Jo Nesbo - Człowiek nietoperz
-
- Zlotowicz
- Posty: 7220
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Naprawdę Johny. Chyba trzeba mieć poprzestawiane. Ciekawe byłoby go poznać! Tj Nesbo. Poczytam o nim zaraz.
Ale lubię jego sposób pisania. I spostrzeżenia. Takie ogolnozyciowe. Kończę policjantów słuchać.... Szkoda. Ten Marlin trochę czasu zajmuje, żeby przesłać. No wiem, jestem trochę daleko ale już bym chciała mieć kolejne odcinki.
Ale lubię jego sposób pisania. I spostrzeżenia. Takie ogolnozyciowe. Kończę policjantów słuchać.... Szkoda. Ten Marlin trochę czasu zajmuje, żeby przesłać. No wiem, jestem trochę daleko ale już bym chciała mieć kolejne odcinki.
- johny
- Moderator
- Posty: 11652
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 245 razy
- Otrzymał podziękowań: 202 razy
Bruniu, wywiad z Jo Nesbo:
http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,1145 ... BoxKultTxt
http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,1145 ... BoxKultTxt
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11652
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 245 razy
- Otrzymał podziękowań: 202 razy
Zazdroszczę Ci! Tyle niesamowitych akcji przed tobą. Pierwsza i druga książka to zaledwie rozgrzewka... Prawdziwa jazda zacznie się od Czerwonego gardła.Fantomas pisze:Dotąd nie znałem Jo Nesbo. Dziś zaczynam czytać "Człowiek - Nietoperz".
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2620
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 142 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Pierwsza część Nesbo zakończona. Od początku trafiłem na trop mordercy. Może to fart początkującego . Przyznam, że dotąd nie przeczytałem wielu kryminałów. Były to głównie powieści Agathy Christie. Powieść Człowiek nietoperz skojarzyła mi się z Mozaiką Parsifala Roberta Ludluma. Oceniam ją na 4,5 w szkolnej skali Poczułem się zachęcony do poznawania dalszej twórczości utalentowanego autora, jakim z pewnością Jo Nesbo jest. Zatem kolejne będą Karaluchy
Ostatnio zmieniony 30 mar 2019, 22:06 przez Fantomas, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7220
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Hmmm.... czy rajem wolności? Zależy co masz na myśli! Udział w wyborach na przykład jest obowiązkowy. A teraz, po strzelaniu w meczecie w NZ pewnie znowu zaostrza prawo posiadania broni itp. W NZ już zmienili prawo ale podobno tam to prawo było dość luźne. Dlatego tez pewnie zamachowiec wybral NZ. A propos strzelaniny w meczecie w Christchurch pare tygodni temu, czy zwróciliście uwagę na to, ze karabiny i magazynki były ozdobione napisami, głównie nazwiskami wojowników walczących z islamem, z różnych stron świata, między innymi hetmana koronnego Feliksa Kazimierza Potockiego? I data bitwy pod Wiedniem 1683, gdzie walczył między innymi ... jak to zobaczyłam to zmartwiałam... przestraszyłam się, ze ten zamachowiec to Polak.Fantomas pisze:Cóż tylko się cieszyć . O swoich wrażeniach napiszę po ukończonej lekturze. Bruniu, rzeczywiście Australia jest rajem wolności i Mekką wszystkich oryginałów chcących tej wolności doświadczać?
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2019, 16:22 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7220
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Jeśli natomiast chciałbyś się przejść w szpilkach, rajstopach fishnet, mini, bluzce ala pszczółka Maja, koniecznie nieogolony i koniecznie w hiszpańskim sombrero, z żywym wężem boa w charakterze boa i napisem : proszę zwracać się do mnie per panie hrabio, to tak, są miejsca gdzie mógłbyś się spokojnie tak przechadzać. W takich miejscach bywał tez niewątpliwie Jo Nesbo. To w pewnym sensie atrakcje turystyczne. Nikt by Cię nie mógł zatrzymać. A przynajmniej nie powinien. Ale nie wszędzie... sa tez u nas i inne dzielnice zamieszkałe przez krewkich i zagorzałych konserwatystów różnych nacji, gdzie byś tak długo sobie nie poparadował...
Ogólnie to jako, ze poprawność polityczna jest u nas w cenie, panuje tolerancja do całej gamy różnych, niestandardowych zachowań i wyglądow. Jeżeli o to pytałeś. Nie znaczy to, ze nie złowiłbys kilku uśmieszków albo znaczących spojrzeń wymienianych przez przechodniów. Chociaz trend poprawności politycznej z takimi zachowaniami przechodniów właśnie walczy.
Ogólnie to jako, ze poprawność polityczna jest u nas w cenie, panuje tolerancja do całej gamy różnych, niestandardowych zachowań i wyglądow. Jeżeli o to pytałeś. Nie znaczy to, ze nie złowiłbys kilku uśmieszków albo znaczących spojrzeń wymienianych przez przechodniów. Chociaz trend poprawności politycznej z takimi zachowaniami przechodniów właśnie walczy.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2019, 14:59 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7220
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Jak jest w Polsce? Pare lat temu, w czasie pobytu w Warszawie zatrzymałam się w hotelu Belweder. Akurat odbywała się dosłownie pod hotelem miesięcznica. Stałam w tłumie a za mną facet przebrany za króla. Z giermkiem nawet. Porozmawiałam z nim. Powiedział, ze nazywa się Swietopelk światopełk Zawadzki. Byl kompletnie ubrany w strój królewski, łącznie z akrylowymi gronostajami i plastikowymi klejnotami made in China. Zrobił na mnie duże wrażenie, szczególnie te klejnoty. Powiedział, ze generalnie kocha wszystkich i obiecał, ze za jedna i druga stronę będzie się modlił. Po czym odszedł w majestacie krolweskosci, zamiatając akrylowymi gronostajami i z giermkiem w komplecie. Giermek trzymał książkę. Nie mogłam dojrzeć jaka.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2019, 15:27 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2620
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 142 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
:shock: Ojej nie nic z tych rzeczy, ale jako dziecko lubiłem się za Zorro przebierać . Sydney z książki to miasto barwne, nie zasypiajace. Imprezowy jest szczególnie King Cross i jego okolice. Ciekawy też jest hippiesowski Nimbin. Wszędzie można spotkać ciekawych rozmówców . A jak się z kimś w parku piję z gwinta to potem i że spadochronem można skoczyć Aż tak wielu Australijczykow nie znam, ale trochę kojarzę. Głownie gwiazdy muzyki i czarnego sportu. Bardzo lubię Twoje australijskie ciekawostki.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7220
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Acha. Zorro. No tez może być ale przynajmniej szpilki do tego stroju... 😁😁 Kings Cross jest rzeczywiście imprezowy. Trzeba być amatorem takich imprez jednak😁😁😁 a w Nimbin byłam i nawet wstawiłam relacje tylko, ze zdjęcia zginęły chyba. Nimbin to stolica marijuany. Ciekawostka...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2620
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 142 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Na razie tylko "Człowiek nietoperz". Od razu się usprawiedliwiam . Pochłonął mnie świąt arturiański. Czytam Marion Zimmer Bradley "Kapłanka Avalonu". Już nie mogę się doczekać Mgieł Avalonu. Film był wybitny Pozycja obowiązkowa dla każdego kto lubi świat Króla ArturaYvonne pisze:Fantomasie, jak tam lektura książek Nesbo?
Ile już rzeczytałeś?
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2019, 20:27 przez Fantomas, łącznie zmieniany 2 razy.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13028
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 181 razy
A dla mnie "Karaluchy" są najsłabszą częścią z cyklu o Harrym.Brunhilda pisze:Karaluchy, to jakby druga cześć, są mo8m zdaniem, lepsze od Nietoperza! Ciekawa jestem Twojej opinii! Jestem zagorzała wielbicielka Jo Nesbo. Moje audiobooki kursują wśród znajomych i pacjentów! Tak wiec czekam kiedy wrócisz ze świata arturianskiego i przeczytasz Kataluchy
- johny
- Moderator
- Posty: 11652
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 245 razy
- Otrzymał podziękowań: 202 razy
Dla mnie również.Yvonne pisze:A dla mnie "Karaluchy" są najsłabszą częścią z cyklu o Harrym.Brunhilda pisze:Karaluchy, to jakby druga cześć, są mo8m zdaniem, lepsze od Nietoperza! Ciekawa jestem Twojej opinii! Jestem zagorzała wielbicielka Jo Nesbo. Moje audiobooki kursują wśród znajomych i pacjentów! Tak wiec czekam kiedy wrócisz ze świata arturianskiego i przeczytasz Kataluchy
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 7220
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Oj a ja lubiłam bardzo Karaluchy! Może dlatego, ze znajome klimaty? Bo byłam tam przedtem i mogłam od razu wczuć się w ta atmosferę?
Tu francuska knajpa , która występuje w Karaluchach. Pewnie stołował się tam Jo Nesbo. Zreszta nie pewnie tylko na pewno.
Rozmawiałam z właścicielem, powiedział, ze dostał nawet książkę z dedykacja od Jo Nesbo! Nie pamięta go jednak z restauracji. No! Może nie pamiętać. Zdaje się, ze francuskie potrawy zakrapia dość solidnie. Wszystko dla gości restauracji, rzecz jasna. Żeby wiedzieć co polecić przy różnych potrawach.
Tu francuska knajpa , która występuje w Karaluchach. Pewnie stołował się tam Jo Nesbo. Zreszta nie pewnie tylko na pewno.
Rozmawiałam z właścicielem, powiedział, ze dostał nawet książkę z dedykacja od Jo Nesbo! Nie pamięta go jednak z restauracji. No! Może nie pamiętać. Zdaje się, ze francuskie potrawy zakrapia dość solidnie. Wszystko dla gości restauracji, rzecz jasna. Żeby wiedzieć co polecić przy różnych potrawach.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2019, 13:50 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7220
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Knajpa znajduje się oczywiście w centrum dzielnicy uciech. Pełno tu różnych niezwyklych miejsc, do niektórych pewnie bym się nie zdecydowała sama wstąpić. Tu na przykład można sobie zagrać w pół w topless barze. Nie wchodziłam tam bo nie byłam pewna czy występowanie topless nie jest przypadkiem obowiązkowe..l
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5289
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 18 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
To z pewnością podnosi wartość książki.Brunhilda pisze:Oj a ja lubiłam bardzo Karaluchy! Może dlatego, ze znajome klimaty? Bo byłam tam przedtem i mogłam od razu wczuć się w ta atmosferę?
Tu francuska knajpa , która występuje w Karaluchach. Pewnie stołował się tam Jo Nesbo. Zreszta nie pewnie tylko na pewno.