Z przygodą na ty

Zapraszamy z Hanką na żagle na zalew włocławski.(Marina  Zarzeczewo ) .od  10.00 do zachodu słońca w piątek lub sobotę .kto nie chce siedzieć w domu przed telewizorem ..a chce polpływac na łajbie ..zapraszamy..ostatnie promienie słońca w tym roku ..ostatni dobry wiatr.... Tawerna na miejscu z piwem i obiadem....jacht zarezerwowany na piątek i sobotę..bezpieczny mieczowo- kilowy
 

Inicjatywa super tyle, że łykęd mam pracujący. Zrobiłem nawet rozeznanie czy jest się z kimś pozamieniać bo tak z marszu ciężko mi się wyrwać. A tu zonk kilka osób na L4. Jako ciekawostkę dodam, że to osoby w pełni wyszczepiono fajzerkiem i chorują na zapalenie płuc oraz oskrzeli.

oldmalarz pisze: ↑29 wrz 2021, 13:03 Zapraszamy z Hanką na żagle na zalew włocławski.(Marina  Zarzeczewo ) .od  10.00 do zachodu słońca w piątek lub sobotę
 

Ja się niestety nie skuszę, mam zajęty ten "łikend"ale dziękuję za zaproszenie, a ponadto wydaje mi że żeglowanie najprzyjemniejsze jest latem.

Piter pisze: ↑30 wrz 2021, 09:58 Jako ciekawostkę dodam, że to osoby w pełni wyszczepiono fajzerkiem i chorują na zapalenie płuc oraz oskrzeli.
 

To nie ma ze sobą nic wspólnego, chyba że aktualnie też chorują na chorobę związaną z wirusem z Wu han.

=0.95em żeglowanie najprzyjemniejsze jest latem 

Z mojego doświadczenia .żeglowanie najprzyjemniejsze jest wtedy kiedy jest piękne słońce i dobry wiatr ..
bo jak szkwały wieją "siódemką " w skali bouforta ..no to raczej nie wyplyniesz aby szarpać się z wiatrem a jak znowu wieje dobrze a jest pochmurno ponuro to przyjemność też średnia ....no i w lato też jest masa  łodzi na akwenach szczególnie na mazurach..gdzie ruch jak na marszalkowskiej....wszystko zależy od tego co kto lubi ,i jaki jest stopień umiejętności .bo np mój znajomy uważa że sednem żeglarstwa i najlepszą frajdą sa właśnie przechyły.....może jednak się skusisz ..daleko nie masz .. a tak to wygląda ..

oldmalarz pisze: ↑30 wrz 2021, 13:07 bo np mój znajomy uważa że sednem żeglarstwa i najlepszą frajdą sa właśnie przechyły.....może jednak się skusisz ..daleko nie masz
 

To tak jak w jeździe na snowbordzie, przechyły są najprzyjemniejsze! Dosyć, że człowiek pędzi do przodu, ciało przechylone, a jednak jakaś siła go trzyma.
 

 

 

To tak jak w jeździe na snowbordzie, przechyły są najprzyjemniejsze! 
 
 

.co kto lubi ..w regatach jednak z całą  pewnością jest to  "kosztowne" ..przez przechyły traci się sporo na prędkości i w ostatecznym rozrachunku traci się miejsce..my straciliśmy przynajmniej dwa przez duży przechył i brak że dwóch załogantów do wybalastowania łajby. 

Raczej będę w sobotę, ok?

Propozycja wspaniała, ale walczę z końcówką przeziębienia i raczej żadne wiatry nie są wskazane. Ale gdyby podobna propozycja w przyszłości, to ja z wielką chęcią.

panna pisze:02 sty 1970, 09:44 Propozycja wspaniała, ale walczę z końcówką przeziębienia i raczej żadne wiatry nie są wskazane. Ale gdyby podobna propozycja w przyszłości, to ja z wielką chęcią.

 

Gdy tylko sezon się rozpocznie w przyszłym roku "wychodzę' na wodę...kiedy tylko masz czas ..zapraszam ja z pewnością się dostosuje i będę dostępny ...Nawet na poziomie amatorskim jeśli masz chęć mogę trochę nauczyć cię żeglować....łódka oczywiście "zero" kosztów ..można nawet sobie wziąć na cały week-end..i spać na łajbę w marinach czy na dziko między zarzeczewem a Płockiem....Zapraszam rœwnież do rozważenia wyprawy na mazury w przyszłym roku . Trasą z Giżycka bo Węgorzewa i z powrotem pod koniec maja. Płyniemy w trzy jachty .flotyllą. 

VdL pisze: ↑30 wrz 2021, 17:59 Raczej będę w sobotę, ok?



 

 Oczywiście
 
 

oldmalarz pisze: ↑30 wrz 2021, 18:41

panna pisze:02 sty 1970, 09:44 Propozycja wspaniała, ale walczę z końcówką przeziębienia i raczej żadne wiatry nie są wskazane. Ale gdyby podobna propozycja w przyszłości, to ja z wielką chęcią.


 

Gdy tylko sezon się rozpocznie w przyszłym roku "wychodzę' na wodę...kiedy tylko masz czas ..zapraszam ja z pewnością się dostosuje i będę dostępny ...Nawet na poziomie amatorskim jeśli masz chęć mogę trochę nauczyć cię żeglować....łódka oczywiście "zero" kosztów ..można nawet sobie wziąć na cały week-end..i spać na łajbę w marinach czy na dziko między zarzeczewem a Płockiem....Zapraszam rœwnież do rozważenia wyprawy na mazury w przyszłym roku . Trasą z Giżycka bo Węgorzewa i z powrotem pod koniec maja. Płyniemy w trzy jachty .flotyllą. 

 

Trzymaj dla mnie koję w maju na łajbie.
 

panna pisze:02 sty 1970, 09:44 Propozycja wspaniała, ale walczę z końcówką przeziębienia i raczej żadne wiatry nie są wskazane. Ale gdyby podobna propozycja w przyszłości, to ja z wielką chęcią.

 

W sobotę zabieram Igę. Może zdążysz się wykurować.

=0.95em..Zapraszam rœwnież do rozważenia wyprawy na mazury w przyszłym roku . Trasą z Giżycka bo Węgorzewa i z powrotem pod koniec maja. Płyniemy w trzy jachty .flotyllą. 

 

Trzymaj dla mnie koję w maju na łajbie.
 
 

Aha.. no to skoro jesteś zdecydowany ..to może zawdzwonie po czwartą łajbę ?.Krzysiek to na pewno płynie ty już też jesteś zdecydowany .TomaszL też pewnie by chciał Panna Monika pewnie też .. VDL ostatnio też zaczyna pływać a  .z Hanką też będę za chwilę się widział..zaraz to przetrawie..

 Jeśli będzie dużo chętnych to można podzielić wachty jak na okręcie podwodnym. Dwie osoby na zmianę do koi :-D
 
  
 
 

 
  
 
 
 

 Płyniemy Hanka za sterem...
 
 
 
 

Miss Kapitan Hanka wygląda świetnie. Zazdroszczę bardzo, jednak ja jutro definitywnie nie mogę. Ale pamiętajcie o mnie w kolejnym sezonie. A na razie wrzucajcie zdjęcia, to Wam pozazdroszczę.

Ja bym musiał przejść jakieś krótkie przeszkolenie przed właściwym rejsem ale większy problem jest taki, że mam takie "na 100% wolne dni od pracy" tylko wtedy kiedy naprawdę wszyscy mają wolne (+ okres wakacyjny) a pod koniec maja tego nie widzę.

No i musiałbym sobie kupić jakieś niebieską kurtkę od wiatru, bo widzę że to taka tradycja

Dziękuję Oldmalarzu, fajnie się dziś pływało.

TomaszL pisze: ↑01 paź 2021, 20:58 Ja bym musiał przejść jakieś krótkie przeszkolenie przed właściwym rejsem ale większy problem jest taki, że mam takie "na 100% wolne dni od pracy" tylko wtedy kiedy naprawdę wszyscy mają wolne (+ okres wakacyjny) a pod koniec maja tego nie widzę.

No i musiałbym sobie kupić jakieś niebieską kurtkę od wiatru, bo widzę że to taka tradycja

 

z przeszkoleniem to nie ma żadnego problemu .i mozna to zrobic nawet w trakcie rejsu własciwego....co do skompletowania sprzetu  (ubrania) tez jest to do ogarniecia i doradzenia ..i raczej niebieski kolor w kurtkach zeglarskich prymu nie wiedzie.  co do wolnego ..to w tym jedynym pzrypadku musiasz sobie radzić sam .
 

Dziękuję Oldikom za wspaniały dzień i świetna pogodę.







 

A u nas sezon żeglarski trwa w najlepsze