Bunkry na wyspie Wolin
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8858
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 372 razy
Re: Bunkry na wyspie Wolin
Kilka tygodni temu w czasie pobytu w Świnoujściu, zwiedziłem obiekt o nazwie „Podziemne miasto” na wyspie Wolin. W czasie wojny była to bateria artylerii nabrzeżnej, Vineta, broniąca portu wojennego w Świnoujściu. Bateria Vineta składała się z czterech schronów bojowych uzbrojonych w działa 220mm, radaru i centrum kierowania ogniem. Tak wyglądała bateria w czasie wojny, jak widać wybudowano ją na wydmach.
Po wojnie, przez 10 lat opuszczone stanowiska nie pełniły wojskowych funkcji, aczkolwiek teren nadal był zamknięty i strzeżony. Dopiero w 1965 roku postanowiono umieścić tu Zapasowe Stanowisko Dowodzenia Marynarki Wojennej. Bunkry od góry zostały zasypane, a cały teren obsadzono lasem. Pod ziemią natomiast wybudowano sieć tuneli łączących poszczególne bunkry, które wyposażono przygotowując na wypadek ataku wojsko NATO.
Z poziomu lasu, bunkry są praktycznie niewidoczne.
Tylko tam gdzie wieloletnia erozja zniszczyła 50-letnie nasypy, odsłaniają się betonowe stropy i ściany.
W czasach świetności rejon bunkrów otaczały cztery linie ogrodzeń, w tym najbardziej wewnętrzne – pod napięciem.
Wejście do systemu jest skromne, przypomina raczej wejście do ziemianki.
Wejście prowadzi do wnętrza ufortyfikowanej baterii z czasów niemieckich, zasypanej od góry w latach 60-tych.
Część wnętrz pozostawiono w stanie z czasów powojennego Stanowiska Dowodzenia, w części przywrócono wystrój z czasów niemieckich. Każda bateria miała oprócz pomieszczeń na amunicję artyleryjską, podziemne miejsca zakwaterowania żołnierzy, magazyny żywności, pomieszczenia gospodarcze.
Od lat 60-tych do 90-tych, w pomieszczeniach poszczególnych bunkrów kompleksu, utworzono maszynownię z generatorami prądu, magazyn żywości, schron obrony przeciwchemicznej, ambulatorium, stołówkę. Poszczególne obiekty połączono podziemnymi korytarzami, które razem mają blisko 1,5 km.
Najważniejszym obiektem był schron dowodzenia, zlokalizowany w dawnym bunkrze dowodzenia, jedynym nie uzbrojonym w artylerię. To ten wskazany na pierwszym zdjęciu czerwoną strzałką. Schron dowodzenia w razie ataku można było odciąć od reszty systemu, chroniło go kilka potężnych, pancernych drzwi.
Schron dowodzenia miał nawet niezależny system wentylacyjny z zapasami powietrza na wypadek ataku jądrowego.
Bunkier mieszczący schron dowodzenia jest dwukondygnacyjny, nakryty żelazna kopułą o wadze 60 ton. Najważniejszym pomieszczeniem jest centrum operacyjne, skąd miano kierować działaniami obronnymi.
W sąsiednich pomieszczeniach mieściły się urządzenia systemu łączności
Centrum Dowodzenia po raz ostatni zostało wykorzystane w 1995 roku, w czasie międzynarodowych ćwiczeń wojskowych na Bałtyku - „Anakonda”. Zwiedzanie kompleksu trwa blisko dwie godziny. Na zakończenie można zobaczyć odkopaną podstawę działa, zasypaną w latach 60-tych w ramach maskowania całego systemu. Działa zabrali Rosjanie, a tu widać jakie musiały być ogromne. Początkowo były to działa 150mm, a od 1943 roku 220m.
Po wojnie, przez 10 lat opuszczone stanowiska nie pełniły wojskowych funkcji, aczkolwiek teren nadal był zamknięty i strzeżony. Dopiero w 1965 roku postanowiono umieścić tu Zapasowe Stanowisko Dowodzenia Marynarki Wojennej. Bunkry od góry zostały zasypane, a cały teren obsadzono lasem. Pod ziemią natomiast wybudowano sieć tuneli łączących poszczególne bunkry, które wyposażono przygotowując na wypadek ataku wojsko NATO.
Z poziomu lasu, bunkry są praktycznie niewidoczne.
Tylko tam gdzie wieloletnia erozja zniszczyła 50-letnie nasypy, odsłaniają się betonowe stropy i ściany.
W czasach świetności rejon bunkrów otaczały cztery linie ogrodzeń, w tym najbardziej wewnętrzne – pod napięciem.
Wejście do systemu jest skromne, przypomina raczej wejście do ziemianki.
Wejście prowadzi do wnętrza ufortyfikowanej baterii z czasów niemieckich, zasypanej od góry w latach 60-tych.
Część wnętrz pozostawiono w stanie z czasów powojennego Stanowiska Dowodzenia, w części przywrócono wystrój z czasów niemieckich. Każda bateria miała oprócz pomieszczeń na amunicję artyleryjską, podziemne miejsca zakwaterowania żołnierzy, magazyny żywności, pomieszczenia gospodarcze.
Od lat 60-tych do 90-tych, w pomieszczeniach poszczególnych bunkrów kompleksu, utworzono maszynownię z generatorami prądu, magazyn żywości, schron obrony przeciwchemicznej, ambulatorium, stołówkę. Poszczególne obiekty połączono podziemnymi korytarzami, które razem mają blisko 1,5 km.
Najważniejszym obiektem był schron dowodzenia, zlokalizowany w dawnym bunkrze dowodzenia, jedynym nie uzbrojonym w artylerię. To ten wskazany na pierwszym zdjęciu czerwoną strzałką. Schron dowodzenia w razie ataku można było odciąć od reszty systemu, chroniło go kilka potężnych, pancernych drzwi.
Schron dowodzenia miał nawet niezależny system wentylacyjny z zapasami powietrza na wypadek ataku jądrowego.
Bunkier mieszczący schron dowodzenia jest dwukondygnacyjny, nakryty żelazna kopułą o wadze 60 ton. Najważniejszym pomieszczeniem jest centrum operacyjne, skąd miano kierować działaniami obronnymi.
W sąsiednich pomieszczeniach mieściły się urządzenia systemu łączności
Centrum Dowodzenia po raz ostatni zostało wykorzystane w 1995 roku, w czasie międzynarodowych ćwiczeń wojskowych na Bałtyku - „Anakonda”. Zwiedzanie kompleksu trwa blisko dwie godziny. Na zakończenie można zobaczyć odkopaną podstawę działa, zasypaną w latach 60-tych w ramach maskowania całego systemu. Działa zabrali Rosjanie, a tu widać jakie musiały być ogromne. Początkowo były to działa 150mm, a od 1943 roku 220m.
- Za ten post autor TomaszK otrzymał podziękowania (total 2):
- grim_reaper (10 sie 2021, 05:21) • Konfiturek (10 sie 2021, 08:27)
-
- Zlotowicz
- Posty: 2620
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 142 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Bunkry na wyspie Wolin
Lubię takie wyprawy. Dodatkowo, wstyd trochę przyznać, nigdy nie byłem na wyspie Wolin. Od jakiegoś czasu mam ją w swoich planach. Przede wszystkim ze względu na coroczne festiwale wikińskie, ale jak widać i inne atrakcje na Wolinie. Wspaniała wycieczka TomaszKu.
- grim_reaper
- Zlotowicz
- Posty: 620
- Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 88 razy
- Otrzymał podziękowań: 62 razy
Re: Bunkry na wyspie Wolin
Super relacja i zdjęcia Tomaszk-u. Muszę się wybrac na wyspę Wolin. Podobnie jak Fantomas nigdy tam nie byłem.
Miejscówka dodana jest już do mojej listy miejsc do zobaczenia.
Miejscówka dodana jest już do mojej listy miejsc do zobaczenia.
ℍ𝕒𝕝𝕝ó 𝕞𝕪𝕣𝕜𝕦𝕣 𝕘𝕒𝕞𝕝𝕚 𝕧𝕚𝕟𝕦𝕣 𝕞𝕚𝕟𝕟
-
- Zlotowicz
- Posty: 531
- Rejestracja: 10 lip 2013, 20:25
- Tytuł: Degustator porzeczek
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 13 razy
- Otrzymał podziękowań: 30 razy
Re: Bunkry na wyspie Wolin
Ktoś zagląda w ten zapomniany przez wszystkich zakątek kraju To ja jeszcze polecę przy okazji "Hangar 10" w miasteczku Zirchow. To zaledwie 12 km jazdy na zachód od Świnoujścia. Mała mekka dla pasjonatów lotnictwa stworzona przez pasjonatów lotnictwa. Czasami urządzają pokazowe loty. Piękne drugowojenne maszyny latające i nie tylko. Gwiazdą muzeum jest odrestaurowany i latający Focke-Wulf Fw 190.
Hangar 10
Hangar 10
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8858
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 372 razy
Re: Bunkry na wyspie Wolin
Szkoda że nie wiedziałem, na pewno byśmy z zięciem i wnukiem pojechali.Konfiturek pisze: ↑10 sie 2021, 08:30To ja jeszcze polecę przy okazji "Hangar 10" w miasteczku Zirchow. To zaledwie 12 km jazdy na zachód od Świnoujścia.
W Centrum Dowodzenia byłem z zięciem, Juliana nie braliśmy, bo za dużo chodzenia. I za dużo stania w kolejce na prom. Pierwszego dnia zrezygnowaliśmy po 1,5 godziny stania w sznurze samochodów. A droga do Niemiec jak się okazało - bez problemów.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2620
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 142 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Bunkry na wyspie Wolin
Konfiturek, a jak już ktoś dojedzie do Zirchow i zrobił naprawdę setki kilometrów to może jeszcze zrobi 50 km, żeby obejrzeć Muzeum w Peenemünde
https://museum-peenemuende.de/?lang=pl
https://museum-peenemuende.de/?lang=pl
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8858
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 372 razy
Re: Bunkry na wyspie Wolin
Peenemünde nie planowałem, ale miałem ochotę zobaczyć niedokończony nazistowski ośrodek wypoczynkowy w Binz, mieszczący się w budynku o długości prawie dwóch kilometrów. Niestety okazało się, że to za daleko.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Re: Bunkry na wyspie Wolin
Super wyprawa, też nie byłem na wyspie Wolin. Muszę się tam wybrać . Dzięki TomaszKu za te relacje.
- Aldona
- Zlotowicz
- Posty: 992
- Rejestracja: 11 lip 2013, 19:10
- Tytuł: Aldona
- Miejscowość: Z nikąd
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
Re: Bunkry na wyspie Wolin
Ach Wyspa Wolin..... to jest jeden z trzech rejonów, w których nigdy nie byłam. W ogóle to jakoś wszędzie tam gdzie mam w zasadzie blisko, zostawiam odłogiem, że może kiedyś... A tymczasem to chyba już czas na takie atrakcje.
Tomaszku, strasznie Ci zazdroszczę tych widoków i w ogóle klimatu miejsca.
Tomaszku, strasznie Ci zazdroszczę tych widoków i w ogóle klimatu miejsca.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8858
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 372 razy
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16409
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 391 razy
- Otrzymał podziękowań: 196 razy
- Aldona
- Zlotowicz
- Posty: 992
- Rejestracja: 11 lip 2013, 19:10
- Tytuł: Aldona
- Miejscowość: Z nikąd
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
Re: Bunkry na wyspie Wolin
Czesiek, Czesiek....w ucho oberwiesz
Nie, no w sensie Polski mam 3 rejony, w których moja stópka jeszcze nie była. Wszystko przede mną, ale jakoś odczuwam niechęć podróżnicą z dnia na dzień większą.
Nie, no w sensie Polski mam 3 rejony, w których moja stópka jeszcze nie była. Wszystko przede mną, ale jakoś odczuwam niechęć podróżnicą z dnia na dzień większą.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16409
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 391 razy
- Otrzymał podziękowań: 196 razy
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6399
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 204 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
- Aldona
- Zlotowicz
- Posty: 992
- Rejestracja: 11 lip 2013, 19:10
- Tytuł: Aldona
- Miejscowość: Z nikąd
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
Re: Bunkry na wyspie Wolin
Tak jak Paweł mówi. Zawęziłeś Czesiek strasznie.
Na Rysach nie byłam i na razie nawet sobie głowy nie zaprzątam, skoro wywalam się na płaskim terenie. Natomiast w tzw szeroko pojętych okolicach (wyższych i niższych) wielokrotnie.
Na Rysach nie byłam i na razie nawet sobie głowy nie zaprzątam, skoro wywalam się na płaskim terenie. Natomiast w tzw szeroko pojętych okolicach (wyższych i niższych) wielokrotnie.