"PS i Tajemnica Tajemnic" - analiza treści książki
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Znalazłem mapę WIG z 1947, przypomniało mi to, że Bieszczady wyglądały troszeczkę inaczej.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 254064.jpg medium=http://s4.postimg.org/d73wyra59/bieszczady_47.jpg large=http://s4.postimg.org/v9wzpz5zv/bieszczady_47.jpg group=24878][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 254064.jpg medium=http://s4.postimg.org/d73wyra59/bieszczady_47.jpg large=http://s4.postimg.org/v9wzpz5zv/bieszczady_47.jpg group=24878][/gimg]
Ostatnio zmieniony 12 sty 2017, 18:10 przez VdL, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8851
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
Próbowałem dokładniej ustalić lokalizację zagrody Gnatów, która według opisu w książce, miała się znajdować w rejonie nie istniejącej wsi Huczwice. Tak jak na powyższej mapie Czesia, można tam dotrzeć idąc początkowo od Bystrego wzdłuż potoku Rabiańskiego, odbijając w Rabem w prawo, razem z nienazwanym dopływem tego potoku. Droga do Huczwic i dalej w kierunku Chryszczatej, biegnie na dłuższym odcinku wzdłuż potoku, a zatem na jego przeciwnym brzegu należałby się spodziewać zagrody Gnatów (do zagrody przechodziło się kładką). Tymczasem w GoogleMaps nie widać w tym rejonie żadnych zabudowań, pomimo że zdjęcia satelitarne mają tu dużą rozdzielczość. Być może drewniany dom opisany przez Nienackiego już nie istnieje, bądź co bądź minęło już 40 lat. Może kiedy Nienacki tam był, dom jeszcze stał, chociaż niezamieszkały i z czasem popadł w ruinę albo został rozebrany.
A Nienacki był tam na pewno, bo podaje bardzo dużo szczegółów topograficznych, w tym nazwy których nie ma na mapie. I nawet mam teorię co on tam robił. Ostatnie zabudowania przed wejściem w rejon nie istniejących wsi Rabe i Huczwice, to baza ZHP z polem namiotowym – Stanica Rabe. Być może miał tam spotkanie autorskie z harcerzami, w ramach operacji „Bieszczady 40” ?
Nawiasem mówiąc tuż obok Rabego znajduje się czynny kamieniołom, w którym można znaleźć rzadkie minerały arsenu o charakterze kolekcjonerskim - realgar i aurypigment, a ponadto tzw. diamenty marmoroskie https://mamozbieramgruz.wordpress.com/2 ... tym-lesie/ Mam ochotę tam wstąpić, o ile oczywiście czas pozwoli. Nawiasem mówić Baśka w swoim dzienniku wspomina mimochodem, o rudach arsenu w tej okolicy.
A Nienacki był tam na pewno, bo podaje bardzo dużo szczegółów topograficznych, w tym nazwy których nie ma na mapie. I nawet mam teorię co on tam robił. Ostatnie zabudowania przed wejściem w rejon nie istniejących wsi Rabe i Huczwice, to baza ZHP z polem namiotowym – Stanica Rabe. Być może miał tam spotkanie autorskie z harcerzami, w ramach operacji „Bieszczady 40” ?
Nawiasem mówiąc tuż obok Rabego znajduje się czynny kamieniołom, w którym można znaleźć rzadkie minerały arsenu o charakterze kolekcjonerskim - realgar i aurypigment, a ponadto tzw. diamenty marmoroskie https://mamozbieramgruz.wordpress.com/2 ... tym-lesie/ Mam ochotę tam wstąpić, o ile oczywiście czas pozwoli. Nawiasem mówić Baśka w swoim dzienniku wspomina mimochodem, o rudach arsenu w tej okolicy.
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2015, 18:16 przez TomaszK, łącznie zmieniany 4 razy.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Myślę TomaszKu, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to zrobić. Możemy zrezygnować z przejażdżki kolejką wąskotorową i zamiast jechać w sobotę z samego rana do Cisnej możemy udać się śladami harcerzy od samego Leska, poprzez Dolinę Sanu, Hoczew, Baligród, Rabe Huciska, nawet aż na samą Chryszczatą:TomaszK pisze: Nawiasem mówiąc tuż obok Rabego znajduje się czynny kamieniołom, w którym można znaleźć rzadkie minerały arsenu o charakterze kolekcjonerskim - realgar i aurypigment, a ponadto tzw. diamenty marmoroskie https://mamozbieramgruz.wordpress.com/2 ... tym-lesie/ Mam ochotę tam wstąpić, o ile oczywiście czas pozwoli. Nawiasem mówić Baśka w swoim dzienniku wspomina mimochodem, o rudach arsenu w tej okolicy.
http://www.twojebieszczady.net/piesze/papieski1.php
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8851
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
Odwołanie kolejki nie wchodzi w grę. Ale przecież w planie na odpowiednim temacie, jest wpisane odwiedzenie Huczwic ? Możemy natomiast skrócić odwiedzanie pomników utrwalaczy władzy ludowej w Jabłonce i Baligrodzie, co da nam czas na szukanie zagrody Gnatów i ewentualnie odwiedzenie kamieniołomu.
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2015, 18:50 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Czemu nie wchodzi w grę odwołanie kolejki?TomaszK pisze:Odwołanie kolejki nie wchodzi w grę. Ale przecież w planie na odpowiednim temacie, jest wpisane odwiedzenie Huczwic ? Możemy natomiast skrócić odwiedzanie pomników utrwalaczy władzy ludowej w Jabłonce i Baligrodzie, co da nam czas na szukanie zagrody Gnatów i ewentualnie odwiedzenie kamieniołomu.
Tak, Huczwice są w planie do odszukania.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Aaaaa, o to chodzi.TomaszK pisze:Bo od lat o tym marzyłem
Można jeszcze zrobić pewną modyfikację, mianowicie odbyć przejażdżkę tylko w jedną stronę, czyli Cisna - Przysłup (qrde, ciągle pisząc tą nazwę mam w myślach dodanie słówka Miętusi). Tylko w takim przypadku ktoś zmotoryzowany musiałby podjechać z Cisnej do Przysłupu i zabrać resztę ekipy.
Jest też inne wyjście, mianowicie przejażdżkę zorganizujemy 31 maja w niedzielę i wtedy będziesz miał okazję dołączyć do nas na przedwstępną część zlotu.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8851
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
No cóż, jeżeli rzeczywiście nie ma tylu chętnych, a nie da się tego przeskoczyć, to mogę zrezygnować. W sumie to już wolę szukać tych diamentów.Czesio1 pisze:Aaaaa, o to chodzi.TomaszK pisze:Bo od lat o tym marzyłem
Można jeszcze zrobić pewną modyfikację, mianowicie odbyć przejażdżkę tylko w jedną stronę, czyli Cisna - Przysłup (qrde, ciągle pisząc tą nazwę mam w myślach dodanie słówka Miętusi). Tylko w takim przypadku ktoś zmotoryzowany musiałby podjechać z Cisnej do Przysłupu i zabrać resztę ekipy.
Jest też inne wyjście, mianowicie przejażdżkę zorganizujemy 31 maja w niedzielę i wtedy będziesz miał okazję dołączyć do nas na przedwstępną część zlotu.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8851
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
Okazuje się, że w Huczwicach jest jednak jeden dom. Jest to chatka drewniana będąca własnością Akademickiego Klubu Turystycznego, przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Sanoku, ale udostępniana do spania, jak napisali na swojej stronie "dla mniej wymagających turystów". Jest bardzo nastrojowa, tu są zdjęcia. http://www.podhalanka.pl/?news=show&news_id=182 Wprawdzie czynna tylko w wakacje, ale może po uprzednim umówieniu, można ją odwiedzić ? Może to dawna zagroda Gnatów ?
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
To nie do końca są Huczwice TomaszKu. Bo jak podaje strona http://www.twojebieszczady.net/dawne/huczwice.php:TomaszK pisze:Okazuje się, że w Huczwicach jest jednak jeden dom. Jest to chatka drewniana będąca własnością Akademickiego Klubu Turystycznego, przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Sanoku, ale udostępniana do spania, jak napisali na swojej stronie "dla mniej wymagających turystów". Jest bardzo nastrojowa, tu są zdjęcia. http://www.podhalanka.pl/?news=show&news_id=182 Wprawdzie czynna tylko w wakacje, ale może po uprzednim umówieniu, można ją odwiedzić ? Może to dawna zagroda Gnatów ?
"Poniżej wsi, na skrzyżowaniu obok kruszarek znajduje się od niedawna chatka studencka "Huczwice", która została zaadaptowana z drewnianego budynku stajni, należącego niegdyś do parku konnego w Jabłonkach. Chatka stoi w Rabem, ale przy drodze na Huczwice, stąd zapewne nazwa. Ta należąca do Akademickiego Klubu Turystycznego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Sanoku działa i może być przydatna w okresie letnim dla turystów poszukujących niewymagającego noclegu w tej okolicy. Oficjalnego otwarcia dokonano 3 lipca 2011r."
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Pewnie, że możemy. Dobrze by było gdybyśmy gdzieś w okolicy natrafili na kogoś z miejscowych, kto może by nas pokierował na jakieś ślady dawnych chałup.TomaszK pisze:Ale to i tak jedyna chata w tamtej okolicy, więc tylko tam możemy szukać zaginionej połówki talizmanu Kelleya. No chyba, że wcześniej znajdziemy na cmentarzu w Lesku.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Ciekawa sprawa:
Rabe — to była kiedyś duża wieś, gdzie mieli swój piękny dwór rodzice Aleksandra Fredry. Teraz jednak wieś ta już nie istnieje. Droga wzdłuż potoku Rabego jest bardzo malownicza. Za zakrętem doliny otwiera się widok na gołoborze, stok usłany głazami, wśród których kurczowo trzymają się urwiska karłowate świerki, jarzębiny i osiki. Tutaj też — jak dowiedzieliśmy się od profesora Hilarego — znajduje się rezerwat geologiczny, stanowiący ochronę dla źródeł mineralnych arsenowo-żelazistych. Być może kiedyś w tym miejscu zbudowane zostanie jakieś sanatorium dla chorych na serce.
Będąc na zlocie nie znaleźliśmy źródeł arsenowo-żelazistych. Znaleźliśmy inne, co ciekawe ono nie nadaje się dla osób z chorobą wieńcową.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 044239.jpg medium=http://s28.postimg.org/6haef9onh/20150606_114942.jpg large=http://s28.postimg.org/ci83ccb9n/20150606_114942.jpg group=29153][/gimg]
Rabe — to była kiedyś duża wieś, gdzie mieli swój piękny dwór rodzice Aleksandra Fredry. Teraz jednak wieś ta już nie istnieje. Droga wzdłuż potoku Rabego jest bardzo malownicza. Za zakrętem doliny otwiera się widok na gołoborze, stok usłany głazami, wśród których kurczowo trzymają się urwiska karłowate świerki, jarzębiny i osiki. Tutaj też — jak dowiedzieliśmy się od profesora Hilarego — znajduje się rezerwat geologiczny, stanowiący ochronę dla źródeł mineralnych arsenowo-żelazistych. Być może kiedyś w tym miejscu zbudowane zostanie jakieś sanatorium dla chorych na serce.
Będąc na zlocie nie znaleźliśmy źródeł arsenowo-żelazistych. Znaleźliśmy inne, co ciekawe ono nie nadaje się dla osób z chorobą wieńcową.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 044239.jpg medium=http://s28.postimg.org/6haef9onh/20150606_114942.jpg large=http://s28.postimg.org/ci83ccb9n/20150606_114942.jpg group=29153][/gimg]
Ostatnio zmieniony 12 cze 2015, 08:48 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8851
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
Tam jest jeszcze drugie źródło, "Anna" i ono ma być arsenowe. Chyba, że tego arsenu jest tak mało, że nie zmieścił się w spisie wyników. Jest też błąd na tej tablicy, bo gdyby składników było tylko 5mg na litr, to nie czulibyśmy słonego smaku. Powinno być raczej 5 gramów na litr.
Mam jeszcze butelkę z wodą z tego źródełka, którą dostałem od vdl, trzymam ją w lodówce
Mam jeszcze butelkę z wodą z tego źródełka, którą dostałem od vdl, trzymam ją w lodówce
Ostatnio zmieniony 12 cze 2015, 11:57 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Nie ma Kubusia, to trzeba trzymać.TomaszK pisze:Tam jest jeszcze drugie źródło, "Anna" i ono ma być arsenowe. Chyba, że tego arsenu jest tak mało, że nie zmieścił się w spisie wyników. Jest też błąd na tej tablicy, bo gdyby składników było tylko 5mg na litr, to nie czulibyśmy słonego smaku. Powinno być raczej 5 gramów na litr.
Mam jeszcze butelkę z wodą z tego źródełka, którą dostałem od vdl, trzymam ją w lodówce
Ciekawe czy jeszcze jest gazowana.
- johny
- Moderator
- Posty: 11649
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Jak to Kubusia nie ma! Znalazł się!!!VdL pisze:Nie ma Kubusia, to trzeba trzymać.
Kolejny jest w fazie tworzenia tak rzekłbym eufemistycznie!
Trzymaj TomaszKu wodę!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Swoją drogą tak sobie wyobrażałem Hondę Gnatów. Widzłałem ją na żywo w akcji w '85 w Gdynii . Rewelacyjne osiągi. Można ją było tylko porównać do "lokalnych" MZ-etek, Jaw, CZ.
Marzenie posiadania ;P
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 039586.jpg medium=http://s1.postimg.org/xrkv6ulgv/Honda_CB_500_72.jpg large=http://s1.postimg.org/xrkv6ulgv/Honda_CB_500_72.jpg group=32655][/gimg]
Tylko handlując ikonami, można było takie cudo posiadać.
Marzenie posiadania ;P
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 039586.jpg medium=http://s1.postimg.org/xrkv6ulgv/Honda_CB_500_72.jpg large=http://s1.postimg.org/xrkv6ulgv/Honda_CB_500_72.jpg group=32655][/gimg]
Tylko handlując ikonami, można było takie cudo posiadać.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2015, 00:45 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
- templariusz72
- Zlotowicz
- Posty: 210
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 20:02
- Tytuł: opis w budowie :)
- Miejscowość: Solec Kujawski
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Przepiękny klasyk ,mi marzy mi się coś takiegoVdL pisze:Swoją drogą tak sobie wyobrażałem Hondę Gnatów. Widzłałem ją na żywo w akcji w '85 w Gdynii . Rewelacyjne osiągi. Można ją było tylko porównać do "lokalnych" MZ-etek, Jaw, CZ.
Marzenie posiadania ;P
Obrazek
Tylko handlując ikonami, można było takie cudo posiadać.
Ostatnio zmieniony 12 sty 2017, 23:59 przez templariusz72, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13017
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 177 razy
Muszę sobie zrobić przerwę między tomami "Lalki".
Dzisiaj zaczęłam czytać "Tajemnicę tajemnic".
I taka uwaga mi się nasuwa odnośnie pewnej kwestii.
Tyle się teraz mówi, że kiedyś to były czasy, że ludzie się bardziej znali, spotykali, byli sobie bliscy itp. I że teraz to nawet sąsiedzi w bloku się nie znają ...
No i właśnie, A tymczasem co czytamy u Nienackiego?
"Na Starym Mieście mieszkam od kilku lat. Dotychczas nie znałem osobiście nikogo z mojej klatki schodowej ..."
Jak zatem było? Inaczej czy nie inaczej?
Pytam, bo nigdy nie mieszkałam w bloku, ani wtedy, ani teraz. Tam, gdzie ja mieszkam, wszyscy się znają od dziecka. Tak było i tak jest nadal.
Chyba, że Nienacki mieszkając na wsi nie miał pojęcia, jak to jest w mieście ...
Dzisiaj zaczęłam czytać "Tajemnicę tajemnic".
I taka uwaga mi się nasuwa odnośnie pewnej kwestii.
Tyle się teraz mówi, że kiedyś to były czasy, że ludzie się bardziej znali, spotykali, byli sobie bliscy itp. I że teraz to nawet sąsiedzi w bloku się nie znają ...
No i właśnie, A tymczasem co czytamy u Nienackiego?
"Na Starym Mieście mieszkam od kilku lat. Dotychczas nie znałem osobiście nikogo z mojej klatki schodowej ..."
Jak zatem było? Inaczej czy nie inaczej?
Pytam, bo nigdy nie mieszkałam w bloku, ani wtedy, ani teraz. Tam, gdzie ja mieszkam, wszyscy się znają od dziecka. Tak było i tak jest nadal.
Chyba, że Nienacki mieszkając na wsi nie miał pojęcia, jak to jest w mieście ...
Ostatnio zmieniony 23 sty 2018, 21:34 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
- johny
- Moderator
- Posty: 11649
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Ja tak nie potrafię...Yvonne pisze:Muszę sobie zrobić przerwę między tomami "Lalki".
Dzisiaj zaczęłam czytać "Tajemnicę tajemnic".
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8851
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
Pewnie że było tak samo. Podobno mówienie, że dawniej było lepiej, jest oznaką starzenia się, bo wspomina się tylko pozytywne fakty, eliminując z pamięci te negatywne. Zgłębiałem kiedyś temat brutalności i stwierdziłem, że wbrew temu co mówią osoby starsze, dawne czasy wcale nie były bezpieczniejsze. Liczba zabójstw w Krakowie w okresie międzywojennym, była kilkakrotnie wyższa niż współcześnie.Yvonne pisze:Tyle się teraz mówi, że kiedyś to były czasy, że ludzie się bardziej znali, spotykali, byli sobie bliscy itp. I że teraz to nawet sąsiedzi w bloku się nie znają ...
No i właśnie, A tymczasem co czytamy u Nienackiego?
"Na Starym Mieście mieszkam od kilku lat. Dotychczas nie znałem osobiście nikogo z mojej klatki schodowej ..."
Jak zatem było? Inaczej czy nie inaczej?
A jeśli chodzi o mieszkanie w bloku, w ciągu ostatnich 30-tu lat zmienialiśmy mieszkanie trzykrotnie. I z tych trzech miejsc, ze wszystkich klatek schodowych, mamy tylko jednych sąsiadów z którymi utrzymujemy bliższe kontakty. Nie wierzę, żeby dawniej było inaczej.
- johny
- Moderator
- Posty: 11649
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
W pełni zgadzam się!TomaszK pisze:Pewnie że było tak samo. Podobno mówienie, że dawniej było lepiej, jest oznaką starzenia się, bo wspomina się tylko pozytywne fakty, eliminując z pamięci te negatywne. Zgłębiałem kiedyś temat brutalności i stwierdziłem, że wbrew temu co mówią osoby starsze, dawne czasy wcale nie były bezpieczniejsze. Liczba zabójstw w Krakowie w okresie międzywojennym, była kilkakrotnie wyższa niż współcześnie.Yvonne pisze:Tyle się teraz mówi, że kiedyś to były czasy, że ludzie się bardziej znali, spotykali, byli sobie bliscy itp. I że teraz to nawet sąsiedzi w bloku się nie znają ...
No i właśnie, A tymczasem co czytamy u Nienackiego?
"Na Starym Mieście mieszkam od kilku lat. Dotychczas nie znałem osobiście nikogo z mojej klatki schodowej ..."
Jak zatem było? Inaczej czy nie inaczej?
A jeśli chodzi o mieszkanie w bloku, w ciągu ostatnich 30-tu lat zmienialiśmy mieszkanie trzykrotnie. I z tych trzech miejsc, ze wszystkich klatek schodowych, mamy tylko jednych sąsiadów z którymi utrzymujemy bliższe kontakty. Nie wierzę, żeby dawniej było inaczej.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6396
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 204 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
To chyba zależy. U mnie "na podwórku" na Bródnie były 3 bloki czteropiętrowe po 29 mieszkań w każdym. Praktycznie wszyscy się znali jak w małej wiosce. Ja do dziś dnia, a wyprowadziliśmy się z tego mieszkania w 87 roku potrafię powiedzieć kto mieszkał w którym mieszkaniu w naszym bloku z dokładnością do powiedzmy 3-4 mieszkań.TomaszK pisze:Nie wierzę, żeby dawniej było inaczej.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...