Z przygodą na ty

Już za chwileczkę...Już za momencik, w zasadzie to jutro. Kolejna rocznica wielkiego zwycięstwa. Data, jedna z tych, którą  zna każdy. Nikt dotąd nie rozpoczął opowieści o Bitwie i jej bohaterach. A było ich wielu: Zawisza Czarny z Garbowa, herbu Sulima, Jan Farulej z Gerbowa - brat Zawiszy, również pieczetujacy się Sulimą. Zyndarm z Maszkowic, herbu Słońce, który pełnił szereg funkcji, ale pod Grunwaldem poprowadził do boju chorągiew krakowską (walczącą pod białym orłem w koronie na czerwonym polu) składająca się z najlepszych rycerzy Królestwa. Marcin z Wrocimowic, herbu Półkozic, który pod Grunwaldem niósł ww. chorągiew. Janusz z Kobylan oraz jego starszy brat Damrat z Kobylan, herbu Grzymała. Rycerze, którzy walczyli w pierwszym szeregu chorągwi krakowskiej. Jakub Skarbek z Góry, herbu Abdank, który walczył pod własną chorągwią. Na wieść o rozprawie z Krzyżakami porzucił służbę u Zygmunta Luksemburskiego i przeszedł na usługi króla Władysława Jagiełły. Jakub Skarbek należał do przedchorągiewnych, których zadaniem było strzeżenie wielkiej chorągwi Królestwa Polskiego. W bitwie wykazał się męstwem i wziął do niewoli księcia Kazimierza V Szczecińskiego. W bitwie pod chorągwią zemii oleśnickiej walczył Dobiesław Olesnicki, herbu Dębno. Natomiast cichym bohaterem został szerzej nieznany rycerz Mszczuj ze Skrzynna herbu Łabędź...
 
 

Jak najbardziej zasadne jest głośno krzyknąć: CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!

To dopiero jutro.
Dzisiaj świętuje Francja
Właśnie słyszę, jak Adam opowiada znajomym z pracy o strajku na Wieży Eiffla
 

Yvonne pisze: ↑14 lip 2023, 09:07 To dopiero jutro.
Dzisiaj świętuje Francja
Właśnie słyszę, jak Adam opowiada znajomym z pracy o strajku na Wieży Eiffla
 

 

Przepraszam Yvonne,co świętuje Francja? Swój kompletny upadek? Rocznica rewolucji francuskiej to ciemna data w historii Francji i świata.
 

Yvonne pisze: ↑14 lip 2023, 09:07 To dopiero jutro.
Dzisiaj świętuje Francja
Właśnie słyszę, jak Adam opowiada znajomym z pracy o strajku na Wieży Eiffla
 

To była historia niczym z Barei "Bo oni mają za ciemno w pracy"

E tam Francja. Miejska hołota, taka ówczesna żulernia wzieła się i zdobyła Bastylię bronioną przez dziadków i kaleki. Uwolnili zresztą samą śmietankę: czterech fałszerzy, dwóch szaleńców i hrabiego skazanego za kazirodztwo. Spalili chociaż dziś coś we Francji na wiwat? W zasadzie, gdyby nie to, że ta Rewolucja była złem i skutkowała między innymi ludobójstwem w Wandei to nie ma o czym mówić. Ciekawszą mam historię. Na dziesięć dni przed zdobyciem Bastylii czyli 4 lipca 1789 r. przewieziono do zakładu dla obłąkanych w Charenton bardzo znanego więźnia. Był nim niejaki Donatien Alphonse François de Sade. Szerzej znany jako Markiz de Sade.
 
 
 

A wracając do Grunwaldu. Przyjżyjmy się najbardziej znanym bohaterom Bitwy. Oddajmy głos Długoszowi: "Pierwsza była chorągiew wielka ziemi krakowskiej, której znakiem był biały orzeł w koronie z rozpiętymi skrzydłami na czerwonym polu. Znajdowali się w jej szeregach wszyscy znaczniejsi panowie i rycerze polscy, wszyscy weterani i wyćwiczeni w bojach. Siłą i liczebnością przewyższała ona wszystkie inne chorągwie."
Dowódcą chorągwi był Zyndarm z Maszkowic, herbu Słońce. A chorążym dzerżacym chorągiew był Marcin z Wrocimowic, herbu Półkozic. Była to funkcja zaszczytna i odpowiedzialna. Marcin z Wrocimowic był wybitnym rycerzem. Dalej Długosz wymienia najznakomitszych rycerzy, którzy walczyli w pierwszym szeregu chorągwi. A byli to:
1. Zawisza Czarny z Garbowa, herbu Sulima.
2.Florian z Korytnicy, herbu Jelita. 3. Damrat z Kobylan, herbu Grzymała 4. Skarbek z Góry, herbu Abdank. 5. Paweł Złodziej z Biskupic, herbu Noesobia.6. Jan Waszowski, herbu Nałęcz. 7. Stanisław z Chabrimowic, herbu Sulima. 8. Jaksa z Targowiska, herbu Lis.Żelazna pieść Królestwa.
 
 

Tak mogły wyglądać pola w okolicach Grunwaldu
 
 
 
 
 

Najbardziej prawdopodobnym rycerzem, który zabił Wielkiego Mistrza był walczący w chorągwi nadwornej Mszczuj ze Skrzynna, herbu Łabędź. W chorągwi nadwornej walczył też Mikołaj Powała z Taczowa, herbu Ogończyk. Tak, ten Powała znany z Sienkiewicza. Jednak nie tylko Mszczuj skrzyżował kopie z Wielkim Mistrzem. Również Dobiesław z Oleśnicy się z Nim merzył.
 
 

Fantomas pisze: ↑14 lip 2023, 19:40 ... 8. Jaksa z Targowiska, herbu Lis.Żelazna pieść Królestwa...

To z moich stron
Wprawdzie Targowisk jest kilka ale to w Małopolsce jest najstarsze.
 

Jaksa z Targowiska, herbu Lis wsławił się pod Grunwaldem przede wszystkim tym, że w momencie krytyczny kiedy chorągiew krakowską była zagrożona szybko zareagował i wsparł Marcina z Wrocimowic. Przy okazji ta cała sytuacja była niezawiniona przez Marcina z Wrocimowic, lecz przez Zyndarma z Maszkowic, herbu Słońce.

Moja krew.
A z innej beczki: rok temu, po przeczytaniu że w Muzeum w Olsztynie są  przechowywane szkielety wykopane pod Grunwaldem w latach 60-tych, a muzeum nie stać na ich zbadanie. Napisałem maila do muzeum grunwaldzkiego, że zbadam i opiszę te szkielety za darmo. Dołączyłem do tego moje artykuły z badań podobnych znalezisk, z neolitu i I Wojny Światowej.  Po kilku dniach dostałem odpowiedź, że właśnie niedawno te badania powierzono Zakładowi Medycyny Sądowej w Szczecinie.
Znam ich fachowość i ceny i czarno to widzę. 

Szczecin? To oni badają szkielety wydobyte z "Łączki". To te asy, które, od lat nie są w stanie zidentyfikować Rotmitrza Pileckiego?
 

Teraz o czym innym. Władysław Jagiełło nie brał udziału w bitwie. Wydawał rozkazy i obserwował bitwę ze wzgórza, ale stoczył pojedynek. Króla zaatakował rycerz Dypold von Kökeritz z Łużyc. Król zranił go w twarz, a rannego dobił Zbigniew Oleśnicki.
 

Ja tylko z nieśmiałą uwagą nt. tytułu tego wątku. Nie wiem czy można w odniesieniu do Grunwaldu używać określenia „narodowa”. Pojęcie narodu w dzisiejszym rozumieniu jest dużo późniejsze. A pod Grunwaldem ludzie mówiący po polsku walczyli po obu stronach. Jasne, więcej ich było po „naszej” . Ale generalnie liczyło się czyim się jest poddanym. 
 

irycki masz rację tytuł to takie współczesne uproszczenie. Tym bardziej, że po stronie Królestwa walczyli między innymi: Wielki Książe Witold, Semen Lingwen, Jan Zizka i Jan Sokół z Lambeka oraz Dżalal ad-Din lub Janusz Starszy. A po stronie Zakonu np. Konrad VII Biały.

Fantomas pisze: ↑15 lip 2023, 23:38 Teraz o czym innym. Władysław Jagiełło nie brał udziału w bitwie. Wydawał rozkazy i obserwował bitwę ze wzgórza, ale stoczył pojedynek. Króla zaatakował rycerz Dypold von Kökeritz z Łużyc. Król zranił go w twarz, a rannego dobił Zbigniew Oleśnicki.
 


 

Fantomas poruszył bardzo ważną kwestię obrony króla Jagiełły. Przez przypadek znalazłem artykuł o tym śmiałku, który rzucił się w obronie króla na rycerza a sam nawet nie był rycerzem. Powiem tak - wg. artykułu miał przechlapane i okrył się hańbą za swój czyn.  Gdybyś Fantomasie mógł skomentować ten artykuł, to byłbym zobowiązany.

https://www.slazag.pl/zbigniew-olesnick ... byla-hanba

A tak w ogóle proponuję dać Fantomasowi "Forowego Badacza Naukowego".  Bardzo chętnie oddam swój tytuł (ostatnio mało w tym zakresie się udzielam) i wezmę od Fantomasa "Zlotowicza". Będę niepocieszony jak nie dojdzie do zamiany tytułów, Czesio !!!!
 

TomaszK pisze: ↑15 lip 2023, 23:18 Moja krew.
A z innej beczki: rok temu, po przeczytaniu że w Muzeum w Olsztynie są  przechowywane szkielety wykopane pod Grunwaldem w latach 60-tych, a muzeum nie stać na ich zbadanie. Napisałem maila do muzeum grunwaldzkiego, że zbadam i opiszę te szkielety za darmo. Dołączyłem do tego moje artykuły z badań podobnych znalezisk, z neolitu i I Wojny Światowej.  Po kilku dniach dostałem odpowiedź, że właśnie niedawno te badania powierzono Zakładowi Medycyny Sądowej w Szczecinie.
Znam ich fachowość i ceny i czarno to widzę. 

 

Nie wiedzą co tracą. Nikt by tego nie zrobił lepiej niż Ty TomaszKu
 

No tak. Dla TomaszKa to jest powołanie. Szczecinian nie znam, ale jeśli to dla nich tylko praca, to nie mają szans.

"Oleśnica leży śród równin ogromnych, pochylających się ku Wiśle. Wisła stąd o milę, Staszów o milę, Kurozwęki o dwie, Stopnica o milę. Najbliżej leży – Boże odpuść – Pacanów” – pisał w swym Dzienniku pochodzący z tych stron Stefan Żeromski.

Pierwsza sprawa Zbigniew Oleśnicki nie był z tej Oleśnicy na Śląsku, lecz ze świętokrzyskiej.

Druga sprawa nie był jakimś tam Zbyszkiem. Pochodził z rodu Oleśnickich herbu Dębno. Był synem i wnukiem rycerza. Nie wdając się w szczegóły napiszę tylko, że była to godna, zamożna i wpływowa rodzina. Na pewno również uczył się od najmłodszych lat rycerskiego rzemiosła. Nie został rycerzem, ale żadnych przeszkód by nie napotkał.

Trzecia sprawa pod Grunwaldem walczył również wuj Zbigniewa Dobiesław Oleśnicki. Dobiesław był sławnym rycerzem o barwnym życiorysie. Pod Grunwaldem Dobiesław wystawił własną chorągiew. Długosz wymienia ją jako 38 z białym krzyżem na czerwonym polu.

Wracając do Zbigniewa to zrobił karierę. Po śmierci Jagiełły był architektem unii personalnej z Węgrami. Władysław IV Warneńczyk zasiadał na tronie polskim i węgierskim. Po śmierci Władysława pod Warną od 1444 r. do 1447 r. sprawował faktyczną władzę w Królestwie. Był zaciekłym przeciwnkkiem husytów. To on "skasował" konfederację Spytka z Melsztyna.
Sapkowski w Lux Parpetua napisał, że to Zbigniew Oleśnicki okaleczył portret Czarnej Madonny. Wiadomo, że to fikcja.
No i z księstwem siewierskim to prawda.
 PS. Czesio nie waż się TomaszowiL odbierać tytułu forowego badacza. Jeśli uważasz/uważacie, żem godny to po prostu dołączcie mnie do tego zacnego grona.