06 - "Pan Samochodzik i Złota Rękawica" - część wo

[PawelK]

Więcej uśmiechu nigdy nikomu nie zaszkodziło

[Yvonne]

To teraz jak w Awanturze o kasę, prowadząca doda do puli ekstra punkty, tak żeby Czesio nie czuł się pewnie

Widzę Paweł, że jesteś obcykany w kategorii "Teleturnieje". Jak będzie kiedyś konkurs z takiej kategorii, to masz murowane zwycięstwo.

[Yvonne]

a w szczególności „Złota Rękawica” jest jego idee fixe. Kiedyś zwierzył mi się, że chciałby, aby „Złota Rekawica” była tylko jego (cokolwiek to znaczy)

Uśmiałam się

Szkoda, że nie udało Ci się wysłać odpowiedzi

[Yvonne]

Hehehehe, powiem Ci coś w tajemnicy Yvonne. Temu Waleremu alias Mysikrólikowi wydaje się że jest taki sprytny bo zabrał klucz do mojej skrzynki pocztowej. A nie wie naiwny, że tam trafia tylko spreparowana przeze mnie korespondencja, a prawdziwą pocztę przynosi mi osobiście Krysia z gazowni

Tak, tak ... Często różnym Walerym i innym wydaje się, że są tacy sprytni, a w gruncie rzeczy wygląda to inaczej

Przy okazji przypomniał mi się jeden z moich ulubionych cytatów z Jeżycjady, konkretnie z "Szóstej klepki":

"- O, al­bo ten - po­wie­dział Bob­cio przew­ra­cając stro­niczkę. - Uda­je, że jest Zor­rem, a tak nap­rawdę to Kwa­piszon.
- Tak, tak - dziadek zam­knął ok­no i od­wrócił się do wnu­ka. - Znam wielu ta­kich. W grun­cie rzeczy większość Zorrów to Kwapiszony. "

Pozdrowienia dla pani Krysi z gazowni

[Mysikrólik]

Krysia z gazowni.

Ona jest podwójnym agentem.

[Czesio1]

O ile się nie rąbnąłem, to zakładając, że za trzecie wolne też będzie max 20 punktów, to pozycja Czesia jest już niezagrożona,. Za to o miejsce drugie stoczą zażarty bój mkonst z Mysikrólikiem. Trzecie miejsce, przypadające komuś z tej dwójki, też już nie jest zagrożone.

Zaraz, zaraz, za ostatnią wolną zagadkę było nawet 25 punktów do wyjęcia. A któż wie co ukrywa w czeluściach swojego umysłu Yvonne? Może tym razem będzie zagadka terenowa, np. bieg nad Jeziorak. Za każdy przebiegnięty kilometr z miejsca zamieszkania będzie punkcik.

[Czesio1]

Tak, tak ... Często różnym Walerym i innym wydaje się, że są tacy sprytni, a w gruncie rzeczy wygląda to inaczej

A żeby nie szukać daleko to pamiętasz urodzinową zabawę Wiewiórki w Niedźwiedzim Rogu i list który odczytał zbychowiec? Który to z trzech cwaniaczków uważał się za sprytnego a w gruncie rzeczy był głupi?

[Von Dobeneck]

Wy tu gadu gadu, a gdzie moja nagroda za udział w konkursie?

[PawelK]

To teraz jak w Awanturze o kasę, prowadząca doda do puli ekstra punkty, tak żeby Czesio nie czuł się pewnie

Widzę Paweł, że jesteś obcykany w kategorii "Teleturnieje". Jak będzie kiedyś konkurs z takiej kategorii, to masz murowane zwycięstwo.

No nie wiem, ostatnio pamięć mi szwankuje ale wydaje mi siłę, że jak zorganizowalem Jaka to melodia to uczestnikom sie podobalo.

[Nietajenko]

Czesiek, jestem pod wrażeniem Twojej kreatywności. Zasłużone punkty.

[Milady]

A gdzie ta trzecia zagadka wolna?

[ula]

A gdzie ta trzecia zagadka wolna?

Będzie dziś wieczorem

[Yvonne]

A żeby nie szukać daleko to pamiętasz urodzinową zabawę Wiewiórki w Niedźwiedzim Rogu i list który odczytał zbychowiec? Który to z trzech cwaniaczków uważał się za sprytnego a w gruncie rzeczy był głupi?

Krostek

[Yvonne]

Oto obiecana trzecia zagadka wolna
Należy pobrać załączony plik Word.

Powodzenia!

[TomaszK]

No ale co mamy zrobić, napisać kryminał ? Jeżeli tak to bardzo chętnie, ale do kiedy mamy czas ?

[mkonst]

Tekst ładny, ale gdzie zagadka? :shock:

[ula]

No nie, nigdy nie znosiłam pytań, typu `co autor miał na myśli?`
Do tego brak ram czasowych. Porażka jakaś. :shock:

[irycki]

Zbychowiec zadał kilka rozsądnych pytań.
Myślę, Yvonne, że powinnaś chyba przynajmniej potwierdzić wykluczyć tę możliwość:

A może zupełnie nie chodzi o pisanie fabuły, tylko jest to po prostu zagadka, którą mamy rozwiązać i podać odpowiedź?

Swoją drogą, tekst genialny . Lubię taki poziom absurdu.

PS. A, i podaj termin! Przeczytałem tekst parę razy, bo myślałem że może termin ukryty jest w zagadce, ale jeśli tak, to jestem na to za głupi

[Mysikrólik]

[Yvonne]

Ale się porobiło

Dobrze, zatem:

1. Termiu faktycznie nie podałam, przepraszam. Wytłumaczę się tym, że miałam wczoraj mały zabieg chirurgiczny i i byłam jeszcze po działaniu środków znieczulających. Zatem mogłam być trochę otępiała.

Daję Wam czas 3 dni, do niedzieli do końca dnia. Wyniki będą w poniedziałek.

2. Co do samej zagadki ...

A może zupełnie nie chodzi o pisanie fabuły, tylko jest to po prostu zagadka, którą mamy rozwiązać i podać odpowiedź?

Zbychowiec trafił w sedno. Tekst jest zagadką. Nie należy nic dopisywać ani wymyślać. Należy się po prostu wczytać. Więcej nie powiem, bo sama to za Was rozwiążę.
Dodam jeszcze tylko, że za zagadkę można otrzymać maksymalnie 20 punktów, zatem chodzi o 20 składowych elementów.
Czy teraz łatwiej?

Dajcie znać, proszę

[Yvonne]

czy jest to zagadka z jakimś jednym konkretnym rozwiązaniem

Tak, rozwiązanie jest jedno, ale części składowych, jak napisałam wyżej, jest dwadzieścia.
Więcej nie powiem

[Czesio1]

Czy teraz łatwiej?

Dajcie znać, proszę

Póki co nic a nic łatwiej. Przynajmniej jak dla mnie.

[Yvonne]

No to biorę się do myślenia

Powodzenia

[Czesio1]

No to biorę się do myślenia

Ja to chyba ręcznik rzucę na matę.

[Yvonne]

Ja to chyba ręcznik rzucę na matę.

Znam Cię i wiem, że tego nie zrobisz

[Nietajenko]

Ja to chyba ręcznik rzucę na matę.

Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało

[Czesio1]

Ja to chyba ręcznik rzucę na matę.

Znam Cię i wiem, że tego nie zrobisz

No i masz Ci los, już sobie rzuciłem ręcznik

[Czesio1]

Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało

Póki co projekt, do którego ten cytat się odnosi niestety nie został jeszcze zrealizowany.

[Nietajenko]

Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało

Póki co projekt, do którego ten cytat się odnosi niestety nie został jeszcze zrealizowany.

Jest jednak na tyle uniwersalny, że można go ekstrapolować na inne dziedziny egzystencji.

[Nietajenko]

Nawet nie znajduję punktu zaczepienia. Ani to akrostych, ani nie ma wplecionych liczb ułożonych w jakiś ciąg. Póki co to absurdalny tekst jest.