Dołączył: 07 Sie 2013 Posty: 1066 Skąd: z dużego miasta
Wysłany: 2014-01-23, 23:17
No, te osoby tak. Ale załóżmy, że lektorzy zgadzają się co do wymowy mianownika - "de MoLE" (wiem, to też można wymówić na różne sposoby, ale nie chodzi mi o te szczegóły)
Dołączył: 07 Sie 2013 Posty: 1066 Skąd: z dużego miasta
Wysłany: 2014-01-23, 23:20
Czesio1 napisał/a:
zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
Bardzo ciekawa jest ta Wasza dyskusja na temat odmian imion i nazwisk francuskich.
Po tej dyskusji już cieszę się na usłyszenie choćby samego nazwiska "de Molay" w wymowie Yvonne. A kiedy dojdzie do Fantomasa...
Pozdrawiam,
Kynokephalos
Czytam teraz i mówię, że będzie hardkor! Piżeon, Marszant i inni czekają w kolejce...
_________________ Stop PLANDEMII COVID-1984
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
XIII VII III I V XX XIV 1
Melduję, że rozdział XVIII nagrany i wrzucony na serwer!
_________________ Stop PLANDEMII COVID-1984
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
XIII VII III I V XX XIV 1
_________________ Stop PLANDEMII COVID-1984
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
XIII VII III I V XX XIV 1
Bruniu padam przed Tobą na kolana za to co słyszę!!!
P.S.
A Twoja polszczyzna, pogratulować! Jakbym nie wiedział to nigdy bym nie pomyślał że tak długo mieszkasz na obcej ziemi!
_________________ Stop PLANDEMII COVID-1984
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
XIII VII III I V XX XIV 1
Ojej no...jestem embarrased teraz ! Dzięki Johny! Oczywiście taki pochwały dodają skrzydeł więc ochoczo zabieram sie do kolejnego rozdziału!
Dziękuje Ci Johny
Ojej no...jestem embarrased teraz ! Dzięki Johny! Oczywiście taki pochwały dodają skrzydeł więc ochoczo zabieram sie do kolejnego rozdziału!
Dziękuje Ci Johny
Nie ma za co! To co robisz jest naprawdę fantastyczne. Jak siebie słucham po Twoim lektoracie, to w lekki stres wpadam!
_________________ Stop PLANDEMII COVID-1984
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
XIII VII III I V XX XIV 1
Dołączyła: 15 Lip 2013 Posty: 311 Skąd: z Krainy Deszczowców
Wysłany: 2014-01-26, 02:36
Witajcie,
przeczytalam dyskusje nt. odmiany i ew. wymowy tejze de Molay'a (sic!); w kazdym razie zdziwilam sie. Sadzilam, ze de Molay jest spolszczony, i jako taki wymawiany cos tak jak "de molej".Tak to przynajmniej slyszalam wymawiane w audycji radiowej (chyba jedyny raz, kiedy mialam kontakt z wymowa tego nazwiska). Nie twierdze, ze jest to poprawne z punktu widzenia lingwistyki, le jest chyba jednak uzywane. I teraz moje pytanie: czy jest, czy nie jest to- nazwisko spolszczone? Bo, jesli jest, to jak najbardziej sie odmienia! Nb. dla mnie akurat forma odmienna brzmi lepiej, ale byc moze jest to kwestia mojej niewielkiej, w gruncie rzeczy, znajomosci francuskiego (uczylam sie do tut. egz. A-level, ale bylo to dawno temu, i wprawdzie prawda...tyle ze prawie wszystko zapomnialam). O de Molay(u) nie bylo niestety mowy. To na czym w koncu stanelo -czy odmieniamy (na potrzeby audiobooka) czy tez wrecz przeciwnie?
Witajcie,
przeczytalam dyskusje nt. odmiany i ew. wymowy tejze de Molay'a (sic!); w kazdym razie zdziwilam sie. Sadzilam, ze de Molay jest spolszczony, i jako taki wymawiany cos tak jak "de molej".Tak to przynajmniej slyszalam wymawiane w audycji radiowej (chyba jedyny raz, kiedy mialam kontakt z wymowa tego nazwiska). Nie twierdze, ze jest to poprawne z punktu widzenia lingwistyki, le jest chyba jednak uzywane. I teraz moje pytanie: czy jest, czy nie jest to- nazwisko spolszczone? Bo, jesli jest, to jak najbardziej sie odmienia! Nb. dla mnie akurat forma odmienna brzmi lepiej, ale byc moze jest to kwestia mojej niewielkiej, w gruncie rzeczy, znajomosci francuskiego (uczylam sie do tut. egz. A-level, ale bylo to dawno temu, i wprawdzie prawda...tyle ze prawie wszystko zapomnialam). O de Molay(u) nie bylo niestety mowy. To na czym w koncu stanelo -czy odmieniamy (na potrzeby audiobooka) czy tez wrecz przeciwnie?
W pierwszej wersji ustaliliśmy Anno, że na potrzeby audiobooka wymawiamy "DE MOLE" i nie odmieniamy. Natomiast na potrzeby naszego forowego Kolegi de molaey'a odmieniamy i wymawiamy "DE MOLAJ".
Z czasem dyskusja na temat odmiany rozwinęła się i nie ma chyba jednoznacznego stanowiska. A ponieważ audiobooka nagrywa kilka (ba, chyba nawet kilkanaście!!) osób to pewnie będą różne wersje. Ponieważ jest to projekt całkowicie amatorski to chyba nie będzie błędem jeśli podejdziemy do wymowy w sposób indywidualny.
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Czytam teraz i mówię, że będzie hardkor! Piżeon, Marszant i inni czekają w kolejce...
Strach się bać jak ruszymy z Fantomasem.
A przy okazji dyskusji nad wymową nazwisk to pewna ciekawostka wyłoniła się przy okazji nagrywania Wyspy złoczyńców. Otóż robiąc korekty poszczególnych rozdziałów zwróciłem na dwie odmienne wymowy nazwisk postaci występujących w książce.
W swoim rozdziale Annie wymawiała nazwisko Palarczykowa zamiast Pilarczykowa a zbychowiec wymawiał Skłabana zamiast Skałbana. Ciekawi mnie czy to zwykłe przejęzyczenia czy też mieliście wydania z takimi właśnie nazwiskami?
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Nagrywałam, rozdział piętnasty i nagle błysk! Przypomnialam sobie nagle skąd mam manie zapamiętywania numerów rejestracyjnych samochodow dookoła mnie! nie do wiary! Zostało mi do dzisiaj! Nie do wiary jak tego typu rzeczy zapadają w pamięć na tyle lat! Zawsze czytam numery i jakoś automatycznie tak je koduje! Nie wiadomo po co! No teraz przypomnialam sobie. Na wypadek gdyby to był bandyta jakiś!
Mamy kolejny rozdział audiobooka! Brunhilda nagrała swój drugi rozdział. Ach, jakże żałuję, że nie występowała w nim Karen, bo Brunia jest świetna w dubbingu Dunki.
_________________ Stop PLANDEMII COVID-1984
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
XIII VII III I V XX XIV 1
rozdzial 15 nagrany! nie dosc,ze mialam rekolekcje co do numerow rejestracyjnych ( patrz wyzej ) to jeszce w moim rozdziale byly momenty!! KAren pocalowalaSamochodzika! WOW! No w poiliczek,rzecz jasna!
rozdzial 15 nagrany! nie dosc,ze mialam rekolekcje co do numerow rejestracyjnych ( patrz wyzej ) to jeszce w moim rozdziale byly momenty!! KAren pocalowalaSamochodzika! WOW! No w poiliczek,rzecz jasna!
Nie mogę się doczekać by usłyszeć ten moment w Twoim wykonaniu Bruniu!!
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum