Stanisław Grzesiuk

Dział poświęcony literaturze
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Tak jak pisałem wyżej, meczące jest trochę to ciągłe opisywanie gruźlicy, natomiast opowiedziane jest to wszystko fajnym językiem a niektóre akcję są genialne jak choćby odma leśna! :-D
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Skończyłem czytać tę książkę jakiś tydzień temu. Powiem tak, przebrnąć przez prawie 400 stron opowieści o gruźlicy i sanatoriach bez wielkiego znudzenia to naprawdę sztuka. Zatem obiektywnie rzecz ujmując Grzesiuk musiał mieć talent. Szkoda, że odszedł tak szybko bo z pewnością mógłby napisać jeszcze wiele interesujących książek nie koniecznie związanych z historią swej choroby. :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Muszę sobie też przypomnieć pozostałe dwie części.
Pierwszą przeczytałam niedawno i znów uległam czarowi Grzesiuka, bez dwóch zdań.
Wiem, że dwie następne części czyta się dużo ciężej że względu na tematykę, ale jestem ciekawa, jak je odbiorę po latach.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”