Rodos czyli późne wakacje
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Rodos czyli późne wakacje
Na koniec września i początek października przypadał termin naszych wakacji. W tym roku wybraliśmy się na Rodos. Nie do końca była to typowa wyprawa, ponieważ wybraliśmy ofertę biura podróży w opcji all inclusive. Również same wakacje wyglądały inaczej. Głównym naszym zajęciem było pływanie i plażowanie. Pogoda Nam dopisała. Temperatura powietrza wahała się między 26 stopni, a 29 stopni. Woda w Morzu Śródziemnym miała około 25 stopni. Nic tylko pływać. Wybraliśmy się także na trzy wycieczki do stolicy Wyspy miasta Rodos, statkiem do Lindos oraz do Parku Seven Springs.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Wylecieliśmy z lotniska w Gdańsku. Może dużo nie latam, ale to było zdecydowanie najgorsze polskie lotnisko. Nie polecam. To jednak zupełnie inny temat.
Do naszego hotelu położonego w resorcie Kolymbia dotarliśmy wieczorem. -
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Następnego dnia poszukaliśmy naszej plaży. Niewiele osób spedzało czas na plaży. Większość preferowała hotelowy basen. Osobiście tego nie rozumiem. Morze Środziemne było spokojne, bardzo ciepłe. Plaża piaszczysto kamienista. Wejście do wody niestety kamieniste. W drodze na plażę zauważyliśmy klimatyczny kościółek stylizowany na bizantyjski.
oraz egzotyczną roślinność
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Stolica Wyspy. Miasto Rodos. Znane już w starożytności. Tu bowiem, u wejścia do portu, stał jeden z cudów świata starożytnego. Przedstawiajacy Heliosa - Kolos Rodyjski (A kto z Was potrafi wymienić wszystkie siedem cudów świata starożytnego?).
Chociaż kolosa już nie ma to jednak w Rodos można trafić na cuda. Włócząc się po mieście na takie trafiliśmy
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Jak nie ma, przecież jest na pierwszym zdjęciu
Klimatyczne miejsce, 3 lata temu mieliśmy jechać na Rodos, ale w ostatecznisci wybralismy Halkidiki. Głównie ze względu na piaszystą plażę.
Fajny Harley
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
VdL to oczywiście nie koniec relacji z miasta Rodos. Ze względu na to, że odrzuciło mi zdjęcia podzieliłem ją na dwa posty. No właśnie co do Harleya to zagadka. Nie jestem specjalistą i dla mnie to może być Harley WLA tj. motocykl, który wygrał II wojnę światową, ale też może być Indian 841. Kumpel twierdzi, że to Harley WLA, ale 100% pewności nie ma.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Super! Jak dobrze popatrzeć, ze ludzie sobie chodza po ulicach, turyści… a ten hotelik jaki ładny Fantomasie!
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
W mieście Rodos zwiedziliśmy także Muzeum Archeologiczne, Pałac Wielkiego Mistrza Joannitów oraz mury obronne. Pałac z zewnątrz oraz jego dziedziniec prezentują się całkiem okazale. Tylko jednak niewielka cześć jego wnętrz była dostępna dla zwiedzających. Na pewno nie można się równać z siedzibą Państwa Zakonnego w Malborku. Za to mury i spacer po murach robi naprawdę ogromne wrażenie.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Jeśli chodzi o zachowane materialne dowody świętnosci miasta w starożytności to wszechobecne są wyobrażenia boga słońca Heliosa. Jego też przedstawiał Kolos.
Ogólnie kultura materialna oraz standard życia mieszkańców były na wysokim poziomie. Helios zapewniał dobrobyt.
Ogólnie kultura materialna oraz standard życia mieszkańców były na wysokim poziomie. Helios zapewniał dobrobyt.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8827
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 47 razy
- Otrzymał podziękowań: 366 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Piękne wakacje. My też planowaliśmy wyjazd do Grecji i to nawet w tym samym terminie. Z tym że chcieliśmy wycieczkę objazdową a jedyna jaką znaleźliśmy w tym terminie została w całości wykupiona kiedy Beata poszła zrobić wpłatę. Jakaś firma wykupiła dla swoich pracowników.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6392
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 202 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Re: Rodos czyli późne wakacje
Ech @Fantomas wkurzyłeś mnie tymi zdjęciami, bo dopiero wtedy odczułem, że brakuje mi już takiego gorąca
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
PawelK relacje będę kontynuować. Mam jeszcze dużo do pokazania i opowiedzenia
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
TomaszK objazdówka do Grecji byłaby super. Kiedyś planowaliśmy z kumplami zdobyć Olimp, ale do teraz nie wypaliło.
A wracając do relacji naszą kolejną wycieczką była wyprawa do Lindos. Zdecydowaliśmy się na podróż stateczkiem. Plan gry był następujacy. Wpływały z portu w Kolymbii i płyniemy do Lindos. Tam mamy 3 godziny wolnego czasu. Zwiedzamy drugi najlepiej zachowany akropol w Grecji oraz ruiny umocnień joannitów, a na końcu miasto. W drodze powrotnej robimy przystanki w urokliwych zatoczkach na skoki do wody i pływanie. Cała wycieczka ma trwać 8 godzin. W przeddzień wycieczki dzwoni do mnie serdeczny przyjaciel. "Jedziesz do Lindos? Też byłem. W czasie kiedy ja byłem dopiero budowali ten akropol i to ze środków UE. A i przygotuj się będzie patelnia. Skąd wiem? Tam zawsze jest patelnia".
No dobra to mnie zachęcił. Ale nic to, płyniemy. Po godzinie docieramy do Lindos. Po zejściu na ląd atakują nas właściciele osiołków i proponują podwózkę na górę. Nie jesteśmy niemieckimI emerytami i dziękujemy. Jak się okazuje słusznie. Znajdujemy krótszą drogę na szczyt (tam mieści się akropol). Jest ostro pod górę, ale ruszamy. Za nami niemieckie i angielskie pączusie na oko 25 lat młodsi. No to idziemy. Pączusie są bordowe w połowie drogi. Odpadają. A my już prawie na szczycie. Jesteśmy. Wyprzedziliśmy wszystkie osiołki i unikneliśmy koszmarej kolejki. Jest jak mówił Anatol patelnia. Wychodzi na to, że jedynak ma zawsze rację.
A wracając do relacji naszą kolejną wycieczką była wyprawa do Lindos. Zdecydowaliśmy się na podróż stateczkiem. Plan gry był następujacy. Wpływały z portu w Kolymbii i płyniemy do Lindos. Tam mamy 3 godziny wolnego czasu. Zwiedzamy drugi najlepiej zachowany akropol w Grecji oraz ruiny umocnień joannitów, a na końcu miasto. W drodze powrotnej robimy przystanki w urokliwych zatoczkach na skoki do wody i pływanie. Cała wycieczka ma trwać 8 godzin. W przeddzień wycieczki dzwoni do mnie serdeczny przyjaciel. "Jedziesz do Lindos? Też byłem. W czasie kiedy ja byłem dopiero budowali ten akropol i to ze środków UE. A i przygotuj się będzie patelnia. Skąd wiem? Tam zawsze jest patelnia".
No dobra to mnie zachęcił. Ale nic to, płyniemy. Po godzinie docieramy do Lindos. Po zejściu na ląd atakują nas właściciele osiołków i proponują podwózkę na górę. Nie jesteśmy niemieckimI emerytami i dziękujemy. Jak się okazuje słusznie. Znajdujemy krótszą drogę na szczyt (tam mieści się akropol). Jest ostro pod górę, ale ruszamy. Za nami niemieckie i angielskie pączusie na oko 25 lat młodsi. No to idziemy. Pączusie są bordowe w połowie drogi. Odpadają. A my już prawie na szczycie. Jesteśmy. Wyprzedziliśmy wszystkie osiołki i unikneliśmy koszmarej kolejki. Jest jak mówił Anatol patelnia. Wychodzi na to, że jedynak ma zawsze rację.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Po zwiedzaniu akropolu schodzimy do położonego poniżej miasta. Wcześniej, jak pisałem większość miasta omineliśmy wybierając krótszą i trudniejszą drogę. Teraz mamy czas na podziwianie. Miasto wygląda jak z folderów zapraszających do Grecji. Białe domy i niebieskie dachy. Powoli schodzimy do portu jeszcze ostatni rzut oka na plażę. Woda jest turkusowa, a piasek złoty...Już jesteśmy na statku i wracamy do Kolymbii.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Powrót do portu w Kolymbii trwał cztery godziny. Zatrzymaliśmy się w czterech różnych zatoczkach na pływanie i skoki do wody. W jednej z nich kręcono zdjęcia do filmu "Działa Navarony" W każdej zatoczce woda była pięknie turkusowa. Jeśli nigdy do takiej nie skakaliście to zapamietajcie zależność. Im bardziej turkusowa woda tym bardziej słona. Skok do takiej wody oznacza to, że dostanie się Wam ona do nosa. Za pierwszym razem średnio przyjemne.
Zdecydowanie była to udana wycieczka.
Zdecydowanie była to udana wycieczka.
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1748
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 473 razy
- Otrzymał podziękowań: 157 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Tak dla rozładowania emocji związanych z COVIDem - w środę była ładna pogoda to też wybrałem się na RODOS*
Krótkie spodenki, wygrzałem się w słońcu, pojadłem trochę winogron, basenu niestety nie było.
*Rodzinny Ogród Działkowy Otoczony Siatką.
Krótkie spodenki, wygrzałem się w słońcu, pojadłem trochę winogron, basenu niestety nie było.
*Rodzinny Ogród Działkowy Otoczony Siatką.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Została mi do opisania jeszcze jedna wycieczka do Arkadii...gdzie można spotkać Artemidę i Minotaura, ale o tym wkrótce.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Jak wspomniałem ostatnią wyprawą była wyprawa do Seven Springs. Czym dokładnie jest Seven Springs? W Grecji wszystko kojarzy się z mitami. Sklep w pobliżu hotelu nazywał się Zeus. Dlatego wyprawa do Seven Springs swobodnie może uchodzić za wyprawę do Arkadii. Koniecznie chcieliśmy "unieść głowy" i uniknąć spotkania z Artemidą. Zanim jednak osiągnęliśmy nasz cel musieliśmy ruszyć pod górkę. Jak już pisałem podejścia nie muszą być łatwe. To jednak było. Dochodzimy do tunelu o długości 187 metrów. Ponoć śmiałek, który da radę to przejść tunel bez szwanku, wychodzi młodszy o 7 lat. Idziemy. Wyobraźnia znowu podpowiada skojarzenia z Tezeuszem, Ariadną i Minotaurem. U wejścia do tunelu nie spotkałem Ariadny, nie mam nici i czuję się nieswojo. Na szczęście żadnego Minotaura też nie było. Nasz sukces to walkower. Wychodzimy, czujemy się młodsi. Podchodzimy pod wodospad. Satyra nie było, być może miał przerwę obiadową. Już czas wracać. Podziwiajac przyrodę wracamy busem do hotelu.
Ostatnio zmieniony 28 paź 2021, 18:50 przez Fantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
I jeszcze greckie post scriptum z Rodos. Co warto kupić? Panie będziecie zadowolone. Ż Rodos warto przywieźć skórzane torebki oraz sandałki. Na Rodos kupicie także piękną biżuterię inspirowaną starożytną Grecją i kulturą minojska z Krety. Ponadto przepiękne pocztówki i kalendarze. Grę planszową tavli i greckie słodycze jak np. chałwa, baklava i czekolada Lacta. Do tego dodajcie oliwki i wino oraz sery. To tak w skrócie.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8827
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 47 razy
- Otrzymał podziękowań: 366 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Nie zrozumiałem o co chodzi z tym tunelem, to jest zabytek, czy coś współczesnego ?
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Tunel zaczęto budować w 1920 r., a w 1931 był gotowy. Cały kompleks wybudowali włoscy inżynierowie. Skąd się wzięła anegdota nie wiem.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Za rok kolejna przygoda. Na dziś przymierzam się do Bułgarii. Taki jest plan, czy coś się zmieni? Zobaczymy!
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Re: Rodos czyli późne wakacje
Ha!
Doslownie pięć minut temu rozmawialiśmy o wspólnym wyjeździe do Bułgarii z Mysikrólikiem