Moja Łódź
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2018, 18:41 przez johny, łącznie zmieniany 1 raz.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Eksplorator63
- Zlotowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:45
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Pozdrowienia i dla Was![/quote]Czesio1 pisze:[quote=""johny""]Obrazek
POZDROWIENIA dla Was
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2018, 18:47 przez Eksplorator63, łącznie zmieniany 1 raz.
- misia
- Zlotowicz
- Posty: 1250
- Rejestracja: 10 lip 2013, 22:32
- Miejscowość: miasto Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 5 razy
No, wielce się nie starałam, zmobilizowałam się na rowerek miejski przy odczuwalnej temperaturze -5`C i byłam pierwsza na miejscu Co niektórzy dojechali znacznie późniejVdL pisze:No i się postarałaś.misia pisze:Będę się starała do Was dołączyćjohny pisze:Niedziela, Księży Młyn. 16. Najpierw Willa Herbsta potem browarek w Czeskym Filme.
Bardzo lubię takie spontaniczne imprezy i cieszę się bardzo ze spotkania. Obgadaliśmy wszystkich, w tym samych siebie, i czekamy na następne wizyty w bardziej sprzyjających warunkach klimatycznych
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Dziękuję Tomaszku za miłe słowa w imieniu swoim, Anki i mojego miasta.TomaszK pisze:Hanka przysłała SMS że już dojechala,
Łódz jest piękna, a Johnowie wspaniali.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 1925
- Rejestracja: 05 maja 2014, 20:31
- Tytuł: Hanka
- Miejscowość: Brześć Kujawski
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 121 razy
- Otrzymał podziękowań: 107 razy
Łódź to piękne miasto. Jedną z jego perełek miałam okazję zwiedzić wczoraj. Wraz z Misią, TomaszKiem, johnym oraz Maćkiem poszliśmy do Muzeum Sztuki Pałacu Herbsta na wystawę „Dom ze snów”. Przybliża ona historię oraz klimat okresu międzywojennego. W szatni otrzymaliśmy słuchawki. Chodząc po poszczególnych apartamentach wsłuchiwaliśmy się w teatralne słuchowisko, którego głównymi bohaterami są Aleksandra i Leon Herbstowie zamieszkujący pałac od lat 20. XX wieku. Nowa aranżacja przestrzeni, stroje i przedmioty codziennego użytku wypełniające wnętrza oraz „pojawiający się” dawni mieszkańcy domu – wszystko to, choć na chwilę wprowadziło nas w atmosferę minionej epoki. Mnie zachwyciły detale, małe bibeloty a także piękne kaflowe piece będące ozdobą w większości salonów. Piękny był także duży witraż oraz obraz przedstawiający właścicielkę pałacu. Za bardzo trafiony uważam również pomysł słuchowiska, nagrane zostało ono z udziałem wybitnych polskich aktorów (G. Barszczewska, O. Łukaszewicz, E. Dakowska, M. Trybała, K. Wakuliński). Dzięki niemu dzieje rodziny są przedstawione nie w sposób tradycyjny, chronologiczny a inaczej, wnikając w sferę prywatną, kreując obraz życia Herbstów. Słuchawki co prawda chwilami przeszkadzały, gdyż nie mogliśmy na bieżąco komentować oglądanych wnętrz a spragnieni byliśmy mocno rozmowy.TomaszK pisze:Łódz jest piękna
Po godzinnym pobycie w pałacu udaliśmy się spacerkiem ulicą Tymienieckiego by podziwiać jedno z najcenniejszych zabytków architektoniczno- urbanistycznych Łodzi a mianowicie lofty na Księżym Młynie. Księży Młyn to zespół dawnych fabryk włókienniczych (największej – 207 m dł. przędzalni bawełny) i obiektów towarzyszących. Właścicielem był Karol Scheibler. Obecnie to dzielnica mieszkalno- przemysłowa. Kompleks ten został wpisany do rejestru zabytków i są czynione starania by trafił na listę światowego Dziedzictwa UNESCO. Obiekty rzeczywiście zachwycają i zdobią. Zobaczylibyśmy z pewnością więcej takich ciekawych miejsc gdyby trochę mniej wiało. Pogoda spowodowała ze z przyjemnością udaliśmy się do „Czeskiego filmu” czyli restauracji w tychże loftach. Tam rozpoczęliśmy biesiadowanie i oczekiwaliśmy przybycia VdL.
Bardzo lubię takie spotkania, było mi niezwykle miło zobaczyć Forowiczów i spędzić z Nimi przemiłe popołudnie i wieczór. Myślę, że im także się podobało i niebawem zorganizujemy kolejne spotkanie.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
świetna relacja!
Zobacz, ja o tym nie wiedziałem. Byłoby super!Hanka pisze:czynione starania by trafił na listę światowego Dziedzictwa UNESCO
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Czeskie piwo lało się strumieniami, aż dziwne, że nazajutrz byłem trzeźwy. Piękny lokal, dookoła plakaty z czeskich filmów - "Szwejka" z 1956 roku, "Zena za pultom", "Nemocnica na kraji mesta", a na telewizorze szedł "Rumcajs", a potem "Krecik". Szkoda ze nie puścili tego klasycznego "Szwejka" z Rudolfem Hrusínskim, ale wtedy zająłbym się filmem, zamiast smakować piwo i czeskie przystawki, w tak doborowym towarzystwie.Hanka pisze:Pogoda spowodowała ze z przyjemnością udaliśmy się do „Czeskiego filmu” czyli restauracji w tychże loftach.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
No powiem Ci TomaszKu, że z dużą dozą niepewności jechałem dzisiaj do roboty!TomaszK pisze: Czeskie piwo lało się strumieniami, aż dziwne, że nazajutrz byłem trzeźwy.
Tak się to piwo lało, że i nie obyło się bez wykonania publicznie przez mnie widzewskich przyśpiewek.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Wisła - to jest potęga !johny pisze:Tak się to piwo lało, że i nie obyło się bez wykonania publicznie przez mnie widzewskich przyśpiewek.
Wisła - najlepsza jest !
Wisłę - trzeba szanować !
Wisłę - ten nasz TS !
(prawdę mówiąc znalazłem to w internecie, bo na mecze jakoś nie chodzę)
A na Widzewie dzisiaj pobłądziłem szukając sądu i zwiedzałem okoliczne zakłady przemysłowe.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
No Tomaszku, nie znałem Cię z tej strony!!!TomaszK pisze:Wisła - to jest potęga !
Wisła - najlepsza jest !
Wisłę - trzeba szanować !
Wisłę - ten nasz TS !
A tak na marginesie macie się z czego cieszyć, piękne zwycięstwo z Legią!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Muszę o czymś napisać.
Jechaliśmy z Johnym tramwajem na spotkanie z resztą forowiczów i okazało się że automat biletowy jest zepsuty, tzn. nie przyjmował płatności kartą, tylko telefonem. Ani ja, ani Johny nie mieliśmy takiej aplikacji, więc zaczęliśmy sie zastanawiać co dalej. Podeszła dziewczyna do automatu, spróbowała sobie kupić bilet kartą, kiedy się nie dało, kupiła z użyciem telefonu. A słysząc nasze żale, że my tak nie możemy, spytała "to jakie bilety ?". Wystukała na klawiaturze bilety na nas dwóch i wręczyła nam, pomimo że broniliśmy się że nie mamy czym zapłacić. Z jednej strony zrobiło nam się głupio, ale z drugiej poczuliśmy się bardzo zbudowani, że ktoś wykazał się taką empatią i wspaniałomyślnością. W Krakowie takie coś nigdy by się nie zdarzyło, tu są skąpi centusie. Dziewczynie należą się podziękowania, ale pozostała dla nas anonimowa. Była z dwójką dzieci. Wiwat Łódź !
Jechaliśmy z Johnym tramwajem na spotkanie z resztą forowiczów i okazało się że automat biletowy jest zepsuty, tzn. nie przyjmował płatności kartą, tylko telefonem. Ani ja, ani Johny nie mieliśmy takiej aplikacji, więc zaczęliśmy sie zastanawiać co dalej. Podeszła dziewczyna do automatu, spróbowała sobie kupić bilet kartą, kiedy się nie dało, kupiła z użyciem telefonu. A słysząc nasze żale, że my tak nie możemy, spytała "to jakie bilety ?". Wystukała na klawiaturze bilety na nas dwóch i wręczyła nam, pomimo że broniliśmy się że nie mamy czym zapłacić. Z jednej strony zrobiło nam się głupio, ale z drugiej poczuliśmy się bardzo zbudowani, że ktoś wykazał się taką empatią i wspaniałomyślnością. W Krakowie takie coś nigdy by się nie zdarzyło, tu są skąpi centusie. Dziewczynie należą się podziękowania, ale pozostała dla nas anonimowa. Była z dwójką dzieci. Wiwat Łódź !
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Na spotkaniu dokonaliśmy też zakupu i konsumpcji absyntu. Oto relacja fotograficzna z tego wydarzenia
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- misia
- Zlotowicz
- Posty: 1250
- Rejestracja: 10 lip 2013, 22:32
- Miejscowość: miasto Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 5 razy
Jaka ładna i dokładna relacja, to tak jak byście razem z nami byli
Hanka tak ładnie wszystko opisała, że dużo więcej się dowiedziałam z tego, jak z pobytu muzeum
Nasze miasto Łódź jest "perełeczką", tylko jeszcze nie do końca odkrytą, na pewno nie docenioną tak jak należy, ale wszystko przed nami. Ostatnio prasa zagraniczna rozpisywała się na ten temat, że warto odkryć, odwiedzić i poznać, np. tutaj (po angielsku, ale można włączyć tłumacza):
https://www.independent.co.uk/travel/48 ... 55921.html
Hanka tak ładnie wszystko opisała, że dużo więcej się dowiedziałam z tego, jak z pobytu muzeum
Nasze miasto Łódź jest "perełeczką", tylko jeszcze nie do końca odkrytą, na pewno nie docenioną tak jak należy, ale wszystko przed nami. Ostatnio prasa zagraniczna rozpisywała się na ten temat, że warto odkryć, odwiedzić i poznać, np. tutaj (po angielsku, ale można włączyć tłumacza):
https://www.independent.co.uk/travel/48 ... 55921.html
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
No Panowie, szlachetny gest ze strony mieszkanki Łodziowni! Ale dlaczego nie mieliście ze sobą wizytówek forowych?? Bylaby szansa na rewanż.TomaszK pisze:Muszę o czymś napisać.
Jechaliśmy z Johnym tramwajem na spotkanie z resztą forowiczów i okazało się że automat biletowy jest zepsuty, tzn. nie przyjmował płatności kartą, tylko telefonem. Ani ja, ani Johny nie mieliśmy takiej aplikacji, więc zaczęliśmy sie zastanawiać co dalej. Podeszła dziewczyna do automatu, spróbowała sobie kupić bilet kartą, kiedy się nie dało, kupiła z użyciem telefonu. A słysząc nasze żale, że my tak nie możemy, spytała "to jakie bilety ?". Wystukała na klawiaturze bilety na nas dwóch i wręczyła nam, pomimo że broniliśmy się że nie mamy czym zapłacić. Z jednej strony zrobiło nam się głupio, ale z drugiej poczuliśmy się bardzo zbudowani, że ktoś wykazał się taką empatią i wspaniałomyślnością. W Krakowie takie coś nigdy by się nie zdarzyło, tu są skąpi centusie. Dziewczynie należą się podziękowania, ale pozostała dla nas anonimowa. Była z dwójką dzieci. Wiwat Łódź !
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Wspaniała, pokrzepiająca serce historiaTomaszK pisze:Muszę o czymś napisać.
Jechaliśmy z Johnym tramwajem na spotkanie z resztą forowiczów i okazało się że automat biletowy jest zepsuty, tzn. nie przyjmował płatności kartą, tylko telefonem. Ani ja, ani Johny nie mieliśmy takiej aplikacji, więc zaczęliśmy sie zastanawiać co dalej. Podeszła dziewczyna do automatu, spróbowała sobie kupić bilet kartą, kiedy się nie dało, kupiła z użyciem telefonu. A słysząc nasze żale, że my tak nie możemy, spytała "to jakie bilety ?". Wystukała na klawiaturze bilety na nas dwóch i wręczyła nam, pomimo że broniliśmy się że nie mamy czym zapłacić. Z jednej strony zrobiło nam się głupio, ale z drugiej poczuliśmy się bardzo zbudowani, że ktoś wykazał się taką empatią i wspaniałomyślnością. W Krakowie takie coś nigdy by się nie zdarzyło, tu są skąpi centusie. Dziewczynie należą się podziękowania, ale pozostała dla nas anonimowa. Była z dwójką dzieci. Wiwat Łódź !
Miałam podobną w styczniu w Paryżu. Pierwszego dnia jechałam rano do pracy i automat biletowy na przystanku nie działał. Poratowała mnie sympatyczna dziewczyna, która mi dała jeden bilet ze swojego karnetu i nie chciała ode mnie pieniędzy. Próbowałam ją przekonać, żeby wzięła, ale uparła się i nie chciała. Z uśmiechem życzyła mi miłego dnia. Pamiętam, że też mi się wtedy ciepło na sercu zrobiło.
A jeśli mogę spytać, czemu nie mieliście czym zapłacić? :shock:TomaszK pisze:pomimo że broniliśmy się że nie mamy czym zapłacić.
Portfele zostawiliście w domu?
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Pozazdrościć. Że też ode mnie wszędzie tak daleko.
Przy okazji, może wstępnie umówimy się na coś czego jeszcze nie było. Zróbmy pierwsze forowe wyjście na stadion. Będzie okazja, bo Boniek załatwił Mś U-20 w przyszłym roku. Mecz otwarcia i finał na Widzewie.
Gdyby, w co nie wątpię, johny załatwił wejściówki, moglibyśmy pójść. Proponowałbym mecz otwarcia, bo wtedy zagra Polska, co w finale nie jest już takie pewne.
Przy okazji, może wstępnie umówimy się na coś czego jeszcze nie było. Zróbmy pierwsze forowe wyjście na stadion. Będzie okazja, bo Boniek załatwił Mś U-20 w przyszłym roku. Mecz otwarcia i finał na Widzewie.
Gdyby, w co nie wątpię, johny załatwił wejściówki, moglibyśmy pójść. Proponowałbym mecz otwarcia, bo wtedy zagra Polska, co w finale nie jest już takie pewne.