Zwyczajnie czytałem trochę Christie ale tego nie kojarzyłem.
O wszystkim i o niczym
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Re: O wszystkim i o niczym
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Jak na razie w zwrocie „sztuczna inteligencja” prawdziwe jest tylko słowo „sztuczna” Można wytresować sieć neuronową żeby dawała „rozsądne” wyniki, ale wszystko kładzie się przy próbie wyjścia poza szablon.
Jak byłem w latach '90 tych na studiach, to się mówiło, że za parę lat to ho ho. Przełomu nie ma do tej pory. Mamy nieporównywalnie mocniejsze i pojemniejsze komputery, więc można robić większe sieci/silniejsze algorytmy, i stąd może wrażenie, że jest postęp, ale to jedyna różnica.
Zresztą w branży coraz rzadziej używa się określenia AI, to jest dla marketoidów. Raczej stosuje się „machine learning” (ML).
I nie, nie chcę mówić, ze to jest bez sensu i tylko na pokaz. Zastosowania ML są różnorakie, a ten bot to tylko zabawa. Na przykład współczesne aparaty/komórki robią świetne zdjęcia m.in. dzięki przetwarzaniu obrazu opartemu na ML. W „moim” programie graficznym ML jest wykorzystywany np. w funkcji „usuń tło” - zostaje obiekt pierwszoplanowy. Działa bardzo dobrze i szybko, ale czasami się myli, co jest tłem a co nie. Człowiek się nie pomyli, bo człowiek po prostu wie co jest tłem, a co pierwszym planem. Ale będzie to robił o kilka rzędów wielkości dłużej. W najnowszym pakiecie Adobe na ML oparta jest funkcja obracania twarzy - mając np. zdjęcie en-face można obrócić je o parę stopni i wychodzi półprofil. To są na prawdę fajne rzeczy.
Tylko trzeba pamiętać że ML zwróci nam to, co w nią wsadzimy podczas treningu. Bardzo mnie śmieszą teksty w stylu „sztuczna inteligencja pokazała, jak naprawdę wyglądał Kaligula/Neron/Cezar etc etc”. Nie, niczego nie pokazała „naprawdę”. Ktoś wytresował sieć czy inny algorytm przy pewnych założeniach i dostaje zgodne z nimi wyniki. To samo osiągniemy sadzając grafika i każąc mu zrobić „fotke” ze zdjęcia rzeźby. Tylko grafikowi to zajmie parę godzin, a algorytmy ML będą to trzaskać masowo.
Jak byłem w latach '90 tych na studiach, to się mówiło, że za parę lat to ho ho. Przełomu nie ma do tej pory. Mamy nieporównywalnie mocniejsze i pojemniejsze komputery, więc można robić większe sieci/silniejsze algorytmy, i stąd może wrażenie, że jest postęp, ale to jedyna różnica.
Zresztą w branży coraz rzadziej używa się określenia AI, to jest dla marketoidów. Raczej stosuje się „machine learning” (ML).
I nie, nie chcę mówić, ze to jest bez sensu i tylko na pokaz. Zastosowania ML są różnorakie, a ten bot to tylko zabawa. Na przykład współczesne aparaty/komórki robią świetne zdjęcia m.in. dzięki przetwarzaniu obrazu opartemu na ML. W „moim” programie graficznym ML jest wykorzystywany np. w funkcji „usuń tło” - zostaje obiekt pierwszoplanowy. Działa bardzo dobrze i szybko, ale czasami się myli, co jest tłem a co nie. Człowiek się nie pomyli, bo człowiek po prostu wie co jest tłem, a co pierwszym planem. Ale będzie to robił o kilka rzędów wielkości dłużej. W najnowszym pakiecie Adobe na ML oparta jest funkcja obracania twarzy - mając np. zdjęcie en-face można obrócić je o parę stopni i wychodzi półprofil. To są na prawdę fajne rzeczy.
Tylko trzeba pamiętać że ML zwróci nam to, co w nią wsadzimy podczas treningu. Bardzo mnie śmieszą teksty w stylu „sztuczna inteligencja pokazała, jak naprawdę wyglądał Kaligula/Neron/Cezar etc etc”. Nie, niczego nie pokazała „naprawdę”. Ktoś wytresował sieć czy inny algorytm przy pewnych założeniach i dostaje zgodne z nimi wyniki. To samo osiągniemy sadzając grafika i każąc mu zrobić „fotke” ze zdjęcia rzeźby. Tylko grafikowi to zajmie parę godzin, a algorytmy ML będą to trzaskać masowo.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Nie wiem jak są tworzone te algorytmy, ale to powyżej, to raczej potoczne wyobrażenia na temat wad pracy w medycynie sądowej. Prawdziwe są tylko punkty 3 i 4.TomaszL pisze: ↑04 gru 2022, 22:04 Zadałem pytanie: "Czy możesz podać wady pracy w zakresie medycyny sądowej?"
Odpowiedź:
Praca w zakresie medycyny sądowej wiąże się z kilkoma wadami, w tym:
Długi czas pracy: lekarze zajmujący się medycyną sądową często muszą pracować w weekendy i w godzinach nocnych, aby sprostać wymogom sądowym i terminom.
Niepewność: medycyna sądowa często wiąże się z niepewnością, ponieważ lekarze muszą pracować z różnymi rodzajami przestępstw i zdarzeń, które mogą być stresujące i traumatyczne.
Stres: praca w zakresie medycyny sądowej może być stresująca, ponieważ lekarze muszą zajmować się wieloma różnymi sprawami jednocześnie i muszą dostosować się do różnych wymogów i ograniczeń sądowych.
Ograniczenia finansowe: medycyna sądowa często wymaga wykonywania skomplikowanych i drogich badań, które mogą być ograniczone przez ograniczenia finansowe sądów lub instytucji rządowych.
Ograniczenia dotyczące dostępu do informacji: medycyna sądowa często wymaga dostępu do poufnych informacji medycznych pacjentów, co może być ograniczone przez prawo i przepisy dotyczące ochrony danych osobowych.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Re: O wszystkim i o niczym
I cyk @irycki całą zabawę rozwalił
Ale, tym razem w pełni się zgadzam z iryckim. Mówiąc o sztucznej inteligencji ludzie sobie wyobrażają, że to są myślące roboty/komputery jak w amerykańskich filmach. A to co jest obecnie, to faktycznie sprowadza się do niesamowitej liczby ifów i zakończenia elsem. I zdziwiłem się tym, że kandydaci na programerów stwierdzili, że nie będą potrzebni. Oni nadal będą potrzebni, bo żeby to wszystko się rozwijało to ktos to musi tworzyć. Nawet jeśli podstawowe rzeczy będą umieli "napisać" analitycy wykorzystując dostępne narzędzia, to te narzędzia muszą być napisane przez ludzi. Bo komputer będzie robił tylko to co człowiek napisze.
Ale, tym razem w pełni się zgadzam z iryckim. Mówiąc o sztucznej inteligencji ludzie sobie wyobrażają, że to są myślące roboty/komputery jak w amerykańskich filmach. A to co jest obecnie, to faktycznie sprowadza się do niesamowitej liczby ifów i zakończenia elsem. I zdziwiłem się tym, że kandydaci na programerów stwierdzili, że nie będą potrzebni. Oni nadal będą potrzebni, bo żeby to wszystko się rozwijało to ktos to musi tworzyć. Nawet jeśli podstawowe rzeczy będą umieli "napisać" analitycy wykorzystując dostępne narzędzia, to te narzędzia muszą być napisane przez ludzi. Bo komputer będzie robił tylko to co człowiek napisze.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Może i inteligencja sztuczna ale rewolucja prawdziwa - taki jest chociażby tytuł książki z 2019:
"Inteligencja sztuczna, rewolucja prawdziwa. Chiny, USA i przyszłość świata"
Automatyzacja na pewno pójdzie dalej. Owszem, to coś raczej nie ma świadomości, raczej semantycznie też jest ograniczone, ale do pewnych zastosowań świadomość i pełna semantyka nie są potrzebne. A postęp w tej dziedzinie jest od pewnego czasu i tego nie zatrzymamy. Co najwyżej natrafimy na ograniczenia danego rozwiązania i będziemy musieli szukać przez pewien czas nowych lepszych rozwiązań. Nie chcę się wypowiadać na temat, czy sztucznej inteligencji potrzebna jest świadomość.
Jak ja byłem na studiach to problemem było rozpoznanie z zapisu głosu samogłosek i spółgłosek. Oczywiście w celu złożenia literek w całość i zrozumienia tego, co mówił człowiek do mikrofonu. Wymyślaliśmy różne sposoby rozpoznania np. samogłoski "a". A gdzie jesteśmy teraz
Skoro to coś się nauczyło i potrafi rozmawiać w języku naturalnym, to może uczyć podstaw pewnych zagadnień - korepetycje z podstaw za darmo ...
W tym roku pojawiło się coś co potrafi generować sceny 3D ze zdjęcia 2D - technologia NeRF NVIDII
To zaraz na Netflixie będą seriale, gdzie należy w kilku zdaniach powiedzieć jak ma potoczyć się dalsza część losów bohaterów, pokazać kilka fotek i mamy kolejny sezon wygenerowany specjalnie dla nas. Problemem dla Netflixa pewnie będzie, gdy człowiek powie Netflixowi czego nie chce widzieć oraz "zaskocz mnie".
---
Skoro się mówi, że "człowieka można zaprogramować" ale chyba jesteśmy czymś więcej niż "algorytmy" to można się zastanawiać, co nam ludziom daje ten dodatek do algorytmów i czym jest ten dodatek.
"Inteligencja sztuczna, rewolucja prawdziwa. Chiny, USA i przyszłość świata"
Automatyzacja na pewno pójdzie dalej. Owszem, to coś raczej nie ma świadomości, raczej semantycznie też jest ograniczone, ale do pewnych zastosowań świadomość i pełna semantyka nie są potrzebne. A postęp w tej dziedzinie jest od pewnego czasu i tego nie zatrzymamy. Co najwyżej natrafimy na ograniczenia danego rozwiązania i będziemy musieli szukać przez pewien czas nowych lepszych rozwiązań. Nie chcę się wypowiadać na temat, czy sztucznej inteligencji potrzebna jest świadomość.
Jak ja byłem na studiach to problemem było rozpoznanie z zapisu głosu samogłosek i spółgłosek. Oczywiście w celu złożenia literek w całość i zrozumienia tego, co mówił człowiek do mikrofonu. Wymyślaliśmy różne sposoby rozpoznania np. samogłoski "a". A gdzie jesteśmy teraz
Skoro to coś się nauczyło i potrafi rozmawiać w języku naturalnym, to może uczyć podstaw pewnych zagadnień - korepetycje z podstaw za darmo ...
W tym roku pojawiło się coś co potrafi generować sceny 3D ze zdjęcia 2D - technologia NeRF NVIDII
To zaraz na Netflixie będą seriale, gdzie należy w kilku zdaniach powiedzieć jak ma potoczyć się dalsza część losów bohaterów, pokazać kilka fotek i mamy kolejny sezon wygenerowany specjalnie dla nas. Problemem dla Netflixa pewnie będzie, gdy człowiek powie Netflixowi czego nie chce widzieć oraz "zaskocz mnie".
---
Skoro się mówi, że "człowieka można zaprogramować" ale chyba jesteśmy czymś więcej niż "algorytmy" to można się zastanawiać, co nam ludziom daje ten dodatek do algorytmów i czym jest ten dodatek.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Re: O wszystkim i o niczym
No właśnie nie, nie "nauczyło się" tylko człowiek wprowadza coraz więcej danych i koduje coraz bardziej skomplikowane algorytmy a jest to możliwe dzięki szybkiemu zwiększaniu mocy obliczeniowej.
Korepetycje tak, pod warunkiem, że będziesz umiał oprogramować analizę behawioralną ucznia i wiedział jakie wnioski z tego wyciągnąć aby najlepiej do niego dotrzeć. W przeciwnym przypadku to będzie tylko "martwy" przekaz informacji.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3912
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 119 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Pamiętajcie, że sztuczna inteligencja nie musi się równać inteligencji ludzkiej. Może to być inteligencja na poziomie np. ślimaka. Ważne, żeby się sama uczyła i wyciągała wnioski.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Bo to jest zapewne „karmione” wiedzą z internetu. W sumie jest to taka zaawansowana i bardzo sprytna wyszukiwarka . Asystent Googla może się przy tym schować. Sprawdziłem, poradziło sobie zgrabnie z idiotycznym pytaniem, a to jest dość dobry test na jakość takich algorytmów (trzeba zrobić rozpoznawanie kontekstów i umieć ocenić jakie konteksty nie mają sensu obok siebie, to jest wyższa szkoła jazdy niż proste wyszukiwanie słów kluczowych).
Ale wiesz, pomijając wszystko inne to trochę się sprzęt od tego czasu rozwinął. Ja mam w telefonie komputer nieporównywalnie mocniejszy niż nasz wydziałowy serwer w roku '93 cim. Algorytmy analizy dźwięku to były znane już od dawna, tylko wtedy mało co było w stanie je pociągnąć, już nie mówię że w czasie rzeczywistym.TomaszL pisze:Jak ja byłem na studiach to problemem było rozpoznanie z zapisu głosu samogłosek i spółgłosek. Oczywiście w celu złożenia literek w całość i zrozumienia tego, co mówił człowiek do mikrofonu. Wymyślaliśmy różne sposoby rozpoznania np. samogłoski "a". A gdzie jesteśmy teraz
W prosty system „rozumiejący” mowę to myśmy się bawili już na studiach. Robiliśmy taki parser do gry typu RPG, gdzie chodziło o to, żeby gra rozumiała polecenia wydawane w języku naturalnym, w stylu "go north and then turn right near the big red building” (po angielsku, bo po polsku trzeba by jeszcze walczyć z odmianą, co zwiększa komplikację). Dużo fajnej zabawy i nawet nie trzeba było do tego technik stricte ML. Oczywiście to rozumiało stosunkowo niewielki zakres słów, bo nie mieliśmy sił i środków żeby cały słownik podefiniować.Skoro to coś się nauczyło i potrafi rozmawiać w języku naturalnym,
Tak zaraz to raczej nie . Powiedziałbym, że dosyć długa droga jeszcze. Na razie to jesteśmy na wczesnym etapie generowanych cyfrowo aktorów.W tym roku pojawiło się coś co potrafi generować sceny 3D ze zdjęcia 2D - technologia NeRF NVIDII
To zaraz na Netflixie będą seriale, gdzie należy w kilku zdaniach powiedzieć jak ma potoczyć się dalsza część losów bohaterów, pokazać kilka fotek i mamy kolejny sezon wygenerowany specjalnie dla nas.
A tak BTW - dobry przykład (i dotykający grafiki) dlaczego sztuczna inteligencja jest „sztuczna”: Są dostępne w sieci programiki do generowania różnych obrazków. Na przykład można sobie wygenerować dziewczynę :-) . Jest cała masa parametrów, np. można wybrać długowłosą blondynkę, stojącą, w wiktoriańskiej sukni, określić czy ma być realistyczne, czy w stylu komiksowym, czy ma udawać obraz olejny, itp (ja z tego w swoich fotoszopkach nie korzystam, bo frajdą jest zrobić coś samemu). I to naprawdę daje w większości rewelacyjne wyniki. Ale... czasami idzie w krzaki w śmieszny sposób. Chodzą po róznych forach przykłady takich wpadek. Np. widziałem wygenerowany obrazek dziewczyny, bardzo generalnie dobry jakościowo, tylko był mały problemik - dziewczyna miała dłonie splecione na brzuchu i te dłonie były trzy :-o. Ta trzecia tak trochę szczątkowa.
I to jest kwintesencja AI w pigułce. Z jednej strony, mało kto byłby w stanie samodzielnie wykonać taki obrazek, nie ważne, w komputerze czy na żywo, bo technicznie był super. Z drugiej strony, żaden człowiek, nawet taki który jedyne co potrafi narysować, to „patyczaka” czarną kreską, nie narysuje przez pomyłkę trzech dłoni. Bo człowiek wie ile dłoni powinien mieć. A AI tego nie wie, bo AI nie rozumie tego co generuje.
Żeby nie było - AI jako narzędzie to super sprawa i jest wykorzystywane w bardzo wielu miejscach (choćby właśnie do poprawiania jakości zdjęć robionych współczesnymi komórkami). Ale inteligentne to to nie jest. I pytanie czy kiedykolwiek będzie. Raczej nie, ale to moje zdanie.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Re: O wszystkim i o niczym
Kurde to miałeś dostęp do fajnego sprzętu, bo ja na pierwszym roku dziurkowałem karty do Odry a z gier działały głównie zapałki. Strasznie zapyziała była ta Polibuda.irycki pisze: ↑05 gru 2022, 11:40
W prosty system „rozumiejący” mowę to myśmy się bawili już na studiach. Robiliśmy taki parser do gry typu RPG, gdzie chodziło o to, żeby gra rozumiała polecenia wydawane w języku naturalnym, w stylu "go north and then turn right near the big red building” (po angielsku, bo po polsku trzeba by jeszcze walczyć z odmianą, co zwiększa komplikację). Dużo fajnej zabawy i nawet nie trzeba było do tego technik stricte ML. Oczywiście to rozumiało stosunkowo niewielki zakres słów, bo nie mieliśmy sił i środków żeby cały słownik podefiniować.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Mieliśmy Bulla. Standardowo wszyscy mieli tam konta. Tylko to pewnie było później niż Twoje studia, bo ja studiowałem z przerwami, najpierw matmę, trochę postudiowałem a potem przerwałem bo mi niespecjalnie pasowało, trochę popracowałem i wróciłem na informę. Więc i sprzęt ciut inny już był wtedy.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Re: O wszystkim i o niczym
Pewnie przy takim czasie to tak, bo wtedy mocno się rozwijało IT.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Zlotowicz
- Posty: 542
- Rejestracja: 05 sie 2017, 22:54
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 30 razy
- Otrzymał podziękowań: 44 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Sztuczna inteligencja stworzyła obraz, który wygrał konkurs plastyczny.
https://antyweb.pl/sztuczna-inteligencj ... k-pieknych
Obraz okolic czarnych dziur w naszej Galaktyce i M87 też stworzyła po części AI. Tutaj nie miała ,,gotowych" obrazów do porównania, tylko pracowała na modelach stworzonych przez człowieka.
https://antyweb.pl/sztuczna-inteligencj ... k-pieknych
Obraz okolic czarnych dziur w naszej Galaktyce i M87 też stworzyła po części AI. Tutaj nie miała ,,gotowych" obrazów do porównania, tylko pracowała na modelach stworzonych przez człowieka.
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Część artystów przejdzie na pracę "słowem" zamiast "pędzlem". Może i artystów korzystających z tradycyjnych technik będzie mniej, ale mogą na tym dobrze wyjść - będą mieli klientów, którzy bawili się w domu obrazami generowanymi przez AI, ale nie do końca są z tych wyników zadowoleni i poproszą o wersję klasyczną i poprawioną.Ater pisze: ↑06 gru 2022, 08:53 Sztuczna inteligencja stworzyła obraz, który wygrał konkurs plastyczny.
https://antyweb.pl/sztuczna-inteligencj ... k-pieknych
Obraz okolic czarnych dziur w naszej Galaktyce i M87 też stworzyła po części AI. Tutaj nie miała ,,gotowych" obrazów do porównania, tylko pracowała na modelach stworzonych przez człowieka.
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Nie odkryto genu inteligencji, ale odkryto korelację między inteligencją a liczbą przeczytanych książek:
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Ale to nie rozstrzyga problemu bo możliwe są dwie interpretacje:
1. Jestem inteligentny bo dużo czytam
2. Dużo czytam bo jestem jestem inteligentny.
To tak jakby ustalić że istnieje korelacja między kupowaniem drogiego jedzenia a zamożnością. Wniosek:
1. Jadam homary bo jestem bogaty, albo
2. Jestem bogaty bo jadam homary.
Chyba że Twój post to żart, a ja się nie połapałem.
1. Jestem inteligentny bo dużo czytam
2. Dużo czytam bo jestem jestem inteligentny.
To tak jakby ustalić że istnieje korelacja między kupowaniem drogiego jedzenia a zamożnością. Wniosek:
1. Jadam homary bo jestem bogaty, albo
2. Jestem bogaty bo jadam homary.
Chyba że Twój post to żart, a ja się nie połapałem.
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Korelacja to nie związek przyczynowo-skutkowy. To jest zasadniczy błąd w interpretowaniu korelacji - szukanie przyczyn i skutków.TomaszK pisze: ↑20 gru 2022, 14:33 Ale to nie rozstrzyga problemu bo możliwe są dwie interpretacje:
1. Jestem inteligentny bo dużo czytam
2. Dużo czytam bo jestem jestem inteligentny.
To tak jakby ustalić że istnieje korelacja między kupowaniem drogiego jedzenia a zamożnością. Wniosek:
1. Jadam homary bo jestem bogaty, albo
2. Jestem bogaty bo jadam homary.
Chyba że Twój post to żart, a ja się nie połapałem.
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Inteligencja to w skrócie umiejętność radzenia sobie w nowych sytuacjach.
Inteligencja jest nie tylko w obszarze intelektualnym, ale także werbalnym, emocjonalnym, społecznym, twórczym ...
Inteligencja bazuje w dużej mierze na uczeniu się. Jedni potrafią uczyć się szybciej inni wolniej, ale ostatecznie liczy się włożony wysiłek w proces uczenia, dobry nauczyciel, dobre materiały - sam miałem super bystrych kolegów, ale leniwych, którzy nie wykorzystali swojej szansy, tzw. zdolny leń
Może być tak, że osoby inteligentne (przyczyna) dużo czytają (skutek), oraz może być tak że osoby dużo czytające (przyczyna) są inteligentne (skutek).
Ja nie szukam związku przyczynowo skutkowego (pewnie zachodzi w jedną i druga stronę - czyli możliwe są OBIE INTERPRETACJE jakie WSKAZAŁEŚ) ale potwierdzam korelację pomiędzy inteligencją a czytaniem książek. Już dawno temu stwierdzono, chyba już w latach 50-tych, że oglądanie telewizji (WYŁĄCZENIE wyobrażania sobie sytuacji o których czytamy lub słuchamy) ogłupia.
Tak więc TomaszKu masz rację , to nadal nie rozstrzyga problemu bo są możliwe obie interpretacje związku przyczynowo-skutkowego
Moim zdaniem bezpieczniej pozostać przy korelacji niż szukać związków przyczynowo-skutkowych
Moim zdaniem warto czytać
I mój post nie jest żart - bardzo mi się spodobał ten materiał, bo mamy uczniów kończących szkoły średnie którzy się chwalą, że zdali maturę i nie przeczytali żadnej lektury !!!
Z czym się zgadzam (mowa o filmie):
0:0 Też uważam, że czytanie książek zmienia nasze mózgi, w jak najlepszym tego słowa znaczeniu
0:27 Też nie słyszałem o odkryciu genu inteligencji
0:34 Też uważam, że czynnikiem, który koreluje z inteligencją jest liczba przeczytanych książek
0:43 Też uważam, że można się spierać czy testy na inteligencje mierzą inteligencję
0:47 Też uważam, że wpływ czytania książek na mózg, niezależnie od wieku, jest ogromny
0:58 Też uważam, że każda informacja która trafia do naszego mózgu zmienia mózg, bo mózg jest neuroplastyczny
1:06 Też uważam, że czytanie książek ma wpływ szczególny, jakbyśmy byli częścią czytanej historii, że dzięki temu zbieramy doświadczenia w sposób bezpieczny, że nabieramy swego rodzaju kompetencje
1:54 też uważam, że radzenia ze stresem można się nauczyć przez doświadczenie lub przez czytanie, ale czytanie jest dużo bezpieczniejsze
2:25 Też uważam, że mając język możemy rozwijać się przez doświadczenia (spisane), których zdobycie byłoby niemożliwe
2:42 Też uważam, że mówienie, opowiadanie, czytanie uczyniło nas ludźmi
3:08 Też uważam, że nawet u osoby dorosłej może dojść do kluczowych zmian mózgu, że są one nadal elastyczne
3:38 Też uważam, że wciągająca lektura może już po kilku minutach zredukować stres, że nawet spacer ani słuchanie muzyki nie jest tak skuteczne (jak na spacerze lub słuchając muzyki nadal się myśli o sytuacji stresującej, to poziom stresu nie spada)
4:15 Też uważam, że czytanie książek poprawia pamięć, także u osób starszych
4:40 Też uważam, że czytanie na każdym etapie życia pozwala zachować nasz umysł w lepszej kondycji na starość
4:51 Też uważam, że im bardziej plastyczny mózg tym większy wpływ na jego kształtowanie mają książki i że najbardziej plastyczne mózgi mają dzieci, małe dzieci, które dopiero uczą się języka
5:16 Też uważam, że czytanie dziecku rozwija kompetencje mówienia (dlatego kobiety są takie gadatliwe, by jak najlepiej rozwinąć mózgi swoich dzieci; kobiety niegadatliwe zapewne miały dzieci, które nie radziły sobie w życiu; ewolucja nagradza dobre rozwiązania)
5:32 Tez uważam, że samo słuchanie rozwija w mózgu struktury odpowiedzialne za mówienie (sam widziałem, jak moje dziecko na wakacjach w wielu 3 lat chodziło za dziewczynkami, podsłuchiwało ich gadanie "nagrywało" wyrazy i je powtarzało)
5:46 Też uważam, że mamy obszary odpowiedzialne za widzenie, za słuch, wyczuwanie zapachów
7:11 Tez uważam, że rekonfigurowanie pól korowych/podkorowych (albo innych, nie ważne jak one się nazywają) w stronę kompetencji językowych jest czytanie książek
7:20 Też uważam, że ten proces rekonfiguracji odbywa się także wtedy, gdy czytamy dziecku (człowiekowi) które śpi (ja odpalam audiobooki na słuchawkach na całą noc i stwierdzam po 2-3 latach takiego conocnego postępowania, że moje kompetencje językowe uległy wyraźnej poprawie, już w tej chwili jestem w stanie przegadać moją żonę)
7:50 Też uważam, że empatia jest potrzebna by rozumieć się nawzajem i tworzyć społeczność
7:55 Też uważam, że jak widzimy osobę która się porusza w naszym mózgu uaktywniają się neurony odpowiedzialne za ruch i że nie trzeba takiego człowieka widzieć, wystarczy o nim czytać albo słuchać (czyli wyobrażać sobie) (osobiście ćwiczyłem wyobrażanie sobie że idę i "czułem" że odpowiednie partie mózgu "pracowały", tak jakbym w rzeczywistości wykonywał wysiłek fizyczny i te partie mózgu też by "pracowały")
8:16 Też uważam, że ćwiczenie uczuć i emocji jest możliwe czytając, obserwując innych podczas wspólnego czytania, najlepiej gdy czyta się zmieniając ton głosu
9:20 Też uważam, że książka jest najlepszym treningiem naszych emocji i zdolności poznawczych
10:00 Też uważam, że gdyby ludzie wiedzieli, jak bardzo czytanie książek zmienia nasze mózgi, statystycznego Polaka nie dałoby się oderwać od książki
Czego nie potwierdzę (bo się nie znam):
5:50 Rodząc się nie mamy struktur specyficznych dla procesu mówienia, że w pierwszych miesiącach musimy zaadaptować pewne struktury w mózgu na mówienie i czytanie, że mamy na to góra 20 miesięcy życia, że jak nie wykorzysta się tego okienka, to dziecko nie będzie mówiło albo będzie miało trudności
6:51 Zdolności językowe nie zależą od genów, ale od otoczenia
7:34 Nie znam się na neuronach lustrzanych i na empatii
Z czym się nie zgadzam (mowa o filmie):
brak
Inteligencja jest nie tylko w obszarze intelektualnym, ale także werbalnym, emocjonalnym, społecznym, twórczym ...
Inteligencja bazuje w dużej mierze na uczeniu się. Jedni potrafią uczyć się szybciej inni wolniej, ale ostatecznie liczy się włożony wysiłek w proces uczenia, dobry nauczyciel, dobre materiały - sam miałem super bystrych kolegów, ale leniwych, którzy nie wykorzystali swojej szansy, tzw. zdolny leń
Może być tak, że osoby inteligentne (przyczyna) dużo czytają (skutek), oraz może być tak że osoby dużo czytające (przyczyna) są inteligentne (skutek).
Ja nie szukam związku przyczynowo skutkowego (pewnie zachodzi w jedną i druga stronę - czyli możliwe są OBIE INTERPRETACJE jakie WSKAZAŁEŚ) ale potwierdzam korelację pomiędzy inteligencją a czytaniem książek. Już dawno temu stwierdzono, chyba już w latach 50-tych, że oglądanie telewizji (WYŁĄCZENIE wyobrażania sobie sytuacji o których czytamy lub słuchamy) ogłupia.
Tak więc TomaszKu masz rację , to nadal nie rozstrzyga problemu bo są możliwe obie interpretacje związku przyczynowo-skutkowego
Moim zdaniem bezpieczniej pozostać przy korelacji niż szukać związków przyczynowo-skutkowych
Moim zdaniem warto czytać
I mój post nie jest żart - bardzo mi się spodobał ten materiał, bo mamy uczniów kończących szkoły średnie którzy się chwalą, że zdali maturę i nie przeczytali żadnej lektury !!!
Z czym się zgadzam (mowa o filmie):
0:0 Też uważam, że czytanie książek zmienia nasze mózgi, w jak najlepszym tego słowa znaczeniu
0:27 Też nie słyszałem o odkryciu genu inteligencji
0:34 Też uważam, że czynnikiem, który koreluje z inteligencją jest liczba przeczytanych książek
0:43 Też uważam, że można się spierać czy testy na inteligencje mierzą inteligencję
0:47 Też uważam, że wpływ czytania książek na mózg, niezależnie od wieku, jest ogromny
0:58 Też uważam, że każda informacja która trafia do naszego mózgu zmienia mózg, bo mózg jest neuroplastyczny
1:06 Też uważam, że czytanie książek ma wpływ szczególny, jakbyśmy byli częścią czytanej historii, że dzięki temu zbieramy doświadczenia w sposób bezpieczny, że nabieramy swego rodzaju kompetencje
1:54 też uważam, że radzenia ze stresem można się nauczyć przez doświadczenie lub przez czytanie, ale czytanie jest dużo bezpieczniejsze
2:25 Też uważam, że mając język możemy rozwijać się przez doświadczenia (spisane), których zdobycie byłoby niemożliwe
2:42 Też uważam, że mówienie, opowiadanie, czytanie uczyniło nas ludźmi
3:08 Też uważam, że nawet u osoby dorosłej może dojść do kluczowych zmian mózgu, że są one nadal elastyczne
3:38 Też uważam, że wciągająca lektura może już po kilku minutach zredukować stres, że nawet spacer ani słuchanie muzyki nie jest tak skuteczne (jak na spacerze lub słuchając muzyki nadal się myśli o sytuacji stresującej, to poziom stresu nie spada)
4:15 Też uważam, że czytanie książek poprawia pamięć, także u osób starszych
4:40 Też uważam, że czytanie na każdym etapie życia pozwala zachować nasz umysł w lepszej kondycji na starość
4:51 Też uważam, że im bardziej plastyczny mózg tym większy wpływ na jego kształtowanie mają książki i że najbardziej plastyczne mózgi mają dzieci, małe dzieci, które dopiero uczą się języka
5:16 Też uważam, że czytanie dziecku rozwija kompetencje mówienia (dlatego kobiety są takie gadatliwe, by jak najlepiej rozwinąć mózgi swoich dzieci; kobiety niegadatliwe zapewne miały dzieci, które nie radziły sobie w życiu; ewolucja nagradza dobre rozwiązania)
5:32 Tez uważam, że samo słuchanie rozwija w mózgu struktury odpowiedzialne za mówienie (sam widziałem, jak moje dziecko na wakacjach w wielu 3 lat chodziło za dziewczynkami, podsłuchiwało ich gadanie "nagrywało" wyrazy i je powtarzało)
5:46 Też uważam, że mamy obszary odpowiedzialne za widzenie, za słuch, wyczuwanie zapachów
7:11 Tez uważam, że rekonfigurowanie pól korowych/podkorowych (albo innych, nie ważne jak one się nazywają) w stronę kompetencji językowych jest czytanie książek
7:20 Też uważam, że ten proces rekonfiguracji odbywa się także wtedy, gdy czytamy dziecku (człowiekowi) które śpi (ja odpalam audiobooki na słuchawkach na całą noc i stwierdzam po 2-3 latach takiego conocnego postępowania, że moje kompetencje językowe uległy wyraźnej poprawie, już w tej chwili jestem w stanie przegadać moją żonę)
7:50 Też uważam, że empatia jest potrzebna by rozumieć się nawzajem i tworzyć społeczność
7:55 Też uważam, że jak widzimy osobę która się porusza w naszym mózgu uaktywniają się neurony odpowiedzialne za ruch i że nie trzeba takiego człowieka widzieć, wystarczy o nim czytać albo słuchać (czyli wyobrażać sobie) (osobiście ćwiczyłem wyobrażanie sobie że idę i "czułem" że odpowiednie partie mózgu "pracowały", tak jakbym w rzeczywistości wykonywał wysiłek fizyczny i te partie mózgu też by "pracowały")
8:16 Też uważam, że ćwiczenie uczuć i emocji jest możliwe czytając, obserwując innych podczas wspólnego czytania, najlepiej gdy czyta się zmieniając ton głosu
9:20 Też uważam, że książka jest najlepszym treningiem naszych emocji i zdolności poznawczych
10:00 Też uważam, że gdyby ludzie wiedzieli, jak bardzo czytanie książek zmienia nasze mózgi, statystycznego Polaka nie dałoby się oderwać od książki
Czego nie potwierdzę (bo się nie znam):
5:50 Rodząc się nie mamy struktur specyficznych dla procesu mówienia, że w pierwszych miesiącach musimy zaadaptować pewne struktury w mózgu na mówienie i czytanie, że mamy na to góra 20 miesięcy życia, że jak nie wykorzysta się tego okienka, to dziecko nie będzie mówiło albo będzie miało trudności
6:51 Zdolności językowe nie zależą od genów, ale od otoczenia
7:34 Nie znam się na neuronach lustrzanych i na empatii
Z czym się nie zgadzam (mowa o filmie):
brak
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Re: O wszystkim i o niczym
To bardzo ciekawe ale... w kolejnym wpisie przeprowadzasz dowód, że związek przyczynowo-skutkowy jest podzbiorem korelacji. Więc nie jest tak, że TomaszK nie miał racji. Choć akurat przykład z jedzeniem homarów jest zły, bo druga część TomaszKa dowodu nie jest prawdziwa, choć niektórzy by chętnie weszli w taką procedurę stania się bogatym
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: O wszystkim i o niczym
W wiadomości z 20 grudnia z 22:02 napisałem wyraźnie, że TomaszeK ma rację co do możliwości dwóch interpretacjiPawelK pisze: ↑21 gru 2022, 07:56To bardzo ciekawe ale... w kolejnym wpisie przeprowadzasz dowód, że związek przyczynowo-skutkowy jest podzbiorem korelacji. Więc nie jest tak, że TomaszK nie miał racji. Choć akurat przykład z jedzeniem homarów jest zły, bo druga część TomaszKa dowodu nie jest prawdziwa, choć niektórzy by chętnie weszli w taką procedurę stania się bogatym
co jest przyczyną a co skutkiem w przypadku inteligencja-czytanie. O drugim przypadku z homarem poniżej.
Natomiast nie chciałem wychodzić poza korelację i dlatego wcześniej w wiadomości z 20:44 napisałem,
że korelacja nie musi oznaczać związku przyczynowo skutkowego.
Jakkolwiek wcześniejsza wiadomość TomaszKa z 14:33 zawiera moim zdaniem trafne przykłady korelacji,
bardzo mi się podobają bo w pierwszej korelacji (inteligencja - czytanie) można szukać przyczyn i skutków
natomiast w drugiej (bogactwo-jedzenie homarów) ja nie czuję się na siłach szukać przyczyn i skutków.
Bardzo fajne przykłady dydaktyczne.
Patrząc na korelację lub związek przyczynowo skutkowy jak na zbiory, to korelacja wydaje się być zbiorem dwóch elementów, natomiast związek przyczynowo skutkowy to faktycznie może być szczególny przypadek korelacji, podzbiór korelacji - ja bym zapisał taki związek jako zbiór uporządkowany, np. przyczynę na pierwszym miejscu, skutek na drugim miejscu w tym uporządkowanym zbiorze.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Ale to jest właśnie ironia, wskazująca na wyciaganie błędnych, a przynajmniej wątpliwych wniosków, z badań statystycznych. Kiedyś w mediach przewinęła się wzmianka o takiej ankiecie: respondentów pytano czy są zdrowi i czy brali antybiotyki. Wyszła korelacja, że chorzy brali już kiedyś antybiotyki, podczas gdy zdrowi ich nie brali. Wniosek z tych badań przedstawiony przez autora medialnej wiadomości był taki, że zażywanie antybiotyków prowadzi do chorób. Czy zgadzasz się z tym wnioskiem ?
Wiem, że istnieje koleracja między inteligencją a liczbą czytanych książek, ale moim zdaniem czytanie książek, co najwyżej powiększa naszą wiedzę, która jest tylko jedną ze składowych funkcji jaką jest inteligencja. Liczba przeczytanych książek (poza okresem dzieciństwa), nie wpływa na inteligencję, albo wpływa ale nieznacznie. Tak to prawda, wpływa na umiejętność radzenia sobie w nowych sytuacjach, ale przez zdobywanie doświadczenia a nie przez rozwój inteligencji, rozumianej jako sprawność umysłowa.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Re: O wszystkim i o niczym
Sorka ale się nie zgodzę. To co napisałeś o homarach nie jest błędną interpretacją statystki tylko błędem logicznym, który ze statystyką nie ma nic wspólnego.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Re: O wszystkim i o niczym
Jeśli przerobisz, to co napisałeś, na statystykę, to wcale nie wyjdzie nielogicznie.
Większość bogatych je homary.
Większość jedzących homary, to bogacze.
I oba twierdzenia pewnie są prawdziwe.
Najprostszym i najbardziej popularnym przykładem pokazującym, że statystykę można interpretować źle, to ten o psie: "Ja i mój pies, mamy średnio 3 nogi każdy".
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Możliwe że jednak wpływa. Inteligencja nie jest czymś stałym, co się ma na zawsze. Mówiąc nieco kolokwialnie, mózg tak jak mięsień potrzebuje ćwiczeń. I te ćwiczenia to nie tylko szarady, rebusy itp, ale także właśnie czytanie (i nie chodzi o składanie liter, tylko o przeżywanie fabuł). Polecam bardzo fajną książkę pt. ”Mózg się myli”, skąd można się sporo o mózgu dowiedzieć.
Ja jestem w stanie uwierzyć, że osoba dużo czytająca będzie miała sprawniejszy mózg od osoby, która nie czyta, nawet jeśli teoretycznie startują z tego samego poziomu.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2634
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 149 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Sztylety mykeńskie z lat 1550-1500 p.n.e. Dwieście lat później okręty Agamemnona popłynęły pod Troję.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2634
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 149 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Piękne gotyckie polichromie ale kościoła nie poznaję. W moich obecnych stronach podobne są w kościele Dziesięciu Tysięcy Męczenników w Niepołomicach, ale to nie ten.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2634
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 149 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
Re: O wszystkim i o niczym
To kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Czchowie w powiecie brzeskim.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Czchów znam bo to najbliższa miejscowość letniskowa, ale przyznaje, że w kościółku nigdy nie byłem. Raczej nad jeziorem
Natomiast z innych zabytków jest tam piękna baszta średniowieczna. To znaczy baszta była w czasach mojego dzieciństwa, teraz to już odbudowany zamek.
Natomiast z innych zabytków jest tam piękna baszta średniowieczna. To znaczy baszta była w czasach mojego dzieciństwa, teraz to już odbudowany zamek.
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: O wszystkim i o niczym
Uwaga, Uwaga:
Żródło: pinterest /pin/ 469781804894418182/
Panowie pamiętajcie: 14 lutego przepraszamy (udajemy zakochanych w naszych małżonkach, albo ponownie zakochujemy się w naszych małżonkach) za to, że w tym miesiącu możemy świętować 3 dni, w których mężczyzna ma zawsze rację (29, 30 i 31 lutego)Żródło: pinterest /pin/ 469781804894418182/