć dobry net, żeby móc pracować.
Hawkesbury River 2020
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2718
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 64 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- Eksplorator63
- Zlotowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:45
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Na wyspie nie wolno mieć samochodów, i sorry Irycki, motorów tez nie. Wiec jak dowiozą woda zakupy, pewnie raz na tydzień czy coś, to nie chce się nikomu latać po siaty w te i z powrotem na przystań. Pakują do taczek i do domu. Na wyspie nie ma sklepu.VdL pisze:Po o te taczki? Takie wózki sklepowe?
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Dziekuje wszystkim, którzy czytają! cieszę się, ze lubicie relacje!Eksplorator63 pisze:Super relacja !
Ale jeszcze nie skończyłam! Zostawiłam na razie wyspę Dangar. Płyniemy dalej!
Dopływamy do mostu.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2020, 12:31 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Do moto dojdziemy na końcu relacji!irycki pisze:Na moto jeżdziłbym na stałym lądzie. Jak tam jest dwadzieścia parę hektarów, to i tak nie ma gdzie pojeździćVdL pisze:Możliwe, że jest. Tylko bez moto.irycki pisze:świetna relacja!
Pomieszkałbym sobie na takiej wyspie. No, musialbym jeszcze prócz wody i prądu mieć dobry net, żeby móc pracować.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Most kolejowy zbudowała firma z Nowego Yorku za kupę pieniędzy. Był ostatnim ogniwem łączącym Adelaide, Melbourne, Sydney i Brisbane. Poszczególne części były produkowane na wyspie Dangar. Skończyli w 1898 roku. Ciagle szwankował, ciagle coś strzelało, firma z NU była stale wzywana. W końcu w 1938 roku powstało jakieś pęknięcie, które się pogłębiało, a ruch na moście w czasie WWII zupełnie most zdewastował. Nowy zaczęli budować w 1939 a skończyli w 1946.
To stare pylony.
[img]http:[/img]
To stare pylony.
[img]http:[/img]
Ostatnio zmieniony 24 lis 2020, 14:42 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Jak to ciekawie si na świecie dzieje! W czasie WWII broniili mostu przed Japończykami, bo jak wspomniałam był używany do transportów wojskowych. Cud, ze się nie zawalił przy tych pęknięciach! A teraz podpisujemy z Japonia pakt biznesowo-obronny! Bo świat wyglada inaczej.
Płyniemy dalej. Widoki na wspaniałe bryły Hawkesbury piaskowca.
Płyniemy dalej. Widoki na wspaniałe bryły Hawkesbury piaskowca.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Hawkesbury piaskowiec powstał setki milionów lat temu. Warstwy różnokolorowe pokazują jego dzieje. Formacja zaczęła się w permie około 300 milionów lat temu. Wtedy w naszych okolicach płynęły tu jakieś bagniste rzeki, rośli prapradziadka dziadowie obecnych roślin. Później, w triasie, około 230 milionów lat temu z gór zaczął spływać w wyniku erozji piasek, muł i glina i utworzyły podstawę obecnego piaskowca.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Ludzie sobie żyją tu najwyraźniej swoim tempem. Pływają sobie... Poza lokalnymi mieszkańcami w łodziach popularne jest podobno wynajmowanie łódek na imprezy. Całonocne, całodobowe, tygodniowe Czy jak kto chce.
Hodują sobie ostrygi..
Ten palik biały to właśnie brzeg farmy ostryg.
Hodują sobie ostrygi..
Ten palik biały to właśnie brzeg farmy ostryg.
Ostatnio zmieniony 29 lis 2020, 08:21 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Milson Island na początku XIX wieku nazywano Wyspa Błotnista bo było tam dużo blocka oczywiście. Kupił ja niejaki Robert Milson, mieszkał w okolicach ale nie na wyspie.
Potem na początku lat 1900 było tu laboratorium bakteriologiczne, potem kolejno tymczasowa stacja kwarantanny, szpital dla żołnierzy wracających z WWI z chorobami wenerycznymi, szpital/ odwykówkę dla alkoholikow(sprytnie, nie mogli podjechać nigdzie po buteleczkę.. ) szpial dla mental ie chorych, wreszcie miejsce zamieszkania pielęgniarek. A teraz Centrum sportowe.
https://www.archdaily.com/477439/milson ... architects
Potem na początku lat 1900 było tu laboratorium bakteriologiczne, potem kolejno tymczasowa stacja kwarantanny, szpital dla żołnierzy wracających z WWI z chorobami wenerycznymi, szpital/ odwykówkę dla alkoholikow(sprytnie, nie mogli podjechać nigdzie po buteleczkę.. ) szpial dla mental ie chorych, wreszcie miejsce zamieszkania pielęgniarek. A teraz Centrum sportowe.
https://www.archdaily.com/477439/milson ... architects
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Nie tak już błotnista wyspa porośnięta jest mangrowcami.
W różnych konfiguracjach. U nas nie ma krokodyli ale na północy uwielbiałyby takie klimaty...
W różnych konfiguracjach. U nas nie ma krokodyli ale na północy uwielbiałyby takie klimaty...
Ostatnio zmieniony 02 gru 2020, 04:39 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Dopiero w połowie rejsu zorientowałam się, ze można wyjść na zewnątrz! w wodzie były ogromne meduzy ale niestety nie udało mi się ich złapać.
A tu, jak się zdjęcie powiększy, woda Hawkesbury River wyglada jak obraz abstrakcyjny!
A tu, jak się zdjęcie powiększy, woda Hawkesbury River wyglada jak obraz abstrakcyjny!
Ostatnio zmieniony 02 gru 2020, 04:49 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Tu niby są jacyś sąsiedzi ale domki tylko przy brzegu, populacja tez niewielka. Pustkowie.
Może jakby się pisało Jakaś książkę? Żadnych bodźców zewnątrz?
No! Żadnych bodźców to za dużo powiedziane.... bodźce bywaja i to konkretne Jak widać na zdjęciu.
Oderwał się kawał piaskowca i runął w dół. Szczęście, ze nikogo nie zabiło bo wylądował na jakiejś budowie najwyraźniej...
Podobno wisi na włosku nastepny.....
Może jakby się pisało Jakaś książkę? Żadnych bodźców zewnątrz?
No! Żadnych bodźców to za dużo powiedziane.... bodźce bywaja i to konkretne Jak widać na zdjęciu.
Oderwał się kawał piaskowca i runął w dół. Szczęście, ze nikogo nie zabiło bo wylądował na jakiejś budowie najwyraźniej...
Podobno wisi na włosku nastepny.....
Ostatnio zmieniony 09 gru 2020, 00:50 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Podpływały do przystani obok, Marlow Wharf. Nie jestem pewna czy dochodzi tam droga mimo, ze to cześć stałego lądu. Pani ma pocztę dla mieszkańców a druga ręka trzyma ciastko dla chłopca, który po pocztę biegnie. Ciekawe, ze nie jest w szkole. A pewnie zawsze odbiera pocztę bo pani miała ciastko gotowe.
I moment przekazania poczty... tak mysle, ze chłopiec może się uczyć online. Może to zbyt skomplikowane, żeby dostać się do szkoły.
I moment przekazania poczty... tak mysle, ze chłopiec może się uczyć online. Może to zbyt skomplikowane, żeby dostać się do szkoły.
Ostatnio zmieniony 09 gru 2020, 00:56 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Ciastko, to jak powiedział z duma pan kapitan, domowej roboty Anzac biscuit. Popularne u nas, patriotyczne ciastko. Wiąże sue z Australian and New Zealand Army Corps czyli ANZAC z czasów Pierwszej Wojny światowej. Podobno, a teraz mowia, ze jest to udokumentowane, żony wysyłały swoim mężom na wojnie te ciastka domowej roboty bo się Nie psuły. Robi się je z płatków owsianych, maki, masła, złotego syropu, czasem dodaje się wiórków kokosowych. Teraz są w sprzedaży W supermarketach, szczególnie popularne na święto Anzac Day, upamiętniające poległych żołnierzy. Żołnierzy w ogóle teraz. Przepis w reference pod zdjęciem. Jeden z przepisów!
https://www.recipetineats.com/anzac-bis ... l-cookies/
https://www.recipetineats.com/anzac-bis ... l-cookies/
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
A niektórzy sobie mieszkaja w takich House boats. Łodzi-domku. Zero problemów, wieczorem coś złowią, czasem jakieś zakupy, internet maja...
Ale lubię wodę na tum zdjęciu! Wyglada jak płytki czy coś takiego! Niemal jak powierzchnia po której można przejść!
Ale lubię wodę na tum zdjęciu! Wyglada jak płytki czy coś takiego! Niemal jak powierzchnia po której można przejść!
Ostatnio zmieniony 13 gru 2020, 05:54 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2718
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 64 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
Aż zagooglałem sobie. W Polsce podobno jest kilka takich miejsc. Ale ja pierwszy raz się z tym spotykam... i chyba nie jestem "targetem" dla tego typu obiektów
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
To tu takie przykłady australijskie. Wybrałam takie, które mi w oko wpadły. Poniżej w NSW
https://stylemagazines.com.au
I w Queensland.
https://stylemagazines.com.au/
https://stylemagazines.com.au
I w Queensland.
https://stylemagazines.com.au/
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2718
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 64 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
No trochę tego w Polsce jest. Ale chyba nie jakoś szczególnie dużo.Brunhilda pisze:Ale jednak jakaś możliwość glampingowania dopuszczasz, sadzac po słówku „chyba”.irycki pisze: i chyba nie jestem "targetem" dla tego typu obiektów
https://businessinsider.com.pl/lifestyl ... lu/hhk2bvl
https://www.f5.pl/travel/8-polskich-gla ... t-z-natura
ale cen nie widzę.
W sumie w jakimś sporym namiocie, typu jurta albo coś takiego, to bym mógł pomieszkać. Domek w koronach drzew też brzmi nieźle, o ile nie trzeba do niego włazić pod drabince sznurowej.
Zwyczajnie nie wiedziałem wcześniej, że coś takiego istnieje.
Ale z tego co piszą trzeba rezerwować na rok do przodu a to nie dla mnie.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13017
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 177 razy
Glamping ma się w Polsce coraz lepiej.irycki pisze:No trochę tego w Polsce jest. Ale chyba nie jakoś szczególnie dużo.Brunhilda pisze:Ale jednak jakaś możliwość glampingowania dopuszczasz, sadzac po słówku „chyba”.irycki pisze: i chyba nie jestem "targetem" dla tego typu obiektów
https://businessinsider.com.pl/lifestyl ... lu/hhk2bvl
https://www.f5.pl/travel/8-polskich-gla ... t-z-natura
ale cen nie widzę.
W sumie w jakimś sporym namiocie, typu jurta albo coś takiego, to bym mógł pomieszkać. Domek w koronach drzew też brzmi nieźle, o ile nie trzeba do niego włazić pod drabince sznurowej.
Zwyczajnie nie wiedziałem wcześniej, że coś takiego istnieje.
Ale z tego co piszą trzeba rezerwować na rok do przodu a to nie dla mnie.
Polecam stronę Slowhop:
https://slowhop.com/pl/
Genialny portal ze wspaniałymi miejscówkami, o których nie miałam pojęcia, że istnieją.
W zeszłym roku udało nam się pojechać w dwa miejsca z tego portalu właśnie. Byliśmy w Tulipanowym Gościńcu i w Siedlisku Gleźnowo.
Na Slowhopie jest wiele miejsc sklasyfikowanych jako glamping właśnie: jurty mongolskie, domki na drzewie, namioty inne niż znane dotychczas, wozy cyrkowe przerobione na domki (na Podlasiu) itd.
Ale oczywiście są tam też cudne domy górskie, kameralne pensjonaty, butikowe hotele, winnice, agroturystyki czy też stare stodoły przerobione na miejsca noclegowe.
Uwielbiam ten portal.
Mogę godzinami oglądać ich stronę i przeglądać miejscówki.
Bardzo szczegółowo i ciekawie są opisane zarówno miejsca, jak i gospodarze. Okolica bliższa i dalsza.
Wypisałam już sobie co najmniej kilkanaście miejsc, do których chciałabym jechać.
Zerknijcie choćby na Szuflandię.
Czyż nie genialne miejsce?
https://slowhop.com/pl/miejsca/szuflandia.html
Ostatnio zmieniony 05 sty 2021, 17:55 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.