Ostatnio obejrzane sztuki, rekomendacje itp.
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Kurde, patrzę i 13 to jest spektakl zamknięty. Ale 14 w niedzielę jest normalna sztuka. Byście przyjechali w sobotę. Wieczorkiem wyjście "na miasto" a w nidezielę po spektaklu powrót?
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 555
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:16
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 41 razy
Chciałem kupić bilety na ostatni spektakl, ale tam nie można sobie wybrać miejsc?
Agaty Dudy-Gracz widziałem na żywo chyba tylko Kumernis (http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiast ... cznym.html) i to jest jeden z najbardziej wywracających wnętrzności spektakli jaki znam. I bardzo polecam!
Agaty Dudy-Gracz widziałem na żywo chyba tylko Kumernis (http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiast ... cznym.html) i to jest jeden z najbardziej wywracających wnętrzności spektakli jaki znam. I bardzo polecam!
Ostatnio zmieniony 10 lis 2017, 10:27 przez Vasco, łącznie zmieniany 1 raz.
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Nie można. Siada się jak leci. Nam się udało zdobyć pierwszy rząd.Vasco pisze:Chciałem kupić bilety na ostatni spektakl, ale tam nie można sobie wybrać miejsc?
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13012
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 176 razy
To nie jest dobry pomysłjohny pisze:Kurde, patrzę i 13 to jest spektakl zamknięty. Ale 14 w niedzielę jest normalna sztuka. Byście przyjechali w sobotę. Wieczorkiem wyjście "na miasto" a w nidezielę po spektaklu powrót?
Lepiej byłoby iść do teatru w sobotę.
A zerknij na drugą połowę lutego?
Chłopcy mają wtedy ferie, może gdzieś wyjadą i byśmy mogli przyjechać sami.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13012
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 176 razy
W minioną sobotę spotkaliśmy się wraz z Iryckim i Marysią w Gdyni, aby wspólnie obejrzeć w Teatrze Muzycznym "Wiedźmina".
Najpier zjedliśmy pyszny obiad w Tawernie Kapitana Cooka - polecam! Dania były pyszne, desery cudownie słodkie, a grzaniec mocno rozgrzewający.
Następnie udaliśmy się na wieczorny spacer wzdłuż morza pogrążonego w ciemnościach.
Przed godziną 19 zajęliśmy miejsca w teatrze i czekaliśmy na spektakl.
Ode mnie na temat samego spektaktu tylko kilka słów. Tutaj zaznaczyć muszę, że z całej naszej sześcioosobowej ekipy (byli z nami jeszcze brat Adama z kolegą) jako jedyna nie czytałam książki Sapkowskiego. Oczywiście znałam mniej więcej imiona bohaterów, ale to wszystko. Zatem nie miałam jakichś specjalnych oczekiwań. Moje wrażenia:
Po pierwsze - byłam bardzo mocno zaskoczona (negatywnie), że większość dialogów była mówiona, a nie śpiewana. Do tej pory w Teatrze Muzycznym oglądałam jedynie spektakle w całości śpiewane. Myślałam, że na tym polega specyfika teatru muzycznego.
Po drugie - część muzyczna, nie dość, że uboga, to jeszcze mocno rozczarowująca. Teksty piosenek bardzo słabe. Nawet Adam stwierdził, że nie było żadnego hitu do śpiewania po spektaklu, tak jak śpiewał po "Notre-Dame" piosenkę o katedrach
Po trzecie - scenografia i występy tancerzy podobały mi się najbardziej
Po czwarte - drugą część całkowicie wypełniła swoją grą około dziesięcioletnia dziewczynka, która zagrała tak pięknie, że przyćmiła wszystkich dorosłych aktorów
Podsumowując - spektakl nie zrobił na mnie większego wrażnia. "Notre-Dame" zdecydowanie bardziej mi się podobał.
Ale może niech wypowiedzą się ci, którzy czytali książkę
Najpier zjedliśmy pyszny obiad w Tawernie Kapitana Cooka - polecam! Dania były pyszne, desery cudownie słodkie, a grzaniec mocno rozgrzewający.
Następnie udaliśmy się na wieczorny spacer wzdłuż morza pogrążonego w ciemnościach.
Przed godziną 19 zajęliśmy miejsca w teatrze i czekaliśmy na spektakl.
Ode mnie na temat samego spektaktu tylko kilka słów. Tutaj zaznaczyć muszę, że z całej naszej sześcioosobowej ekipy (byli z nami jeszcze brat Adama z kolegą) jako jedyna nie czytałam książki Sapkowskiego. Oczywiście znałam mniej więcej imiona bohaterów, ale to wszystko. Zatem nie miałam jakichś specjalnych oczekiwań. Moje wrażenia:
Po pierwsze - byłam bardzo mocno zaskoczona (negatywnie), że większość dialogów była mówiona, a nie śpiewana. Do tej pory w Teatrze Muzycznym oglądałam jedynie spektakle w całości śpiewane. Myślałam, że na tym polega specyfika teatru muzycznego.
Po drugie - część muzyczna, nie dość, że uboga, to jeszcze mocno rozczarowująca. Teksty piosenek bardzo słabe. Nawet Adam stwierdził, że nie było żadnego hitu do śpiewania po spektaklu, tak jak śpiewał po "Notre-Dame" piosenkę o katedrach
Po trzecie - scenografia i występy tancerzy podobały mi się najbardziej
Po czwarte - drugą część całkowicie wypełniła swoją grą około dziesięcioletnia dziewczynka, która zagrała tak pięknie, że przyćmiła wszystkich dorosłych aktorów
Podsumowując - spektakl nie zrobił na mnie większego wrażnia. "Notre-Dame" zdecydowanie bardziej mi się podobał.
Ale może niech wypowiedzą się ci, którzy czytali książkę
Ostatnio zmieniony 22 lis 2017, 19:16 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2717
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 64 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
Spektakl oparty został bardzo wiernie na "prequelowych" opowiadaniach Sapkowskiego (sprzed rozpoczęcia właściwej sagi). I tu chyba leży pies pogrzebany. Materiał jest tak duży, że - prawdopodobnie chcąc to wszystko upchać w tych 3 godzinach przedstawienia - zastosowano mowione dialogi. Niektóre - o ile dobrze pamiętam, bo "widźmińskie" opowiadania czytałem dość dawno - są słowo w słowo zaczerpnięte z książki.
I tu jest pies pogrzebany. Myślę, ze z korzyścią dla przedstawienia byłoby, gdyby znacznie ograniczono materiał. Streszczanie treści książki to chyba nie jest recepta na musical.
Niemniej muzyka była fajna, może nie aż tak porywająca jak w "Notre Dame", ale parę kawałków wpadało w ucho. Ogólnie mimo wszystko jestem zadowolony, że poszedłem na spektakl, aczkolwiek drugi raz bym się nie wybrał.
Tak na marginesie, swego czasu byliśmy z Marysią na - reklamowanym jako rock-opera - przedstawieniu "Krzyżacy" w warszawskiej Sali Kongresowej. I miało to przedstawienie dokładnie taki sam feler - mówione dialogi! Natomiast muzyka był znakomita, kto nie był niech żałuje
Mam z tego płytę i co jakiś czas sobie słucham. Parę kawałków z youtubę wrzucę zaraz do wątku "muzycznego" na zachętę.
I tu jest pies pogrzebany. Myślę, ze z korzyścią dla przedstawienia byłoby, gdyby znacznie ograniczono materiał. Streszczanie treści książki to chyba nie jest recepta na musical.
Niemniej muzyka była fajna, może nie aż tak porywająca jak w "Notre Dame", ale parę kawałków wpadało w ucho. Ogólnie mimo wszystko jestem zadowolony, że poszedłem na spektakl, aczkolwiek drugi raz bym się nie wybrał.
Tak na marginesie, swego czasu byliśmy z Marysią na - reklamowanym jako rock-opera - przedstawieniu "Krzyżacy" w warszawskiej Sali Kongresowej. I miało to przedstawienie dokładnie taki sam feler - mówione dialogi! Natomiast muzyka był znakomita, kto nie był niech żałuje
Mam z tego płytę i co jakiś czas sobie słucham. Parę kawałków z youtubę wrzucę zaraz do wątku "muzycznego" na zachętę.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2717
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 64 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
No tak
Pytanie czy jeszcze ktoś.
W weekend przedzwonię to się dogadamy.
Pytanie czy jeszcze ktoś.
W weekend przedzwonię to się dogadamy.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
-
- Zlotowicz
- Posty: 555
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:16
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 41 razy
Z powodu wyjazdu mam do sprzedania 2 bilety na Nędzników w Teatrze Muzycznym w Łodzi w sobotę 10 marca o 18:30. Miejsca jedno za drugim, skrajne w 1 i 2 rzędzie na parterze. Bilety elektroniczne, nie mogę ich rozdzielić.
Cena za oba (dla znajomych) 150 zł. Gdyby ta kwota była problemem, to mogę poczekać, rozłożyć na raty
Cena za oba (dla znajomych) 150 zł. Gdyby ta kwota była problemem, to mogę poczekać, rozłożyć na raty
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13012
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 176 razy
Dzisiaj miałam przyjemność zobaczyć mojego syna w spektaklu "Balladyna"
Otóż spektakl wystawiany był przez klasę Bartka w ramach edukacyjnego programu gimnazjalnego.
Młodzież ćwiczyła wszystko już od kilku miesięcy.
Całość wypadła znakomicie!!!
Spektakl trwał 2 godziny i był majstersztykiem.
Przygotowany był w najdrobniejszych szczegółach. Począwszy od świetnego obsadzenia ról, przez kostiumy wypożyczone z teatru, aż do oprawy scenicznej.
Ponadto miał piękną oprawę muzyczną, wszak przygotowywała go klasa ze szkoły muzycznej. Była zatem harfa, wiolonczela, flet poprzeczny i fortepian.
Cudo!
Dodam, że Bartek grał Grabca i był w tej roli naprawdę niezły
Otóż spektakl wystawiany był przez klasę Bartka w ramach edukacyjnego programu gimnazjalnego.
Młodzież ćwiczyła wszystko już od kilku miesięcy.
Całość wypadła znakomicie!!!
Spektakl trwał 2 godziny i był majstersztykiem.
Przygotowany był w najdrobniejszych szczegółach. Począwszy od świetnego obsadzenia ról, przez kostiumy wypożyczone z teatru, aż do oprawy scenicznej.
Ponadto miał piękną oprawę muzyczną, wszak przygotowywała go klasa ze szkoły muzycznej. Była zatem harfa, wiolonczela, flet poprzeczny i fortepian.
Cudo!
Dodam, że Bartek grał Grabca i był w tej roli naprawdę niezły
Ostatnio zmieniony 07 cze 2018, 21:57 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13012
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 176 razy
Dzisiaj przypada Międzynarodowy Dzień Teatru.
Czy ktoś się na coś wybiera?
Ja niestety nie.
Pamiętam, jak w pierwszej czy drugiej klasie liceum pojechaliśmy właśnie 27 marca do Poznania na "Dekameron".
Cóż to był za spektakl! Tyle czasu minęło, a ja wciąż pamiętam moje emocje i wrażenia.
Sam budynek teatru też piękny. "Dekameron" w tej scenerii był wspaniałym widowiskiem wizualnym.
Czy ktoś się na coś wybiera?
Ja niestety nie.
Pamiętam, jak w pierwszej czy drugiej klasie liceum pojechaliśmy właśnie 27 marca do Poznania na "Dekameron".
Cóż to był za spektakl! Tyle czasu minęło, a ja wciąż pamiętam moje emocje i wrażenia.
Sam budynek teatru też piękny. "Dekameron" w tej scenerii był wspaniałym widowiskiem wizualnym.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2019, 16:00 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 555
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:16
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 41 razy
Ja spędziłem tydzień w krakowskich teatrach, a jutro "Jesus" w Rampie.
A w ogóle to załatwiłem to: https://pyrkon.pl/zmierzamy-w-calkiem-n ... -pyrkonie/
A w ogóle to załatwiłem to: https://pyrkon.pl/zmierzamy-w-calkiem-n ... -pyrkonie/
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13012
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 176 razy
Fakt. Tego nie wiedziałamVasco pisze:Ale nie wiedzieliście, że na środku ;p
Idziesz na premierę?
Ostatnio zmieniony 30 maja 2019, 10:50 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 555
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:16
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 41 razy
Nie, na premierę nawet zaczęli sprzedawać bilety, ale niestety anulowali całą sprzedaż, że pomyłka. Mam na dzień przed i po.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2019, 23:41 przez Vasco, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
JA obejrzałem fragment poprzedniego odcinka i dziś też początek tylko. Jednak wolę serial telewizyjny.Barabasz pisze:Obejrzałem dwa ostatnie spektakle "Stawki większej niż życie" i nadal jestem pod wielkim wrażeniem aktorów z tamtych lat i klimatu w tych sztukach. Naprawdę wysoki poziom, co ciekawe Mikulski jest chyba dla mnie najsłabszy z nich . Dzisiaj wieczorem kolejny odcinek na TVP Kultura.
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Ucho prezesa - Scheda. Teatr 6 piętro.
Przed chwilą wróciliśmy z W-wy. Po prostu padłem ze śmiechu na tym spektaklu. Poza jednak fabułą - bardzo fajną - na uwagę zasługuje doskonała gra aktorska!!! Plejada polskich aktorów (min. Chabior, Żółkowska, Bończak) odpaliła petardę, że ho, ho! Nie dziwie się, że bilety na to przedstawienie trzeba rezerwować z półrocznym wyprzedzeniem.
Tylko puenta sztuki była bardzo smutna...
Polecam wszystkim!
Tylko puenta sztuki była bardzo smutna...
Polecam wszystkim!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...