Konstantynopol 2013
- Jacekxt
- Zlotowicz
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 08:44
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Konstantynopol 2013
Większość z Was wie, że w tym roku nasz motór zawiózł nas aż do Azji. Poprzez Słowację, Węgry, Rumunię z trasą Transalpina (2145m.n.p.m ) , następnie bułgarskim brzegiem Morza Czarnego dotarliśmy do Imperium Osmańskiego, ( i to w czasie Ramazanu, co dodało naszej wyprawie smaczku... ) z przecudownym miastem Istambuł.
Wracając przez górzystą Serbię, dotarliśmy do Krakowa, gdzie uczestniczyliśmy w mini Zlocie (TomaszK z przeuroczą żoną i Zbychowiec )w Krakowie.
Razem 6.500 km pełnych niezapomnianych wrażeń i pięknych przygód.
A oto bardzo pobieżny (mimo, że długi ) filmik z tej wyprawy:
http://www.dailymotion.com/video/x12ojy8_yamaha-xt660z-tenere-wyprawa-do-turcji-2013_travel
Wracając przez górzystą Serbię, dotarliśmy do Krakowa, gdzie uczestniczyliśmy w mini Zlocie (TomaszK z przeuroczą żoną i Zbychowiec )w Krakowie.
Razem 6.500 km pełnych niezapomnianych wrażeń i pięknych przygód.
A oto bardzo pobieżny (mimo, że długi ) filmik z tej wyprawy:
http://www.dailymotion.com/video/x12ojy8_yamaha-xt660z-tenere-wyprawa-do-turcji-2013_travel
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Jacekxt, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Konstantynopol 2013
Qrde, jak ta Wienia wytrzymała tyle kilometrów na tylnym siedzeniu motóra? A w ogóle Jacuś to co to za porządki, że Wienii nie ma jeszcze na naszym forum a?Jacekxt pisze: Razem 6.500 km pełnych niezapomnianych wrażeń i pięknych przygód.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Ale to co innego kierować motórem a co innego jechać z tyłu jako pasażer. Ja to porównuję do sytuacji w wehikule, bardzo nie lubię podróżować jako pasażer, szczególnie siedząc z przodu.Jacekxt pisze:Próbuję Wam to od dawna wyjaśnić, że motocykl jest nieco wygodniejszy w podróży od wehikułu, ale jakoś nie potrafię...
To postrasz Wienię, że przez tydzień nie będzie obiadów jak nie przeczyta kanonu.Jacekxt pisze: A Wienia dostanie zezwolenie jak przeczyta cały kanon i przynajmniej jeden tom nauczy się na pamięć Na razie idzie Jej nieźle...
- Jacekxt
- Zlotowicz
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 08:44
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Myślę, że taki właśnie był od zawsze.zbychowiec pisze:Jacku, fantastyczny film! Widzę, że Istambuł przypadł Ci mocno do gustu. Nie wydał Ci się jednak nieco za bardzo zatłoczony i zbyt ciasno zurbanizowany?
Wiele czytałem o tym zagadkowym i pięknym mieście.
Dla nas nie był zatłoczony, bo motocykl jak piskorz- wciśnie się wszędzie
Co do ruchu, to mile mnie Istambuł rozczarował, o 100% więcej porządku wśród kierowców niż np. w Atenach.
A tak w ogóle, to bajkowe miasto. Co dziwne, czuje się tam ducha Bizancjum. (ja czułem.. )
Egzotyka, kontrasty, Bosfor, meczety, zapachy przypraw, nawoływania z minaretów, styl ubierania i tysiące innych rzeczy, które można podziwiać właśnie w Istambule.
Szczególnie nam się udało, bo odwiedziliśmy to miasto w okresie Ramazanu (ramadanu)!
- Jacekxt
- Zlotowicz
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 08:44
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Riksza kierowana przez wspaniałego łodzianina, który opowiedział nam wszystko o tym ciekawym mieście, woziła nas po Piotrkowskiej. No znacie mnie, musiałem dosiąść i sprawdzić jak się tym powozi. Powiem Wam, ze oszołomiło mnie to i....zimą będę budował pierwszą w Pile rikszę! Będę woził Wienię i moje córeczki po Pile!
RIKSZE S¡ SPOKO!!!!
TomaszKu, faktycznie trasa Transalpina jest trochę niebezpieczna, chwilami bez asfaltu i bez barierek ochronnych. 20, 50 km można jeszcze wytrzymać, ale 150 to już lekko stresuje. Ale widoki są tak zapierające, że chce się dalej i dalej piąć w niebo. (można dotrzeć motocyklem na 2200m.n.p.m! , czego dokonaliśmy! ) Mimo, że przepaści jakby zapraszały, gdy się spojrzy w dół...........
Prezbiter w jednej z największych cerkwi Bułgarii, Cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy w Warnie, sam do nas podszedł, gdy ukradkiem wtargnęliśmy w strojach motocyklowych na nabożeństwo niedzielne. Obserwował nas, gdy się przeżegnałem w katolicki sposób. Wówczas podszedł., zapytał skąd jesteśmy, ja mu na to moim biegłym rosyjskim, że my z Polszy priejechali na motocyklie. To on nas wziął za rękę (mnie i Wienię) podprowadził do czegoś w kształcie małej chrzcielnicy, dobył pędzelek i pytając- Как се казвате, czyli jak masz na imię, pobłogosławił mnie, a potem Wienię. Zrazu pomyślałem, ze jestem już przechrzczony na prawosławie. Dlatego uwieczniłem to zdarzenie na filmie, lecz z innymi osobami.
Najważniejsze, że ten miły i pięknie się prezentujący Prezbiter pozwolił nam na filmowanie nabożeństwa, co jest rzeczą wielce wyjątkową.
Boże mój Drogi, jak oni w tej Cerkwii śpiewali!!!!!!!!!!
(...Tumie zaśpiewam Wam tom, com usłyszał w Cerkwii Zaśnięcia Bogurodzicy... )
RIKSZE S¡ SPOKO!!!!
TomaszKu, faktycznie trasa Transalpina jest trochę niebezpieczna, chwilami bez asfaltu i bez barierek ochronnych. 20, 50 km można jeszcze wytrzymać, ale 150 to już lekko stresuje. Ale widoki są tak zapierające, że chce się dalej i dalej piąć w niebo. (można dotrzeć motocyklem na 2200m.n.p.m! , czego dokonaliśmy! ) Mimo, że przepaści jakby zapraszały, gdy się spojrzy w dół...........
Prezbiter w jednej z największych cerkwi Bułgarii, Cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy w Warnie, sam do nas podszedł, gdy ukradkiem wtargnęliśmy w strojach motocyklowych na nabożeństwo niedzielne. Obserwował nas, gdy się przeżegnałem w katolicki sposób. Wówczas podszedł., zapytał skąd jesteśmy, ja mu na to moim biegłym rosyjskim, że my z Polszy priejechali na motocyklie. To on nas wziął za rękę (mnie i Wienię) podprowadził do czegoś w kształcie małej chrzcielnicy, dobył pędzelek i pytając- Как се казвате, czyli jak masz na imię, pobłogosławił mnie, a potem Wienię. Zrazu pomyślałem, ze jestem już przechrzczony na prawosławie. Dlatego uwieczniłem to zdarzenie na filmie, lecz z innymi osobami.
Najważniejsze, że ten miły i pięknie się prezentujący Prezbiter pozwolił nam na filmowanie nabożeństwa, co jest rzeczą wielce wyjątkową.
Boże mój Drogi, jak oni w tej Cerkwii śpiewali!!!!!!!!!!
(...Tumie zaśpiewam Wam tom, com usłyszał w Cerkwii Zaśnięcia Bogurodzicy... )
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 938
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:34
- Tytuł: Użytkownik chwilowo nieaktywny
- Miejscowość: Olsztyn
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Jacek, świetna wyprawa. Zapewne się domyślasz, które jej elementy najbardziej przypadły do gustu Nietajence, co nie? Brakowało mi w Twoim filmiku, który obejrzałem rodzinnie wczoraj wieczorkiem, jednego elementu. Fajnie by było gdybyś w miejscach kluczowych umieszczał malutkie podpisy. Nie byłoby wówczas żadnych wątpliwości co do identyfikacji miejsc które właśnie oglądam.
P.S. A Wienia to się ino moczyła i moczyła w tej niebieskiej wodzie....
P.S. A Wienia to się ino moczyła i moczyła w tej niebieskiej wodzie....
Refert non fatigo et consolatoria calceamenta...
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/