Pan Samochodzik i Fantomas- Analiza treści
- Lolo
- Zlotowicz
- Posty: 169
- Rejestracja: 06 cze 2014, 18:18
- Tytuł: Szafa gra!
- Miejscowość: Łodziownia
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
CARAMBA PORCA MISERIA,
Właśnie skończyłem czytać Pana Samochodzika i Fantomas i moim zdaniem jest to książka ciekawa i godna polecenia.
Wszystko zaczęło się od listu do Pana Samochodzika, w którym Karen zaprosiła do Francji. Celem tej wyprawy miało być wsparcie w poszukiwaniach złodzieja kradnącego obrazy z galerii wuja Wincenta, który był narzeczonym Karen.
Sposób kradzieży Fantomasa i był bardzo nie typowy i wyrafinowany. Za każdym razem złodziej ten ostrzegał, że ukradnie określony przez niego obraz i do póki Pan Samochodzik nie przeszkodził mu w kradzieży wszystko się udawało.
Okazało się, że był nim Johny Black słynny złodziej na skalę światową. Ale nie powiem jak się nazywał, bo zepsuje to niespodziankę dla tych co jeszcze nie czytali. Fantomas umiał fantastycznie się ucharakteryzować, miał pomocników którzy nie wzbudzali podejrzeń i bardzo się zdziwiłem gdy odkryłem prawdę . Wyobrażałem sobie co będzie dalej, lecz za każdym razem moje wyobrażenia nie miały nic wspólnego z tym co działo się potem.
Książka miała według mnie zbyt dużo szczegółowych opisów, ale to nie obniżyło mojej opinii o niej.
Dzięki Fantomasowi wiem kto to jest Cezanne’a, Renoir i Van Gogh, i jak to się wymawia.
Dlaczego Francuzi utrudniają sobie życie i do prostych słów używają aż tylu liter np. szato, nie łatwiej?
Idą święta więc jest czas na kolejne przygody, na szczęście w moje bibliotece jest pewien zbiór
„Pana Samochodzika”.
Nie mam do tych czas zastrzeżeń do żadnej z przeczytanych przeze mnie książek PS-a. Wezmę się za inne części.
Właśnie skończyłem czytać Pana Samochodzika i Fantomas i moim zdaniem jest to książka ciekawa i godna polecenia.
Wszystko zaczęło się od listu do Pana Samochodzika, w którym Karen zaprosiła do Francji. Celem tej wyprawy miało być wsparcie w poszukiwaniach złodzieja kradnącego obrazy z galerii wuja Wincenta, który był narzeczonym Karen.
Sposób kradzieży Fantomasa i był bardzo nie typowy i wyrafinowany. Za każdym razem złodziej ten ostrzegał, że ukradnie określony przez niego obraz i do póki Pan Samochodzik nie przeszkodził mu w kradzieży wszystko się udawało.
Okazało się, że był nim Johny Black słynny złodziej na skalę światową. Ale nie powiem jak się nazywał, bo zepsuje to niespodziankę dla tych co jeszcze nie czytali. Fantomas umiał fantastycznie się ucharakteryzować, miał pomocników którzy nie wzbudzali podejrzeń i bardzo się zdziwiłem gdy odkryłem prawdę . Wyobrażałem sobie co będzie dalej, lecz za każdym razem moje wyobrażenia nie miały nic wspólnego z tym co działo się potem.
Książka miała według mnie zbyt dużo szczegółowych opisów, ale to nie obniżyło mojej opinii o niej.
Dzięki Fantomasowi wiem kto to jest Cezanne’a, Renoir i Van Gogh, i jak to się wymawia.
Dlaczego Francuzi utrudniają sobie życie i do prostych słów używają aż tylu liter np. szato, nie łatwiej?
Idą święta więc jest czas na kolejne przygody, na szczęście w moje bibliotece jest pewien zbiór
„Pana Samochodzika”.
Nie mam do tych czas zastrzeżeń do żadnej z przeczytanych przeze mnie książek PS-a. Wezmę się za inne części.
- johny
- Moderator
- Posty: 11645
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 241 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
News sprzed chwili! Niezawodna Trójka informuje, że Renault planuje wznowienie produkcji Alpine! Pierwsze egzemplarze zjadą z taśmy produkcyjnej w grudniu 2015 roku...
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16384
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 386 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
I co na to wszystko ciotka Eveline? W Kościelisku jeśli mnie pamięć nie myli była nią Milady. Czy możemy się spodziewać nowej fury na przyszłoroczny zlot?johny pisze:News sprzed chwili! Niezawodna Trójka informuje, że Renault planuje wznowienie produkcji Alpine! Pierwsze egzemplarze zjadą z taśmy produkcyjnej w grudniu 2015 roku...
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Może wszyscy przyjedziemy takimi?
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 521586.jpg medium=http://s17.postimg.org/bat7tmvkv/alpina.jpg large=http://s17.postimg.org/bat7tmvkv/alpina.jpg group=23960][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 522205.jpg medium=http://s13.postimg.org/qd4zkv6uf/alpina_t.jpg large=http://s13.postimg.org/qd4zkv6uf/alpina_t.jpg group=23960][/gimg]
chociaż osobiście wolę pierwszą wersję
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 523388.jpg medium=http://s10.postimg.org/njcl17sft/alpinka.jpg large=http://s10.postimg.org/njcl17sft/alpinka.jpg group=23960][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 521586.jpg medium=http://s17.postimg.org/bat7tmvkv/alpina.jpg large=http://s17.postimg.org/bat7tmvkv/alpina.jpg group=23960][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 522205.jpg medium=http://s13.postimg.org/qd4zkv6uf/alpina_t.jpg large=http://s13.postimg.org/qd4zkv6uf/alpina_t.jpg group=23960][/gimg]
chociaż osobiście wolę pierwszą wersję
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 523388.jpg medium=http://s10.postimg.org/njcl17sft/alpinka.jpg large=http://s10.postimg.org/njcl17sft/alpinka.jpg group=23960][/gimg]
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Moje zajęcie na dzisiejszy wieczór:
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 110606.jpg medium=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 110606.jpg large=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 110606.jpg group=32996][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 110606.jpg medium=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 110606.jpg large=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 110606.jpg group=32996][/gimg]
Ostatnio zmieniony 31 sty 2017, 01:41 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
No coś Ty!Czesio1 pisze:O kurka, tyle części to chyba zajęcie na całą noc a nie tylko na wieczór?
Już ułożyłam 4/5.
Zostało mi 100 puzzli i zostawiam je na jutro, bo mnie oczy bolą
Na razie wygląda to tak:
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 537101.jpg medium=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 537101.jpg large=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 537101.jpg group=33008][/gimg]
Ostatnio zmieniony 31 sty 2017, 01:42 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
- johny
- Moderator
- Posty: 11645
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 241 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Jak będę się wybierał to liczę na twą pomoc w przygotowaniach. Oczywiście relacja będzie musowo. Na razie szanse oceniam na 50/50. Francja toczy bój z Chorwacją.Yvonne pisze:Ruszaj, johny, ruszaj!johny pisze:Pięknie, pięknie! Co raz większą mam ochotę aby w te wakacje ruszyć śladem Fantomasa!
A potem napisz wspaniałą relację
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11645
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 241 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
No i właśnie dlatego na dzisiaj jest 50/50. Z każdym dniem procent francuski może brać górę! To chyba jakieś zwichrowanie psychiczne żeby latem latać po miejscach gdzie niby przebywał jakis wyimaginowany koleś rodem z PRL-u.Yvonne pisze:Ale przecież Pan Samochodzik nie był w Chorwacji
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6392
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 202 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Te miejsca są piękne niezależnie od Pana Samochodzika. Zwiedzanie samo w sobie jest tam bardzo ciekawe, natomiast zwiedzanie "z motywem" może być podwójnie ciekawe. Takie wycieczki (miejsca akcji powieści, miejsca, gdzie kręcono filmy) są popularne chyba na całym świecie. Np. w wypadku Gangu Olsena wszystkie filmy są rozłożone dosłownie na sekundy i ujęcia z filmów są połączone z miejscami akcji w realu.johny pisze:To chyba jakieś zwichrowanie psychiczne żeby latem latać po miejscach gdzie niby przebywał jakis wyimaginowany koleś rodem z PRL-u.
Ale oczywiście Chorwacja też jest ciekawa i warto tam pojechać.
- johny
- Moderator
- Posty: 11645
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 241 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Właśnie Pawle twoja wyprawa do dzisiaj siedzi w mej głowie i nie ukrywam, że jest impulsem do wyjazdu ale z drugiej stronyPawelK pisze:Te miejsca są piękne niezależnie od Pana Samochodzika. Zwiedzanie samo w sobie jest tam bardzo ciekawe, natomiast zwiedzanie "z motywem" może być podwójnie ciekawe. Takie wycieczki (miejsca akcji powieści, miejsca, gdzie kręcono filmy) są popularne chyba na całym świecie. Np. w wypadku Gangu Olsena wszystkie filmy są rozłożone dosłownie na sekundy i ujęcia z filmów są połączone z miejscami akcji w realu.
Chyba rzucę monetą!PawelK pisze:oczywiście Chorwacja też jest ciekawa i warto tam pojechać.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6392
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 202 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
johny pisze:PawelK napisał/a:
Te miejsca są piękne niezależnie od Pana Samochodzika. Zwiedzanie samo w sobie jest tam bardzo ciekawe, natomiast zwiedzanie "z motywem" może być podwójnie ciekawe. Takie wycieczki (miejsca akcji powieści, miejsca, gdzie kręcono filmy) są popularne chyba na całym świecie. Np. w wypadku Gangu Olsena wszystkie filmy są rozłożone dosłownie na sekundy i ujęcia z filmów są połączone z miejscami akcji w realu.
Właśnie Pawle twoja wyprawa do dzisiaj siedzi w mej głowie i nie ukrywam, że jest impulsem do wyjazdu ale z drugiej strony
Pewnie moja Chorwacja też by Ci siedziała w głowie. Tyle, że taka sama wycieczka do Francji zależy tylko od Ciebie, a taka sama wycieczka do Chorwacji (Split'94) nie tylko
- johny
- Moderator
- Posty: 11645
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 241 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
No Tak, ja teraz żałuję, że do Danii nie pojechałem w 1996PawelK pisze:taka sama wycieczka do Chorwacji (Split'94) nie tylko
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Puzzle ułożone:
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619936.jpg medium=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619936.jpg large=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619936.jpg group=33062][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619936.jpg medium=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619936.jpg large=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 619936.jpg group=33062][/gimg]
Ostatnio zmieniony 31 sty 2017, 01:42 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3879
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 114 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
W moim białym wydaniu Wyspy Złoczyńców kilkanaście stron z różnych części książki jest bielusieńkich jak śnieg, to dopiero błąd drukarski - zdziwiłem się mocno. Tutaj to tylko jeden wyraz więc nie jest tak źle.Czesio1 pisze: Czytam właśnie tę książkę i zauważyłem błąd drukarski w rozdziale szóstym na stronie 91.
- PiTT
- Zlotowicz
- Posty: 934
- Rejestracja: 26 kwie 2017, 00:20
- Miejscowość: Gd./Tcz.
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 8 razy
ściśle rzecz biorąc brakuje tylko:
"...rowaliśmy się do pozostawionego na parkingu wehikułu".
Następnie od "wycieczki" do "kolacji" to wklejony zbędny fragment z drugiego akapitu rozdziału siódmego.
Po "wehikułu" powinno być dalej:
"I co? Do jakich pan doszedł wniosków? [...]"
Fantomasa mam 3. wydanie (pomarańczowe) Wydawnictwa Łódzkiego (1978) i czarne z Warmii (1993?). W nich jest poprawnie.
Czesio szybciej napisał, jak ja jeszcze wertowałem książki
"...rowaliśmy się do pozostawionego na parkingu wehikułu".
Następnie od "wycieczki" do "kolacji" to wklejony zbędny fragment z drugiego akapitu rozdziału siódmego.
Po "wehikułu" powinno być dalej:
"I co? Do jakich pan doszedł wniosków? [...]"
Fantomasa mam 3. wydanie (pomarańczowe) Wydawnictwa Łódzkiego (1978) i czarne z Warmii (1993?). W nich jest poprawnie.
Czesio szybciej napisał, jak ja jeszcze wertowałem książki
Ostatnio zmieniony 03 sty 2018, 21:02 przez PiTT, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3879
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 114 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Faktycznie PiTT jest dokładnie jak napisałeś (przynajmniej w pierwszym wydaniu z 1973 r.) Ale co ciekawe w wydaniu z 2015 r. to sam akapit kończy się na:
"....podziękowałem jej za informację.
- I co? Do jakich pan doszedł wniosków?..."
Tak więc moja wersja jaką przeczytałem (2015) jest jakaś okrojona !!! Nie pozostaje mi nic innego jak przeczytanie książki jeszcze raz najlepiej wydanie z 1973 r..
"....podziękowałem jej za informację.
- I co? Do jakich pan doszedł wniosków?..."
Tak więc moja wersja jaką przeczytałem (2015) jest jakaś okrojona !!! Nie pozostaje mi nic innego jak przeczytanie książki jeszcze raz najlepiej wydanie z 1973 r..
- johny
- Moderator
- Posty: 11645
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 241 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
To samo miałem z Zagadkami Fromborka.Barabasz pisze:W moim białym wydaniu Wyspy Złoczyńców kilkanaście stron z różnych części książki jest bielusieńkich jak śnieg, to dopiero błąd drukarski - zdziwiłem się mocno.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16384
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 386 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
I znowu coś mi się nie zgadza w trakcie wnikliwego czytania Fantomasa, ale tym razem nie jest to chyba wina kolorowego wydania tylko tak wynika z treści.
Oto 5 lipca Pan Tomasz w towarzystwie Yvonne i Roberta udali się do zamku w Angers. Przyjechali tam też Pigeon i ciotka Eveline z detektywem Robinoux. Tam też "przypadkiem" spotkali Pierre Marchanta, który powiedział:
"— Amboise odwiedzam bardzo często, madame — powiedział Marchant do ciotki Eveline. — Jak pani wie, kupiłem Orle Gniazdo, uwielbiam bowiem stare, ponure, mocne budowle. Zamek w Amboise jest jeszcze bardziej ponury i solidniej zbudowany. Żałuję, że nie można go kupić."
A przecież rzecz się dzieje w Angers a nie w Amboise.
Poza tym Angers jest bardzo daleko (około 150 km) od Zamku Sześciu Dam a jak wiemy to w pobliżu tego zamku znajduje się Orle Gniazdo:
"— To tak zwane Orle Gniazdo (...) Dziesięć kilometrów od naszego zamku — wyjaśnił Robert."
A Marchant chcąc udawać inwalidę nie mógł często bywać w dość odległym Angers.
Oto 5 lipca Pan Tomasz w towarzystwie Yvonne i Roberta udali się do zamku w Angers. Przyjechali tam też Pigeon i ciotka Eveline z detektywem Robinoux. Tam też "przypadkiem" spotkali Pierre Marchanta, który powiedział:
"— Amboise odwiedzam bardzo często, madame — powiedział Marchant do ciotki Eveline. — Jak pani wie, kupiłem Orle Gniazdo, uwielbiam bowiem stare, ponure, mocne budowle. Zamek w Amboise jest jeszcze bardziej ponury i solidniej zbudowany. Żałuję, że nie można go kupić."
A przecież rzecz się dzieje w Angers a nie w Amboise.
Poza tym Angers jest bardzo daleko (około 150 km) od Zamku Sześciu Dam a jak wiemy to w pobliżu tego zamku znajduje się Orle Gniazdo:
"— To tak zwane Orle Gniazdo (...) Dziesięć kilometrów od naszego zamku — wyjaśnił Robert."
A Marchant chcąc udawać inwalidę nie mógł często bywać w dość odległym Angers.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Tak, to prawda. To błąd.Czesio1 pisze:I znowu coś mi się nie zgadza w trakcie wnikliwego czytania Fantomasa, ale tym razem nie jest to chyba wina kolorowego wydania tylko tak wynika z treści.
Oto 5 lipca Pan Tomasz w towarzystwie Yvonne i Roberta udali się do zamku w Angers. Przyjechali tam też Pigeon i ciotka Eveline z detektywem Robinoux. Tam też "przypadkiem" spotkali Pierre Marchanta, który powiedział:
"— Amboise odwiedzam bardzo często, madame — powiedział Marchant do ciotki Eveline. — Jak pani wie, kupiłem Orle Gniazdo, uwielbiam bowiem stare, ponure, mocne budowle. Zamek w Amboise jest jeszcze bardziej ponury i solidniej zbudowany. Żałuję, że nie można go kupić."
A przecież rzecz się dzieje w Angers a nie w Amboise.
Ktoś mi już zwrócił na to uwagę jakiś czas temu, chyba PawełK, jeśli się nie mylę.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2018, 21:48 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16384
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 386 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
I kolejna nieścisłość w treści:
"Nie czekaliśmy, aż ciotka Eveline pokaże się nam w nowej kreacji. Wyjechaliśmy na szosę N-20 do Paryża i zatrzymaliśmy się na skraju Borów Orleańskich. Ciotka Eveline musiała znowu przejeżdżać obok nas. Gdzieś tutaj również powinien był nastąpić atak Fantomasa na obraz Van Gogha.
— Co pan zamierza robić? — spytała Yvonne. — Chce pan schwytać Fantomasa, gdy będzie usiłował zamienić obrazy?
— Nie żartuj, Yvonne — zaśmiałem się. — Czy sądzisz, że poradzilibyśmy sobie ze zgrają opryszków? Po prostu nie mógłbym sobie darować, gdyby jednak Fantomasowi udało się zamienić obrazy. Komisarz za dużo ryzykuje. Będziemy czuwać nad obrazem Van Gogha, a komisarzowi pozostawimy opryszków. Dlatego pojedziemy skromnie za nimi, jako świadkowie wydarzeń. Gdy z mrocznych borów wyłoni się nagle tajemniczy wóz Fantomasa...
— Teraz to pan żartuje. Przypuszcza pan, że Fantomas wyjedzie z lasu?
— Nie, Yvonne. Przybędzie jako Pomoc Drogowa i zacznie holować wóz ciotki Eveline — prorokowałem.
— Alpine renault? Ciotka twierdzi, że to niezawodny samochód.
— Nie ma niezawodnych samochodów. Szczególnie gdy ktoś chce, aby zawiódł. Myślę, że pan Robinoux już się o to postara.
W tym momencie moim wehikułem zaczęło szarpać. Następowały przerwy w pracy silnika. Motor to zatrzymywał się, to znowu zaczynał pracować na bardzo szybkich obrotach.
— O rany! — jęknąłem. — Zdaje mi się, że w moim wozie coś nawala.
— No tak. Nie ma niezawodnych samochodów — sarkastycznie stwierdziła Yvonne. — Dlatego uważam, że najlepszy jest rower.
— I to właśnie w takiej chwili — zmartwił się Robert. — Przeklęty wehikuł. Co teraz zrobimy?
Zatrzymałem wóz na skraju szosy, w cieniu leśnych drzew. Podniosłem maskę i zacząłem grzebać w silniku."
Zwróćcie uwagę na pogrubione fragmenty tekstu. Najpierw Tomasz się zatrzymał, potem nagle wozem zaczęło szarpać i znowu się zatrzymał? Czyli można jechać w czasie postoju? :shock:
"Nie czekaliśmy, aż ciotka Eveline pokaże się nam w nowej kreacji. Wyjechaliśmy na szosę N-20 do Paryża i zatrzymaliśmy się na skraju Borów Orleańskich. Ciotka Eveline musiała znowu przejeżdżać obok nas. Gdzieś tutaj również powinien był nastąpić atak Fantomasa na obraz Van Gogha.
— Co pan zamierza robić? — spytała Yvonne. — Chce pan schwytać Fantomasa, gdy będzie usiłował zamienić obrazy?
— Nie żartuj, Yvonne — zaśmiałem się. — Czy sądzisz, że poradzilibyśmy sobie ze zgrają opryszków? Po prostu nie mógłbym sobie darować, gdyby jednak Fantomasowi udało się zamienić obrazy. Komisarz za dużo ryzykuje. Będziemy czuwać nad obrazem Van Gogha, a komisarzowi pozostawimy opryszków. Dlatego pojedziemy skromnie za nimi, jako świadkowie wydarzeń. Gdy z mrocznych borów wyłoni się nagle tajemniczy wóz Fantomasa...
— Teraz to pan żartuje. Przypuszcza pan, że Fantomas wyjedzie z lasu?
— Nie, Yvonne. Przybędzie jako Pomoc Drogowa i zacznie holować wóz ciotki Eveline — prorokowałem.
— Alpine renault? Ciotka twierdzi, że to niezawodny samochód.
— Nie ma niezawodnych samochodów. Szczególnie gdy ktoś chce, aby zawiódł. Myślę, że pan Robinoux już się o to postara.
W tym momencie moim wehikułem zaczęło szarpać. Następowały przerwy w pracy silnika. Motor to zatrzymywał się, to znowu zaczynał pracować na bardzo szybkich obrotach.
— O rany! — jęknąłem. — Zdaje mi się, że w moim wozie coś nawala.
— No tak. Nie ma niezawodnych samochodów — sarkastycznie stwierdziła Yvonne. — Dlatego uważam, że najlepszy jest rower.
— I to właśnie w takiej chwili — zmartwił się Robert. — Przeklęty wehikuł. Co teraz zrobimy?
Zatrzymałem wóz na skraju szosy, w cieniu leśnych drzew. Podniosłem maskę i zacząłem grzebać w silniku."
Zwróćcie uwagę na pogrubione fragmenty tekstu. Najpierw Tomasz się zatrzymał, potem nagle wozem zaczęło szarpać i znowu się zatrzymał? Czyli można jechać w czasie postoju? :shock:
Ostatnio zmieniony 06 sty 2018, 11:18 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.