O wszystkim i o niczym
-
- Zlotowicz
- Posty: 2576
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 126 razy
- Otrzymał podziękowań: 127 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Są spacery I spacery. Z racji tego, że mam aktywnego psa to spaceruję około 120 minut w dni powszednie. W weekendy natomiast jest to około 180 minut. W tym czasie przeczhodzimy minimum 9 km w dni powszednie oraz nie mniej niż 11 km w weekendy. Ogólnie średnio jest to prawie 10,5 km na dzień.
Co do diety. Z moich obserwacji wynika, że potrzebuję około 2500 kcal. Jem co 3 godziny i staram się tego restrykcyjnie przestrzegać. Nie jem wieczorem i się wysypiam. Co należy jeść i czego nie jeść. Należy na pewno jeść owoce, warzywa i ziarna. Chleb żytni, a najlepiej razowy. Co do mięsa to kurczaka i ogólnie drobiu nie lubię, więc go nie tykam. Pozostałe gatunki mięsa jak najbardziej ok. Dodatkowo warto dorzucić przetwory mleczne i nabiał. Mi to wystarczyło, żeby zrzucić 14 kg i utrzymać wagę.
Co do diety. Z moich obserwacji wynika, że potrzebuję około 2500 kcal. Jem co 3 godziny i staram się tego restrykcyjnie przestrzegać. Nie jem wieczorem i się wysypiam. Co należy jeść i czego nie jeść. Należy na pewno jeść owoce, warzywa i ziarna. Chleb żytni, a najlepiej razowy. Co do mięsa to kurczaka i ogólnie drobiu nie lubię, więc go nie tykam. Pozostałe gatunki mięsa jak najbardziej ok. Dodatkowo warto dorzucić przetwory mleczne i nabiał. Mi to wystarczyło, żeby zrzucić 14 kg i utrzymać wagę.
- johny
- Moderator
- Posty: 11525
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 213 razy
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Ja biegam średnio co drugi dzień. Minimum jest to 5 km, ale z reguły jest to przedział 7- 9 km. Parę razy przekroczyłem 10. Teraz chcę zintensyfikować dystans biegowy tak aby dojść do ok. 15 km. W dniach, w których nie biegam staram się aby zrobić przynajmniej te 10 tys. kroków. Do tego zacząłem do pracy jeździć rowerem (nie zawsze się da). Od grudnia nie miałem w ustach słodyczy, a od lutego chleba, makaronu, ryżu, ziemniaków. Generalnie ograniczam cukry do minimum. Nie zrezygnowałem jedynie z lodów, ale oczywiście bez szaleństw.Fantomas pisze: ↑02 cze 2023, 08:21 Są spacery I spacery. Z racji tego, że mam aktywnego psa to spaceruję około 120 minut w dni powszednie. W weekendy natomiast jest to około 180 minut. W tym czasie przeczhodzimy minimum 9 km w dni powszednie oraz nie mniej niż 11 km w weekendy. Ogólnie średnio jest to prawie 10,5 km na dzień.
Co do diety. Z moich obserwacji wynika, że potrzebuję około 2500 kcal. Jem co 3 godziny i staram się tego restrykcyjnie przestrzegać. Nie jem wieczorem i się wysypiam. Co należy jeść i czego nie jeść. Należy na pewno jeść owoce, warzywa i ziarna. Chleb żytni, a najlepiej razowy. Co do mięsa to kurczaka i ogólnie drobiu nie lubię, więc go nie tykam. Pozostałe gatunki mięsa jak najbardziej ok. Dodatkowo warto dorzucić przetwory mleczne i nabiał. Mi to wystarczyło, żeby zrzucić 14 kg i utrzymać wagę.
Stop PLANDEMII COVID-1984
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2576
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 126 razy
- Otrzymał podziękowań: 127 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Nie wyobrażam sobie takiej rygorystycznej diety. Ze słodyczy nie zrezygnuję. Natomiast nie piję słodkich i gazowanych napojów. Generalnie uważam, że ruch+aktywność (rower, bieganie, basen, ścianka wspinaczkowa, jakieś proste ćwiczenia) oraz przemyślane odżywanie wystarczy, żeby mieć szczupłą sylwetkę.
- johny
- Moderator
- Posty: 11525
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 213 razy
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Napojów słodkich i gazowanych też nie piję.


Stop PLANDEMII COVID-1984
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1674
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 408 razy
- Otrzymał podziękowań: 128 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Ruch i dieta to b.ważne rzeczy. W weekend miałem spotkanie z kolegami i koleżankami ze studiów i sie dowiedziałem, że jedna osoba jest już po zawale. Szok! Niestety styl życia. Problemy z kolanem, minimalizacja poruszania się, niewłaściwa dieta i ... to wystarczy.
Owszem, przeginanie w drugą stronę też może się źle skończyć.
Najlepszy jest kompromis, który każdy musi wypracować w kontekście swoich możliwości.
Owszem, przeginanie w drugą stronę też może się źle skończyć.
Najlepszy jest kompromis, który każdy musi wypracować w kontekście swoich możliwości.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6291
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 163 razy
- Otrzymał podziękowań: 126 razy
- Kontakt:
Re: O wszystkim i o niczym
SzanujęFantomas pisze: ↑02 cze 2023, 08:21 Z racji tego, że mam aktywnego psa to spaceruję około 120 minut w dni powszednie. W weekendy natomiast jest to około 180 minut. W tym czasie przeczhodzimy minimum 9 km w dni powszednie oraz nie mniej niż 11 km w weekendy. Ogólnie średnio jest to prawie 10,5 km na dzień.
Mam sąsiada, który ma psa wymagającego biegania, wwdług fachowców, min.10 km dziennie. On niestety uważa, że wystarczy psa wypuścić do ogrodu. Z psa myśliwskiego zrobił kanapowego, który rzuca się na wszystkich i na wszystko, potrafi siedzieć na środku ogrodu i szczekać przez 30 minut. Po awanturze, podczas której ok. 23 sasiad uslyszał ode mnie kilka grubszych słów, od ponad roku się do nas nie odzywa. Niestety nie dotarło do niego, że psem trzeba się zajmować, jedyną zaletą jest to, że o 22 pies znika z ogrodu oraz jest zabierany gdy my się pojawiamy w ogrodzie. Ale to przecież też jest trauma dla zwierzęcia.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2576
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 126 razy
- Otrzymał podziękowań: 127 razy
Re: O wszystkim i o niczym
PawelK, a jak inaczej? Mamy Czakusia od kiedy skonczył 8 tygodni. Zawsze jest przy nas. Wiedzieliśmy, że to obowiązek. Wiedzieliśmy, żepotrzebuje dużo ruchu. Co do sąsiada. Przecież są różne poeski. Nikt nie zmusza nikogo do kupna psa myśliwskiego. Przecież on swój tere ma obwąchany 1000 razy. Jak się chce mieć spokój to się kupuje np. buldożka francuskiego, albo yorka. Znam amstaffa, który wychodzi przed blok na spacer. A dzień spędza na balkonie.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6291
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 163 razy
- Otrzymał podziękowań: 126 razy
- Kontakt:
Re: O wszystkim i o niczym
@Fantomas , bo on sobie ubzdurał, że jest myśliwym. Problem w tym, że nie zabiera psa na polowania, bo pies się nue nadaje.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Zlotowicz
- Posty: 6992
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 86 razy
-
- Zlotowicz
- Posty: 6992
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 86 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Napuszylam się jak paw, taka ważna po przedstawieniu Tomaszka! Dziekuje Tomaszku. Od razu lepiej mi poszło opisywanie kolejnych badan! Ale gdzie tam! Dołączyłam tylko mikroskopijna cegiełkę do morza badań na ten temat. I w gruncie rzeczy dalej mało wiadomo. No ale chociaz szczepionki są.TomaszK pisze: ↑30 maja 2023, 19:39To właśnie dzięki badaniom naszej Brunhildy.
Brunhilda badała rozprzestrzenianie się wirusa HPV (wirus brodawczaka ludzkiego) u swoich stomatologicznych pacjentów. Ma publikację w czasopiśmie z Impakt Factor 2,259 pkt. To dużo, bo np. w mojej dziedzinie, najwyższy Impact Factor to 2,5, a i tam się trudno dostać. Teraz Brunhilda pracuje nad kolejną publikacją.
A infekacja HPV, nawet bezobjawowa, po latach prowadzi do raka, stąd szczepienia
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16244
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 329 razy
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8718
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 43 razy
- Otrzymał podziękowań: 319 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Rozumiem, że to wygenerowany przez komputer wykres czyichś wędrówek po Krakowie. Imponujące.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6291
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 163 razy
- Otrzymał podziękowań: 126 razy
- Kontakt:
Re: O wszystkim i o niczym
Z tego co przeczytałem na TT to nie jest wygenerowane przez komputer tylko manualnie nanoszone na mapę Krakowa spacery. Rozumiem, że chodzi o to, że przeszedł wszystkie ulice.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16244
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 329 razy
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Nie tylko wszystkie ulice ale w całej długości. Tak zrozumiałem z rozmowy.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6291
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 163 razy
- Otrzymał podziękowań: 126 razy
- Kontakt:
Re: O wszystkim i o niczym
Tak bym zrozumiał z mapy.Czesio1 pisze: ↑12 lip 2023, 19:44Nie tylko wszystkie ulice ale w całej długości. Tak zrozumiałem z rozmowy.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1674
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 408 razy
- Otrzymał podziękowań: 128 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Podobno w ostatni weekend były główne uroczystości w Łodzi z okazji 600 lat !!!! Byłem w kwietniu służbowo i Łódź ma swój klimat oraz potencjał. Wiele miast dzieli rzeka (problemy komunikacyjne, rozdarcie na 2 części) a Łódź ma zupełnie inny charakter i klimat ....
- johny
- Moderator
- Posty: 11525
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 213 razy
- Otrzymał podziękowań: 163 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Były, były... Na szczęścia nas nie było. Zapraszam do Łodzi. Pokażemy Ci co nieco. A i jakiś piątek może uda się zrobić.TomaszL pisze: ↑03 sie 2023, 16:46 Podobno w ostatni weekend były główne uroczystości w Łodzi z okazji 600 lat !!!! Byłem w kwietniu służbowo i Łódź ma swój klimat oraz potencjał. Wiele miast dzieli rzeka (problemy komunikacyjne, rozdarcie na 2 części) a Łódź ma zupełnie inny charakter i klimat ....
Stop PLANDEMII COVID-1984
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2576
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 126 razy
- Otrzymał podziękowań: 127 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Miałem zajęcia z profesorem Polakiem, wówczas jeszczenie nie profesorem. Czy muszę mówić, że były bardzo ciekawe? Tu wywiad z okazji kolejnej rocznicy Bitwy warszawskiej
https://wpolityce.pl/historia/658568-pr ... lka-sprawa
Dokładnie tak jak mówi Profesor to była wielka sprawa. Powstanie Listopadowe to regularna armia walczącą z Rosją. Powstanie Styczniowe to zryw przede wszystkim szlachecki. Jednak wojna z bolszewikami, Powstanie Wielkopolskie oraz Powstania Śląskie to już zupełnie coś innego.
https://wpolityce.pl/historia/658568-pr ... lka-sprawa
Dokładnie tak jak mówi Profesor to była wielka sprawa. Powstanie Listopadowe to regularna armia walczącą z Rosją. Powstanie Styczniowe to zryw przede wszystkim szlachecki. Jednak wojna z bolszewikami, Powstanie Wielkopolskie oraz Powstania Śląskie to już zupełnie coś innego.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5201
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 15 razy
- Otrzymał podziękowań: 77 razy
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8718
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 43 razy
- Otrzymał podziękowań: 319 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Włożył sobie pudełko na głowę ? Nic mi nie przypomina poza moimi wnukami 
Ale samo zdjęcie jest niezłe.

Ale samo zdjęcie jest niezłe.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5201
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 15 razy
- Otrzymał podziękowań: 77 razy
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1674
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 408 razy
- Otrzymał podziękowań: 128 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Sprzęt turystyczny jest ważny. Ostatnio kolega wybrał się samochodem na biwakowanie po Norwegii, Finlandii, Estonii, Łotwie i Litwie. Po powrocie polecał przetestowaną stację zasilania XTORM 300W. Ładował podczas jazdy, na biwaku miał własne 230V. Można też kupić panele fotowoltaiczne tego samego producenta i ładować stację na kilkudniowym biwaku w jednym miejscu.
Ale moje pytanie jest inne - są power banki solarne np. XTORM. W dzień wisi to na plecaku i mamy energię do ładowania smartfonów w nocy. Jak to w praktyce działa? Jakieś opinie?
Ja swego czasu czytałem o radyjkach/lamkach survivalowych z panelem i na korbkę. Panel FV to właściwie zabawka. Korbka dawała radę. Ale może to kwestia generacji paneli FV?
Ale moje pytanie jest inne - są power banki solarne np. XTORM. W dzień wisi to na plecaku i mamy energię do ładowania smartfonów w nocy. Jak to w praktyce działa? Jakieś opinie?
Ja swego czasu czytałem o radyjkach/lamkach survivalowych z panelem i na korbkę. Panel FV to właściwie zabawka. Korbka dawała radę. Ale może to kwestia generacji paneli FV?
-
- Zlotowicz
- Posty: 521
- Rejestracja: 10 lip 2013, 20:25
- Tytuł: Degustator porzeczek
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 23 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Bazuję na takich systemach od wielu lat. Niektórzy pamiętają jeszcze człowieka-elektrownię z panelami na plecach na zlocie bieszczadzkim. Wtedy używałem starego zestawu firmy Voltaic. Od trzech lat moim głównym źródłem prądu na wyprawach jest powerbank Voltaic V88 oraz panel słoneczny o mocy 20W (https://voltaicsystems.com/arc20w-kit/). Jeśli już wbijać się w taki system, i ma być wydajny, to tylko z konkretnym panelem. Odradzałbym wynalazki typu powerbank z malutkim panelem solarnym o mocy 1-2 Wat. W te wakacje zaliczyłem 10-dniowe rowerowo-namiotowe tournee z Mazur do Międzyzdrojów i tu nawet 20-watowy panel nie do końca się sprawdził, bo spora część trasy wiodła przez lasy. Zdarzył się moment, że zabrakło mi prądu. Z drugiej strony dodam, że jestem dość mocno prądożerny. Cały dzień podpięta kamerka gopro i telefon służący za nawigację. Do tego codziennie wieczorem ładowałem zegarek, na którym także zapisywałem niezależnie swój ślad GPS. Do kompletu dwie lampki rowerowe. Aktualnie planuję zamianę samych paneli solarnych na większe o mocy 45 W, żeby poprawić sprawność całego układu.
Moja opinia jest taka, że podstawa takiego systemu powinien być niezawodny powerbank o dużej pojemności, który będzie w miarę możliwości podładowywany panelami solarnymi. Nawet jeśli nie będą one w stanie całkowicie uzupełnić całodziennego ubytku energii, duży zapas prądu na starcie spowoduje, że taki zestaw starczy na dłużej. W ostatni weekend (3 dni) przeleciałem rowerem zachodni odcinek Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego od Miedzyrzecza do Poznania i sam powerbank dał radę obsłużyć wszystkie moje zabawki bez konieczności podładowywania.
Moja opinia jest taka, że podstawa takiego systemu powinien być niezawodny powerbank o dużej pojemności, który będzie w miarę możliwości podładowywany panelami solarnymi. Nawet jeśli nie będą one w stanie całkowicie uzupełnić całodziennego ubytku energii, duży zapas prądu na starcie spowoduje, że taki zestaw starczy na dłużej. W ostatni weekend (3 dni) przeleciałem rowerem zachodni odcinek Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego od Miedzyrzecza do Poznania i sam powerbank dał radę obsłużyć wszystkie moje zabawki bez konieczności podładowywania.
- Za ten post autor Konfiturek otrzymał podziękowanie:
- TomaszL (05 wrz 2023, 00:43)
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1674
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 408 razy
- Otrzymał podziękowań: 128 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Konfiturku - dzięki za konkretne info. W szczególności o mocy panelu. Bo jak zobaczyłem jakie są panele np. wspomnianego przeze mnie producenta: sztywny rozkładany panel (do samochodu) 100W, zwijany (np. do torby na rower) 20W, to właśnie obawiałem się tego małego panelu solarnego wbudowanego w powerbank. Może w odkrytym terenie i dla 2 smartfonów by wystarczyło, ale jak dochodzi inny sprzęt albo czas ładowania jest krótki, to może się okazać niewystarczający. I dzięki na namiary na producenta, bo na tym też kompletnie się nie znam.