Przygoda z kuchnią
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Australia ma dostęp do nieporównywalnie większej gatunków ryb niż Polska. W zalewie dobrze się sprawdzą dorszowate.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6392
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 202 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Re: Przygoda z kuchnią
To raczej z niewiedzy. Niewielu i bardzo drogo. Rozmawiałem o tym z naszym przewodnikiem w Sa Pa, powiedział, że jest to bardzo rzadkie, i generalnie drogie. Psy specjalnie hodowane na mięso.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5279
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Pewnie chodzi Ci o okonia morskiego. Nie znam. Żeby nie miał za dużo ości, bo co to za przyjemność co chwilę wydłubywać.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5279
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Piękny kolorek… z pomidorowym przecierem?
Mysikroliku a do tej ryby w occie ryby panierowane w mące tylko?
Mysikroliku a do tej ryby w occie ryby panierowane w mące tylko?
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5279
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Tak, przecier pomidorowy 3 słoiczki na tą ilość poszło.
Ryba musi być w tartej bułce, jak schabowy.
Zresztą jak zrobisz tylko w mące, to chyba tez nic się nie stanie.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Dzisiaj rozpoczynam prace przygotowawcze do ryby w occie. Będzie się nazywała ryba ala Mysikrólik! napisz mi tylko czy może być ocet jabłkowy czy zwykły biały?
Fantomasie, Tobie również Dziękuje! Spodobała mi się sałatka z tuńczyka! Będę przyrządzać, znalazłam przepis na internecie, oczywiście u mnie będzie to sałatka Fantomasa
Ciesze się, ze będzie coś nowego a jednocześnie polskiego dla urozmaicenia tradycyjnych, wigilijnych potraw. W zeszłym roku zrobiłam kulebiak. Ale to trochę roboty, nie mam w tym roku czasu.
Fantomasie, Tobie również Dziękuje! Spodobała mi się sałatka z tuńczyka! Będę przyrządzać, znalazłam przepis na internecie, oczywiście u mnie będzie to sałatka Fantomasa
Ciesze się, ze będzie coś nowego a jednocześnie polskiego dla urozmaicenia tradycyjnych, wigilijnych potraw. W zeszłym roku zrobiłam kulebiak. Ale to trochę roboty, nie mam w tym roku czasu.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Bruniu trochę się zmieniło i w tym roku mamy trzy rodzaje śledzików w oleju.
Nr 1 Śledziki w oleju z kaparami oraz ostrą i łagodną papryką
Nr 2 Polski klasyk Śledziki w oleju z ogórkiem kiszonym i cebulką
Nr 3 Śledziki w oleju z suszonymi pomidorami.
A co Australijczycy jedzą na święta? Mango i Krewetki?
Nr 1 Śledziki w oleju z kaparami oraz ostrą i łagodną papryką
Nr 2 Polski klasyk Śledziki w oleju z ogórkiem kiszonym i cebulką
Nr 3 Śledziki w oleju z suszonymi pomidorami.
A co Australijczycy jedzą na święta? Mango i Krewetki?
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5279
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5279
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Re: Przygoda z kuchnią
A tak! Cieszę się! A te śledziki … marzenie. Dosłownie marzenie. Smakowo i realia… Mało śledzi jest przez Covid. Opóźnienia w dostawach itd.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Re: Przygoda z kuchnią
A tak! Owoce morza są popularne. Chociaz Wigilii Anglosasi nie celebrują jak u nas. Ludzie wychodzą do pubów itp. Celebruje się pierwszy dzień Świat i prawie obowiązkowo musi być indyk! Osobiście średnio przepadam. Owoce morza zajmują drugie albo trzecie, po sałatkach, miejsce, a ze Chiny od nas nie chcą kupować, to jak wspomniałam w zeszłym roku, rynek pełen owoców morza łącznie z różnymi homarami w przystępnej cenie! No ale to wszystko nie reguła bo mamy dużo napływowych nacji ze swoimi potrawami! I to jest fajne! Zwykle mam dwa Boże Narodzenia. Moje katolickie i później prawosławne. Mam bliskich znajomych prawosławnych. Serbowie na przykład typowo maja całego prosiaka na rożnie z jabłkiem w pysku! No i sarma czyli nasze gołąbki tylko w kapuście kiszonej zamiast zwykłej i gotowane z boczkiem. Rosjanie i UkrIncy serwują co maja najlepszego. Podobnie jak u nas
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8828
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 47 razy
- Otrzymał podziękowań: 366 razy
Re: Przygoda z kuchnią
O rajuśku ale bym zjadł owoce morza na Wigilii ! Są postne i genialne, np. zupa tajska z krewetkami zamiast barszczu, kalmary panierowane zamiast karpia i sajgonki z krewetek zamiast pierogów. Okazuje się , że karp jako danie wigilijne to tradycja z czasów PRL-u, na Śląsku nie jada się barszczu, a na Pomorzu nie ma tradycji uszek ani pierogów.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Zupa ala bullabaise i słynny rożek owoców morza z Katanii z sałatką caponata oraz grzanki z tapenadą. Z ryb natomiast stek z tuńczyka, grillowane sardynki oraz dorada z grilla. Tak by mogło być. Nadała by sie też pasta alla norma. Nie poprawiam pasta alla norma jako danie główne.Taka wspominkowa Wigilia.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5279
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Dokładnie to mam na myśli. Nie znam afrykańskich języków . Nie, Myśikróliku to zupa przyrządzana z różnych gatunków ryb. Regionalne danie z Prowansji.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3879
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 114 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Re: Przygoda z kuchnią
W ostatnim Newsweeku jest artykuł o Karpiu na stole wigilijnym. Okazuje się że już polscy królowie nim sie zajadali, mimo iż nie był główną potrawą a jedną z wielu. Natomiast odnosnie prl'u to był taki fragment:
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Re: Przygoda z kuchnią
No właśnie , o co chodzi z tym karpiem? U nas uważany jest za jakaś podrybę dosłownie. Szkodnik. Mulisty i ościsty. W sklepie nie ma. Tzn czasemgdzieś się slyszy, ze jakiś rybny sklep miał karpie. Jako ciekawostkę się słyszy. Znajomi Słowacy jeżdżą łowić karpie aż pod Canberrę. Czyli Slowacy tez jedza karpie.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5279
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
- johny
- Moderator
- Posty: 11645
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 241 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Karp jest pyszny. Owszem nieco ościsty ale w tym roku mama kupiła filety. Zero ości, a były super!Brunhilda pisze: ↑27 gru 2021, 23:42 No właśnie , o co chodzi z tym karpiem? U nas uważany jest za jakaś podrybę dosłownie. Szkodnik. Mulisty i ościsty. W sklepie nie ma. Tzn czasemgdzieś się slyszy, ze jakiś rybny sklep miał karpie. Jako ciekawostkę się słyszy. Znajomi Słowacy jeżdżą łowić karpie aż pod Canberrę. Czyli Slowacy tez jedza karpie.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3879
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 114 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Re: Przygoda z kuchnią
Po prostu trzeba odróżnić karpia hodowlanego od Karpia żyjącego dziko. Oba są jadalne, jednak pierwszy jest smaczny, a drugi wprost przeciwnie.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Re: Przygoda z kuchnią
U nas nie ma hodowlanych. Uważany za regularnego szkodnika bo podgryza roślinki wodne itp. Podobnie uważa cześć Afryki i większość Stanów. Pewnie nie zgadza się z lokalnymi rybami, roślinami. Wikipedia podaje, ze popularny w Europie i Azji. W Chinach szczególnie. W Słowacji i w Polsce jako ryba na Wigilie a w Polsce dodatkowo karaś w śmietanie. Tak napisali w Wikipedii! , nawet nie wiedziałam, ze karaś jest z rodziny karpia!
Jedyny u nas ogólnie tolerowany ( oprócz polskiego, czeskiego, słowackiego środowiska oczywiście) to ozdobna ryba koi.Nie jada się jej, przynajmniej nie wiem o tym. Nawet w Chinach pewnie nie bo to ozdobna ryba, wyhodowana przez krzyżowanie przez Japończyków i popularna chyba na całym świecie? Poza tym podobno przynosi szczęście.
Jedyny u nas ogólnie tolerowany ( oprócz polskiego, czeskiego, słowackiego środowiska oczywiście) to ozdobna ryba koi.Nie jada się jej, przynajmniej nie wiem o tym. Nawet w Chinach pewnie nie bo to ozdobna ryba, wyhodowana przez krzyżowanie przez Japończyków i popularna chyba na całym świecie? Poza tym podobno przynosi szczęście.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2022, 07:28 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.