Tomasz i Waldemar - lata studenckie

Dział poświęcony twórczości własnej Forowiczów
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Tomasz i Waldemar - lata studenckie

Post autor: irycki »

Wklejam tekst, który powstał w wyniku chwilowego impulsu wywołanego toczoną "po sąsiedzku" dyskusją. Paru osobom się spodobał.

Tekst nie całkiem na poważnie :)


- Polej jeszcze - mruknął Waldemar. Tomasz skwapliwie napełnił muszardówki śliwowicą.
- I mówię ci, Tomek - perorował dalej Waldemar. - Jak skończę studia, to się zajmę handlem antykami. Zarobię hajsu i wózek se kupię. Grecki filozof nie jestem, żeby na piechtę dymać!
- Jaki wózek? - zaciekawił się Tomasz.
- A choćby Valcona.
- Ej, takich chyba nie ma?
- Nie ma, to będą. Coś się wymyśli. A ty?
Tomasz zamyślił się.
- Ja bym chciał mieć coś fantastycznie szybkiego. Tylko żeby wyglądał staroświecko. Ale bądźmy realistami, skąd u mnie kasa na auto? Musiałbym spadek dostać, he he. Polej jeszcze. Niezła ta śliwowica, choć wolę piwo. Dobre piwo, dobre piwo... - zanucił Tomasz pod nosem.
- Dobre piwo jest dobre – przyznał Waldemar. - Choć lepsze wino. Taki burgund na ten przykład, fantastycznie się po nim śpi. Twoje zdrowie!
Spełnili toast. śliwowica drapała w przełyku.
- A ty, Tomek, co będziesz robił, jak napiszemy wreszcie tę pieruńską magisterkę?
- Polej jeszcze, to ci powiem. Na trzeźwo nie rozbieriosz.
Waldemar polał.
- No więc ja, to bym skarbów chciał szukać.
- Skarbów? - Waldemar parsknął śmiechem. - Marzyciel jesteś!
- Może i tak. Ale wiesz, Waldek, taki sen miałem niedawno: siedzę w studni...
- W studni?! - Waldemar wytrzeszczył oczy.
- Nie przerywaj. W studni. Takiej staroświeckiej, oczywiście. I na wysokości wzroku mam taki korytarzyk. Wczołguję się tam i już wiem, że prowadzi prosto do skarbu. Idę nim, idę, idę... - Tomasz urwał.
- Idziesz, idziesz, i pewnie gdzieś dochodzisz, nie?
- Nie wiem. Obudziłem się, bo się wykład skończył.
Waldek roześmiał się.
- To był sen proroczy. Tak się też skończą twoje marzenia o skarbach.
- A raz, to jeszcze taka blond laska mi się śniła – kontynuował Tomasz rozmarzonym głosem.
- O! Dawaj, dawaj! Momenty były?
- Nie, bo widzisz, myśmy o ten skarb konkurowali. Więc sam rozumiesz. Choć jak ją z lochów uwolniłem, to była taka wdzięczna... Ale wtedy też się obudziłem.
- Cały ty! Obudzić się w najlepszym momencie! A te skarby to niby skąd?
Tomasz zastanowił się. śliwowica przyjemnie szumiała mu w głowie.
- Ktoś schował, nie? Kiedyś.
- A! - zamyślił się Waldemar. On też zaczynał już czuć przyjemną lekkość bytu. - Faktycznie. Coś w tym jest. Ktoś musiał schować. Żeby tylko, krucafuks, wiedzieć kto i gdzie – posmutniał.
- Właśnie. Żeby wiedzieć!
Zamyślili się obaj. W butelce ubywało śliwowicy.
- A ja wiem! - wykrzyknął nagle Waldemar z triumfem w głosie.
Tomasz pokręcił głową.
- Nie możesz wiedzieć. Nikt nie wie, gdzie leżą ukryte skarby. Jakby wiedział, to by wyciągnął i już by nie były ukryte.
- Ale właśnie ja je wyciągnę i już nie będą ukryte. Więc wszystko się zgadza!
- Faktycznie! - przyznał zdumiony Tomasz. - Zgadza się. Więc gdzie są?
- We Fromborku! - z dumą obwieścił Waldemar.
- Że niby Kopernik coś schował? - mruknął sceptycznie Tomasz.
- Jaki Kopernik, patafianie! Posłuchaj. Jak się wojna kończyła, to masa hitlerowskiej swołoczy została tam okrążona przez ruskich. A wiesz, że oni rabowali na potęgę. Ktoś na pewno coś ukrył. Słuchaj, pies drapał magisterkę! Wsiadamy jutro w pociąg i jedziemy do Fromborka. Podzielimy się łupem pa pałam i kupimy sobie gabloty. Sztama?
- Ej, no nie, Waldek, spokojnie – zaprotestował Tomasz dużo trzeźwiejszym głosem. - Tak nie można. Jak coś znajdziemy, to trzeba to oddać do muzeum.
- święta Cecylio z narcyzami, z kim ja się kumpluję! - wykrzyknął Waldemar łapiąc się za głowę. - Gdybym cię tak nie lubił, to już bym cię przestał lubić! Zrobimy tak: ty swoją część oddasz do muzeum, a ja sobie kupię gablotę. Stoi?
Tomasz zastanowił się. Propozycja wyglądała rozsądnie.
- Ale magisterka? - zaprotestował jeszcze pro forma. - Mieliśmy skończyć pisać pracę?
- Magisterka nie zając, nie ucieknie.

Za oknami kawalerki powoli wstawał świt. Dwóch przyjaciół chrapało skulonych na fotelach, śniąc o bajecznych skarbach. Na stole, pełniącym rolę biurka, walały się butelki, dwie muszardówki i stosy kartek. Wśród nich wykaligrafowana ołówkiem strona tytułowa: „Wybrane zagadnienia ochrony dzieł sztuki przed kradzieżą – Waldermar Batura i Tomasz NN”.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Dobre, dobre! Podoba mi się! :564:
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Zbychowiec, przesadziłeś z cytowaniem wszystkiego :027:
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

Dobre. :-D

a tak w zasadzie, to nie wykluczone że oni się znali z podwórka i mieszkali w jednej kamienicy, a ich matki spotykały się w kolejce do magla. :-D
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

VdL pisze:a tak w zasadzie, to nie wykluczone że oni się znali z podwórka i mieszkali w jednej kamienicy, a ich matki spotykały się w kolejce do magla. :-D
Na to nie wpadłem, ale to jest pomysł :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

takie pimpi limpim

Post autor: VdL »

Tomek właśnie jadł podany przez mamę obiad, kiedy za oknem dochodziło wołanie.

- Tomek!, Tomek!
Tomasz podszedł do okna i zobaczył wymachującego czymś czarnym Waldka.
- Tomek, no nareszcie. Wyjdziesz? Zobacz co mam! - powiedział Waldek.
- Teraz jem obiad, a później idę z mamą do magla!
- Co tam masz? - powiedział Tomasz.

Dostałem nowe auto, zobacz jaka maszyna! - wykrzykiwał dalej Waldek.

Dobra, ale tylko na godzinę, później muszę iść do magla. Powiedział Tomasz.

Po chwili.

- Łał, ale gablota, skąd nasz? powiedział Tomasz

- Od Ciotki dostała w paczce zagranicy. Cała z metalu, patrz jakie chromy! odpowiedział zachwycony Waldek

- Zabrałem swoje auto, zobacz. - powiedział Tomasz.

Co to jest? Sam to zrobiłeś? Powiedział z ironią w głosie Waldek.

Nie, dostałem od wujka Gromiłły, on mi go zrobił. Zobacz otwierają drzwi, można zajrzeć do silnika i ma skłądany brezentowy dach. Co z tego, że on jest z drewna, ale przynajmniej pływa.

- Jak topływa? Zdziwił się Waldek.

Pamiętasz jak tydzień temu pękła rura i po podwórku lała się woda, tedy właśnie pływał po wodzie. Co z tego, że pokraczny, ale fajny. :-D
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Vdl :-D :-D :-D
:564:
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

:564: fajne!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Wciąga. Będzie dalszy ciąg ?
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

TomaszK pisze:Wciąga. Będzie dalszy ciąg ?
To moze czasy liceum, TomaszeK dawaj ;-)
Ostatnio zmieniony 30 paź 2016, 02:38 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Twórczość własna”