To te Karpaty włócznie na deserYvonne pisze:A to włóczenie to tak ze skojarzenia z Karpatami?VdL pisze:Na stole nie ma karpatki, którą włóczyliśmy na deser.
Przygoda z kuchnią
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
To te Karpaty włóczone na deserYvonne pisze:A to włóczenie to tak ze skojarzenia z Karpatami?VdL pisze:Na stole nie ma karpatki, którą włóczyliśmy na deser.
Ostatnio zmieniony 16 lis 2020, 11:55 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
- słowik
- Zlotowicz
- Posty: 23
- Rejestracja: 05 sie 2020, 17:48
- Tytuł: Dj
- Miejscowość: Wladislavia,Leslau
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 14 razy
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Hanka... Gesslerowa może u ciebie terminować Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2020, 22:05 przez słowik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16384
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 386 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
VdL, ja wszystko robię na oko.VdL pisze: Czesio, wrzuć przepis na wino Wojtka.
Jakie winogrono , przepis i jak klarujesz wino.
To co piliście wczoraj jak widzę pochodzi z 2006 roku, bardzo stary rocznik z mojej kolekcji więc tym bardziej nie pamiętam przepisu. Być może sekretem jest długi czas dojrzewania wina?
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Jak klarujesz wino?Czesio1 pisze:VdL, ja wszystko robię na oko.VdL pisze: Czesio, wrzuć przepis na wino Wojtka.
Jakie winogrono , przepis i jak klarujesz wino.
To co piliście wczoraj jak widzę pochodzi z 2006 roku, bardzo stary rocznik z mojej kolekcji więc tym bardziej nie pamiętam przepisu. Być może sekretem jest długi czas dojrzewania wina?
Zawsze używasz drożdży? Jakich?
Robiliście kiedyś cydr? Robiłem drugie podejście, ale mi nie wyszlo.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8828
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 47 razy
- Otrzymał podziękowań: 366 razy
Cydru nie robiłem. Za dużo roboty, a za mało alkoholu. Potem trzeba pasteryzować, bo przy tak niskim procencie podobno się psuje. Raz robiłem wino jabłkowe, z wyciskanego w sokowirówce soku z dodatkiem cukru, ale to niestety to nie to samo co wino z winogron.
A propos dodawania cukru. Miałem kiedyś mało miodu jak robiłem trójniak, a w książkach piszą, że 1/3 cukru można zastąpić miodem. Najpierw fermentował sam miód, a potem miałem dodać cukru. Cukier dodaje się do brzeczki po rozpuszczeniu w wodzie, ale mi sie nie chciało. Wyjąłem korek, nastawiłem torebkę sklepowego cukru i sypnąłem. Zaszumiało, wino sie spieniło, zrobiła się fontanna jak na filmach w youtube po wrzuceniu mentosa do dietetycznej coli. Straciłem wtedy 1/4 wina.
A propos dodawania cukru. Miałem kiedyś mało miodu jak robiłem trójniak, a w książkach piszą, że 1/3 cukru można zastąpić miodem. Najpierw fermentował sam miód, a potem miałem dodać cukru. Cukier dodaje się do brzeczki po rozpuszczeniu w wodzie, ale mi sie nie chciało. Wyjąłem korek, nastawiłem torebkę sklepowego cukru i sypnąłem. Zaszumiało, wino sie spieniło, zrobiła się fontanna jak na filmach w youtube po wrzuceniu mentosa do dietetycznej coli. Straciłem wtedy 1/4 wina.
Ostatnio zmieniony 16 lis 2020, 18:58 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Robiłem wg przepisu z internetu. Sok z jabłek do balonu na tydzień, potem sprawdź do butelek dodając szczyptę cukru i wlewasz do butelki. Spożywać do miesiąca czasu. Mi wychodziła mętna bebelucha, chciałem ratować cukrem , ale potem już tylko powstawał ocet winny.TomaszK pisze:Wino się samo klaruje, wystarczy że skończy się fermentacja. Raz mi się zdarzyło przerwać fermentację bo się ciągnęła i ciągnęła (była ciepła jesień). Wlałem wtedy do 60 litrów wina dwie butelki spirytusu. Przestało fermentować i sklarowało się w ciągu kilku dni.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16384
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 386 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Tak jak napisał Ci już TomaszeK wino po skończonej fermentacji samo się klaruje. Ja je co jakiś czas ściągam znad osadu, żeby było naj najklarowniejsze.VdL pisze: Jak klarujesz wino?
Zawsze używasz drożdży? Jakich?
Robiliście kiedyś cydr? Robiłem drugie podejście, ale mi nie wyszlo.
Drożdży używam szlachetnych w płynie. Do win czerwonych takie:
Drożdże do win czerwonych
a do białych takie:
Drożdże do win białych
Ostatnio zmieniony 16 lis 2020, 19:41 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
My tu gadu gadu, ale takiej marchwi jak ma Hanka w ogródku to nie widziałem, to samo seler i pory. Giganty!
W moim ogrodzie to ja mam bansai-warzywa.
W moim ogrodzie to ja mam bansai-warzywa.
Ostatnio zmieniony 16 lis 2020, 19:44 przez VdL, łącznie zmieniany 5 razy.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Dodaj miodu, łyżkęAter pisze:Ostatnio z Anią robiliśmy cytrynówkę (pierwszy raz w życiu robiłem alkohol) i wyszła nawet dobrze, tylko bardzo kwaskowata.
Wrzuć przepis.
Ostatnio zmieniony 17 lis 2020, 17:23 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Grzanka Zlotowa
Przepis jest prosty, podam w kolejności do zrobienia.
Do garnka wsypujemy cukier ok 3 łyżek stołowych. Podgrzewamy i mieszamy , aby się skarmelizował.
Wymieszany karmel zalewamy wodą ok. 3 szklanki, POWOLI! Karmel skrystalizował się, należy go teraz rozpuścić w zalanej wodzie.
Dodajemy krówki, kukułki lub irysy, duża garść, następnie rozpuszczamy w roztworze , caly czas podgrzewając.
Jeśli mamy, już to rozpuszczone, dodajemy tabliczkę czekolady gorzkiej i mieszamy dalej , aby rozpuścić w roztworze.
Dodajemy pół łyżki masła.
Teraz Ważne!
Zdejmujemy z pieca, dodajemy powoli wódkę w ilości takiej ile dodaliśmy wody. Spirytus połowa ilości wody.
Następnie podgrzewamy najlepiej pod przykryciem zachowując ostrożność , można dopropwadzic do samozapłonu.
Koniec , smacznego.
Idealne po kuligu lub pasterce.
Do garnka wsypujemy cukier ok 3 łyżek stołowych. Podgrzewamy i mieszamy , aby się skarmelizował.
Wymieszany karmel zalewamy wodą ok. 3 szklanki, POWOLI! Karmel skrystalizował się, należy go teraz rozpuścić w zalanej wodzie.
Dodajemy krówki, kukułki lub irysy, duża garść, następnie rozpuszczamy w roztworze , caly czas podgrzewając.
Jeśli mamy, już to rozpuszczone, dodajemy tabliczkę czekolady gorzkiej i mieszamy dalej , aby rozpuścić w roztworze.
Dodajemy pół łyżki masła.
Teraz Ważne!
Zdejmujemy z pieca, dodajemy powoli wódkę w ilości takiej ile dodaliśmy wody. Spirytus połowa ilości wody.
Następnie podgrzewamy najlepiej pod przykryciem zachowując ostrożność , można dopropwadzic do samozapłonu.
Koniec , smacznego.
Idealne po kuligu lub pasterce.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Przyznam się, ze nigdy nie jadłam... musze chyba do Polski się wybrać w tej sprawie. U nas króliki są ale możliwe, ze niejadalne...TomaszK pisze:U nas wczoraj był królik w jarzynach.
A tu zaległe żeberka w coca coli. ścisłe mówiąc resztki żeberek.. były pyszne.
Ostatnio zmieniony 19 lis 2020, 15:03 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
- johny
- Moderator
- Posty: 11645
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 241 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
w piwie karmi też są genialne!Brunhilda pisze:A tu zaległe żeberka w coca coli. ścisłe mówiąc resztki żeberek.. były pyszne.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2708
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
A biała kiełbasa w piwie jaka dobra wychodzi!
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- johny
- Moderator
- Posty: 11645
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 241 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Wcześniej żeberka przyprawiasz przyprawą do żeberek, a po kilku godzinach zalewasz piwem karmi, tak aby je zakryć i gotujesz na lekkim ogniu do miękkości.Brunhilda pisze:Żeberka w piwie? Wow! A jak? Tylko w piwie?
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...