Wysłany: 2014-02-17, 09:34 Soczi 2014 - skoki drużynowe na dużej skoczni
Dziś drużynówka w skokach. jak ktoś wyliczył, gdyby zaliczyć wyniki z konkursu indywidualnego mielibyśmy srebrny medal w drużynie. Ale czy tak pięknie będzie dziś na skoczni?
Japonia, Słowenia, Niemcy, Austria, Norwegia mają mocne ekipy jeśli chodzi o drużynę. A my nie mamy czwartego do brydża.
Jak typujecie dzisiejszy konkurs?
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
_________________ ... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Osiołkowi w żłoby dano...
Trafiliśmy z johny'm. 4 plac to chyba aktualne możliwości naszej drużyny. Choć ja myślałem, że przed nami będą Słoweńcy a z nami Austriacy. Ci ostatni jednak zawsze tworzą drużynę, nawet gdy indywidualnie im nie idzie.
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Niestety Żyła... To było do przewidzenia. Ale tak jak napisałeś. Brąz byłby chyba nad wyraz!
_________________ ... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Osiołkowi w żłoby dano...
Ja to ciekaw jestem na ile psychikę Żyle i Kubackiemu rozwalił stary Murańka awanturując się przed Igrzyskami, że to jego syn powinien pojechać. Zauważcie, że jeśli by jechał Murańka, to któryś z tych dwóch zawodników i być może właśnie oni starali się wykazać 'bardziej' i jak to napisał Janek Ziobro, nie mieli 'luzu w dupie'.
Ja to ciekaw jestem na ile psychikę Żyle i Kubackiemu rozwalił stary Murańka awanturując się przed Igrzyskami, że to jego syn powinien pojechać. Zauważcie, że jeśli by jechał Murańka, to któryś z tych dwóch zawodników i być może właśnie oni starali się wykazać 'bardziej' i jak to napisał Janek Ziobro, nie mieli 'luzu w dupie'.
A czy to nie było tak, że Żyła był pewniakiem do składu a o piąte miejsce walczył Kubacki z Murańka?
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Ja to ciekaw jestem na ile psychikę Żyle i Kubackiemu rozwalił stary Murańka awanturując się przed Igrzyskami, że to jego syn powinien pojechać. Zauważcie, że jeśli by jechał Murańka, to któryś z tych dwóch zawodników i być może właśnie oni starali się wykazać 'bardziej' i jak to napisał Janek Ziobro, nie mieli 'luzu w dupie'.
A czy to nie było tak, że Żyła był pewniakiem do składu a o piąte miejsce walczył Kubacki z Murańka?
Było, ale klasyfikacja w PŚ jest prosta 1. Stoch, 16. Ziobro, 17. Kot 19. Żyła, więc Żyła był drugi do odstrzału
Było, ale klasyfikacja w PŚ jest prosta 1. Stoch, 16. Ziobro, 17. Kot 19. Żyła, więc Żyła był drugi do odstrzału
Ja bym klasyfikacją pucharu świata tak się nie sugerował Paweł. Bo punkty zdobywa się od końca listopada. Najważniejsza jest forma w jakiej skoczkowie są w lutym.
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
http://eurosport.onet.pl/...ie-linczu/t8nd4
Nie pojęte to dla mnie. Nasi zajęli przecież najlepsze miejsce w drużynowym konkursie skoków na Olimpiadzie w historii. Ja rozumiem, że apetyty były na medal, ale nie przesadzajmy z tym linczem. Przecież nie tylko my liczyliśmy na medal, to jest sport, każdy chce wygrać, każdy chce zdobyć medal.
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Dołączył: 07 Sie 2013 Posty: 1066 Skąd: z dużego miasta
Wysłany: 2014-02-19, 08:28
Czesio1 napisał/a:
Nie pojęte to dla mnie. Nasi zajęli przecież najlepsze miejsce w drużynowym konkursie skoków na Olimpiadzie w historii. Ja rozumiem, że apetyty były na medal, ale nie przesadzajmy z tym linczem.
Z tym linczem to taka figura retoryczna. Jeśli dobrze zrozumiałem nie chodzi o to, że zawodnikom grozi lincz, ani że im się wydaje, jakoby groził lincz. To miało tylko wyrazić ogrom ich niezadowolenia z wyniku. Może ich nadzieje były zbyt wielkie, nie wiem. Ale mają prawo być bardzo niezadowoleni z miejsca poza podium i nie ma w ich frustracji nic osobliwego.
Nie pojęte to dla mnie. Nasi zajęli przecież najlepsze miejsce w drużynowym konkursie skoków na Olimpiadzie w historii. Ja rozumiem, że apetyty były na medal, ale nie przesadzajmy z tym linczem.
Z tym linczem to taka figura retoryczna. Jeśli dobrze zrozumiałem nie chodzi o to, że zawodnikom grozi lincz, ani że im się wydaje, jakoby groził lincz. To miało tylko wyrazić ogrom ich niezadowolenia z wyniku. Może ich nadzieje były zbyt wielkie, nie wiem. Ale mają prawo być bardzo niezadowoleni z miejsca poza podium i nie ma w ich frustracji nic osobliwego.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
Ja niestety w pracy nie mam możliwości obejrzenia filmiku z tego linku. Ale jak przeczytałem tekst, że "zawodnicy boją się linczu" to dla mnie to nie pojęte. Przecież przywozimy ze skoczni dwa złote medale. Czwarte miejsce w drużynie też nie jest złe. Cztery lata temu mając w drużynie Małysza i Stocha zajęliśmy szósty plac. A gdyby nie Małysz to nawet do drugiej serii byśmy się nie zakwalifikowali.
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Nie pojęte to dla mnie. Nasi zajęli przecież najlepsze miejsce w drużynowym konkursie skoków na Olimpiadzie w historii. Ja rozumiem, że apetyty były na medal, ale nie przesadzajmy z tym linczem.
Z tym linczem to są głupawe teksty zakręconej żony trenera. Nie zauważyłem nigdzie reakcji nawołujących do linczu. Co więcej, pani Kruczek mówi coś o pompowaniu. Nikt niczego nie pompował, biorąc pod uwagę realne możliwości reprezentantów Polski, powinni zająć miejsce trzecie i powtórzę się raz jeszcze, gdyby Żyła skoczył na poziomie kolegów (a wiemy, że potrafi), to byśmy stali na podium.
Inna sprawa to rozważanie - gdyby wystawił Kubackiego, albo, gdyby wziął Murańkę. Tego typu dyskusje uważałbym za głupie. Wygląda na to, że w chwili obecnej na poziomie skacze trzech skoczków, a pozostałych trzech - 'jak wiatr zawieje', kolejnych paru (np. Stefan Hula) słabo i tutaj Kruczek nie miał większego wyboru, postawił na tych i wyszło jak wyszło.
Dołączył: 07 Sie 2013 Posty: 1066 Skąd: z dużego miasta
Wysłany: 2014-02-19, 09:50
[Agata Kruczek:] Oni są zdruzgotani. Wydawało się, że mają to w zasięgu ręki. To nie jest takie proste w konkursie drużynowym. Troszkę się boją wracać do kraju żeby nie zostali zlinczowani za to czwarte miejsce, które podobno jest najgorsze. Nie jest najweselsze, ale nie sądzę, żeby było najgorsze. To jest ogromne osiągnięcie dla nich.
[Dziennikarz:] Powiedziała Pani, że boją się wracać do kraju.
[Agata Kruczek:] Tak, dlatego że tak nieprawdopodobnie wyolbrzymiono ich możliwości medalowe (nie wiem kto się przymierzał do złota, to takie troszeczkę chyba w ogóle było wyimaginowane totalnie) że w tej chwili to czwarte miejsce to jest dla nich kompletna porażka. Kamil mówi, że jest OK. No nie jest OK jak się na niego popatrzy. To jest porażające. Oni są w tej chwili naprawdę w nie za ciekawej formie. Trzeba im pomóc bo to nie są ostatnie zawody. [--] Właśnie to [mężowi] powiedziałam, że nie jest tak, że na nich będzie czekał lincz ogólny - tylko raczej, że to są fantastyczne igrzyska dla Polaków, nie tylko dla skoczków, i powrót w takiej aurze lekkiego zdenerwowania, niezadowolenia z siebie, to w ogóle powinni sobie darować, bo moim zdaniem zrobili kapitalną, wielką robotę.
Nie jest to jasno powiedziane, ale zrozumiałem, że słowa o linczu wyszły od kogoś z drużyny, ale były raczej wyrazem przygnębienia i samooskarżenia niż obawy. Chyba nikt normalny nie widzi ryzyka linczu na skoczkach, zwłaszcza, że w Polsce nie ma takiej tradycji nawet przy dużo gorszym wspólczynniku wynik/oczekiwania. Dlatego nazwałem te słowa figurą retoryczną.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2014-02-19, 09:54, w całości zmieniany 1 raz
[Agata Kruczek:] Oni są zdruzgotani. Wydawało się, że mają to w zasięgu ręki. To nie jest takie proste w konkursie drużynowym. Troszkę się boją wracać do kraju żeby nie zostali zlinczowani za to czwarte miejsce, które podobno jest najgorsze. Nie jest najweselsze, ale nie sądzę, żeby było najgorsze. To jest ogromne osiągnięcie dla nich.
[Dziennikarz:] Powiedziała Pani, że boją się wracać do kraju.
[Agata Kruczek:] Tak, dlatego że tak nieprawdopodobnie wyolbrzymiono ich możliwości medalowe (nie wiem kto się przymierzał do złota, to takie troszeczkę chyba w ogóle było wyimagonowane totalnie) że w tej chwili to czwarte miejsce to jest dla nich kompletna porażka. Kamil mówi, że jest OK. No nie jest OK jak się na niego popatrzy. To jest porażające. Oni są w tej chwili naprawdę w nie za ciekawej formie. Trzeba im pomóc bo to nie są ostatnie zawody [--] Właśnie to [mężowi] powiedziałam, że nie jest tak, że na nich będzie czekał lincz ogólny - tylko raczej, że to są fantastyczne igrzyska dla Polaków, nie tylko dla skoczków, i powrót w takiej aurze lekkiego zdenerwowania, niezadowolenia z siebie, to w ogóle powinni sobie darować, bo moim zdaniem zrobili kapitalną, wielką robotę.
Nie jest to jasno powiedziane, ale zrozumiałem, że słowa o linczu wyszły od kogoś z drużyny, ale były raczej wyrazem przygnębienia i samooskarżenia niż obawy. Chyba nikt normalny nie widzi ryzyka linczu na skoczkach, zwłaszcza, że w Polsce nie ma takiej tradycji nawet przy dużo gorszym wspólczynniku wynik/oczekiwania. Dlatego nazwałem te słowa figurą retoryczną.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
Dzięki Kyno za wypowiedzi z wywiadu. Gdyby pani Kruczek zerknęła na wyniki wszystkich zawodników z konkursu indywidualnego na dużej skoczni to przekonałaby się, że w zestawieniu drużynowym mielibyśmy drugie miejsce przegrywają tylko z nieobliczalnymi Japończykami. Myśli o medalu więc były jak najbardziej realne. I tak jak pisze Paweł, gdyby Żyła skoczył w pierwszej serii tak jak w drugiej to medal byłby nasz. Nie złoty wprawdzie tylko brązowy ale zawsze to medal.
A propos medali, wyczytałem gdzieś (pewnie w PS), że w złotym medalu jest zaledwie 6 gram złota a reszta to srebro.
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
A Stoch dzisiaj znów wygrał! Kryształowa Kula coraz bliżej!
_________________ ... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Osiołkowi w żłoby dano...
A Stoch dzisiaj znów wygrał! Kryształowa Kula coraz bliżej!
Bardzo blisko! Jeśli podczas najbliższych dwóch norweskich konkursów Stoch utrzyma te ponad 100 punktów to w Planicy powinien spokojnie się obronić. Nawet biorąc pod uwagę, że Prevc będzie "u siebie".
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum