Powieści przygodowo-awanturnicze

Dział poświęcony literaturze
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Powieści przygodowo-awanturnicze

Post autor: Yvonne »

Jakiś czas temu nabrałam ochoty na lekturę powieści przygodowo-awanturniczych osadzonych w różnych realiach historycznych.

Przeczytałam trzy książki, o których chciałabym Wam krótko napisać.
Dzisiaj kilka słów o pierwszej z nich.

Na pierwszy ogień poszli „Trzej muszkieterowie” Dumas, do których wróciłam po latach.
Cóż to była za pyszna lektura! Czyta się ją jednym tchem, gdyż akcja pędzi wartko ze strony na stronę i ani chwilę nie pozwala nudzić się czytelnikowi. Mnogość przygód, które przeżywają główni bohaterowie, jest doprawdy imponująca.
Historię opisaną przez Dumas znają wszyscy, zatem nie będę streszczać fabuły.
Napiszę tylko, na co szczególnie zwróciłam uwagę podczas lektury. Otóż na poczucie humoru. Dumas bardzo zręcznie wplata w treść humorystyczne komentarze, których wcześniej nie zauważałam i nie wyłapywałam aż w tak wielkim stopniu, jak teraz. To, że wiele scen jest zabawnych i wywołujących uśmiech u czytelnika, dostrzegałam zawsze. Ale tym razem uderzyła mnie ilość tych scen i zabawnych perypetii bohaterów okraszonych właśnie odautorskim komentarzem.
Jako przykład mogę podać jedną z pierwszych scen, kiedy to jeden z bohaterów zostaje ranny w pewnej oberży, a zostaje wyleczony i przeżywa głównie dzięki temu, że „akurat szczęśliwie nie było pod ręką żadnego lekarza”.

Nie zarzucając niczego dzisiejszym lekarzom, rzecz jasna :-)

A Wy lubicie "Trzech muszkieterów"? Który bohater jest waszym ulubionym? Moim, rzecz jasna, Aramis :-)
Chociaż i Atos jest ciekawy ze swoją tragiczną historią...
I Portos ze swoją rubasznością...

Razem tworzą naprawdę intrygującą grupę.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2016, 19:58 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

Narobiłaś mi smaku :). Nie czytałem "Muszkieterów" chyba od czasów, gdy miałem lat naście... Takie powroty są bardzo fajne. Niedawno, też po wieeelu latach, przeczytałem ponownie "Krzyżaków" i wsiąkłem na tyle, że skończywszy, od razu zacząłem od początku...

A jeśli chodzi o bohaterów "3M", to chyba najbardziej wtedy podpasowywał mi Atos. Aramis mniej, jakiś taki był niepoważny. :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Yvonne pisze:A Wy lubicie "Trzech muszkieterów"?
Wspaniała książka! Muszę sobie ją przypomnieć!~ :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Następnie przeczytałam (po raz pierwszy) wspaniałą przygodową książkę, którą wyszperałam na wyprzedaży: „Strachy na lachy” Tadeusza Łopalewskiego. Co to za cudowna powieść awanturnicza! Nie spodziewałam aż takiego poziomu, gdyż nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Dlatego uważam, że warto polecić ją na forum, aby ktoś jeszcze po nią sięgnął.
Załączniki
Strachy na lachy.PNG
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Powieść zaczyna się tak:

„Za panowania króla Augusta III żył w Kazimierzu nad Wisłą malarz pewien, nazwiskiem Zefiryn Piwko. Z żoną i czworgiem dzieci zajmował liche domostwo na stoku jednego z tych wzgórz, które ciągną się za klasztorem reformatów. Z okien miał widok na Wisłę podobną do spłowiałej atłasowej wstęgi, na szczyty nadbrzeżnych spichrzów w dole, a dalej na wysokie mury pałacu, wznoszące się po drugiej stronie rzeki, w Janowcu”


Imć Piwko, który okazuje się zdolnym malarzem, jest głównym bohaterem książki. Pracuje dla możnych tego świata, którzy zlecają mu namalowanie portretu lub wykonanie malowidła do jakiejś świątyni. Oprócz niego, poznajemy też pewnego kwestarza z klasztoru, Macieja oraz jego pomocnika, Bartoszka, którego udziałem będą jedne z najzabawniejszych przygód.
Zefiryn Piwko, któremu żona zarzuca brak odpowiednich zarobków, wyrusza z Kazimierza do Warszawy w poszukiwaniu lepiej płatnego zajęcia. Ma szczęście, gdyż w stolicy panuje akurat moda na renowacje i wielkie upiększanie prywatnych budynków. Zostaje zaangażowany jako mistrz malarski przy wykonaniu malowideł w kamienicy pewnego biskupa.
Niestety, w międzyczasie ma miejsce, ukartowana przez dostojników państwowych, afera związana ze znacznym obniżeniem wartości pieniądza, a konsekwencje tej afery zaprowadzą naszego poczciwego i dobrego Zefiryna tam, skąd nie tak łatwo się wychodzi. Ale od czegóż przyjaciele i wierna żona, którzy zrobią wszystko, aby pana Zefiryna uratować?
W powieści Tadeusza Łopalewskiego przewija się wiele różnorodnych, bardzo dobrze opisanych postaci, które ożywiają każdą scenę i nadają jej realny kształt. Autor wspaniale odmalowuje typy ludzkie wraz z ich wadami i zaletami, wyśmiewa zapatrzonych we własne prywatne potrzeby dostojników i pochyla się nad losem człowieka ciężko pracującego na każdy grosz. Robi to jednak z tak dosadnym humorem i swadą, że niejednokrotnie wybuchałam głośnym śmiechem podczas lektury. Najbardziej ubawiła mnie historia pewnej bogatej niewiasty z pałacu w Janowcu, która wzywa do siebie brata Macieja z klasztoru kazimierskiego i przedstawia mu swój pomysł odbycia pielgrzymki do Ziemi świętej. Jaki to pomysł, nie zdradzę, ale uwierzcie mi, że będziecie zaskoczeni tak samo, jak brat Maciej. Równie zabawne są sceny z udziałem wędrownego proroka.
W powieści, oprócz wątku głównego, autor opisuje również wiele ciekawych i ważnych tematów, takich jak los żebraków tułających się po drogach wiejskich i ulicach miast; sposoby wcielania kadetów do żandarmerii i życie codzienne żołdaków; gusta bogaczy pragnących zachwycić innych przepychem swego domostwa; czy też gospodarcze przekręty swymi negatywnymi rezultatami wycelowane w ubogich.
Wszystko to napisane jest bardzo dobrze, akcja biegnie wartko, a każda kolejna przygoda bohaterów zaskakuje niewyczerpaną pomysłowością i zmysłem humoru autora. Tadeusz Łopalewski był niewątpliwie wspaniałym obserwatorem ludzkich charakterów, a jego talent do snucia wielowątkowych opowieści widać na każdej stronie powieści.
Wydanie, które posiadam, ma jeszcze dodatkowy walor, jakim są ilustracje Antoniego Uniechowskiego, dopełniające wrażenia płynące z lektury i wzmacniające komizm opisywanych scen.
Jestem tą książką zachwycona i na pewno kiedyś przeczytam ją ponownie.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Kilka ilustracji:
Załączniki
Strachy na lachy 2.PNG
Strachy na lachy 3.PNG
Strachy na lachy 4.PNG
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

A ja sobie z dwa miesiące temu przeczytałem "Wyspę Skarbów"
A wiesz, że ja tego nigdy nie czytałam?
zbychowiec pisze:Zastanawiam się, czy warto konfrontować swoje ideały z młodości. Może lepiej pozostawić te piękne wspomnienia w nienaruszonym stanie?
Moim zdaniem warto. Lubię takie konfrontacje, chociaż ich wynik jest bardzo różny. Jakiś czas temu przeczytałam po wielu latach niegdyś jedną z ulubionych książek "Ząb Napoleona" Minkowskiego. I cóż, dzisiaj odbieram ją jako bardzo infantylną i wręcz irytującą. Miło było do niej wrócić, ale nie znalazłam w niej tego uroku, jaki dostrzegałam kiedyś.
Ostatnio zmieniony 13 lis 2016, 14:35 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

A co powiecie na "Michał Strogow kurier carski"? Ech to była książka!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Barabasz
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 3879
Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
Miejscowość: Antoninów
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 114 razy
Otrzymał podziękowań: 137 razy

Post autor: Barabasz »

Tak się złożyło, że "Wyspę skarbów" tez niedawno przeczytałem pierwszy raz i przyznam, że spodziewałem się trochę czegoś innego, myślałem że będzie trochę więcej o skarbach. Oczywiście gdybym to przeczytał jako nastolatek zapewne zrobiłaby na mnie większe wrażenie.

Za to Zbychowiec przypomniał mi o Juliuszu Vernie, którego także ubóstwiałem jako nastolatek. Do pewnego czasu uważałem go za najlepszego autora książek. "Tajemnicza Wyspa" i "20000 mil podwodnej żeglugi" były moimi ulubionymi pozycjami. Trochę boję się do nich wracać, czy aby nie popsuję sobie wspomnień po tych książkach jakby je na nowo przeczytał.

A ostatnio przeczytanych powieści przygodowo-awanturniczych bardzo podobało mi się Narrentrum, Boży Wojownicy i Lux Perpetua Sapkowskiego. Nie mogłem się od nich oderwać.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

"Wyspę skarbów" to i ja sobie parę miesiecy temu odświeżyłem, kiedy na strychu u moich rodziców znalazłem egzemplarz czytany w dzieciństwie. Podobała mi się, bo był w niej szkielet, a to zawsze mnie fascynowało. A poza tym w tamtych czasach szedł w telewizji serial z tej książki, chyba angielski.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Barabasz pisze:A ostatnio przeczytanych powieści przygodowo-awanturniczych bardzo podobało mi się Narrentrum, Boży Wojownicy i Lux Perpetua Sapkowskiego. Nie mogłem się od nich oderwać.
Słyszałam już od kilku osób, że to dobre książki, a jak jeszcze Ty polecasz, Barabaszu, to coś musi być na rzeczy :-)
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

To są bardzo dobre książki, tylko trzeba podkreślić, że jest to fantasy historyczne. Nie wszyscy lubią fantasy, więc wolę uprzedzić.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
Barabasz
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 3879
Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
Miejscowość: Antoninów
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 114 razy
Otrzymał podziękowań: 137 razy

Post autor: Barabasz »

Tego fantasy to nie ma aż tak dużo, aczkolwiek trochę jest. Jest też dużo wydarzeń historycznych. Fakt, że nie wszystkim przypadła ta historia do gustu, ale należy samemu ocenić. Mnie się podobało. Powieść dzieje się na śląsku w czasach wojen husyckich.

Szczególnie polecam słuchowisko na podstawie tej trylogii, które jest prawdziwą megaprodukcją (największym takim przedsięwzięciem w Europie). Gra tam ponad dwustu polskich aktorów z najwyższej półki, z efektami akustycznymi i muzyką jak w dobrym filmie. Naprawdę działa na wyobraźnie, z żona kłóciliśmy się o odtwarzacz mp3.

Adsumus! Adsumus! Adsumus!
Ostatnio zmieniony 14 lis 2016, 14:09 przez Barabasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Barabasz pisze:A ostatnio przeczytanych powieści przygodowo-awanturniczych bardzo podobało mi się Narrentrum, Boży Wojownicy i Lux Perpetua Sapkowskiego. Nie mogłem się od nich oderwać.
Przebrnąłem tylko przez Narrenturm. Wolę sagę o Wiedźminie.
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

Osobiście wolę relację czy reportaże, oparte na faktach.
Stąd moja fascynacja Koperskim, Borchardtem, Fidlerem czy Cejrowskim.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Aktualnie czytam książkę Waldemara Bednaruka "Kurier ze Stambułu".
Rzecz dzieje się w roku 1776, a na kartach powieści czytelnik gości nie tylko na naszych ziemiach.
Wraz z bohaterami zwiedza bowiem takie kraje, jak Turcja, Rosja, Francja czy Hiszpania.

Więcej napiszę, jak skończę, ale już teraz polecam.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2016, 10:42 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Yvonne pisze:Słyszałam już od kilku osób, że to dobre książki, a jak jeszcze Ty polecasz, Barabaszu, to coś musi być na rzeczy :-)
Yvonne, uprzedzam Cię, że w Trylogii Husyckiej nie brakuje wulgaryzmów, żebyś nie była zdziwiona. Poza tym książka świetna, czytałem zaraz po wydaniu, więc jakiś czas temu.
TomaszK pisze:Przebrnąłem tylko przez Narrenturm. Wolę sagę o Wiedźminie.
Też kiedyś wolałem Wiedźmina, ale później zmieniłem zdanie. :)
Vasco
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 552
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:16
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 2 razy
Otrzymał podziękowań: 41 razy

Post autor: Vasco »

Ja także polecam trylogię husycką! Czytałem i słuchałem na przemian. Tj. jadąc przez pół Polski do pracy, męczyłem w samochodzie słuchowisko , a po robocie w hotelikach czytałem dalej i tak na zmianę. Moim zdaniem to jest znacznie lepsze od Wiedźmina, który mnie (właśnie jestem na tym ostatnim, dopisanym tomie) trochę męczy. Wiedźmin ma świetne, mistrzowskie fragmenty a trylogia jest taka w całości.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Obiecane kilka słów o "Kurierze ze Stambułu".
Autor książki to Waldemar Bednaruk, pracownik naukowy na uniwersytecie, dotychczas autor wielu publikacji naukowych.

"Kurier ze Stambułu" to jego fabularny debiut. Bardzo, bardzo udany.
Powieść napisana jest pięknym językiem; w każdym opisie i w każdym dialogu widać ogromną dbałość o nienaganną polszczyznę. I już choćby za to należą się autorowi wielkie brawa.
Ale nie tylko za to.
Akcja powieści rozpoczyna się w momencie powrotu do ojczyzny Marcina Trzcińskiego, konfederata barskiego, który przez kilka lat przebywał na wygnaniu pływając po morzach i oceanach.
Wraca do kraju z poznanym kilka lat wcześniej Hiszpanem, z którym łączą go więzy przyjaźni, a który również musiał uciekać z własnego kraju, tyle że z powodów prywatnych, nie politycznych.
Mężczyźni przypadkowo zostają wciągnięci w wir niebezpiecznej, ale jakże ważnej dla kraju, intrygi.
Więcej nie zdradzę. Dodam tylko, że akcja dzieje się równolegle na ziemiach polskich, francuskich, rosyjskich i tureckich.
Autor z ogromną dbałością o detale odmalowuje postaci, zarówno te fikcyjne, jak i prawdziwe, choćby Ludwika XVI czy carycę Katarzynę II.
W powieści, oprócz przygód bohaterów, znajdują się również, jakże wspaniale i z humorem opisane sytuacje z życia publicznego, takie jak np. wybory do sejmiku i związane z tym rytuały czy też wystawne bale organizowane przez szlachtę.
Najzabawniejsze są reakcje Pedra, młodego Hiszpana, na pewne polskie tradycje i zwyczaje, jemu zupełnie obce.

Polecam!
Ostatnio zmieniony 15 gru 2016, 11:28 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Dzisiaj zaczynam sobie przypominać Trzech muszkieterów. :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

johny pisze: Dzisiaj zaczynam sobie przypominać Trzech muszkieterów.
Super!
Ja niedługo zabieram się za drugą część :-)
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Rozumiem, że powieść przygodowo-awanturnicza obejmuje również powieści pirackie?

Mam jedną ulubioną, to "Kapitan Blood" Rafaela Sabatiniego. Książka pełna akcji zmieniającej się jak obrazki w kalejdoskopie. To z niej w dzieciństwie dowiedziałem się, że Dominikana i Haiti to jedna wyspa, która w dawnych (pirackich) czasach nazywała się Hispaniola.

Teraz przeczytałem drugą, z trochę krótszą akcją ale też pasjonującą - :Czerwony korsarz" Jamesa Coopera. Właściwie jedna historia, która by mogła być rozdziałem, tej pierwszej, ale też warta przeczytania.

Jeśli ktoś może jeszcze coś polecić - obszar Karaibów i wschodniego wybrzeża USA, to chętnie.
Mam nadzieję, że uda mi się tam kiedyś pojechać :-D
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

PawelK pisze:Rozumiem, że powieść przygodowo-awanturnicza obejmuje również powieści pirackie?
Jasne, że tak! :-)
Awatar użytkownika
misia
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1244
Rejestracja: 10 lip 2013, 22:32
Miejscowość: miasto Łódź
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: misia »

PawelK pisze: [...]

Jeśli ktoś może jeszcze coś polecić - obszar Karaibów i wschodniego wybrzeża USA, to chętnie.
Mam nadzieję, że uda mi się tam kiedyś pojechać :-D
Pan Samochodzik i człowiek z UFO g;)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Praw­da leży pośrod­ku - może dla­tego wszys­tkim za­wadza" - Arystoteles
Awatar użytkownika
oldmalarz
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1045
Rejestracja: 15 lis 2016, 12:26
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 59 razy
Otrzymał podziękowań: 100 razy

Post autor: oldmalarz »

PawelK pisze:
Jeśli ktoś może jeszcze coś polecić - obszar Karaibów i wschodniego wybrzeża USA, to chętnie.
obowiazkowo
sokół morski -sabatibiego
Janusz meissner opowiesc o korsarzu Janie Martenie (Trylogia)
złoto z Porto bello - Smith

Yvonne pisze:
Ja niedługo zabieram się za drugą część :-)
trzej muszkieterowie to przede wszystkim trylogia .. sama 1 czesc jest fajna ale to nic w porównaniu z całoscia ..i mega fantastycznym zakonczeniem.

za wszyskich książek jakie czytałem Trylogia jest na pierwszym miejscu u mnie z naciskiem na tom trzeci.
na drugim Hrabia Monte Christo
na trzecim Nędznicy..
na czwartym Brandt Głos Krwi..



w dalszych słowach ( w temacie wątku) moge polecic
"worek Maya" ( bo tego jest od cholery)
piecioksiag sokolego oka
serie Wernica Tomka Wilmowskiego.
Ivanhoe Scotta
niedawno odkrytego Piekare z jego Mortimerem Maderdinem
czy naszego krajana Jakuba Wedrowycza pióra Pilipiuka
choć te dwie ostatnie sa sporne czy jest to fantasy czy powiesc awanturniczo przygodowa..
uważam że i to i jedno i drugie..

Ostatnio zmieniony 01 sty 2017, 19:13 przez oldmalarz, łącznie zmieniany 2 razy.
Żeglarstwo - nie yachting :-)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

oldmalarz pisze:...czy naszego krajana Jakuba Wedrowycza pióra Pilipiuka...
Też uważam, że to wspaniała seria i zdecydowania awanturnicza.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

zbychowiec pisze:Jestem w trakcie lektury książki "Strachy na lachy" T. Łopalewskiego. Muszę przyznać, że ta książka jest świetna. Znakomicie zbudowane postacie, spójna i wartka fabuła, znakomity humor autora.
Wiedziałam, że Ci się spodoba :-)
Sama mam ochotę sięgnąć po inne książki tego autora.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

zbychowiec pisze:Książka jest świetna. Wielkie dzięki, Yvonne, za tą rekomendację. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego takie pozycje są zupełnie nieznane, a książki znacznie słabsze są pamiętane przez szerszą publiczność.
Proszę bardzo!
Nie mogłam pozwolić, aby taka świetna książka została całkowicie nieznana ;-)
Bardzo, bardzo się cieszę, że Ci się podobała, Zbychowiec.
I pomyśleć, że kupiłam ją całkiem przypadkowo na wyprzedaży nie znając autora ani żadnej jego książki.
Spodobała mi się okładka i tytuł.

Koniecznie muszę przeczytać inne jego książki. Niestety, u mnie w bibliotece nie ma żadnej, sprawdziłam.
U Hanki podobno są :-)
Ostatnio zmieniony 18 sty 2017, 14:22 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

W Antykwariacie Grochowskim jest sporo jego książek:

http://agrochowski.pl/advanced_search_r ... 98&x=0&y=0

Zwłaszcza ta budzi moje zaciekawienie:

http://agrochowski.pl/product_info.php/ ... go-p-55245

świetny tytuł zapowiadający dobrą zabawę :-)

"Przesławna peregrynacja Tomasza Wolskiego"
Ostatnio zmieniony 18 sty 2017, 15:00 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

zbychowiec pisze:"Nie znaleziono produktu!"
Już wykupiłaś? Czy ktoś czytał nasze forum i Cię ubiegł?
Nie :-)

Może link się źle wkleił.
Wejdź na stronę Antykwariatu Grochowskiego i wyszukaj po tytule.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”