Michel Houellbecq - Uległość

Dział poświęcony literaturze
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Michel Houellbecq - Uległość

Post autor: johny »

Skończyłem przed chwilą tę książkę. Nie chcę się dublować. Jeżeli ktoś jest chętny to o wrażeniach może przeczytać tutaj:
http://johny.uchwycone-chwile.pl/2015/1 ... -uleglosc/
A tak w dwóch słowach: obuchem w łeb! :-(
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Johny, chciałam przeczytać Twoją recenzję i strona mi się nie otwiera.
Nie jest już dostępna?
Masz jeszcze gdzieś to, co pisałeś na temat książki?
Ostatnio zmieniony 08 lis 2020, 19:12 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Yvonne pisze:Johny, chciałam przeczytać Twoją recenzję i strona mi się nie otwiera.
Nie jest już dostępna?
Masz jeszcze gdzieś to, co pisałeś na temat książki?
Niestety nie... Książka jest wstrząsająca i przerażająca zarazem...
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Jean Raspail - Obóz świętych

Post autor: johny »

Skończyłem wczoraj czytać. Nie zakładałem nowego wątku bo po części tematyka obu książek jest zbliżona do siebie. Dawno, naprawdę dawno nie czytałem tak przygnębiającej, nie dającej nadziei lektury. Poprzednio była to chyba właśnie Uległość. Co łączy obie książki? Po pierwsze Francja, jako miejsce akcji, po wtóre zagadnienia, problemy szeroko rozumianej cywilizacji zachodniej i jej starcie z migrantami, uchodźcami, innymi kulturami. Co różni obie pozycje, to to w jaki sposób ta konfrontacja się dokonuje. W Uległości odbywa się to stopniowo, ewolucyjnie, pokojowo. W Obozie świętych cały proces ogranicza się do kilku tygodni i zmiana dokonuje się dosłownie rewolucyjnie.
Kanwą opowieści jest rejs 100 statków z milionem Hindusów na ich pokładach, poszukujących nowego, lepszego (czyt. bogatszego) świata. Za swój cel brali oczywiście zamożną Europę.
Wykorzystując tę historię Raspail pokazuje nam nasze zakłamanie, hipokryzję, dwulicowość, wyzbycie się wartości dzięki którym Europa, Francja doszły do tego do czego doszły. Autor pokazuje nam jak zakłamane są mainstreamowe media, w jak wielkim stopniu otumaniają słuchaczy, czytelników, widzów. jak ciężko przebić się z poglądami, które nie są poglądami popularnymi. Pokazuje też jakie tragiczne mogą być konsekwencje tego typu działań dla ogółu.
Wspaniałym wątkiem jest ukazanie tego jak Ci wszyscy piewcy bezrefleksyjnego hasła "refugees welcome" nagle, pod wpływem wypadków, zupełnie dla nich niepodziewanie przeglądają na oczy. Czasem jednak jest jednak zbyt późna refleksja bo wiadomo, że każda rewolucja zżera swoje dzieci.
Czytając książkę nie da się nie mieć przed oczami tego co dzieje się/działo się na naszej wschodniej granicy. Raspail napisał Obóz uchodźców w 1975 roku, zdecydowanie można go nazwać wizjonerem.
Nie jest to łatwa lektura, myślę że nie każdemu może przypaść do gustu. Nie ma jakiejś rozbudowanej fabuły, częstych zmian akcji etc. Zdecydowanie jednak godna jest polecenia. Nie daje jednak nadziei i to w tym wszystkim jest najbardziej dołujące...
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”