Podpisuję się pod wszystkim powyżej poza zakochaniem w głosie Sośnickiej. Jakoś nie zwracałam chyba na niego uwagi.Mysikrólik pisze:Mam dokładnie takie samo zdanie jak Barabasz. Uwielbiałem Akademię Pana Kleksa z Fronczewskim. Piosenki były świetne. Pamiętam też, że mocno przeżywałem marsz wilków i znielubiłem na pewien czas świetnego Niemczyka. No i zakochałem się w głosie Zdzisławy Sośnickiej i do dziś uważam że miała najpiękniejszą barwę głosu ze wszystkich polskich piosenkarek.
Ale film uwielbiałam i co więcej: kiedy oglądałam go po latach z moimi chłopcami, to nadal mi się podobał.
Podobnie, jak Mysikrólik, bardzo przeżywałam historię Mateusza, zwłaszcza przemarsz wilków był bardzo sugestywny.
A Niemczyk również na długo miał dla mnie twarz Filipa golarza, który był bardzo przerażający.
Naprawdę, Tomaszku, aż tak ten film Ci się nie podoba?
Mnie się podoba bardzo.