Z przygodą na ty

Ja, podobnie jak w poprzedniej turze, byłem z rodziną w lokalu tuż po siódmej rano, czyli tuż po otwarciu. Uznaliśmy, że tak najbezpieczniej pod względem epidemicznym - o tej porze jeszcze mało osób przewinęło się przez lokal.

Mi się udało za drugim podejściem. Rano nie uwzględniłem pory zakończenia mszy. No i po półgodzinnym staniu w kolejce zwaliło mi się kilkadziesiąt "uprzywilejowanych" osób, które musiałem przepuścić, co mnie zniechęciło. Po południu poszło bez problemu.

Naród mocno podzielony. Po mojej letniej przygodzie w pociągu, którą zafundowali mi lokalni "patrioci", gdy jechałem ze swoim rowerem do punku startowego w Kostrzynie n. Odrą, jeszcze odpuściłem. Ostatnio przez internet otrzymałem pogróżkę - jedno zdanie, w której grożono mi śmiercią. Ponoć jestem "pełowcem". Nawet nie będę cytował w całości. Nadawca anonimowy. Jeden mail do administratora strony. Dane delikwenta zabezpieczone. Kilka dni temu złożyłem doniesienie do prokuratury (gotowe wzory takich druków można znaleźć w sieci - dotyczące "mowy nienawiści", dyskryminacji itp.). Stwierdziłem, że tym razem nie odpuszczę. W piątek mam wezwanie na posterunek na pierwsze przesłuchanie. świata nie naprawię. Ale może przynajmniej jeden nadgorliwy polityczny troll się ogarnie, jak policja zapuka do jego drzwi. Tak tu tylko piszę - tutaj też mamy różne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Każdy ma prawo do własnego zdania. Ale szanujmy się nawzajem. I dyskutujmy głównie o tym, co nas łączy - bo trafiliśmy tu z powodu łączących nas zainteresowań. Nie rozdrapujmy tego, co nas różni.

PS. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że zawracam naszej policji głowę drobnymi głupotami. Ale po moich ostatnich wezwaniach na przesłuchania w sprawie linii lotniczych OLT Express (skorzystałem z ich usług jeden raz, na początku 2012 roku), stwierdziłem, że oni jednak nie bardzo mają co robić.

Wczoraj ogłosili przyznanie 14 emerytury. Akurat w dniu Babci. Dzisiaj dzień Dziadka. Jeżeli mieli to ogłosić, to dzień Babci to idealny moment.

Naród niestety jest i będzie długo podzielony Konfiturku.