Z przygodą na ty

No i pięknie

No i co? Wylądowali? Czy zmienili plany i prują do Szwecji?

irycki pisze:No i co? Wylądowali? Czy zmienili plany i prują do Szwecji?

Wylądowali!

To teraz czekamy na dokładną relację, jaka na forum przygodowym niechybnie musi się znaleźć!

Teraz już w drodze do domu.

Wisła zdobyta ! Wiwat PiTT i Mysikrólik !

TomaszK pisze:Wisła zdobyta ! Wiwat PiTT i Mysikrólik !

Wiwat Chłopaki!

Mistrzowie !!! Gratulacje !!! Jestem pod ogromnym wrażeniem waszej przygody i determinacji !!! Brak mi słów !!!

Czasio, zrób im ikonę Pogromcy Nudy.

Plyneliscie przez sobieszewo? Wrzyccie całą trasę.

Mysikrólik pisze:Teraz już w drodze do domu.

Rozumiem, że Chłopaki aktualnie "płyną do domu" czyli przenieśli dom na północ Europy ze względu na ocieplenie klimatu ...

Oj przydałoby się TomaszuL, przecież to jest nie do zniesienia. 32 w cieniu o 11tej.

Ja chciałbym podziękować natomiast wszystkim którzy trzymali za nas kciuki i dopingowali do dalszych męczarni. Czasem, wiedzieliście lepiej niż my, gdzie jesteśmy.
Szczególne podziękowania dla wszystkich którzy nas wspierali na żywo, a do tego jeszcze zaopatrywali w różne produkty. Oldmalarz, Barabasz, czy Hanka, oraz ojciec Pitta, spowodowali, że zamiast schudnąć, przytyłem 0,5 kg
Hanka dodatkowo ugościła nas w swoim domu, w czasie gdy tego akurat najbardziej było nam potrzeba.

Również dzięki temu udało nam się dopłynąć i przeżyć przygodę.

Tylko te ... muchy i komary ... 🎸

Ten wzrost wagi jest skutkiem wzrostu masy mięśniowej kosztem tkanki tłuszczowej więc to bardzo pozytywny efekt.

trzymałam za Was kciuki, bardzo się cieszę że dopłynęliście szczęśliwie. Gratuluję, niesamowite dla mnie to co zrobiliście

WOW! Gratulacje! Super! Co za przygoda!

Vivat! Super! Jesteście wielcy!
Jesteście po prostu Z Przygodą Na Ty!

Gratulacje, Panowie!!!
Jestem z Was dumna

Sprzedaliście kajak?

Gratulacje Panowie !!!

Ech... Wspaniała wyprawa - zdecydowanie moje klimaty. Gratuluję wytrwałości! Mam nadzieję, że będzie jakaś obszerniejsza relacja.

Myślę, że warto by było założyć jakiś osobny dział typu "Klub Włóczykija", gdzie można by było się dzielić doświadczeniami z różnych takich eskapad. Chodzi mi o porady techniczne i logistyczne typu, co warto zabrać ze sobą, a co okazuje się zbędne. Miejsce, gdzie można zadawać pytania, które nie zginą gdzieś pośród relacji z wypraw. Kto wie... Może niedługo ktoś zdecyduje się na podobny krok... Albo na kilkudniową eskapadę rowerową lub pieszą...

Yvonne pisze:Sprzedaliście kajak?

Kajak na razie czeka w Tczewie na szczęśliwego nabywcę.
Relację jakąś być może skrobnę, bo pewnie Pitt tradycyjnie zaraz wpadnie w wir pracy.

Wyrażam swój wielki podziw. Szaleństwo normalnie!

Mysikrólik pisze:Relację jakąś być może skrobnę, bo pewnie Pitt tradycyjnie zaraz wpadnie w wir pracy.

Napisz. PiTT ma w relacjach terminy dwuletnie.

Niesamowite! Gratulacje!
Taki kawał przepłynąć kajakiem, no no no.....

Ja się po 20 km nie nadaję już do niczego, dlatego podziwiam i szczerze zazdroszczę. Wszak ostatnio woda, to mój żywioł.

Tak, prawdziwie niesamowita przygoda... tez podziwiam!

Tak z ciekawość, ile za kajak? Może ktoś będzie chciał.

Ja się po 20 km nie nadaję już do niczego, dlatego podziwiam i szczerze zazdroszczę. Wszak ostatnio woda, to mój żywio

Serio, rzeką? Przecież to samo płynie.

Wybrzmiał ostatni akord naszej wyprawy. Dzisiaj pani Magdalena stała się nowym posiadaczem naszego kajaka. Operacja zakończyła się więc pełnym sukcesem.

Dobrze , że teraz nie plyniecie......

VdL pisze:Dobrze , że teraz nie plyniecie......

Co? My byśmy nie dali rady?

Dobrze, dobrze.