Wrzucam nowy temat na forum. Taki akuratny i na czasie. Tytuł poważny, ale w zamyśle autora tematu ma być to wątek lekki, przyjemny, zabawowy i żartobliwy. Proszę więc o uszanowanie dobrych intencji i nie prowokowanie niezdrowych sytuacji. Wypowiadajmy się kulturalnie. A teraz do meritum.
Nie jest Polakiem ten, który nie spożywa sałatki jarzynowej, choćby przy okazji Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Nadto, wiem to na 100%, nie jest Polakiem ten, który nie zna smaku kiszonego ogórka i pajdy chleba ze smalcem.
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 02 sie 2021, 15:58
autor: Brunhilda
Fantomas pisze: ↑02 sie 2021, 14:26
Nie jest Polakiem ten, który nie spożywa sałatki jarzynowej, choćby przy okazji Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Nadto, wiem to na 100%, nie jest Polakiem ten, który nie zna smaku kiszonego ogórka i pajdy chleba ze smalcem.
No oczywiście! Dorzuciłbym pare innych rzeczy jeszcze! Żurek, majonez Kielecki, kisiel! Barszcz z uszkami i pewnie sto innych potraw! Popatrz na moj wpis w temacie koronawirusowym! Ten lockdown mam pod hasłem polskich przysmaków właśnie! Bo jestem Polka!
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 02 sie 2021, 16:00
autor: Fantomas
To śmiało Bruniu. Doszły mnie słuchy natomiast, że ten, kto nie lubi vegemite (cokolwiek to jest, a brzmi strasznie) nie Australijczykiem Dziś mam żurek na obiad to utwierdzę się w swojej polskości
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 02 sie 2021, 16:06
autor: Brunhilda
W dzielnicy Ashfield jest sklep z żywnością, chiński. Paskudnie zapyziały. Historycznie jednak, obok innych, tam zawsze były polskie produkty i tak zostało chociaz właściciel się zmienił. Pani, właścicielka chyba, w takt przeraźliwie głośnej muzyki z chińskiego telewizora często trenuje tai chi. Tuż przy wejściu. Ale czasem przerywa. Pan, pewnie mąż przyuczyl się i czasem mówi: pirogi? Kilbasa? Polski? To mi przypomina powieść Chmielewskiej, Lesio. Tam z kolei jakiś Szwed chyba? Przyjechał i jadł kiełbasę czy jakos tak i domagał się żeby była do niej „mocztenora” musztarda w skrócie Takie coś mi się przypomniało.
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 02 sie 2021, 16:08
autor: Brunhilda
Fantomas pisze: ↑02 sie 2021, 16:00
To śmiało Bruniu. Doszły mnie słuchy natomiast, że ten, kto nie lubi vegemite (cokolwiek to jest, a brzmi strasznie) nie Australijczykiem Dziś mam żurek na obiad to utwierdzę się w swojej polskości
A ja właśnie zrobiłam na życzenie dziecka kisiel żurawinowy. Na środek położyłam łyżkę truskawkowego dżemu z Łowicza. Aksamitny. Tak się nazywa i rzeczywiście jest aksamitny bez tych malutkich pesteczek! Pyszny!
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 02 sie 2021, 16:11
autor: Brunhilda
Co do vegemite to rzeczywiście. Jest to australijski przysmak. Przywiozłam do Koscieliska chyba? Tobie tez wysle No! Jak już będzie można wysyłać!
To taki smar do toastów, czy kromki chleba po prostu. Niektórzy to uwielbiają! Wrócimy kiedyś do tej rozmowy, sam ocenisz!
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 02 sie 2021, 16:14
autor: Brunhilda
Takie lokalne smaczki to subiektywna sprawa. Czasem Polacy narzekają na zapach hinduskiego curry, ze jak się rozgosci w ścianach i zmiesza z lokalna gamą zapachowa to… No nie wiem. Ale czy nasz bigos dla innych nacji jest zjadalny? Czy zapachowo akceptowalny? Może być, ze nie za bardzo…
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 02 sie 2021, 16:20
autor: Brunhilda
Pisałam Wam już kiedyś jak to na zakończenie drugich studiów zaprosiłam moja grupę do Polskiej Restauracji No! To było tylko pare osób, ja byłam lokalna a pozostali to lekarze z krajow trzeciego świata, sponsorowani przez Sydney Uni, moja ukochana Kambodża, Ghana, Myanmar.
Zamówiłam różne rzeczy, żeby popróbowali. Flaczki, pierogi, śledzika itd.
Pytam na koniec co najbardziej im smakowało a oni mówią, ze sushi
Ze takiego sushi to jak żyją nie jedli!
Chodziło o śledzika w ojeju, rzecz jasna. No sushi…!
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 02 sie 2021, 16:27
autor: Brunhilda
Z takich prostszych definicji polskości to oczywiście nasze imiona i nazwiska. I takie story, znowu z moich drugich studiów. Podeszła kiedyś do mnie na przerwie babka z okolicznych wysp, robiła jakiś jeden przedmiot z nami. I mówi halo, halo, jak masz na imię? Podaje a ona mówi aaaa! To ty jesteś z tym dziwnym imieniem! a skąd takie imię? Z jakiego kraju jesteś?
To nie koniec, najlepsze jest to jak ona miała na imię… Lagilagipunomijalaga…. Naprawdę. Mów do mnie Lagi, powiedziała. Na szczęście… i to ja według niej miałam dziwne imię…
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 02 sie 2021, 16:31
autor: Brunhilda
Ciekawe czy ten facet, który uderzył policyjnego konia na proteście tydzień temu identyfikuje się jako Polak? Ma polskie nazwisko. Zangielszczone lekko. L zamiast ł. Myślę, ze to reprezentant drugiej generacji. Ciekawe, będę śledzić i doniosę. Wolałbym, żeby nie wyszło, ze to Polak bo wstyd okropny…
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 02 sie 2021, 16:37
autor: Brunhilda
No To lecę dalej, polskość to nasze tradycje. I teraz uwaga! Klasyczna samochwała się teraz ukaże … łatwiej utrzymać tradycje będąc w Polsce niż daleko! Szczególnie w innych niż polskie warunkach klimatycznych.
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 03 sie 2021, 10:30
autor: Ater
Brunhilda pisze: ↑02 sie 2021, 16:27
Z takich prostszych definicji polskości to oczywiście nasze imiona i nazwiska. I takie story, znowu z moich drugich studiów. Podeszła kiedyś do mnie na przerwie babka z okolicznych wysp, robiła jakiś jeden przedmiot z nami. I mówi halo, halo, jak masz na imię? Podaje a ona mówi aaaa! To ty jesteś z tym dziwnym imieniem! a skąd takie imię? Z jakiego kraju jesteś?
To nie koniec, najlepsze jest to jak ona miała na imię… Lagilagipunomijalaga…. Naprawdę. Mów do mnie Lagi, powiedziała. Na szczęście… i to ja według niej miałam dziwne imię…
Tak mi się skojarzyło:
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 03 sie 2021, 13:34
autor: Fantomas
No dobra, a co powiecie na to:
Nie jest Polakiem, ten, co choć raz nie leżał na plaży za parawanem. Ani ten, który leżenia za parawanem się wstydzi.
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 03 sie 2021, 20:47
autor: TomaszK
Jestem Polakiem i jestem Europejczykiem. Z definicji.
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 03 sie 2021, 21:02
autor: TomaszK
A dodając do definicji polskości, Polakiem jest dla mnie każdy kto opanował język polski, zwłaszcza płynnie. Podobno to trudny jezyk, więc imponują mi Norman Davies i Szewach Weiss.
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 03 sie 2021, 21:26
autor: PawelK
TomaszK pisze: ↑03 sie 2021, 21:02
więc imponują mi Norman Davies i Szewach Weiss
Szewach Weiss urodził się w Polsce, jego rodzina uciekła z Polski gdy miał bodaj 13 lat, więc pewnie tego polskiego się nauczył.
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 03 sie 2021, 22:13
autor: TomaszK
Ale to nie było wtedy oczywiste. Noblista z 1978r. Issaak Beshevis Singer w opowiadaniach z Polski, opisuje swoich pobratymców, którzy mieszkając w przedwojennej Polsce, nie opanowali języka. Podejrzewam, że żeby opanować język polski, trzeba było więcej wysiłku. A Szewach Weiss oprócz tego że pojawia się w telewizji, publikuje w polskich czasopismach, w tym w prawicowym "Historia, Do Rzeczy".
Re: Kto jest Polakiem, a kto Nim nie jest?
: 03 sie 2021, 22:31
autor: PawelK
TomaszK pisze: ↑03 sie 2021, 22:13
Ale to nie było wtedy oczywiste. Noblista z 1978r. Issaak Beshevis Singer w opowiadaniach z Polski, opisuje swoich pobratymców, którzy mieszkając w przedwojennej Polsce, nie opanowali języka. Podejrzewam, że żeby opanować język polski, trzeba było więcej wysiłku. A Szewach Weiss oprócz tego że pojawia się w telewizji, publikuje w polskich czasopismach, w tym w prawicowym "Historia, Do Rzeczy".
Oczywiste pewnie nie, Żydzi w wielu miastach przed wojną mieszkali w "swoich" dzielnicach i pewnie rzeczywiście nie potrzebowali uczyć się polskiego ale z drugiej strony było mnóstwo takich, którzy jednak znali język polski (wystarczy spojrzeć w roczniki szkolne z okresu międzywojennego). Rodzina Weissów miała sąsiadów Polaków w Borysławiu, co sugeruje, że nie mieszkali w dzielnicy żydowskiej, później ukrywali się również w polskich domach, raczej tam się nie mówiło w jidysz. Jak mówi wikipedia, hebrajskiego zaczął uczyć się w Wałbrzychu po wojnie.