TomaszK pisze:Byki widziałem w Luwrze w sierpniu. Jak ustaliłem w głównym źródle wiedzy wszelakiej, zostały przywiezione z Dur-Szarrukin. Natomiast potencjalnych generałów, z których jeden po zakończeniu wojny krymskiej, wylądował w porcie, obok którego przepływaliśmy w sierpniu, znalazłem dwóch: Francois Achille Bazaine i Jean Francois Jules Herbe.
Niestety nie i nie.
Miasto jest bardzo znane z wykopalisk w tamtych czasach ale i nie tylko a generał odegrał dużo większą rolę w historii Francji niż wymienieni.
No to może Aleksander Walewski, syn Marii Walewskiej i (podobno) Napoleona Bonaparte. Był ze strony francuskiej sygnatariuszem Traktatu Paryskiego, kończącego Wojnę Krymską.
A drugie potencjalne miasto z którego wywieziono te byki, to Niniwa (w zanadrzu mam jeszcze trzecie).
TomaszK pisze:No to może Aleksander Walewski, syn Marii Walewskiej i (podobno) Napoleona Bonaparte. Był ze strony francuskiej sygnatariuszem Traktatu Paryskiego, kończącego Wojnę Krymską.
A drugie potencjalne miasto z którego wywieziono te byki, to Niniwa (w zanadrzu mam jeszcze trzecie).
TomaszK pisze:ślub był chyba Goebbelsa, w tej sytuacji palec mógł złamać sam Adolf Hitler, który był świadkiem na ich ślubie.
Tu pokazuje go zebranemu ludowi :
Żeby było ciekawiej, w tytule jest wersja poprawna . Autor się nie mógł zdecydować czy tytuły układał ktoś inny?
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.